Lubelski Związek Lekarzy Rodzinnych-Pracodawców logo pz
  • Komunikaty
    • Komunikaty LZLR-P
    • Komunikaty PZ
  • Nowości
  • Związek
    • Przyłącz się!
    • Stanowiska Związku
    • Składki
    • Szkolenia
    • Ankiety
    • Porady prawne
    • Oferty/zniżki
    • Poczta przez WWW
    • Webinary
  • Przychodnie
    • 1
      • Powiat Bialski
      • Powiat Biłgorajski
      • Powiat Chełmski
      • Powiat Hrubieszowski
      • Powiat Janowski
      • Powiat Krasnostawski
      • Powiat Kraśnicki
      • Powiat Lubartowski
      • Powiat Lubelski
      • Powiat Łęczyński
    • 2
      • Powiat Łukowski
      • Powiat Opolski
      • Powiat Parczewski
      • Powiat Puławski
      • Powiat Radzyński
      • Powiat Rycki
      • Powiat Świdnicki
      • Powiat Tomaszowski
      • Powiat Włodawski
      • Powiat Zamojski
  • Forum
  • Pliki
  • Projekty unijne
    • Projekt 2.16 - monitorowanie legislacji
    • Projekt 5.1 - RZS
    • Projekt 5.2 - szkolenia kadr
    • Projekt 10.3 - borelioza
  • Kontakt

Od lipca dostępność do lekarzy rodzinnych może się pogorszyć

Kategoria: Nowości Utworzono: 21 czerwiec 2018
  • Drukuj

Porozumienie Zielonogórskie sprzeciwia się pominięciu podstawowej opieki zdrowotnej w ostatnich zmianach planu finansowego NFZ. Podczas dzisiejszych (20 czerwca) rozmów zespołu negocjacyjnego Porozumienia Zielonogórskiego z prezesem NFZ Andrzejem Jacyną nie doszło w tej sprawie do konsensusu.

NFZ przeznacza dodatkowo 1,5 mld zł na większość działów ochrony zdrowia. Ani grosza więcej nie trafi tylko do podstawowej opieki zdrowotnej. Oznacza to, że procentowo nakłady finansowe na POZ spadną. A przecież miało być inaczej.  

- Według wielokrotnych deklaracji Ministerstwa Zdrowia i NFZ rola podstawowej opieki zdrowotnej w całym systemie miała być wzmacniana – przypomina Jacek Krajewski, prezes Porozumienia Zielonogórskiego. -  Tymczasem okazuje się, że jeszcze bardziej słabnie. Malejący odsetek nakładów finansowych na POZ w odniesieniu do pozostałych działów świadczy o tym dobitnie. Podczas dzisiejszego spotkania z prezesem NFZ wyraziliśmy nasz zdecydowany sprzeciw wobec takiego traktowania POZ i niewywiązywania się z wcześniejszych obietnic. 

Głównym  tematem dzisiejszego  spotkania było aneksowanie umów od 1 lipca 2018 r. na świadczenia podstawowej opieki zdrowotnej.  Kwestia finansowania POZ wiąże się z tym bezpośrednio.  Zdaniem Porozumienia Zielonogórskiego, prezes NFZ przedstawił propozycje, które nie uzupełniają ubytku procentowego nakładów finansowych na POZ. Nie zgadzając się na gorsze traktowanie lekarzy POZ, zespół negocjacyjny Porozumienia Zielonogórskiego podkreślał pogarszające się warunki wykonywania świadczeń i przeciążenie pracą.  W opinii federacji taka sytuacja może doprowadzić do ograniczenia dostępności do lekarzy rodzinnych, na czym najbardziej ucierpią pacjenci.

Komentarz (0)

Wzrost znaczenia POZ poprzez spadek finansowania

Kategoria: Nowości Utworzono: 17 czerwiec 2018
  • Drukuj

Zarząd Porozumienia Zielonogórskiego wyraził głębokie zaniepokojenie ostatnimi zmianami planu  finansowego NFZ. W planie uwzględniono podwyżki dla większości działów ochrony zdrowia za wyjątkiem podstawowej opieki zdrowotnej.

Pominięcie POZ zaburzy ciągłość świadczonych usług. Działanie Funduszu pozostaje w sprzeczności z wcześniejszymi deklaracjami resortu zdrowia dotyczącymi wzmocnienia roli lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej w systemie. 

 

W imieniu Zarządu Federacji Porozumienie Zielonogórskie

Jacek Krajewski

Prezes Zarządu

Komentarz (0)

Podczas Mundialu uwaga na zdrowie

Kategoria: Nowości Utworzono: 13 czerwiec 2018
  • Drukuj

Przed nami wielkie święto piłki nożnej, które dla wielu fanów oznacza miesiąc wyjęty z życiorysu. W czasie Mundialu nic nie jest ważniejsze od piłkarskich emocji, codzienne sprawy schodzą na dalszy plan, a rytm dnia wyznaczają godziny meczów i przerwy między nimi (zwykle wypełnione powtórkami najlepszych akcji i komentarzami ekspertów). To może być miesiąc, który dla naszego organizmu będzie naprawdę trudny.

          Po pierwsze emocje. Nie da się ich uniknąć, bo przecież po to oglądamy zmagania na boisku, żeby je przeżywać.

- Emocje, zarówno pozytywne, jak i negatywne, to stres związany z wieloma reakcjami organizmu - tłumaczy Wojciech Pacholicki lekarz rodzinny Porozumienia Zielonogórskiego. - Wpływa przede wszystkim na układ sercowo-naczyniowy i hormonalny. Emocjonujący mecz podnosi ciśnienie, przyspiesza akcję serca i powoduje większe zużycie tlenu. Stres sprzyja również pękaniu blaszek miażdżycowych, co może powodować zawał serca. Oczywiście, nie oznacza to, że każdy zagorzały kibic jest narażony na tak groźne konsekwencje, ale bywa, że właśnie pod wpływem stresu ujawniają się problemy dotąd niezdiagnozowane. Odrobina dystansu jest wskazana zwłaszcza osobom z zaburzeniami ze strony układu krążenia, ale nie zaszkodzi i pozostałym. Nawet najbardziej spektakularna przegrana ulubionego zespołu nie oznacza końca świata. Żartobliwa przyśpiewka „Już za cztery lata Polska będzie mistrzem świata” poniekąd ma medyczne uzasadnienie, bo oznacza, że nie warto za bardzo się przejmować.

          Po drugie dieta. O tym, co stanowi podstawę menu kibica, możemy się przekonać obserwując regały w marketach. Wizerunki piłki, piłkarzy, obrazki stadionów, itp. znajdziemy na opakowaniach określonych produktów. Bynajmniej nie ma ich na chlebie pełnoziarnistym, kaszy jaglanej czy zielonych warzywach.  Producenci wiedzą, co robią. Dla przeciętnego kibica zdrowa żywność staje się jak przezroczysta, on jej nie dostrzega. Skoro ma swoje święto, czyli Mistrzostwa Świata, to uważa, że może sobie pozwolić na co tylko ma ochotę.  Najlepiej chipsy, orzeszki, pizzę i nieodłączny atrybut kibica, czyli piwo.

- Wszystko to produkty o wysokim indeksie glikemicznym. Do tego dochodzi ogromna ilość kalorii i nadmiar soli - przestrzega lekarz. - Taki zestaw gwarantuje przede wszystkim nadwagę, zagrożenie chorobami układu krążenia, układu pokarmowego i cukrzycą typu 2. Szczególnie groźny jest długi czas narażenia na taką dietę. Mundial trwa przecież miesiąc. Zapewne trudno będzie zaserwować kibicowi podczas meczu marchewkę czy sałatę do podgryzania, jednak warto spróbować podsunąć mu coś zdrowszego, może w emocjach nie zauważy.

          Po trzecie brak ruchu.

- Z punktu widzenia kibica powiedzenie „sport to zdrowie” brzmi jak ponury żart – mówi Wojciech Pacholicki. - Piłkarskie mistrzostwa to całe godziny spędzone na kanapie lub przy stoliku w klubie. Aktywność, ograniczająca się do sięgania po szklankę piwa lub podskoki podczas goli, to stanowczo za mało. Większość meczów odbywa się popołudniami i wieczorami, co dodatkowo utrudnia zażywanie ruchu, zwłaszcza osobom pracującym. Warto jednak zmusić się chociaż do spaceru lub malej przebieżki przed lub po transmisji. Po miesiącu bezruchu trudno będzie potem wrócić do formy. 

          Aktywność fizyczna, prawidłowa dieta i unikanie stresu - to wszystko jest podstawą tzw. zdrowego trybu życia. Mundial jest zagrożeniem dla każdego z tych czynników.

- Cieszmy się piłką rozsądnie - apelują lekarze rodzinni.

 

Komentarz (0)

Seksualność a dziecko

Kategoria: Nowości Utworzono: 06 czerwiec 2018
  • Drukuj

Zachowania seksualne u dzieci są ciągle bardzo trudnym tematem. Jest to problem ściśle związany z fizjologicznym rozwojem dzieci i nastolatków. Jak każdy proces może przebiegać prawidłowo lub wykazywać zaburzenia. Już sama definicja seksualności jest niełatwa.

Definiuje się ją jako proces, który w cyklu życia człowieka jest nieodwołalnie związany z biologią, biegnie torem niezależnie od naszej woli, jego kształtowanie kończy się we wczesnej dorosłości (ok. 25 roku życia). Prócz biologii na seksualność wpływają liczne czynniki psychospołeczne.

W seksualności dzieci istnieje pojęcie zdrowia, czyli normy i patologii. Są one rozpatrywane w kontekście wieku metrykalnego, ale również wieku rozwojowego dziecka, nastolatka, czy młodego dorosłego.

Zachowania seksualne dzieci i nastolatków mieszczą się w granicach normy wtedy, gdy nie utrudniają zadań rozwojowych przewidzianych dla tego wieku. Nie może być tych zachowań za dużo, by nie zdominowały innych ważnych aktywności dziecka, ale nie może też ich brakować. Ponadto muszą się one mieścić w repertuarze zachowań charakterystycznych dla danego wieku i nie mogą naruszać zdrowia i przyjętego porządku społecznego.

Wiedzę o normach( na podstawie prostych nakazów i zakazów) dziecko zdobywa w drugim roku życia. Tę o ograniczeniach związanych z seksualnością, w trakcie przebywania w grupie rówieśników w okresie przedszkolnym. Twórcami tych norm są dorośli. W zależności od surowości przekonań w rodzinie dziecko spotyka się z traktowaniem seksualności jako zakazanego tematu, poprzez informowanie dostosowane do wieku dziecka( sytuacja idealna) do patologicznych zachowań wobec dziecka.

Postawę dziecka wobec seksualności kształtują rodzice, a typ udzielanej dziecku odpowiedzi ma dla niego istotne znaczenie. Rodzice uczą dziecko, jak traktować własne ciało, wyznaczają granice kontaktu między płciami, dorosłymi a dziećmi, osobami bliskimi i obcymi. Stwarzają podstawy do rozwoju identyfikacji i tożsamości płciowej.

Przedmiotem zainteresowania nowoczesnej medycyny wieku rozwojowego są Szkodliwe Zachowania Seksualne. Mianem tym określa się wszystkie zachowania seksualne, które zagrażają prawidłowemu rozwojowi seksualnemu dzieci i nastolatków, ale nie są związane z przemocą, czy przymuszaniem do ich przejawiania.

W przedziale zachowań seksualnych mieszczą się te, które odpowiadają normie wiekowej, są spontaniczne, wynikają z ciekawości. Są one łatwe do skorygowania przy pomocy rozmowy i udzieleniu właściwych informacji na temat seksualności.

Ale bywają zachowania seksualne wykraczające poza normę wiekową ze względu na częstotliwość, albo istotną różnicę wieku, nierównowagę sił, czy poziom kompetencji osób w nich uczestniczących. Jest to sygnał do monitorowania sytuacji i udzielenia pomocy.

Dzieci wyrażają swoje pragnienia i potrzeby przez zachowanie. Dotyczy to również zachowań seksualnych. Ważne jest zrozumienie powodu zachowania seksualnego.

Przyczyny Szkodliwych Zachowań Seksualnych przejawianych przez dzieci i nastolatki mogą być związane z:

  1. Brakiem wiedzy na temat seksualności.
  2. Znudzeniem.
  3. Samotnością.
  4. Ciekawością i ekscytacją seksualnością.
  5. Zaburzeniami w funkcjonowaniu społecznym.
  6. Problemami zdrowotnymi (np. zaburzeniami neurorozwojowymi, na które cierpi dziecko czy nastolatek).
  7. Konfliktami w relacjach z dorosłymi lub/i rówieśnikami.
  8. Dezorientacją w kwestii seksualności.
  9. Brakiem reguł wychowawczych w otoczeniu dziecka.
  10. Brakiem wiedzy na temat zagrożeń związanych z danym zachowaniem.
  11. Obserwacjami czynności seksualnych i kontakcie z treściami seksualnymi powiązanymi z brakiem nadzoru i opieki ze strony dorosłych.
  12. Zaniedbaniem, brakiem spójności zasad w różnych środowiskach.
  13. Nieprawidłowymi relacjami w rodzinie.

Najważniejsze w zapobieganiu Szkodliwym Zachowaniom Seksualnym są skierowane do dziecka działania edukacyjne polegające na przekazywanie rzetelnej wiedzy dotyczącej seksualności dzieciom, nastolatkom, ale również ich rodzicom i opiekunom. Pomaga to w rozwijaniu u dziecka zachowań akceptowanych przez środowisko, wspomaga nawiązywanie zdrowych przyjaźni i związków oraz pozwala dziecku zrozumieć kwestię prywatności.

Niezwykle ważne jest ustalenie przez rodziców i opiekunów jasnych reguł dotyczących seksualności i przestrzeganie ich. Istotna jest również spójność w tym zakresie różnych środowisk, w których funkcjonuje młody człowiek. W sytuacjach podwyższonego ryzyka Szkodliwych Zachowań Seksualnych ważne jest wzmożenie nadzoru, a także monitorowanie tych zachowań i zapewnienie wsparcia dzieciom i ich rodzicom również medycznego i terapeutycznego.

Wczesne reagowanie w przypadku Szkodliwych Zachowań Seksualnych jest bardzo ważne. Wprawdzie niektóre z nich mijają z okresem dorastania, ale inne mogą mieć wpływ na szanse młodych ludzi związane z edukacją i karierą zawodową. Problemy dotyczące seksualności w wieku rozwojowym są relatywnie młodą dziedziną medycyny, a materiał dotyczący badań tej sfery bardzo szczupły. Prym w tej dziedzinie wiedzie Wielka Brytania, gdzie prowadzone są prace nad narzędziami do badań seksualności i nieprawidłowości w tym zakresie. Opracowywane są wzory testów do badań przesiewowych i diagnostycznych. Powstają również specjalne Ośrodki do spraw Szkodliwych Zaburzeń Seksualnych, mimo, że do tej pory działań tych nie wspiera żaden program rządowy. Ciągle niezastąpioną metodą edukacji dzieci w zakresie seksualności jest szczera, otwarta rozmowa z rodzicami.

 

Małgorzata Stokowska-Wojda

 

Komentarz (0)

Ręczniczek dla Jasia

Kategoria: Nowości Utworzono: 25 maj 2018
  • Drukuj

Higiena i pielęgnacja skóry są tak oczywiste jak jedzenie. Podobnie jak rozwijający się przewód pokarmowy niemowlęcia wymaga innej diety niż osoba dorosła, tak mniej dojrzała skóra małego dziecka wymaga odpowiedniej pielęgnacji.

Skóra i jej gruczoły rozwijają się przez cały okres trwania ciąży, a wczesny okres po porodzie to proces adaptacji do środowiska. Skóra noworodka posiada nie w pełni dojrzałą warstwą rogową naskórka. To właśnie ta część skóry jest odpowiedzialna za utratę wody. Produkowane przez gruczoły łojowe substancje tłuszczowe tworzą film pokrywający warstwę rogową naskórka. Jest on niezwykle ważnym elementem bariery ochronnej skóry. Dla prawidłowego zabezpieczenia skóry istotne jest właściwe, lekko kwaśne pH na jej powierzchni

 

Prawidłowo funkcjonująca bariera chroni nie tylko przed nadmierną utratą wody i elektrolitów, ale również przed drobnoustrojami chorobotwórczymi i alergenami.

Działające tuż po porodzie na skórę czynniki zewnętrzne (temperatura i wilgotność powietrza oraz zabiegi pielęgnacyjne) wpływają na proces dojrzewania skóry noworodka. Dziecko we wczesnym okresie poporodowym ma niewykształconą barierę ochronną skóry, co naraża je na łatwą utratę wody przez skórę. Szczególne wrażliwe pod tym względem są dłonie, podeszwowe okolice stóp i doły łokciowe. Wcześniaki, u których poziom dojrzałości wszystkich narządów jest mniejszy w porównaniu z noworodkami donoszonymi, również skórę mają mniej dojrzałą, a w związku z tym niższą barierę chroniącą przed utratą wody i czynnikami szkodliwymi.

Stan uwodnienia skóry noworodka osiąga poziom stabilny ok 2-4 tygodnia życia, ale proces dojrzewania skóry trwa do ukończenia pierwszego roku. Podczas pierwszych 3 miesięcy życia występuje wzmożone złuszczanie skóry na twarzy. Z uwagi na stosowanie pieluszek w rejonach pośladków, podbrzusza i narządów płciowych rogowacenie naskórka jest niewielkie, a skóra tych okolic delikatna.

 

Skóra noworodka pełni funkcję termoregulacyjną. Bardzo istotną rolę w tym mechanizmie mają gruczoły potowe. Są one rozwinięte u donoszonych noworodków, wcześniaki są znacznie bardziej narażone na przegrzanie. Dobrze jest pamiętać, że zbyt wysoka temperatura otoczenie jest dla dziecka równie szkodliwa jak za niska.

 

U noworodków można zaobserwować dwa typy pocenia się:

 

1. Zewnątrzpochodne- związane ze zbyt wysoką temperaturą.

2. Emocjonalne- wnikające z działania negatywnych bodźców jak strach czy ból. Ten rodzaj pocenia występuje wyłącznie u noworodków donoszonych na dłoniowej powierzchni rąk i podeszwowej powierzchni stóp.

 

Skóra posiada komórki-melanocyty, które produkują pigment skóry-melaninę. Od zawartości melaniny w skórze zależy karnacja. Smagły brunet ma jej zwykle znacznie więcej niż rudowłosa o porcelanowej cerze. Stwierdzono, że ilość melanocytów jest mniej więcej taka sama u tej samej osoby zarówno w niemowlęctwie jak i w wieku dorosłym. Jednak komórki noworodka produkują znacznie mniej barwnika i w związku z tym skóra małych dzieci jest bardziej skłonna do oparzeń słonecznych. Oparzenie słoneczne u małego dziecka może mieć nie tylko skutki natychmiastowe w postaci rumienia skóry i bólu, ale w wieku dorosłym zwiększa ryzyko rozwoju czerniaka i innych nowotworów skóry.

 

Niedojrzała skóra małego dziecka wymaga szczególnej pielęgnacji: 

1. Nie zaleca się kąpieli w pierwszej godzinie po urodzeniu ani mycia gąbką skóry noworodka.

2. Do oczyszczania powinno się używać płynnych produktów o obojętnym lub minimalnie kwaśnym pH z dodatkiem emolientów (substancji nawilżających).

3. Nie zaleca się stosowania mydeł z uwagi na zasadowy odczyn pH.

4. Nie zaleca się używania wyłącznie wody do mycia skóry. Nie pozwala to na dokładne oczyszczenie skóry, ponadto prowadzi do jej wysuszenia i podrażnienia.

5. Zaleca się stosowanie łagodnych, ale skutecznych środków myjących przeznaczonych dla małych dzieci, które usuwają wydzieliny i inne zanieczyszczenia.

6. Bardzo istotne jest utrzymanie w czystości skóry rąk niemowlęcia, by zapobiec przeniesienia zanieczyszczenia bakteryjnego do buzi dziecka.

7. Konieczne jest nawilżanie skóry zwłaszcza po kąpieli przeznaczonymi do tego preparatami. Badania wykazały, że tylko 37% noworodków ma prawidłowo nawilżoną skórę. Stan nawilżenia jest niezwykle ważny w prawidłowym funkcjonowaniu bariery ochronnej skóry. 

8. Małe dzieci mają duży stosunek powierzchni do masy ciała, zwiększa to ryzyko utraty ciepła ale i przegrzania. Niezwykle ważna jest prawidłowa temperatura w pokoju niemowlaka. W ciągu dnia powinna ona wynosić 20-22⁰C, nocą o 1-2⁰C mniej, nie niżej jednak niż 18⁰C.

9. Należy unikać stosowania plastrów, bo delikatna skóra dziecka łatwiej ulega odparzeniu. Lepsze będą łagodne silikonowe lub hydrokoloidowe opatrunki.

10. Ostrożnie należy stosować preparaty w postaci maści i kremów. Substancje chemiczne w nich zawarte wchłaniają się przez delikatna skórę do krwi i działają na cały organizm dziecka. Zwłaszcza noworodki nie mają wykształconych w skórze mechanizmów detoksykacyjnych. Szczególna ostrożność zalecana jest przy stosowaniu na skórę starej dobrze znanej jodyny. Wchłonięty przez skórę zawarty w niej jod może doprowadzić nawet do niedoczynności tarczycy. Używanie naskórne preparatów z alkoholem izopropylowym niesie ryzyko zatrucia.

11. Ważna jest ochrona przed promieniowaniem słonecznym. Pamiętajmy, że oprócz czapeczki i ubranka zakrywającego całe ciało, dziecko powinno mieć zabezpieczone odkryte części ciała filtrem UV najlepiej 50.

 

Stosowanie odpowiednich preparatów nawilżających jest ważne dla prawidłowego funkcjonowania bariery ochronnej skóry i niesie również skutki odległe w czasie. Według niektórych doniesień preparaty nawilżające z zawartością substancji negatywnie działających na barierę ochronną mogą usposabiać do zachorowania na atopowe zapalenie skóry.

 

Powstaje pytanie jakie są właściwe substancje nawilżające skórę malucha, a jakich należałoby unikać?

 

Ciągle jeszcze w pielęgnacji małych dzieci używa się oliwy z oliwek i oleju słonecznikowego. W związku z powyższym, przeprowadzono badanie oceniające skutki pielęgnacji preparatami zawierającymi oliwę z oliwek, olej słonecznikowy i preparaty bez wykorzystania olejów. Dzieci pielęgnowane środkami olejowymi miały nieco lepiej nawilżoną skórę, ale gorszy film lipidowy pokrywający skórę w porównaniu do tych, u których używano kosmetyków bezolejowych. Ponadto stwierdzono większą skłonność do atopowego zapalenia skóry po stosowaniu preparatów olejowych. Niewykluczone ,że popularna do tej pory oliwka nie jest tym najlepszym środkiem dla dziecka.

 

A co w zamian?

Według ostatnich doniesień najlepszym kosmetykiem chroniącym skórę dziecka jest maź płodowa. To właśnie jej skład ma być punktem wyjścia do opracowania nowej generacji substancji nawilżających skórę maluchów.

 

Małgorzata Stokowska-Wojda

Komentarz (0)

Czy kolejny minister rozwiąże problem kart zgonu?

Kategoria: Nowości Utworzono: 22 maj 2018
  • Drukuj

To jeden z tych tematów, który Porozumienie Zielonogórskie porusza od kilkunastu lat, apelując do kolejnych ministrów zdrowia o zmianę przepisów sprzed ponad półwiecza, a dotyczących w końcu każdego z nas. Stwierdzanie zgonu i wystawianie kart zgonu - te kwestie wymagają zmian legislacyjnych. Zgadzają się z tym wszyscy, łącznie z szefami resortu zdrowia, niezależnie od opcji politycznej. A jednak żaden z nich jak dotąd nie potrafił rozwiązać problemu. 

          Ostatnio do tematu wrócił Rzecznik Praw Pacjenta, który wystąpił do ministra zdrowia o przedstawienie informacji o bieżącym stanie prac nad zmianą ustawy z dnia 31 stycznia 1959 r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych oraz aktów wykonawczych. O tym, że takie prace trwają, Ministerstwo Zdrowia poinformowało RPP jeszcze w 2016 r., zapowiadając, że nowe przepisy wejdą w życie „nie wcześniej” niż 1 stycznia 2018 r. Ten termin już minął, dlatego RPP upomniał się o informację, a także „z prośbą o rozważenie zintensyfikowania prac nad omawianą tematyką, biorąc pod uwagę potrzeby społeczne”. Rzecznik odniósł się również do propozycji powołania w każdym województwie instytucji „koronera”, uznając ją za słuszną. Zwrócił też uwagę, iż duży obszar działania „koronera” może wiązać się z utrudnieniami w dostępie do tego urzędu dla mieszkańców małych miejscowości. Z tych względów zaproponował alternatywne rozwiązanie - uprawnienia do uzyskania stwierdzenia zgonu osoby bliskiej od lekarza pierwszego kontaktu. „Wówczas akt zgonu wystawiałby lekarz podstawowej opieki zdrowotnej, jeżeli „koroner” zgłosiłby niemożliwość przyjazdu” - czytamy w wystąpieniu.

          Zdaniem Lekarzy Porozumienia Zielonogórskiego sam fakt zajęcia się problemem przez Rzecznika Praw Pacjenta należy ocenić pozytywnie, bo im więcej organizacji czy instytucji będzie naciskać na zmianę przepisów, tym lepiej. Jednak w szczegółach propozycje RPP różnią się od postulatów Porozumienia Zielonogórskiego.

Konieczność nowelizacji ustawy z dnia 31 stycznia 1959 r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych, a także rozporządzenie Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z 3 sierpnia 1961 roku w sprawie stwierdzenia zgonu i jego przyczyny jest oczywista, co powtarzamy od dawna - mówi Mariusz Małecki, prezes Porozumienia Podkarpackiego Związku Pracodawców Opieki Zdrowotnej, które wielokrotnie prowadziło korespondencję ze starostami powiatów, apelując o powoływanie koronerów. - To prawne relikty, zawierające przepisy niemożliwe do egzekwowania w dzisiejszej rzeczywistości (jak np. stwierdzanie zgonów przez wiejskie położne, których już nie ma czy też przez lekarza według rejonu, podczas gdy rejonizacja nie obowiązuje). Ponadto według tych przepisów, często żaden lekarz nie będzie zobowiązany do wystawienia karty zgonu. Nie jest nim automatycznie także lekarz podstawowej opieki zdrowotnej, na którego często taki obowiązek chce się przerzucić. Nie zgadzamy się z tym przede wszystkim dlatego, że stwierdzanie zgonów nie jest świadczeniem zdrowotnym, finansowanym przez NFZ, nie znajduje się także w zakresie umowy w POZ. Realizując umowę, lekarz POZ nie może w godzinach pracy zostawić pacjentów, by stwierdzić zgon. Mariusz Małecki przyznaje, że korespondencja ze starostami powiatów i prezydentami miast na prawach powiatów w pewnej mierze była skuteczna - wielu z nich podeszło do sprawy ze zrozumieniem i powołało koronera. Jednak to nie załatwia sprawy, która powinna być rozwiązana systemowo.

- To państwo poprzez odpowiednie przepisy i finansowanie powinno stworzyć takie warunki, żeby koronerzy mogli skutecznie realizować swoje zadania. Nie wyrażamy zgody na obarczanie lekarzy rodzinnych dodatkowym obowiązkiem polegającym na stwierdzaniu zgonów - uważa Małecki.

Komentarz (0)

POZ PLUS - program niemożliwy do realizacji przez małe przychodnie

Kategoria: Nowości Utworzono: 22 maj 2018
  • Drukuj

- Celem programu pilotażowego POZ PLUS ma być weryfikacja założeń modelu opieki koordynowanej POZ, szczególnie w małych podmiotach. Wiele wskazuje na to, że tak się nie stanie. W pierwszym terminie do konkursu na realizację programu zgłosiły się przede wszystkim duże podmioty. Jednym z powodów są wymagania konkursowe, możliwe do spełniania przez dużych świadczeniodawców, np. szpitale. Ten pilotaż nie spełni zatem swojego celu - mówi ekspert Porozumienia Zielonogórskiego Andrzej Zapaśnik. 

          Ten brak zainteresowania ze strony mniejszych świadczeniodawców nie dziwi ekspertów Porozumienia Zielonogórskiego, którzy od początku mieli liczne zastrzeżenia do sposobu przygotowania programu pilotażowego i przez ostatni rok zgłaszali je na każdym etapie konsultacji projektu, niestety bezskutecznie. Przypomnijmy, że zarząd Federacji nie rekomenduje swoim członkom przystąpienia do pilotażu, przy którym w jej opinii popełniono już na wstępie kardynalne błędy.

          Jeden z ważniejszych zarzutów dotyczył zakresu  świadczeń zdrowotnych objętych pilotażem POZ PLUS, który zdaniem Porozumienia Zielonogórskiego nie jest oparty na dowodach naukowych, a ponadto jest niedostosowany do rzeczywistych potrzeb zdrowotnych pacjentów i kompetencji lekarza POZ.

- Podnosiliśmy m.in. kwestie bilansów zdrowia dla dorosłych - mówi ekspert PZ Andrzej Zapaśnik. - W naszej opinii zakres badań bilansowych jest zbyt szeroki. Np. u osób dorosłych w wieku 20-35 lat nie ma potwierdzonej naukowo konieczności wykonywania badań krwi związanych m.in. z oceną ryzyka sercowo-naczyniowego, o ile wykonywano je wcześniej. Jednocześnie brakuje tego, co jest potrzebne, jak choćby kierowania pacjentów na badania przesiewowe chorób nowotworowych: raka piersi, raka szyjki macicy oraz raka jelita grubego.  Kwestionariusz bilansowy jest nadmiernie rozbudowany. Zawarte w nim szczegółowe dane medyczne nie są płatnikowi potrzebne do prawidłowego rozliczenia świadczenia.

          Zastrzeżenia Porozumienia Zielonogórskiego dotyczą też zakresu badań dodatkowych w programach chorób przewlekłych. Federacja zwraca uwagę na liczne badania wysokospecjalistyczne (m.in. bodypletyzmografia, SPECT, angioTK), które wykraczają poza kompetencje diagnostyczne lekarza POZ i zwykle wykonywane są w ośrodkach przyklinicznych, a nie w poradniach specjalistycznych współpracujących z POZ.

- Kolejna kwestia, to wymagania organizacyjne i sprawozdawcze, które przekraczają zasoby kadrowe oraz możliwości administracyjne mniejszych placówek - dodaje Andrzej Zapaśnik. - Minimalny wskaźnik realizacji bilansów dorosłych, którego niezrealizowanie grozi rozwiązaniem umowy, jest 2-3 krotnie zawyżony. Zakłada, że lekarz z listą 2500 pacjentów oraz współpracująca z nim pielęgniarka będą wykonywali średnio po dwie wizyty związane z bilansami dorosłych dziennie i poświęcali na to po 30-40 minut. Takie założenie jest kompletnie nierealne, a to tylko jeden z przykładów. Od roku przesyłaliśmy do NFZ merytoryczne uwagi w sprawie programu, ale nie zostały one uwzględnione. Z przykrością stwierdzamy, że wskazuje to na dotychczasowy brak woli współpracy ze strony urzędników funduszu odpowiedzialnych za projekt, a podstawą rozwijania opieki koordynowanej na całym świecie jest właśnie umiejętność współpracy pomiędzy różnymi jej interesariuszami i uwzględnianie racji stron.

Komentarz (0)

Słoneczny patrol

Kategoria: Nowości Utworzono: 03 maj 2018
  • Drukuj

Po ciemnym i zimnym okresie jesienno-zimowym wyczekujemy słońca i z lubością poddajemy się jego dobroczynnemu działaniu. Zapominamy o depresji jesiennej i z przyjemnością oglądamy w lustrze własną muśniętą słońcem twarz.

Czy wszystko, co oferuje nam słońce jest życiodajne i bezpieczne?

 

Promieniowanie słoneczne obejmuje promieniowanie ultrafioletowe UV, promieniowanie widzialne i promieniowanie podczerwone. Każde z nich oddziałuje na skórę.

W zależności od długości fali promieniowanie ultrafioletowe dzieli się na UVA, UVB i UVC.

 

UVC to promieniowanie o najkrótszej długości fali. Ma najsilniejsze działanie uszkadzające dla cząsteczek organicznych, stąd jego efekt bakteriobójczy. Promieniowanie UVC jest całkowicie wychwytywane przez atmosferę i nie dociera do powierzchni Ziemi, poza miejscami położonymi wysoko ponad poziomem morza.

 

UVB - promieniowanie ultrafioletowe o średniej długości fali w części jest absorbowane przez warstwę ozonową, ale jego część dociera do Ziemi. To właśnie ten rodzaj promieniowania jest w największym stopniu odpowiedzialny za uszkodzenia skóry:

- Wczesne - rozwój rumienia i oparzenia słonecznego w 12-24 godzin po ekspozycji na słońce.

- Późne - występują one po 48-72 godzinach od ekspozycji. Promieniowanie UVB powoduje uszkodzenia DNA, RNA, białek i błon komórkowych, co prowadzi do zmian w naskórku, tkance łącznej i naczyniach krwionośnych przyspieszając proces starzenia się skóry. Natomiast wywołane przez promienie UVB mutacje DNA w komórkach skóry inicjują procesy nowotworowe. Organizm posiada zdolności naprawcze uszkodzonego przez promieniowanie UV DNA, ale często nie są one dostatecznie wydolne. Nagromadzenie się błędów genetycznych w komórkach skóry przez nadmierną, powtarzającą się ekspozycją na słońce skutkuje powstawaniem wielu zmian przewlekłych, fotostarzeniem i rozwojem nowotworów skóry.

 

UVA - promieniowanie graniczące ze spektrum widzialnym, w większości przechodzi przez atmosferę. Jest najmniej szkodliwe dla skóry. Może wywołać wprawdzie rumień prawie natychmiast po ekspozycji, pobudza też produkcję melaniny i daje opaleniznę, ale nie uszkadza DNA i nie ma działania rakotwórczego jeśli chodzi o skórę.

 

Niektóre osoby charakteryzuje zwiększona wrażliwość na promienie UV, zmiany jakie się pojawiają u tych osób zwane są fotodermatozami i mają różnorodną formę i przebieg.

Najczęstszymi fotodermatozami są wielopostaciowe osutki świetlne. Zmiany skórne mają niecharakterystyczną formę, często przypominają odczyn po ukąszeniu owada z rumieniem i świądem. Zmiany występują wiosną i latem i dotyczą skóry w miejscach odsłoniętych. Po upływie kilku dni ustępują i powracają po kolejnej ekspozycji na słońce. W Europie częściej chorują kobiety.

Pokrzywka słoneczna - stosunkowo rzadka. Charakteryzuje się bąblami, które powstają po nasłonecznieniu.

Opryszczki ospówkowate - grupa rzadkich fotodermatoz. Pod wpływem słońca powstają pęcherzyki podobnie jak w opryszczce. Goją się z pozostawieniem śladów w postaci przebarwień, odbarwień skóry i blizn.

Reakcje fototoksyczne - częste. Przejawiają się ostrym miejscowym zapaleniem skóry, przyjmują postać rumienia i pęcherzy, pojawiają się nagle. Do ich wystąpienia niezbędna jest obecność określonej substancji chemicznej w lub na skórze, która wzmacnia efekt promieniowania słonecznego.

Mogą być to substancje endogenne produkowane przez organizm w przebiegu takich chorób jak np. porfiria czy pelagra.

Wprowadzone drogą pokarmową, do tych substancji należą niektóre leki w tym antybiotyki i niektóre leki przeciwzapalne.

Fototoksycznie mogą też działać kosmetyki: perfumy, wody toaletowe, czy płyny po goleniu posiadające w swoim składzie olejek z bergamotki. Fotoksyczne substancje zawierają również rośliny, co może wywołać tzw. fitodermatozę podczas przebywania na świeżo skoszonej łące.

Fotoalergiczne zapalenie skóry - występuje przy ekspozycji na substancję uczulającą i promieniowanie słoneczne jednocześnie. Działanie fotoalergiczne mają kosmetyki zawierające piżmo ambratowe, mydła, środki dezynfekcyjne, filtry przeciwsłoneczne UVA i UVB, środki przeciwbakteryjne i niektóre leki przeciwzapalne.

Przewlekły charakter ma przebiegające z nadwrażliwością na światło przewlekłe posłoneczne zapalenie skóry.

 

Wiele chorób wykazuje zaostrzenie po ekspozycji na słońce, osoby, które na nie cierpią, zdecydowanie nie powinny się opalać. Są to:

  • toczeń rumieniowaty
  • trądzik różowaty
  • choroba Dariera
  • choroba Haileya-Haileya
  • powierzchowna rozsiana porokeratoza
  • autoimmunologiczne choroby pęcherzowe

 

Jednak słońce ma wiele efektów korzystnych. Wytwarzany pod jego wpływem barwnik-melanina ma działanie ochronne dla skóry. Przy pomocy promieni UV w skórze syntetyzowana jest witamina D₃, niezbędna dla prawidłowego funkcjonowania naszego układu kostnego i odporności.

Promienie UV wykorzystywane są w leczeniu wielu chorób nie tylko dermatologicznych. Fotolecznictwo stosowane jest w: łuszczycy, bielactwie nabytym, atopowym zapaleniu skóry, świerzbiączce guzkowej, niektórych fotodermatozach, pokrzywce barwnikowej, niektórych chłoniakach, czy nawet w transplantologii.

Fakt czy kąpiel słoneczna będzie dla nas korzystna i przyjemna, czy szkodliwa zależy od naszej rozwagi .

 

Małgorzata Stokowska-Wojda 

Komentarz (0)

Nietaneczny zawrót głowy

Kategoria: Nowości Utworzono: 28 kwiecień 2018
  • Drukuj

Zawroty głowy są objawem wielu chorób. Występują u osób w różnym wieku, ale ich częstość rośnie wraz z wiekiem. Częściej dotyczą kobiet.

Powodem zawrotów głowy mogą być choroby Centralnego Układu Nerwowego albo błędnika. Z uwagi na różnorodność przyczyn zawrotami głowy zajmują się neurolodzy i laryngolodzy.

Podstawą diagnostyki zawrotów głowy jest wywiad. Na pozór łatwe rozpoznanie w rzeczywistości jest trudne. Trudność polega na tym, że pacjent subiektywnie ocenia objaw. W związku z powyższym pacjenci zawrotami głowy określają prawdziwe zawroty, czyli wrażenie wirowania jak również niespecyficzne objawy: wrażenie oszołomienia, dyskomfortu, osłabienie czy stan przedomdleniowy.

Przyczyną zawrotów głowy mogą być choroby Centralnego Układy Nerwowego, lub zaburzenia w ukrwieniu mózgu. Schorzenia te leczy neurolog. Zawroty głowy w chorobach neurologicznych w zależności od przyczyny mogą trwać różnie długo: sekundy, minuty, ale najczęściej są długotrwałe (dni, miesiące, a nawet lata). Pozycja ciała i głowy ma zwykle niewielki wpływ na nasilenie dolegliwości. Pacjent odczuwa wirownie własnej osoby, lub otoczenia, czasami porównuje je do jazdy windą, karuzelą, lub określa jako „zapadanie się”.

Do neurologicznych chorób, w których występują zawroty głowy należą:

  1. Udary mózgu.
  2. Zaburzenia przepływu krwi w obrębie krążenia mózgowego.
  3.  Guzy mózgu.
  4. Stwardnienie rozsiane.
  5. Padaczka.
  6. Migrena.
  7. Choroba Parkinsona.
  8. Choroba Alzheimera.
  9. Choroby zapalne np. zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, czy neuroborelioza.
  10. Niektóre choroby układu nerwowego uwarunkowane genetycznie.

 

Kolejna grupa chorób z objawowymi zawrotami głowy to choroby laryngologiczne obejmujące błędnik. Zawroty trwają najczęściej krótko: sekundy, minuty. Często są zależne od pozycji ciała i głowy oraz znacznie nasilają się przy ruchach. Właściwym specjalistą w tym zakresie jest laryngolog.

Do najczęstszych laryngologicznych przyczyn zawrotów głowy należą:

1. Choroby ucha zewnętrznego (między innymi woszczyna).

2. Choroby ucha środkowego (np. zapalenie trąbki słuchowej, perlak).

3. Choroby ucha wewnętrznego:

  • zapalenie błędnika
  • choroba Méniére´a
  • łagodne położeniowe zawroty głowy
  • toksyczne uszkodzenie błędnika (np. spowodowane przez leki)
  • urazy ucha wewnętrznego
  • uszkodzenie naczyniowe błędnika (w wyniku niedokrwienia)
  • hałas i choroba lokomocyjna
  • zapalenie nerwu przedsionkowego. 

 

Często pacjenci mianem zawrotów głowy określają niespecyficzny dyskomfort, który występuje z bardzo różnych ogólnoustrojowych powodów:

1.      Wahania ciśnienia tętniczego krwi (zarówno nagły wzrost, jak i nagłe obniżenie).

2.      Zaburzenia rytmu serca.

3.      Różnego rodzaju infekcje np. grypowe.

4.      Anemia.

5.      Zaburzenia elektrolitowe np. podczas biegunki czy wymiotów.

6.      Niedocukrzenie.

7.      Okres menopauzalny.

8.      Choroby okulistyczne np. narastająca z wiekiem dalekowzroczność.

9.      Rożne przyczyny psychogenne (napady paniki, zaburzenia lękowe, depresja).

 

Zawroty głowy z uwagi na różnorodność przyczyn mogą być objawem przewlekłych zaburzeń, które leczone są bez pośpiechu w trybie planowym, ale mogą być również zwiastunem stanów naglących wymagających pilnej interwencji lekarskiej.

Wskazaniem do pilnej hospitalizacji są towarzyszące zawrotom głowy tzw. objawy alarmowe. Należą do nich:

1.      Utrata przytomności.

2.      Zdwojone widzenie.

3.      Zaburzenia mowy.

4.      Niedowład.

5.      Zaburzenia równowagi.

6.      Niedowład.

7.      Nagła głuchota.

8.      Silny ból głowy.

9.      Duży wzrost ciśnienia tętniczego krwi.

10.  Ciężkie zawroty głowy i zaburzenia równowagi po raz pierwszy w życiu.

11.  Zawroty głowy po wypadku, zwłaszcza po urazie wielonarządowym.

 

Małgorzata Stokowska-Wojda

Komentarz (0)

Oddalenie w czasie e-zwolnień nie rozwiązuje problemu

Kategoria: Nowości Utworzono: 26 kwiecień 2018
  • Drukuj

Przesunięcie terminu wprowadzenia obowiązku wystawiania zwolnień lekarskich z 1 lipca na 1 grudnia br. zapowiedziała minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska. Odpowiedni zapis w tej sprawie znajdzie się w projekcie ustawy o identyfikacji cyfrowej, przygotowany przez Ministerstwo Cyfryzacji.

Minister Rafalska zapewnia jednocześnie, że to tyko przesunięcie terminu, a nie wycofanie się z projektu. Zmiana daty ma służyć wprowadzeniu tego rozwiązania „bez niepokojów dla pacjenta”. Dodała też, że wciąż  są regiony, gdzie lekarze wystawiają mało e-zwolnień.

Przesunięcie terminu wejścia w życie tego obowiązku jedynie odsuwa problem w czasie, ale go nie rozwiązuje - uważa Jacek Krajewski, prezes Porozumienia Zielonogórskiego - Niezmiennie stoimy na stanowisku, że powinno to być rozwiązanie fakultatywne, a nie obowiązkowe. Lekarze powinni mieć jednocześnie możliwość wystawiania zwolnień w formie elektronicznej i papierowej. Pięć miesięcy, które zyskamy, niewiele tu zmieni. To także zbyt krótki okres czasu, by udało się doprowadzić do sprawnego działania systemu, którego testowanie zostało lekarzom umożliwione zbyt późno.

Według danych ZUS  od stycznia 2016 r. w formie papierowej lekarze wydali prawie 54 mln zaświadczeń, a w formie elektronicznej - ponad 3 mln.

 

żródło: Federacja Porozumienie Zielonogórskie

Komentarz (0)

Więcej artykułów…

  • Genetyka a choroby serca
  • Stanowisko Zarządu Federacji „Porozumienie Zielonogórskie” w sprawie udziału w pilotażu opieki koordynowanej w modelu POZ PLUS
  • ZUS zbyt późno udostępnił możliwość testowania e-zwolnień
  • Ankieta informatyczna Federacji Porozumienie Zielonogórskie
  • Żelazne reguły

Strona 41 z 96

  • Poprzedni artykuł
  • 36
  • 37
  • 38
  • 39
  • 40
  • 41
  • 42
  • 43
  • 44
  • 45
  • Następny artykuł
  • koniec

Najcześciej czytane

  • Dieta w przewlekłej niewydolności nerek
  • Choroba zimnych aglutynin
  • SOMA, PSYCHE I POLIS
  • Przewlekła niewydolność krążenia
  • Drżenia - problem szerszy niż parkinsonizm
  • Strona główna
  • Nowości
  • Wystawa sprzętu medycznego
  • Komunikaty
    • Komunikaty LZLR-P
    • Komunikaty PZ
  • Nowości
  • Związek
    • Przyłącz się!
    • Stanowiska Związku
    • Składki
    • Szkolenia
    • Ankiety
    • Porady prawne
    • Oferty/zniżki
    • Poczta przez WWW
    • Webinary
  • Przychodnie
    • 1
      • Powiat Bialski
      • Powiat Biłgorajski
      • Powiat Chełmski
      • Powiat Hrubieszowski
      • Powiat Janowski
      • Powiat Krasnostawski
      • Powiat Kraśnicki
      • Powiat Lubartowski
      • Powiat Lubelski
      • Powiat Łęczyński
    • 2
      • Powiat Łukowski
      • Powiat Opolski
      • Powiat Parczewski
      • Powiat Puławski
      • Powiat Radzyński
      • Powiat Rycki
      • Powiat Świdnicki
      • Powiat Tomaszowski
      • Powiat Włodawski
      • Powiat Zamojski
  • Forum
  • Pliki
  • Projekty unijne
    • Projekt 2.16 - monitorowanie legislacji
    • Projekt 5.1 - RZS
    • Projekt 5.2 - szkolenia kadr
    • Projekt 10.3 - borelioza
  • Kontakt

Skontaktuj się z nami

Lubelski Związek Lekarzy Rodzinnych - Pracodawców
ul. Zbigniewa Herberta 14
20-468 Lublin

  • 81 748 47 88
  • Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
  • Znajdź nas na Mapie Google
 

dotpay logo   Rozliczenia transakcji kartą kredytową i e-przelewem przeprowadzane są za pośrednictwem Centrum Rozliczeniowego Dotpay

Na górę strony ^ | + powiększ | - pomniejsz | zresetuj
© Wszelkie prawa Lubelski Związek Lekarzy Rodzinnych-Pracodawców
Komunikaty
  • Komunikaty
    • Komunikaty LZLR-P
    • Komunikaty PZ
  • Nowości
  • Związek
    • Przyłącz się!
    • Stanowiska Związku
    • Składki
    • Szkolenia
    • Ankiety
    • Porady prawne
    • Oferty/zniżki
    • Poczta przez WWW
    • Webinary
  • Przychodnie
    • 1
      • Powiat Bialski
      • Powiat Biłgorajski
      • Powiat Chełmski
      • Powiat Hrubieszowski
      • Powiat Janowski
      • Powiat Krasnostawski
      • Powiat Kraśnicki
      • Powiat Lubartowski
      • Powiat Lubelski
      • Powiat Łęczyński
    • 2
      • Powiat Łukowski
      • Powiat Opolski
      • Powiat Parczewski
      • Powiat Puławski
      • Powiat Radzyński
      • Powiat Rycki
      • Powiat Świdnicki
      • Powiat Tomaszowski
      • Powiat Włodawski
      • Powiat Zamojski
  • Forum
  • Pliki
  • Projekty unijne
    • Projekt 2.16 - monitorowanie legislacji
    • Projekt 5.1 - RZS
    • Projekt 5.2 - szkolenia kadr
    • Projekt 10.3 - borelioza
  • Kontakt