Lubelski Związek Lekarzy Rodzinnych-Pracodawców logo pz
  • Komunikaty
    • Komunikaty LZLR-P
    • Komunikaty PZ
  • Nowości
  • Związek
    • Przyłącz się!
    • Stanowiska Związku
    • Składki
    • Szkolenia
    • Ankiety
    • Porady prawne
    • Oferty/zniżki
    • Poczta przez WWW
    • Webinary
  • Przychodnie
    • 1
      • Powiat Bialski
      • Powiat Biłgorajski
      • Powiat Chełmski
      • Powiat Hrubieszowski
      • Powiat Janowski
      • Powiat Krasnostawski
      • Powiat Kraśnicki
      • Powiat Lubartowski
      • Powiat Lubelski
      • Powiat Łęczyński
    • 2
      • Powiat Łukowski
      • Powiat Opolski
      • Powiat Parczewski
      • Powiat Puławski
      • Powiat Radzyński
      • Powiat Rycki
      • Powiat Świdnicki
      • Powiat Tomaszowski
      • Powiat Włodawski
      • Powiat Zamojski
  • Forum
  • Pliki
  • Projekty unijne
    • Projekt 2.16 - monitorowanie legislacji
    • Projekt 5.1 - RZS
    • Projekt 5.2 - szkolenia kadr
    • Projekt 10.3 - borelioza
  • Kontakt

30 podpisanych umów, 100 złożonych wniosków, kilka tysięcy placówek w oczekiwaniu

Kategoria: Nowości Utworzono: 21 listopad 2022
  • Drukuj

Informacja prasowa 21.11.2022 r.
30 podpisanych umów, 100 złożonych wniosków, kilka tysięcy placówek w oczekiwaniu
Rewolucyjny, choć oczekiwany przez środowisko projekt opieki koordynowanej w POZ został oficjalnie ogłoszony 1 października bieżącego roku. Nie ma wątpliwości, że wdrożenie tak ogromnej zmiany wymaga czasu i właściwego przygotowania, szczególnie małych podmiotów. Lekarze rodzinni są zgodni co do zasadności wprowadzenia zmian w funkcjonowaniu POZ. Poparcie projektu i składanie wniosków uzależniają jednak od rozmów z NFZ na temat szczegółów koordynacji, ale również aneksów do umów. 
Zaledwie około 100 placówek spośród ponad 6000 podmiotów złożyło wniosek o wejście do projektu opieki koordynowanej. Reszta, w tym około 2000 poradni należących do Federacji Porozumienie Zielonogórskie czeka na zakończenie rozmów z płatnikiem. FPZ rozmawia o warunkach aneksów do umów z Funduszem, ale również o kwestiach budzących wątpliwości w kontekście opieki koordynowanej, m.in. funkcji koordynatora czy konieczności uproszczenia wniosków o przystąpienie do projektu.
- Lekarze rodzinni traktują projekt opieki koordynowanej jako szansę na rozwój i co do tego nie ma wątpliwości. Musimy jednak odpowiedzialnie podejść do tej kwestii, ponieważ nie chodzi o to, aby ogłosić poparcie dla projektu, ale o to, aby mieć wszelkie narzędzia do jego realizacji i rzeczywistego wsparcia pacjentów. W związku z tym prowadzimy rozmowy z płatnikiem, bo dzisiaj placówki nie są gotowe na tak duże zmiany, ponadto muszą wiedzieć co je czeka dalej. To nie wynika z braku dobrej woli, a wyłącznie z braku możliwości – finansowych, infrastrukturalnych, a przede wszystkim kadrowych i konieczności odpowiedniego wsparcia w tym zakresie ze strony płatnika. – mówi Jacek Krajewski, prezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie.
Jak słusznie zauważa Minister Zdrowia Adam Niedzielski, w pierwszej kolejności wnioski składają i będą składały duże poradnie, ponieważ mają większe możliwości w kontekście odpowiedniej infrastruktury czy dostępu do specjalistów. Lekarze rodzinni należący do Federacji Porozumienie Zielonogórskie zwracają jednak uwagę na to, że opieka koordynowana w POZ jest istotna przede wszystkim dla poradni z obszarów wiejskich i z małych miejscowości, ponieważ to tam pacjenci mają ograniczone możliwości leczenia. Jest to szansa na zwiększenie liczby porad specjalistycznych i ułatwienie opieki nad pacjentami z tych obszarów, a tym samym zminimalizowanie nierówności w dostępie do opieki zdrowotnej. Dla chorych, którzy na co dzień nie mają łatwego dostępu do lekarzy rodzinnych czy innych specjalistów, opieka koordynowana może być przełomem.
- Trudno jeszcze lekarzom decydować się na tak rewolucyjną zmianę, bo mamy nadal zbyt dużo niewiadomych. Niezbędne jest uproszczenie wniosku, zapewnienie zatrudnienia koordynatora, ale również wsparcie ze strony regionalnych oddziałów NFZ. Nie możemy zapominać, że każdy projekt w ochronie zdrowia ma służyć pacjentom. Na razie do koordynacji podchodzimy z umiarkowanym optymizmem, choć bardzo liczymy na ułatwienie lekarzom tej możliwości. Im szybciej się to wydarzy, tym szybciej placówki będą mogły zacząć wdrażać to rozwiązanie, a więc tym szybciej pacjenci będą odpowiednio zaopiekowani. – dodaje Tomasz Zieliński, wiceprezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie.
Minister Zdrowia zauważa również, że placówki, które nie będą w stanie zagwarantować opieki koordynowanej, za kilka lat mogą nie być przez pacjentów wybierane.
- Trudno nie zgodzić się z opinią, że tylko zapewnienie chorym nowoczesnych rozwiązań zadecyduje w przyszłości o "być albo nie być” poradni. Dlatego rozmawiamy z NFZ, bo nie ma w Polsce lekarza, który nie chciałby rozwijać swojej przychodni, aby objąć swoich chorych lepszą opieką. Potrzebujemy jedynie narzędzi i wsparcia ze strony podmiotów odpowiedzialnych za funkcjonowanie systemu ochrony zdrowia w Polsce. – dodaje Jacek Krajewski. 
Federacja Porozumienie Zielonogórskie zwraca uwagę na to, że dobre zmiany w POZ, czyli umocnienie fundamentu ochrony zdrowia, to umocnienie i odciążenie całego systemu. Lekarze czekają na pozytywny finał rozmów, bo tego potrzebuje i środowisko i zarządzający ochroną zdrowia, ale przede wszystkim potrzebuję tego pacjen

 

Komentarz (0)

Nykturia-zmora o wielu twarzach

Kategoria: Nowości Utworzono: 18 listopad 2022
  • Drukuj

Nykturia jest objawem wielu schorzeń o różnych przyczynach. Zgodnie z definicją nykturia to konieczność oddania moczu w nocy co najmniej raz, niezależnie od wieku, płci, przyczyny i towarzyszących zaburzeń. Nykturią określa się sytuację, kiedy chorego wybudza konieczność oddania moczu, a po skorzystaniu z toalety, kładzie się do łóżka i ponownie zasypia. Uważa się, że znaczenie kliniczne ma co najmniej dwukrotne budzenie się w nocy w celu oddania moczu. Powoduje to zaburzenia snu i wypoczynku nocnego, a w konsekwencji pogarsza jakość życia.
Nykturia dotyka ludzi w różnym wieku, ale wiadomo, że częstość jej występowania wzrasta z wiekiem. Szacuje się, że u osób:
- poniżej 24 r.ż. ujawnia się w 5%
- w wieku 40-45 lat w 15-18%
- powyżej 65 lat w 62%
- wśród mężczyzn po 80 r.ż. nawet w 91%.
Wśród osób młodych nykturia jest częstsza u kobiet, zwłaszcza w trakcie ciąży i bezpośrednio po porodzie. Po ukończeniu 60 r.ż. częściej występuje u mężczyzn w związku z łagodnym rozrostem gruczołu krokowego.
Nykturia jest objawem wielu chorób o zróżnicowanym podłożu, stąd różne mechanizmy prowadzące do konieczności nocnego oddawania moczu:
1. Zaburzenia gromadzenia moczu w pęcherzu moczowym.
- w tym zaleganie moczu po oddaniu moczu (jest to mechanizm charakterystyczny dla łagodnego przerostu gruczołu krokowego, objaw ten zgłasza co najmniej 50 % chorych mężczyzn)
- nadreaktywność mięśnia wypieracza pęcherza (występuje w niektórych chorobach neurologicznych)
- zakażenia układu moczowego
- zwłóknienie ściany pęcherza moczowego
- nowotwory pęcherza
- kamica pęcherza
- zaburzenia czynności pęcherza po przebytych zabiegach operacyjnych.
2.  Wielomocz całodobowy.
- niewyrównana cukrzyca z wysokimi wartościami poziomu glukozy
- wypijanie nadmiernej ilości płynów
- niedobór estrogenów u kobiet (np. w okresie menopauzy i po menopauzie)
- niewydolność nerek
3. Wielomocz nocny.
- nadmierne spożycie płynów wieczorem (zwłaszcza kawy i/lub alkoholu)
- nadciśnienie tętnicze
- niewydolność serca
- obturacyjny bezdech senny
- niewydolność żył kończyn dolnych
4. Zaburzenia snu.
- oddziaływanie czynników środowiskowych (np. hałas)
- niepokój
- depresja (również działanie niektórych leków przeciwdepresyjnych)
- stosowanie środków pobudzających (np. popularne „energetyki” w postaci napojów)
- niedobór melatoniny następujący z wiekiem
W Niemczech, Szwecji czy Wielkiej Brytanii przeprowadzono badania, które wykazały, że nykturia stanowi poważny problem społeczno-ekonomiczny. Wynika to z faktu, że konieczność skorzystania z toalety w nocy co najmniej dwukrotnie w znacznym stopniu pogarsza komfort życia. Osoby dotknięte nykturią często mają problem z ponownym zaśnięciem, w konsekwencji powoduje to złe samopoczucie w ciągu dnia, zmęczenie, utrudnioną koncentrację, senność, osłabienie, drażliwość, niepokój czy bóle głowy. Wszystkim chorym utrudnia to funkcjonowanie w ciągu dnia, a aktywnym zawodowo utrudnia pracę. Często stwierdza się pogorszenie jakości pracy i wzrost absencji.
Walka z problemem obejmuje rozpoznanie przyczyny i odpowiednie dla niej leczenie. Jednak niebagatelną rolę odgrywa odpowiedni styl życia. Wprowadzenie pewnych prostych modyfikacji może zmniejszyć częstość nocnego wstawania do toalety nawet o 50%:
1. Ograniczenie objętości płynów wypijanych wieczorem, zwłaszcza alkoholu i napojów zawierających kofeinę. W godzinach popołudniowych najlepiej pić wodę.
2. Oddanie moczy bezpośrednio przed udaniem się na spoczynek.
3. Regularna aktywność fizyczna. Powoduje pocenie się i przemieszczenie części płynu z mięśni do naczyń krwionośnych.
4. Ćwiczenie mięśni dna miednicy.
5. Jeżeli jest konieczność przyjmowania leków moczopędnych dwa razy dziennie, lepiej przyjmować drugą dawkę po południu niż wieczorem.
6. U osób z obrzękami kończyn dolnych ważne jest uniesienie nóg podczas wypoczynku w ciągu dnia, ograniczenie siedzenia z nogami opuszczonymi na podłodze, noszenie zaleconych przez lekarza pończoch uciskowych, a na noc ułożenie wałka pod nogi tak, by znajdowały się one nieco wyżej niż biodra.
7. Zapewnienie warunków komfortowego snu (wyeliminowanie nadmiernego światła i hałasu).

Małgorzata Stokowska-Wojda

 

Komentarz (0)

Opieka koordynowana to proces, który potrwa lata. Wdrożenie tego programu wymaga czasu i edukacji

Kategoria: Nowości Utworzono: 22 październik 2022
  • Drukuj

Informacja prasowa 21.10.2022 r.

 

Opieka koordynowana to proces, który potrwa lata. Wdrożenie tego programu wymaga czasu i edukacji

 

Opieka koordynowana w POZ jest konieczna do tego, aby fundament ochrony zdrowia jakim jest POZ mógł się rozwijać, a dzięki temu jeszcze lepiej dbać o pacjentów. Część przychodni już deklaruje chęć przystąpienia do projektu, ale realizację przewidują w perspektywie kilku lat.

Według ankiety przeprowadzonej wśród organizacji członkowskich Federacji Porozumienie Zielonogórskie – największego branżowego podmiotu tego rodzaju, ilość przychodni wyrażających gotowość wejścia do projektu na obecnych warunkach nie stanowi nawet 10%. Oznacza to, że 90% wszystkich poradni nie ma możliwości zapewnienia swoim pacjentom opieki koordynowanej.

Opieka koordynowana to dla specjalistów medycyny rodzinnej możliwość lepszej, bardziej kompleksowej opieki nad pacjentami. Lekarze będą mogli zaplanować leczenie, wykonać niezbędne badania diagnostyczne i uzgodnić dalsze postępowanie z innymi specjalistami. Koordynatorzy pomogą pacjentowi w realizacji jego planu opieki, ale...

– To nie stanie się z dnia na dzień. Niestety pacjentom nikt nie powiedział, że choć z założenia koordynacja w POZ to rozwiązanie nie tylko potrzebne, ale wręcz niezbędne, to jego wdrożenie jest procesem na lata, bo opieka koordynowana w obecnym kształcie może być dostępna wyłącznie w dużych podmiotach leczniczych – mówi Jacek Krajewski, Prezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie.

W praktyce bowiem tylko ułamek chorych może liczyć na nowe możliwości opieki u swojego lekarza rodzinnego, ponieważ placówki spoza dużych ośrodków potrzebują kilku lat na objęcie swoich pacjentów skoordynowaną opieką. A w związku z tym chorzy należący do małych przychodni na obszarach wiejskich mają prawo czuć się poszkodowani. Wizja koordynacji w POZ – choć słuszna i potrzebna, jest nierealna do wprowadzenia dla większości placówek.

Oznacza to, że w obecnej formie projekt koordynacji jest niedostępny dla większości pacjentów, a pojedyncze przykłady sprawnie wdrożonej opieki koordynowanej w POZ są niestety jednostkowymi i na ich podstawie nie ma możliwości wyciągnięcia jakichkolwiek wniosków na temat projektu.

Opieka koordynowana w POZ wymaga edukacji, wyjaśnień wielu szczegółów, efektywnych rozmów z NFZ na temat warunków przystąpienia do programu, a tego na razie brak. Mimo głosów sprzeciwu ze strony środowiska specjalistów medycyny rodzinnej i wskazania konkretnych obszarów wymagających poprawy, konstruktywne uwagi nie zostały ujęte w zarządzeniu.

Opieka koordynowana daje specjalistom medycyny rodzinnej możliwość poszerzenia badań diagnostycznych, ale muszą być spełnione bardzo konkretne warunki. Po pierwsze i najważniejsze – to lekarz decyduje jakie badania pacjentowi zlecić – czy to na etapie rozpoznania i diagnostyki czy prowadzenia leczenia. Lista badań jest ograniczona do konkretnych chorób.

Opieka koordynowana to także szansa na lepsze wykorzystanie umiejętności specjalistów medycyny rodzinnej i opieki pielęgniarskiej. To ważne, zwłaszcza przy opiece nad pacjentami z chorobami przewlekłymi. Zakres kompetencji lekarzy jest szerszy, a pacjent nie musi błądzić po systemie, bo najważniejsze badania, konsultacje uzyska tu – u specjalisty medycyny rodzinnej.

Nałożone przez NFZ zasady sprzyjają rozwojowi koordynacji w dużych miastach i sieciach przychodni, których pacjenci z racji wyższego statusu materialnego i tak są na uprzywilejowanej pozycji. Teraz kluczowe jest, by NFZ wsłuchując się w opinie ekspertów z Federacji Porozumienie Zielonogórskie wprowadził zmiany w zarządzeniu, które pozwolą na upowszechnienie opieki koordynowanej wśród pacjentów, którzy jej najbardziej potrzebują, tj. w małych miejscowościach.

 

Więcej na temat opieki koordynowanej znajdziecie Państwo naszym materiale filmowym:

https://youtu.be/5nQN6zhJqvY

 

Komentarz (0)

Opowiem ci

Kategoria: Nowości Utworzono: 21 październik 2022
  • Drukuj

Mowa jest bardzo ważnym elementem w życiu człowieka. Umożliwia komunikację z otoczeniem. Wpływa na rozwój emocjonalny, poznawczy i społeczny od wczesnego dzieciństwa. Bardzo wcześnie, bo w życiu płodowym ma miejsce tzw. okres przygotowawczy. Już wtedy rozwijają się narządy mowy i mięśnie odpowiedzialne za artykulację. Siedmiomiesięczny płód reaguje na wibracje i silne dźwięki. Po urodzeniu noworodek rozpoznaje głos matki, woli słuchać głosu kobiecego niż męskiego. Stwierdzono, że maluch lepiej czuje się słuchając jakiegokolwiek ludzkiego głosu niż innego dźwięku, czy ciszy.
Powszechnie uważamy, że rozwój mowy zaczyna się wraz z wypowiedzeniem pierwszego słowa. Pogląd ten jest całkowicie mylny, a rzecz ma się inaczej.
Mowa składa się z trzech elementów:
1. Nadawania informacji.
2. Tekstu (wypowiedzi).
3. Odbioru informacji.
Jako pierwszy rozwija się odbiór informacji. Noworodek nie mówi, ale reaguje na dźwięki. Rozwój mowy zaczyna się znacznie wcześniej niż pierwsze wypowiedziane samodzielnie słowo. W związku z powyższym, bardzo ważne jest jak najwcześniejsze rozpoznanie zaburzeń mowy. 
Mogą one być spowodowane bardzo różnorodnymi przyczynami:
1. Niedosłuch lub głuchota.
2. Nieprawidłowości języka.
3. Przerost trzeciego migdałka.
4. Oddychanie przez usta.
5. Nieprawidłowa budowa zgryzu.
6. Zaburzenia widzenia.
7. Nieprawidłowe napięcie mięśniowe.
8. Wady wrodzone twarzoczaszki.
9. Opóźnienie w rozwoju psychoruchowym (mózgowe porażenie dziecięce, zespoły genetyczne, autyzm, wcześniactwo, niedotlenienie okołoporodowe, padaczka ).
10. Zaburzenia natury psychicznej.
Im wcześniejsze wykrycie nieprawidłowości, tym większa szansa na skuteczne leczenie. W zależności od wieku dziecka wyróżnia się odpowiednie dla każdej fazy rozwoju sygnały alarmowe:
1. Dziecko w pierwszych miesiącach życia: 
     - nie wydaje dźwięków
     - nie reaguje na dźwięki (nasuwa to podejrzenie niedosłuchu)
     - obserwuje się trudności podczas karmienia
     - matka ma urazy piersi związane z karmieniem, odczuwa ból przy karmieniu
     - stwierdzone ograniczone ruchy języka, krótkie wędzidełko języka
2. Dziecko ośmiomiesięczne:
      - nie gaworzy
      - nie reaguje na swoje imię
3. Dziecko roczne:
      - nie wskazuje palcem
      - nie wypowiada kilku najprostszych słów np. _mama, tata, baba, daj, lub muu, miau
      - nie rozumie prostych codziennych poleceń np. „zrób pa-pa”
      - nie dzieli wspólnego pola uwagi (nie skupia uwagi na tym co pokazuje mama, nie potrafi też  pokazać mamie przedmiotu, który je zainteresował )
4. Dziecko dwuletnie:
      - posługuje się tylko kilkoma wyrazami
      - nie buduje prostych dwuwyrazowych zdań np. „mama daj”
      - nie rozumie prostych zdań
Na szczególną uwagę zasługuje zaburzenie mowy pod postacią jąkania. Jąkanie to zaburzenie płynności mowy, które znacznie utrudnia kontakt z otoczeniem. Jest ono wywołane nadmiernym skurczem mięśni aparatu mowy. Może mieć postać zacinania się, powtarzania dźwięków, lub postać mieszaną. Jąkanie występuje w wieku 3-5 lat, częściej u chłopców i zwykle ustępuje samoistnie. Rzadko zdarza się, by jąkanie wystąpiło po ukończeniu 7 roku życia.
Przyczyny jąkania u dzieci nie zostały do końca ustalone. Uważa się, że są one różnorodne:
1. Genetyczne (jąkanie może być dziedziczne lub powstać wskutek naśladowania członka rodziny, który mówi w ten sposób).
2. Psychologiczne (jąkanie może być objawem dziecięcej nerwicy, lęków, lub ujawniać się w sytuacji stresowej. Jąkanie może pojawić się po traumie doświadczonej przez dziecko, lub jako reakcja na nadmierne skoncentrowanie się rodziców na jąkaniu, w tym, zwracanie mu uwagi na prawidłową wymowę).
3. Neurologiczne (choroby układu nerwowego np. padaczka, guzy mózgu, ale też działanie niektórych leków).
4. Behawioralne (jąkanie może być zachowaniem wyuczonym).
5. Lingwistyczne (jąkanie częściej występuje u dzieci z innymi zaburzeniami mowy oraz opóźnionym rozwojem mowy).
Im wcześniejsze rozpoznanie zaburzeń mowy tym lepsze efekty leczenia. Jednak warto zwrócić uwagę, że rozwój mowy zaczyna się bardzo wcześnie, a stymulacja warunkuje jego prawidłowy przebieg. Stymulacja rozwoju mowy to mówienie do niemowlęcia, mimo iż wydaje się nam, że maluch nic nie rozumie. U starszych dzieci rozmawianie, czytanie, odpowiadanie na niezliczone pytania jest stymulowaniem mowy, która jest elementem rozwoju psychoruchowego. Dziecko buduje szeroki zasób słów, coraz bardziej skomplikowane zdania, ale też rozwój mowy ściśle wpływa na zdolności poznawcze. Warto opowiadać maluchowi, by później on nam opowiadał.

Małgorzata Stokowska-Wojda

 

Komentarz (0)

Koncepcje antykoncepcji

Kategoria: Nowości Utworzono: 22 wrzesień 2022
  • Drukuj

Antykoncepcja hormonalna jest najczęściej stosowaną i bardzo skuteczną metodą zapobiegania ciąży. Większość ludzi uważa ją również za niezwykle prostą, bo sprowadzającą się do połknięcia tabletki. Mamy świadomość, że pominięcie tabletki, wymioty, albo biegunka mogą wpłynąć na skuteczność środka antykoncepcyjnego, ale problem jest znacznie bardziej złożony.
Hormonalne preparaty antykoncepcyjne mają skład złożony, co oznacza że zawierają więcej niż jeden składnik. Na rynku dostępne są środki o różnym składzie. Niezwykle ważne jest właściwe dobranie preparatu dla indywidualnej pacjentki. Warunkuje ono skuteczność i bezpieczeństwo stosowania. 
Jako kryteria w doborze leku bierze się pod uwagę:
1. Profil hormonalny pacjentki.
2. Wskaźnik masy ciała. Niektóre składowe są metabolizowane w tkance tłuszczowej. U pacjentek otyłych metabolizm i dezaktywacja tych składników może być znacznie przyspieszona. Mimo stosowania antykoncepcji, w takiej sytuacji ryzyko niepożądanej ciąży jest duże.
3. Choroby współistniejące.
4. Przyjmowane leki. Niektóre leki wchodzą w interakcje z preparatami antykoncepcyjnymi skutkując zmniejszeniem ich skuteczności. Dotyczy to niektórych leków przyjmowanych przewlekle, doraźnie a także suplementów diety i wyciągów roślinnych.
Stosowanie antybiotyku w leczeniu infekcji na pozór nie ma nic wspólnego z antykoncepcją. Nic bardziej mylnego. Bakterie bytujące w przewodzie pokarmowym biorą udział w metabolizmie preparatów antykoncepcyjnych. Zachwianie populacji bakterii podczas używania antybiotyku i zmiana metabolizmu środków antykoncepcyjnych prowadzą do znacznego zmniejszenia ich skuteczności. Z tego powodu w czasie antybiotykoterapii zalecane jest równoczesne stosowanie innej metody antykoncepcyjnej. Warto wiedzieć, że nie ma znaczenie droga podania antybiotyku. Takie same skutki mają miejsce po stosowaniu doustnym, domięśniowym i dożylnym. Ponadto przed zmniejszoną skutecznością środków antykoncepcyjnych nie chroni podawanie biotyku.
Szczególną grupę stanowią kobiety chore na padaczkę. Ok. 17% z nich stosuje leki antykoncepcyjne. Niektóre leki przeciwpadaczkowe redukują skuteczność antykoncepcyjną leków hormonalnych. Preparaty antykoncepcyjne wpływają na metabolizm pewnych leków przeciwpadaczkowych zmniejszając ich poziom we krwi, a w konsekwencji efektywność. Stosowanie hormonalnej antykoncepcji u kobiet z padaczką wymaga odpowiedniego doboru leków z obydwu grup. 
Zmniejszenie skuteczności preparatów antykoncepcyjnych powoduje jednoczesne stosowanie:
1. Niektórych leków „na zgagę”, w tym dostępnych bez recepty.
2. Niektórych leków sterydowych.
3. Niektórych leków uspokajających.
4. Leków przeciwgrzybiczych.
5. Obniżających poziom cholesterolu.
6. Wyciągu z dziurawca zwyczajnego.
7. Soi.
8. Żeń-szenia.
9. Zielonej herbaty.
10. Niektórych soków owocowych
- grejpfrutowego
- limonkowego
- pomarańczowego
- z owoców pomelo
- żurawinowego
Preparaty antykoncepcyjne wpływają na metabolizm innych leków. Jednocześnie stosowane mogą zmniejszać ich skuteczność, lub zwiększać ilość efektów niepożądanych.
Szczególną ostrożność należy zachować podczas stosowania:
1. Leków przeciwdepresyjnych.
2. Przeciwpłytkowych.
3. Przeciwzakrzepowych.
4. Paracetamolu.
5. Aspiryny.
6. A także suplementów zawierających w swym składzie:
- Czepotę puszystą
- Diabelski pazur
- Ostropest plamisty
- Żurawinę
- Karambolę
- Ostryż długi
- Bakopę
- Jeżówkę purpurową
- Miłorząb japoński.
W przypadku wątpliwości warto zasięgnąć opinii lekarza, żeby uchronić się przed przykrymi konsekwencjami.

Małgorzata Stokowska-Wojda

 

Komentarz (0)

Szczepienie dla serca

Kategoria: Nowości Utworzono: 22 wrzesień 2022
  • Drukuj

W ciągu ostatnich 70 lat średnia życia Polaków sukcesywnie się wydłuża. W 2017 roku mężczyźni osiągnęli średnią przeżycia 74,0 lata, a kobiety 81,8. Jednak jest to ciągle znacznie krócej niż żyją obywatele krajów Europy Zachodniej i Północnej. Za ten stan rzeczy odpowiedzialne są choroby układu krążenia, to one są przyczyną 43,3% wszystkich przypadków zgonów w Polsce. Drogą do poprawy sytuacji jest zapobieganie chorobom układu krążenia, a jednym z ważnych działań profilaktycznych jest zapobieganie grypie.
Grypa kojarzy nam się z infekcją układu oddechowego, która pojawia się w sezonie od jesieni do wiosny. Jednak wirus grypy atakuje nie tylko układ oddechowy, ale również inne tkanki, w tym serce. Namnażający się w komórkach serca wirus uszkadza je i powoduje groźne, często nieodwracalne następstwa.
Do najczęstszych kardiologicznych powikłań grypy należą:
1. Zapalenie mięśnia sercowego.
2. Zapalenie osierdzia.
3. Zaostrzenie przewlekłej niewydolności serca.
4. Ostre zespoły wieńcowe, w tym zawał serca.
Zwłaszcza w okresie epidemii ilość powikłań znacznie wzrasta. Zwiększone ryzyko pogrypowych powikłań sercowych mają osoby ze współistniejącymi chorobami przewlekłymi:
1. Przewlekłymi chorobami układu oddechowego.
2. Cukrzycą.
3. Chorobami nowotworowymi.
4. Wadami serca.
5. Niewydolnością serca.
6. Chorobą wieńcową.
7. U osób w wieku podeszłym.
8. U pacjentów unieruchomionych.
9. Po przeszczepach narządów.
10. U palących papierosy.
Badania wykazały, że 35% wszystkich przypadków zapalenia mięśnia serca to powikłania po przebytej grypie. W pierwszych dniach infekcji wirus namnaża się w układzie oddechowym, a później przechodzi do krwi z którą przenoszony jest do innych tkanek w tym komórek mięśnia serca. Zapalenie mięśnia serca i jego uszkodzenie może przebiegać według różnych scenariuszy:
1. Piorunujące zapalenie mięśnia serca z gwałtownymi objawami niewydolności lewej komory, często wstrząsem kardiogennym i największym zagrożeniem zgonem.
2. Ostre zapalenie mięśnia serca z burzliwymi objawami i poważnym rokowaniem, z dużym ryzykiem zgonu.
3. Podostre zapalenie mięśnia serca. Przebiega mniej gwałtownie, ale proces zapalny sukcesywnie uszkadza kolejne komórki mięśnia serca doprowadzając do ich martwicy, a w konsekwencji do niewydolności serca.
4. Przewlekłe zapalenie mięśnia serca. Przebiega skąpoobjawowo lub nawet bezobjawowo. Mimo dyskretnych oznak wirus niszczy sukcesywnie komórki mięśnia serca doprowadzając po kilku latach do niewydolności mięśnia serca. U znacznego odsetka osób z uszkodzonym sercem przyczyną rozwijającej się niewydolności jest przebyta przed laty infekcja grypowa.
Zachorowanie na grypę znacznie zwiększa ryzyko zawału, w ciągu pierwszych trzech dni prawie sześciokrotnie, a w ciągu następnych czterech dni niemal pięciokrotnie.
W związku z powyższym, za jedno z najważniejszych działań profilaktycznych chroniących serce uważane jest szczepienie przeciwko grypie. Pojawiają się doniesienia, że szczepienie przeciwko grypie zmniejsza również ryzyko udaru mózgu. Ochrona przed grypą jest dla serca równie ważna jak właściwa dieta, aktywność fizyczna, prawidłowa masa ciała i dobra kontrola chorób przewlekłych takich jak cukrzyca czy choroby układu krążenia. Obyśmy żyli długo w komforcie zdrowotnym.

Małgorzata Stokowska-Wojda

 

Komentarz (0)

Usłyszeć głuchych

Kategoria: Nowości Utworzono: 22 wrzesień 2022
  • Drukuj

Pogorszenie słuchu jest ściśle związane z wiekiem, podobnie jak zmniejszenie sprawności fizycznej. W języku medycznym funkcjonuje określenie „głuchota starcza”. Charakterystycznym objawem tej dolegliwości jest trudność w rozumieniu mowy. Głuchota starcza jest najczęstszą przyczyną utraty słuchu i pogłębia się z wiekiem. Dotyka 1 na 3 osoby w wieku 65 lat i 1 na 2 osoby w wieku 75 lat. Obok chorób stawów stanowi drugą co do częstości chorobę wieku podeszłego. Zwykle występuje po 50 roku życia, jednak zaczyna się bardzo wcześnie. Początek pogorszenia słuchu ma miejsce już u osiemnastolatkow.
Głuchota starcza postępuje wolno. Jest bardziej odczuwalna przez mężczyzn. Upośledza rozumienie mowy. Dźwięki o niskiej częstotliwości słyszane są lepiej, gorzej te o wysokiej częstotliwości. W związku z powyższym, osoba z głuchotą starczą ma większy problem z rozumieniem kobiet i dzieci.
Na upośledzenie słuchu składają się różne przyczyny:
1. Fizjologiczne - zmiany w centralnych drogach słuchowych w obrębie mózgu.
2. Uszkodzenia wewnętrzne - dotyczą osób z ciągłym narażeniem na hałas, ale nie dotyczy to osób pracujących zawodowo w hałasie. Za uszkodzenie wewnętrze słuchu odpowiedzialne są tzw. „odgłosy tła” np. dźwięki ruchu ulicznego, urządzeń gospodarstwa domowego, telewizji, radia itp. Z pozoru niewinny szum działający przez wiele lat uszkadza słuch jak przysłowiowa kropla kamień.
3. Uszkodzenia zewnętrzne - powodują uszkodzenie słuchu, ale nie są związane ani z hałasem, ani ze zmianami fizjologicznymi. Do czynników zewnętrznych należą:
- niektóre leki
- miażdżyca tętnic powodująca zmniejszenie ukrwienia ślimaka 
- nawyki żywieniowe (dieta bogata w tłuszcze zwierzęce sprzyja miażdżycy)
- palenie papierosów
- cukrzyca
- nadciśnienie tętnicze
Kłopoty ze słuchem można podejrzewać, kiedy osoba starsza:
1. Nie słyszy telewizora lub radia przy poziomie głośności dobrze słyszlnej przez inne osoby.
2. Całkowicie rezygnuje z oglądania telewizji lub słuchania radia.
3. Prosi o powtórzenie tego, co ktoś powiedział, bo nie usłyszała dokładnie.
4. Odnosi wrażenie, że osoby z którymi rozmawia mówią niewyraźnie.
5. Przekłada telefon do drugiego ucha, żeby lepiej słyszeć lub rezygnuje z rozmów telefonicznych.
6. Rezygnuje z rozmowy w głośnym otoczeniu np. na przyjęciu.
Leczenie głuchoty starczej jest możliwe i przynosi pozytywne efekty. Najczęstszym sposobem jest protezowanie przy pomocy aparatów słuchowych. Jest ich wiele. Oprócz zausznych i okularowych są również małe, wkładane do ucha, prawie niewidoczne dla otoczenia. Nowoczesne urządzenia mogą być wyposażone w dodatkowe funkcje np. zdalne sterowanie, włącznik T przeznaczony do telefonicznego porozumiewania się, czy aparaty z automatyczną regulacją wzmocnienia.
W przypadku głębokiej głuchoty, przy nieskuteczności aparatów słuchowych, stosuje się leczenie operacyjne z wykorzystaniem wszczepów ślimakowych. Po zabiegu niezbędna jest rehabilitacja. Jest to metoda kosztowna, stąd ograniczone zastosowanie.
Niedosłuch u osób starszych znacznie obniża jakość życia. Często wiele może zdziałać wsparcie najbliższych zarówno w podjęciu decyzji o aparatowaniu słuchu, jak i później, w pokonaniu oporów przed używaniem aparatu.
Oprócz rozwijającej się powoli głuchoty starczej istnieje problem nagłej głuchoty.
Nagła głuchota to gwałtowne pogorszenie słuchu zwykle po jednej stronie. Często towarzyszy jej uczucie lęku, zatkania ucha, czy zawroty głowy. We wszystkich przypadkach występują szumy uszne. Nagła głuchota jest stanem naglącym, wymaga szybkiego wdrożenia diagnostyki i leczenia.
Może być spowodowana przez różne przyczyny:
1. Uszkodzenie tętnicy błędnikowej (w tym zakrzepy i zatory).
2. Zatrucia (ołowiem, tlenkiem węgla, metanem)
3. Krwawienia w skazach krwotocznych czy białaczkach.
4. Zatory azotowe w chorobie dekompresyjnej.
5. Urazy bezpośrednie (złamania i postrzały czaszki, uszkodzenia błony bębenkowej wywołane przez uraz akustyczny, wybuch, czy prąd).
6. Urazy pośrednie (nastawianie zwichniętych kręgów szyjnych czy urazy z uszkodzeniem centralnego układu nerwowego).
7. Bakteryjne zapalenie ucha wewnętrznego lub nerwu słuchowego.
8. Uszkodzenia wirusowe np. przy półpaścu usznym, w przebiegu odry, grypy, świnki, ospy wietrznej, czy wirusowego zapalenia opon mózgowych.
9. Uszkodzenia wywołane przez niektóre leki.
10. Narażenie na substancje ototoksyczne np. rozpuszczalniki organiczne (benzen, toluen), nikotynę czy alkohol.
11. Uszkodzenia alergiczne.
12. Guzy nerwu słuchowego.
13. Głuchota psychogenna.

Małgorzata Stokowska-Wojda

 

Komentarz (0)

OŚWIADCZENIE ZARZĄDU FEDERACJI POROZUMIENIE ZIELONOGÓRSKIE

Kategoria: Nowości Utworzono: 05 wrzesień 2022
  • Drukuj

(5.09.2022 r.)

 

OŚWIADCZENIE ZARZĄDU FEDERACJI POROZUMIENIE ZIELONOGÓRSKIE

Zarząd Federacji Związków Pracodawców Ochrony Zdrowia „Porozumienie Zielonogórskie” oświadcza, iż w ramach ochrony praw organizacji członkowskich należących do Federacji, jak również w celu zapewnienia bezpieczeństwa zdrowotnego pacjentów, składa zawiadomienie o podejrzeniu nadużywania przez Narodowy Fundusz Zdrowia pozycji dominującej w rozumienie art. 9 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów w stosunku do świadczeniodawców podstawowej opieki zdrowotnej udzielających świadczeń na podstawie umów zawartych z NFZ.

Świadczeniodawcy poradni medycyny rodzinnej, udzielający świadczeń na rzecz pacjentów, uzyskują z tego tytułu wynagrodzenie, na podstawie umów z NFZ. Zmiany zarządzeń Prezesa NFZ, zgodnie z postanowieniami § 42 ust. 5 OWU (Rozporządzenie Ministra Zdrowia w sprawie ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej), wchodzą w życie automatycznie (aneksowanie w razie konieczności, wymaga jedynie sama umowa). Taka interpretacja wynikająca jednoznacznie z przepisu OWU była uwzględniania i stosowana przez NFZ dotychczas. Świadczy o tym choćby zmiana wynikająca z Zarządzenia Prezesa NFZ nr 38/DSOZ/2022 z dnia 29.03.2022 r. zmieniającego Zarządzenie w sprawie warunków zawarcia i realizacji umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej w zakresie POZ. Zarządzenie to wprowadziło nowe, wyższe wyceny świadczeń w ramach opieki POZ, jednocześnie stanowiło podstawę wypłaty wyższych stawek wynagrodzeń przez NFZ bez konieczności aneksowania umów o udzielanie świadczeń.

29 czerwca 2022 roku Prezes NFZ wydał nowe Zarządzenie nr 79/2022/DSOZ w sprawie warunków zawarcia i realizacji umów o udzielanie świadczeń w ramach POZ. Następnie zostało ono zmienione kolejnymi zarządzeniami: 93/2022/DSOZ z dnia 25.07.2022 oraz 96/2022/DSOZ z dnia 27.07.2022. To drugie wprowadziło nowe, wyższe stawki wynagrodzeń dla pracowników podmiotów leczniczych i obowiązuje z mocą wsteczną, tj. od dnia 1 lipca 2022 roku.

Należne placówkom wypłaty świadczeń za miesiąc lipiec oraz sierpień nie uwzględniają zwiększonych wycen wynikających z Zarządzenia nr 96/2022/DSOZ, a Narodowy Fundusz Zdrowia warunkuje wypłatę należnych środków od podpisania przez świadczeniodawców aneksów o udzielanie świadczeń.

Zaproponowane przez NFZ aneksy nie zostały podpisane przez znamienitą część świadczeniodawców POZ z uwagi na zmieniony jednostronnie przez płatnika okres wypowiedzenia umów z dotychczas funkcjonującego 45-dniowego terminu na 90 dni.

Bezprawne działania NFZ dotyczą nie tylko zmiany okresu wypowiedzenia bez uzgodnienia ze stroną świadczeniodawców POZ, ale również wypłaty wynagrodzeń podmiotom, które podpisały aneksy, ale na poprzednio obowiązujących zasadach, tj. po stawkach funkcjonujących poprzednio, jak również wstrzymaniu wypłat podmiotom, które z uwagi na powyższe, nie podpisały aneksów, mimo, iż prawnie nie jest to wymagane.

W obliczu bezprawnych działań Narodowego Funduszu Zdrowia, Federacja Porozumienie Zielonogórskie składa zawiadomienie o podejrzeniu nadużywania przez NFZ pozycji dominującej oraz skarg do instytucji odpowiedzialnych za zapewnienie stabilności funkcjonowania państwa polskiego oraz bezpieczeństwa pacjentów:

•          Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta;

•          Mateusza Morawieckiego – Prezesa Rady Ministrów;

•          Adama Niedzielskiego – Ministra Zdrowia;

•          Andrzej Dudy – Prezydenta RP;

•          Dr hab. Marcina Wiącka – Rzecznika Praw Obywatelskich;

•          Bartłomieja Chmielowca – Rzecznika Praw Pacjenta;

 

Monopolistyczne działanie Narodowego Funduszu Zdrowia uderza w specjalistów medycyny rodzinnej, ale przede wszystkim zagraża bezpieczeństwu zdrowotnemu pacjentów, ponieważ grozi ryzykiem rozwiązania umów o udzielanie świadczeń w ramach POZ. Celem zapewnienia ciągłości świadczeń, podejmujemy niezbędne kroki prawne, licząc na zaangażowanie powyższych instytucji w ochronę podstawowych praw Polaków.

 

Zarząd Federacji Porozumienie Zielonogórskie

 

 

Komentarz (0)

Szkoła Zdrowia Porozumienia Zielonogórskiego

Kategoria: Nowości Utworzono: 31 sierpień 2022
  • Drukuj

Informacja prasowa 31.08.2022 r.
Szkoła Zdrowia Porozumienia Zielonogórskiego

Coraz więcej dzieci choruje na otyłość

I tak jest na całym świecie. WHO alarmuje, że już co dziesiąte dziecko jest otyłe, ale to polskie dzieci tyją najszybciej w Europie! A otyłość to nie jest tylko „nadmierny tłuszczyk” czy kilka zbędnych kilogramów. Otyłość to przewlekła, wielonarządowa choroba prowadząca często do rozwoju wielu innych poważnych schorzeń, nawet do niepełnosprawności, problemów natury psychologicznej czy zaburzeń psychicznych. Warto o tym mówić szczególnie teraz, gdy dzieci wracają z wakacji do domu i do szkoły i można im oraz ich rodzicom zaproponować fachową pomoc specjalistów medycyny rodzinnej. Do każdego pacjenta podchodzą indywidualnie, każdy z lekarzy ma swoje metody leczenia otyłości.
Lekarze przypominają, że przyczyną otyłości jest m.in. niewłaściwe odżywianie, brak aktywności fizycznej, niedobór snu i stres, który dzieciaki często „zajadają” wysokokalorycznymi przekąskami, np. chipsami czy słodyczami. To w połączeniu z siedzeniem najpierw w szkole, a potem przed komputerem daje efekty w postaci otyłości. Otyłe dziecko to w przyszłości otyły dorosły. A w Polsce już teraz z tą chorobą boryka się prawie co trzeci mężczyzna i co czwarta kobieta.
Coraz częściej do gabinetów POZ zgłaszają się rodzice z otyłymi dziećmi. Ten problem dotyczy już nawet sześciolatków!
- Jest mnóstwo dzieci z otyłością. Niestety, nie wszyscy rodzice czy nauczyciele w szkole widzą w tym problem. A to są chore na otyłość dzieci - mówi Joanna Zabielska-Cieciuch, specjalistka medycyny rodzinnej, ekspert Federacji Porozumienie Zielonogórskie,
Lekarze wykorzystują każdą możliwość, by zwrócić uwagę na chorobę dziecka. Robią to podczas wykonywania bilansu zdrowia, w trakcie badań profilaktycznych czy w czasie wizyty z powodu gorączki lub zapalenia gardła. Każda sytuacja jest dobra, by porozmawiać z rodzicami o problemach dziecka. Niestety, nie zawsze spotykają się ze zrozumieniem tego, że otyłość to choroba, która nieleczona będzie się nasilać i prowadzić do dysfunkcji wszystkich narządów.
- Leczenie otyłego dziecka wymaga terapii całej rodziny. Wszyscy muszą zdać sobie sprawę z powagi problemu. Rozmawiamy z rodzicami i dziećmi, edukujemy ich. Robią to lekarze i pielęgniarki, zaangażowany jest cały personel, robimy to wspólnie. W mojej poradni mamy sukcesy. Połowa dzieci redukuje wagę, wraca do zdrowia - mówi Wojciech Pacholicki, specjalista medycyny rodzinnej, Wiceprezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie. 
Specjaliści medycyny rodzinnej do każdego pacjenta podchodzą indywidualnie i każdy z lekarzy ma swoje metody leczenia otyłości.
- Ja przede wszystkim rozmawiam z dzieckiem, które ma nadwagę lub już jest otyłe. Tłumaczę i słucham. Zawieramy umowę, ustalamy plan działania i w wielu przypadkach to daje dobre efekty - mówi Anna Stokowska-Wojda, specjalistka medycyny rodzinnej, ekspert Federacji Porozumienie Zielonogórskie.
Inni lekarze potwierdzają - jak dziecko samo dokona wyboru, że chce zredukować wagę to łatwiej mu w tym wytrwać. Robi to dla siebie i z własnej woli, a nie dlatego, że narzucili mu to rodzice, ale rola rodziców w walce z otyłością jest ogromna. To oni powinni wspierać dziecko, zapewnić nie tylko odpowiednią dietę, ale też zachęcić do aktywności fizycznej, zorganizować zajęcia poza domem, a najlepiej dawać przykład lub razem z dzieckiem się ruszać. 
- Ci, którzy byli aktywni w dzieciństwie, którzy spędzali wolny czas na rowerze, grając w piłkę czy spacerując po górach, także w życiu dorosłym będą uważali ruch za coś niezbędnego dla zdrowia i sprawności - dodaje Wojciech Pacholicki. 
- Ważne jest, by rodzice zachęcali dziecko do zdrowej diety. Na co dzień widzimy, że wiele dzieci nie je w domu śniadania. Pochłonięta na przerwie drożdżówka to nie to samo, co zdrowe śniadanie przed wyjściem do szkoły - owsianka czy kanapka z ciemnego chleba z warzywami. Nawyki wykształcone w dzieciństwie zostają z nami. Warto zadbać o dzieci, by były one właściwe - dodaje Anna Stokowska-Wojda.
Szkoła Zdrowia Porozumienia Zielonogórskiego. Specjaliści medycyny rodzinnej z PZ w myśl idei, że lepiej zapobiegać niż leczyć, w przystępny sposób przedstawiają w mediach wiedzę dotyczącą różnych aspektów zdrowia, dbania o dobre samopoczucie i kondycję.
– Zależy nam, by przyjrzeć się sobie i wprowadzić konieczne zmiany w nawykach, ponieważ odpowiedni styl życia to klucz do zdrowia oraz istotny czynnik wpływający na to, jakimi seniorami później będziemy – mówi lek. med. Joanna Zabielska Cieciuch. – Dlatego tak ważna jest profilaktyka, czyli działania mające na celu zachowanie zdrowia, zapobieganie lub ograniczenie rozwoju choroby.

 

Komentarz (0)

Zapytaj lekarza rodzinnego o szczepienie przeciw COVID-19

Kategoria: Nowości Utworzono: 26 sierpień 2022
  • Drukuj

Informacja prasowa
Zapytaj lekarza rodzinnego o szczepienie przeciw COVID-19

(25.08.2022 r.) Trwają szczepienia przeciw COVID-19. Teraz z drugiej dawki przypominającej mogą skorzystać osoby powyżej 60. roku życia i osoby 12 plus z obniżoną odpornością. Z programu mogą skorzystać ci, którzy przyjęli już dwie dawki podstawowe i jedną przypominającą. Tym razem stosowane są dwie szczepionki mRNa – Moderna i Pfizer. 
Teraz kluczowe jest, aby osoby należące do grup o wyższym ryzyku wystąpienia ciężkich objawów COVID-19 zostały zaszczepione drugą dawką przypominającą. A jeszcze ważniejsze, aby osoby zaszczepione tylko w schemacie podstawowym zaszczepiły się dawką przypominającą.
– Codziennie umiera od kilkunastu do kilkudziesięciu osób, a ja ciągle słyszę – „jeszcze poczekam, nie jestem przeciwny i kiedyś pewnie się zaszczepię" – dziwi się Andrzej Zapaśnik, ekspert Federacji Porozumienie Zielonogórskie, wiceprezes Pomorskiego Związku Pracodawców Ochrony Zdrowia. – I jeśli ktoś myśli, że to łagodna choroba, to jest w błędzie. Wielu chorych, młodych, 30-kilkuletnich, bardzo ciężko przeszło zakażenie tym wirusem. Przeżyli, ale wymagają długotrwałego leczenia. Nie mogą uprawiać sportu, realizować swoich pasji czy marzeń i nawet ciężko przewidzieć jak długotrwałe i bolesne będą dla nich konsekwencje. 
Większość osób w wieku 60 lat i starszych, dawkę przypominającą przyjęła już ponad 6 miesięcy temu, a odporność poszczepienna spada wraz z upływem czasu. Doświadczenia innych krajów, które wprowadziły już drugą dawkę szczepionki przypominającej dla osób w wieku 60 lat i starszych, pokazują, że podanie kolejnej dawki zmniejsza ryzyko ciężkiego zachorowania i zgonu z powodu COVID-19 w okresie dominacji wariantu Omikron.
Kolejna fala COVID-19 przed nami. Eksperci szacują, że szczyt zachorowań przypadnie na koniec wakacji. Teraz codziennie w Polsce wykrywanych jest kilka tys. nowych zakażeń koronawirusem. 
Przed podaniem drugiej dawki przypominającej należy zachować odstęp co najmniej 4. miesięcy od podania pierwszej dawki. W pierwszej kolejności szczepienia powinny dotyczyć osób, u których od podania pierwszej dawki przypominającej minęło więcej niż 6 miesięcy.
W przypadku braku skierowania, decyzję o jego wystawieniu podejmie lekarz.
Gdzie można się zaszczepić?
Szczepienia realizują wybrane gabinety POZ. 
Na szczepienie można się zarejestrować na kilka sposobów:
• poprzez kontakt z wybranym punktem szczepień;
• przez całodobową infolinię Narodowego Programu Szczepień pod numerem 989;
• elektronicznie poprzez e-rejestrację lub aplikację mojeIKP; 
• SMSem na numer 664 908 556 lub 880 333 333 o treści: SzczepimySie
Warto zapytać swojego lekarza rodzinnego o możliwość przyjęcia szczepionki.

 

Komentarz (0)

Więcej artykułów…

  • Kondolencje
  • POZ masowo wysyła do NFZ wezwania do zapłaty
  • Tu chodzi o pacjenta
  • Diabetyk na imprezie
  • W 40 proc. poradni POZ zabraknie środków. Kto odpowie za śmierć małych poradni?

Strona 3 z 85

  • Poprzedni artykuł
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7
  • 8
  • 9
  • 10
  • Następny artykuł
  • koniec

Najcześciej czytane

  • Dieta w przewlekłej niewydolności nerek
  • Choroba zimnych aglutynin
  • Przewlekła niewydolność krążenia
  • SOMA, PSYCHE I POLIS
  • Genetyka a choroby serca
  • Strona główna
  • Nowości
  • Komunikaty
    • Komunikaty LZLR-P
    • Komunikaty PZ
  • Nowości
  • Związek
    • Przyłącz się!
    • Stanowiska Związku
    • Składki
    • Szkolenia
    • Ankiety
    • Porady prawne
    • Oferty/zniżki
    • Poczta przez WWW
    • Webinary
  • Przychodnie
    • 1
      • Powiat Bialski
      • Powiat Biłgorajski
      • Powiat Chełmski
      • Powiat Hrubieszowski
      • Powiat Janowski
      • Powiat Krasnostawski
      • Powiat Kraśnicki
      • Powiat Lubartowski
      • Powiat Lubelski
      • Powiat Łęczyński
    • 2
      • Powiat Łukowski
      • Powiat Opolski
      • Powiat Parczewski
      • Powiat Puławski
      • Powiat Radzyński
      • Powiat Rycki
      • Powiat Świdnicki
      • Powiat Tomaszowski
      • Powiat Włodawski
      • Powiat Zamojski
  • Forum
  • Pliki
  • Projekty unijne
    • Projekt 2.16 - monitorowanie legislacji
    • Projekt 5.1 - RZS
    • Projekt 5.2 - szkolenia kadr
    • Projekt 10.3 - borelioza
  • Kontakt

Skontaktuj się z nami

Lubelski Związek Lekarzy Rodzinnych - Pracodawców
ul. Zbigniewa Herberta 14
20-468 Lublin

  • 81 748 47 88
  • 81 748 47 89
  • Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
  • Znajdź nas na Mapie Google
 

dotpay logo   Rozliczenia transakcji kartą kredytową i e-przelewem przeprowadzane są za pośrednictwem Centrum Rozliczeniowego Dotpay

Na górę strony ^ | + powiększ | - pomniejsz | zresetuj
© Wszelkie prawa Lubelski Związek Lekarzy Rodzinnych-Pracodawców
Komunikaty
  • Komunikaty
    • Komunikaty LZLR-P
    • Komunikaty PZ
  • Nowości
  • Związek
    • Przyłącz się!
    • Stanowiska Związku
    • Składki
    • Szkolenia
    • Ankiety
    • Porady prawne
    • Oferty/zniżki
    • Poczta przez WWW
    • Webinary
  • Przychodnie
    • 1
      • Powiat Bialski
      • Powiat Biłgorajski
      • Powiat Chełmski
      • Powiat Hrubieszowski
      • Powiat Janowski
      • Powiat Krasnostawski
      • Powiat Kraśnicki
      • Powiat Lubartowski
      • Powiat Lubelski
      • Powiat Łęczyński
    • 2
      • Powiat Łukowski
      • Powiat Opolski
      • Powiat Parczewski
      • Powiat Puławski
      • Powiat Radzyński
      • Powiat Rycki
      • Powiat Świdnicki
      • Powiat Tomaszowski
      • Powiat Włodawski
      • Powiat Zamojski
  • Forum
  • Pliki
  • Projekty unijne
    • Projekt 2.16 - monitorowanie legislacji
    • Projekt 5.1 - RZS
    • Projekt 5.2 - szkolenia kadr
    • Projekt 10.3 - borelioza
  • Kontakt