Lubelski Związek Lekarzy Rodzinnych-Pracodawców logo pz
  • Komunikaty
    • Komunikaty LZLR-P
    • Komunikaty PZ
  • Nowości
  • Związek
    • Przyłącz się!
    • Stanowiska Związku
    • Składki
    • Szkolenia
    • Ankiety
    • Porady prawne
    • Oferty/zniżki
    • Poczta przez WWW
    • Webinary
  • Przychodnie
    • 1
      • Powiat Bialski
      • Powiat Biłgorajski
      • Powiat Chełmski
      • Powiat Hrubieszowski
      • Powiat Janowski
      • Powiat Krasnostawski
      • Powiat Kraśnicki
      • Powiat Lubartowski
      • Powiat Lubelski
      • Powiat Łęczyński
    • 2
      • Powiat Łukowski
      • Powiat Opolski
      • Powiat Parczewski
      • Powiat Puławski
      • Powiat Radzyński
      • Powiat Rycki
      • Powiat Świdnicki
      • Powiat Tomaszowski
      • Powiat Włodawski
      • Powiat Zamojski
  • Forum
  • Pliki
  • Projekty unijne
    • Projekt 2.16 - monitorowanie legislacji
    • Projekt 5.1 - RZS
    • Projekt 5.2 - szkolenia kadr
    • Projekt 10.3 - borelioza
  • Kontakt

Grypa atakuje - jak ją odróżnić od zwykłego przeziębienia?

Kategoria: Nowości Utworzono: 07 luty 2016
  • Drukuj

W ostatnich dniach w Polsce potwierdza się kolejne przypadki zakażenia wirusem AH1N1 (tzw. świńska grypa), a nawet zgony z powodu grypy. Według najnowszych informacji Głównego Inspektora Sanitarnego w okresie od  1 września 2015 r. do  31 stycznia 2016 r., zanotowano łącznie 1 632 513 zgłoszeń przypadków choroby lub podejrzeń zachorowań na grypę. Między 23. a 31 stycznia b.r. zanotowano ogółem 118 525 osób chorujących na grypę i zakażenia grypopodobne, czyli nieco mniej niż w poprzednim tygodniu. Z informacji GIS wynika, że porównując analogiczny okres zeszłego sezonu grypowego 2014/2015 (od 1 września 2014r. do 31 stycznia 2015r.) do obecnego sezonu 2015/2016 (od 1 września 2015r. do 31 stycznia 2016r.) zarejestrowano w   Polsce o  5,5% więcej zachorowań na grypę i  zakażenia grypopodobne.

 

Z przytoczonych danych wynika, że nie ma powodu do paniki. Z drugiej strony lekarze przestrzegają, że grypa jest chorobą, której nie należy lekceważyć, bo jej powikłania mogą być groźne. Fakt zakażenia wirusem grypy można stwierdzić jedynie badaniami laboratoryjnymi. Istnieją jednak pewne symptomy, które pozwalają podejrzewać, czy mamy do czynienia z grypą, czy też przeziębieniem.

 

- Nie trzeba wpadać w panikę z powodu każdego kataru, bo nie musi on świadczyć o zakażeniu wirusem grypy – tłumaczy Jarosław Krawczyk, lekarz z Porozumienia Zielonogórskiego. - Wręcz przeciwnie, katar jest charakterystycznym objawem przeziębienia, a w przypadku grypy występuje tylko czasami. Typowe symptomy grypy to gwałtowny początek choroby, bardzo wysoka temperatura (nawet do 40 st. C), silne dreszcze, (szczególnie przed pojawieniem się  wysokiej gorączki), bardzo silne bóle kostno-stawowe i głowy, uporczywy, nieraz duszący kaszel. Tym objawom często towarzyszą krwotok z nosa i zapalenie spojówek. Z takimi objawami należy bezwzględnie zgłosić się do lekarza lub zamówić wizytę domową.

 

Przeziębienie zwykle przebiega o wiele łagodniej, a objawy są mniej nasilone. Najczęściej mijają w ciągu kilku dni i nie powodują konsekwencji zdrowotnych.

W sezonie grypowym lekarze radzą unikać skupisk ludzkich, a tych, którzy nie zadbali o to wcześniej, zachęcają do szczepienia. To bezwzględnie najlepszy sposób  ograniczenia ryzyka zachorowania na grypę. Najlepiej szczepić się jesienią, ale nawet teraz ma to jeszcze sens, bo odporności po szczepionce nabywa się w ciągu siedmiu dni. Niestety, jak informuje GIS, od trzech lat w Polsce odsetek osób szczepiących się przeciwko grypie utrzymuje się na stałym, bardzo niskim poziomie wynoszącym ok. 3,7%.

Komentarz (0)

Lekarze rodzinni przypominają: na szczepienia przeciwko grypie wciąż nie jest za późno

Kategoria: Nowości Utworzono: 30 styczeń 2016
  • Drukuj

Z tygodnia na tydzień wzrasta liczba zachorowań na grypę w Rosji i na Ukrainie. W obwodzie  kaliningradzkim w wyniku zachorowania na tzw. świńską grypę (wywołaną wirusem  AH1N1/09) zmarły dwie osoby. Według danych PZH  w okresie od 16 do 22 stycznia 2016 r. zarejestrowano w Polsce ogółem  98.326 zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę. GIS z kolei informuje, że porównując analogiczny okres zeszłego sezonu grypowego 2014/2015 (od 1 września 2014r. do 15 stycznia 2015r.) do obecnego sezonu 2015/2016 (od 1 września 2015r. do 15 stycznia 2016r.) zarejestrowano w Polsce o 5% więcej zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę i zakażenia grypopodobne. Na razie więc sytuacja epidemiologiczna nie jest bardzo niepokojąca, choć lekarze rodzinni obserwują w swoich gabinetach wzmożony ruch.

-W naszych przychodniach  stwierdzamy znacznie więcej pacjentów z objawami grypy – informuje Joanna Zabielska-Cieciuch, lekarka rodzina z Porozumienia Zielonogórskiego z  Podlasia. - To najczęściej kaszel i wysoka gorączka. Zdarza się, że w ciągu kilkunastu godzin zaraża się kolejny członek tej samej rodziny. Mamy też pierwsze przypadki zidentyfikowania wirusa grypy, potwierdzone badaniami laboratoryjnymi. 

Lekarze przypominają, że w sezonie grypowym należy zachować zasady profilaktyki, polegające m.in. na unikaniu zgromadzeń publicznych i zachowania ostrożności w kontakcie z innymi np. w środkach komunikacji. Przestrzegają też przed lekceważeniem  choroby  - lepiej  zostać w domu niż iść do pracy, nie tylko ze względu na własne zdrowie, ale też po to, by nie zarażać innych. Trzeba też pamiętać, że grypę leczy się tylko objawowo i nie ma na nią „cudownego” lekarstwa. Błędem jest też przyjmowanie na własną rękę antybiotyków – antybiotyki nie pomogą w przypadku wirusa.

-Najlepszym sposobem na uniknięcie zachorowania jest szczepienie – podkreśla Joanna Zabielska-Cieciuch. - Można to zrobić nawet teraz, gdy sezon się już zaczął. Po szczepionce odporność nabywa się w ciągu ok. 7 dni, a okres grypowy może jeszcze potrwać.

Komentarz (0)

Podwyżki dla pielęgniarek i położnych POZ - jak droga przez mękę

Kategoria: Nowości Utworzono: 25 styczeń 2016
  • Drukuj

Od tego roku także pielęgniarkom i położnym pracującym w podstawowej opiece zdrowotnej przysługują wyższe wynagrodzenia, na podstawie  ubiegłorocznego rozporządzenia ministra Zembali. Żeby jednak mogły otrzymać po 19 groszy więcej od zadeklarowanego pacjenta (brutto), świadczeniodawcy POZ muszą przejść biurokratyczną katorgę. W dodatku po drodze napotykają na nieoczekiwane trudności – także ze strony pielęgniarskiego samorządu.

 

Problem ujawnił się (na razie) na Podlasiu.

 

- Świadczeniodawcy POZ muszą zwrócić się o opinię izby pielęgniarskiej na temat podziału środków przeznaczonych na podwyżki – wyjaśnia dr Joanna Zabielska-Cieciuch, ekspert Porozumienia Zielonogórskiego. - Tymczasem, jak sygnalizują koledzy z regionu, spotykają się  z odmową jej wydania. Według informacji podlaskiego samorządu pielęgniarek i położnych, opinie będą wydawane pod warunkiem, że osoby, których dotyczą, opłacają składki członkowskie.  Dziwi nas to, bo w rozporządzeniu nie ma mowy o takim wymogu.

 

Świadczeniodawcy POZ  muszą ( i chcą) zapewnić „swoim” pielęgniarkom i położnym należne im podwyżki. Przepisy obligują ich jedynie do zasięgnięcia opinii samorządu, dlatego w sytuacji odmowy wyślą taką informację do NFZ.

 

To jeden z wielu biurokratycznych wymogów, które trzeba spełnić, by wypłacić pielęgniarkom i położnym niejednokrotnie 100-200 zł więcej, bo tak w praktyce wyglądają w wielu przypadkach te podwyżki.

 

-Zwracając się do samorządu pielęgniarskiego o opinię w sprawie podziału środków, nie wiemy dokładnie, jakie one będą, bo listy pacjentów w POZ weryfikowane są na ostatni dzień miesiąca – wylicza Joanna Zabielska-Cieciuch. - W mojej przychodni jest ruch pacjentów, jedni się wypisują, inni zapisują, każdego miesiąca jest 20-30 deklaracji mniej lub więcej. Bez względu na to, musimy następnie poinformować NFZ o podziale środków oraz dostarczyć opinię samorządu pielęgniarskiego lub informację o jej braku. Ponieważ mamy do czynienia z kwotami okresowo różnymi, co miesiąc księgowość musi wyliczać je w odniesieniu do konkretnej osoby, biorąc pod uwagę formę jej zatrudnienia (inaczej liczy się to w przypadku umowy o pracę, inaczej gdy mamy umowę cywilno-prawną). Każdego miesiąca musimy także wysyłać NFZ oświadczenia, że pieniądze zostały przekazane.

 

Bardziej skomplikować się już nie dało?

Komentarz (0)

"Szkoła Cukrzycy" - skuteczna profilaktyka, której nie ma w statystykach NFZ

Kategoria: Nowości Utworzono: 25 styczeń 2016
  • Drukuj

WHO ogłosiła, że tegoroczny Światowy dzień Zdrowia (7 kwietnia 2016 r.) poświęcony będzie cukrzycy, która według prognoz do 2030 r. stanie się 7. najczęściej występującą przyczyną zgonów. WHO chce zwrócić uwagę na problem, podejmując m.in. kampanię informacyjną. Porozumienie Zielonogórskie wyprzedza pod tym względem WHO o kilka lat – lekarze rodzinni zrzeszeni w Federacji od dawna realizują prozdrowotne działania w ramach „Szkoły Cukrzycy”. Robią to społecznie, na własny koszt, poza pracą w przychodniach. Przynosi to konkretne efekty, choć jest niewidoczne we wszelkich oficjalnych statystykach. „Szkoła Cukrzycy” to jedno z tych przedsięwzięć, które dowodzą, jak niesprawiedliwe bywają zarzuty pod adresem lekarzy rodzinnych o brak działań profilaktycznych.

 

- Do zorganizowania „Szkoły Cukrzycy” potrzebna jest tylko chęć i determinacja doktora – zapewnia dr Małgorzata Stokowska-Wojda, lekarka rodzinna z Porozumienia Zielonogórskiego, która od pięciu lat jest zaangażowana w te działania w Łaszczowie na Lubelszczyźnie, gdzie prowadzi praktykę. - Trzeba mieć dostęp do sali i rzutnika, co jest możliwe nawet na „zabitej” wsi. Sama korzystam z uprzejmości dyrekcji miejscowej szkoły, która udostępnia nam miejsce na comiesięczne zajęcia. Moi pacjenci są tak przyzwyczajeni do tej „szkoły”, że nawet gdybym chciała, trudno byłoby mi się wycofać. Niektórzy z własnej woli „powtarzają” rok, bo chcą dowiedzieć się jeszcze więcej.

 

Małgorzata Stokowska-Wojda uważa, że tak prowadzona oświata prozdrowotna przynosi efekty, które trudno zmierzyć, ale które mogą przełożyć się na zmianę nawyków w całej rodzinie, a nie tylko wśród uczestników zajęć.

 

- Rosnącym problemem jest cukrzyca typu 2 wśród dzieci – przypomina lekarka. - Zwykle wiąże się ona z nadwagą i brakiem ruchu. Gdy naszą „studentką” jest babcia, która dowiedziała się o zagrożeniach, istnieje większa szansa, że swojemu otyłemu wnukowi nie kupi pizzy czy batonika. Ważne jest także to, że zasady omawiane na zajęciach, w rzeczywistości wykraczają poza profilaktykę cukrzycy i dotyczą wielu innych chorób.

 

W skuteczności tego typu działań nie bez znaczenia jest fakt, że uczestnicy zajęć zdobywają wiedzę od „swojego” doktora, którego znają od lat i który niejednokrotnie leczy już trzecie pokolenie w okolicy. W takiej sytuacji łatwiej o autorytet i zaufanie.

 

Według danych WHO niemal 350 mln osób na całym świecie cierpi na cukrzycę – chorobę przewlekłą, do której dochodzi, gdy organizm nie wytwarza wystarczającej ilości insuliny lub nie jest w stanie skutecznie wykorzystywać własnej insuliny w procesie metabolizmu cukrów pochodzących ze spożywanej żywności. W 2012 r. cukrzyca była bezpośrednią przyczyną około 1,5 mln. zgonów na świecie, z których 80% miało miejsce w państwach o niskich i średnich dochodach.

Komentarz (0)

Minister powołał zespół do uproszczenia prawa w ochronie zdrowia

Kategoria: Nowości Utworzono: 22 styczeń 2016
  • Drukuj
Wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego Marek Twardowski został członkiem zespołu, który ma przygotować propozycje uproszczenia prawa, związanego z prowadzeniem działalności leczniczej.

Zespół liczy 10 osób, a jego przewodniczącym jest Tomasz Pęcherz.

 „Zadaniem Zespołu jest dokonanie analizy przepisów prawnych i praktyki w zakresie wykonywania działalności leczniczej oraz opracowanie raportu dotyczącego możliwości uproszczenia regulacji dotyczących wykonywania działalności leczniczej” - czytamy w zarządzeniu ministra zdrowia z 19 stycznia b.r., na mocy którego powstaje zespół.

 -Jest nad czym pracować – przyznaje Marek Twardowski. - W przepisach dotyczących ochrony zdrowia jest mnóstwo regulacji niepotrzebnych, służących jedynie biurokracji i w efekcie utrudniających działalność leczniczą. Dotyczą one różnych wymogów stawianych przychodniom, szpitalom czy praktykom lekarskim, a zawartych nie tylko w ustawach i rozporządzeniach, ale także zarządzeniach prezesów NFZ. W ostatnich latach wprowadzono mnóstwo absurdalnych przepisów, przez które lekarze mają coraz mniej czasu na to, czym powinni się zajmować, czyli na leczenie chorych.

Marek Twardowski ma nadzieję, że praca zespołu przyczyni się do poprawy systemu, w którym zatracone zostały podstawowe pojęcia, czego zewnętrznym wyrazem jest urzędnicza nowomowa. Lekarz przestał być lekarzem, a został „świadczeniodawcą”, a pacjent - „świadczeniobiorcą”. W jego opinii najwyższy czas, by każdy z nich odzyskał swoją podmiotowość.

 - Niepotrzebne przepisy nie tylko utrudniają sam proces leczenia, ale także są powodem masowych wyjazdów młodych lekarzy z kraju – dodaje wiceprezes PZ. - Właśnie biurokrację i niejasne regulacje wskazują oni jako główny powód, dla którego rezygnują z pracy w Polsce. Czynnik ekonomiczny jest tu istotny w mniejszym stopniu. Dlatego musimy uprościć prawo, także po to, by powstrzymać ten exodus młodych lekarzy.

Twardowski podkreśla, że Konstanty Radziwiłł jest pierwszym ministrem, który na początku swojego urzędowania nie mówi o konieczności tworzenia masy nowych aktów prawnych, ale chce usunąć niepotrzebne regulacje z tych istniejących. Wiceprezes PZ ocenia te intencje bardzo pozytywnie, choć zastrzega, że na razie to tylko intencje. Oby na nich się nie skończyło.

Jak wynika z zarządzenia, zespół ma czas na przygotowanie raportu i przedłożenie go ministrowi zdrowia najpóźniej do 31 marca 2016 r. Pracę zaczyna 1 lutego b.r. 

Komentarz (0)

Prezes Porozumienia Zielonogórskiego w pierwszej dziesiątce "Listy Stu"

Kategoria: Nowości Utworzono: 20 styczeń 2016
  • Drukuj

Redakcja „Pulsu Medycyny” po raz 13. wybrała liderów polskiego środowiska medycznego. W tym cenionym rankingu prezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie Jacek Krajewski znalazł się na 10. miejscu w kategorii osób, mających największy wpływ na system ochrony zdrowia w 2015 roku (osobny ranking dotyczy liderów medycyny).

W ten sposób prezes PZ awansował w stosunku do poprzedniego roku o 9 „oczek”. Nie to jest jednak dla niego najważniejsze:

– W pierwszej dziesiątce znalazło się trzech lekarzy rodzinnych, a jeden z nich – minister Konstanty Radziwiłł – zwyciężył – nie ukrywa satysfakcji prezes Jacek Krajewski. – Dla mnie to signum temporis; znak, że czas na medycynę rodzinną, której prestiż wyraźnie rośnie i dzięki której nie tylko POZ, ale cały system ma szansę stanąć na nogi.

Jacek Krajewski podkreśla, że jego wyróżnienie to nie tylko sukces osobisty, ale sukces całej Federacji, którą reprezentuje.

– Moje wysokie miejsce oznacza, że doceniono Porozumienie Zielonogórskie jako organizację, która ma wpływ na to, co dzieje się w ochronie zdrowia – dodaje Krajewski. – Poza tym też reprezentujmy środowisko lekarskie. Podkreślam ten fakt, bo w pierwszej dziesiątce rankingu osób wpływowych dla systemu ochrony zdrowia ze względów oczywistych znajdują się przede wszystkim osoby piastujące funkcje państwowe. Tym bardzie cieszy wyróżnienie lekarzy praktyków, takich jak ja czy dr Romuald Krajewski, reprezentujących organizacje lekarskie. Oznacza to, że głos naszego środowiska jest słyszalny i się liczy.

„Listę Stu” redakcja „Pulsu Medycyny” publikuje co roku. Jak informuje redakcja, w tym roku po raz drugi zastosowano kryteria, które pozwoliły na zaprezentowanie dwóch równoległych rankingów. Nominowane osoby oceniane były przede wszystkim za osiągnięcia w zakresie: leczenia, wprowadzania rewolucyjnych technologii i zabiegów do praktyki lekarskiej oraz wytyczania nowych kierunków rozwoju polskiej medycyny. Jury brało także pod uwagę wpływ poszczególnych osób na zmiany ustawowe, organizację i zasady działania systemu zdrowia w Polsce.

Liderem pierwszego rankingu za 2015 rok został prof. Henryk Skarżyński, doceniony za ogromny wpływ na rozwój polskiej otolaryngologii, a drugiego – minister zdrowia Konstanty Radziwiłł jako osoba mająca największy wpływ na kształtowanie polskiego systemu ochrony zdrowia.

Komentarz (0)

Godziny pracy Biura Związku

Kategoria: Nowości Utworzono: 24 grudzień 2015
  • Drukuj
Informujemy, że w dniu dzisiejszym Biuro Związku czynne jest do godziny 12.
Komentarz (0)

Komunikat Federacji PZ

Kategoria: Nowości Utworzono: 24 grudzień 2015
  • Drukuj

Koleżanki i Koledzy,

 

Dzisiaj na spotkaniu z Ministrem Zdrowia i Prezesem NFZ osiągnęliśmy porozumienie co do warunków umów POZ na 2016 rok.

Znajdzie to odzwierciedlenie w zmianie zarządzenia prezesa NFZ dotyczącego Podstawowej Opieki Zdrowotnej (zmiany dotyczą spraw merytorycznych, organizacyjnych i finansowych).

Umowy będą aneksowane do 30 czerwca 2016 roku.

 

Wesołych i Spokojnych Świąt !!!

Zespół Negocjacyjny Porozumienia Zielonogórskiego

Komentarz (0)

Projekt ustawy refundacyjnej Porozumienia Zielonogórskiego skierowany do komisji zdrowia

Kategoria: Nowości Utworzono: 13 grudzień 2015
  • Drukuj
W czwartek 10 grudnia prezes PZ Jacek Krajewski przedstawił posłom obywatelski projekt nowelizacji ustawy refundacyjnej - za przyjęciem projektu i dalszymi pracami w komisji opowiedziały się wszystkie kluby poselskie (łącznie z Platformą Obywatelską). Także rząd przychylił się do takiego rozwiązania, z zastrzeżeniem, że nie popiera wszystkich zapisów projektu.

 Najważniejsze założenia projektu PZ to uzależnienie refundacji leków od wskazań medycznych, a nie od rejestrowych, zwolnienie lekarza z obowiązku określania poziomu odpłatności za lek przy wypisywaniu recept oraz przyznanie aptekom prawa do zwrotu leków do hurtowni po zmianie ich ceny.

 - Podstawowym powodem powstania tego projektu było to, że przy dużej liczbie pacjentów, których przyjmujemy, mamy także bardzo duże obciążenie pracą biurokratyczną – mówił Jacek Krajewski, prezentując ustawę. - Cierpi na tym czas przeznaczony na wizytę pacjenta. Z różnych analiz wynika, że konieczność oznaczania poziomu odpłatności za leki przez lekarza powoduje wydłużenie czasu wizyty nawet do 49 proc.

 Prezes PZ wyjaśniał, jak przepisy refundacyjne ograniczają lekarzowi możliwości leczenia, gdy nie może zastosować refundowanych leków we wszystkich sytuacjach uzasadnionych medycznie. Jako jeden ze skutków obecnej ustawy Krajewski wymienił rosnącą liczbę leków, których chorzy nie wykupują – bo lekarze są zmuszeni wypisywać je na 100 proc. odpłatności. Jacek Krajewski przyznał, że po wejściu w życie obecnych przepisów średnia dopłat pacjentów do leków spadła, ale w niektórych grupach chorób (np. astma, POCHP) – wzrosła. Prezes PZ przekonywał też posłów o zasadności uznania, że określanie poziomu odpłatności nie jest czynnością związaną z zawodem lekarza.

Po wystąpieniu Jacka Krajewskiego do projektu odnieśli się w 10-minutowych oświadczeniach przedstawiciele klubów poselskich.

Przemawiając w imieniu klubu PiS Tomasz Latos przypomniał, że projekt trafił do sejmu jeszcze w 2013 roku i nie był procedowany przez 1,5 roku, „czyli nawet nie udawano, że trzeba nad projektem popracować”. Latos podziękował wnioskodawcom za tę inicjatywę, która w jego opinii jest ważna dla lekarzy, ale przede wszystkim z punktu widzenia interesów pacjenta. PiS opowiedział się za pracami nad projektem i skierowaniem go do komisji.

W swoim wystąpieniu Latos zacytował b. wiceministra Igora Radziewicza-Winnickiego, który w poprzedniej kadencji przedstawiał stanowisko rządu na temat projektu. Według byłego wiceministra, ten projekt jest niekorzystny, bo grozi wycofaniem refundacji leków już włączonych do refundacji i prowadzi do powrotu do niczym nieograniczonej refundacji leków bez zasad. „ To powrót do świata doktora Judyma i jego ułańskiej fantazji, która nijak się ma do nowoczesnej farmakoterapii” - mówił b. wiceminister.

Wbrew ówczesnej opinii swojego rządu także PO wnioskowała o skierowanie propozycji PZ do dalszego procedowania. Reprezentant klubu PO Rajmund Miller wskazał, że największym mankamentem projektu jest brak oszacowania jego skutków finansowych.

Jarosław Sachajko z Kukiz'15, opowiadając się za skierowaniem projektu do komisji, podkreślił jego obywatelskość i zwrócił uwagę na to, że ponad 100 tys podpisów obywateli było przechowywane w zamrażarce. Zdaniem Sachajki, obecna ustawa refundacyjna obciążyła wszystkich lekarzy dodatkowymi czynnościami i wprowadziła absurdalne rozwiązanie, polegające na uzależnianiu prawa pacjenta do leków refundowanych od umowy lekarza z NFZ. Sachajko dodał, że polscy pacjenci dopłacają do leków najwięcej w Europie.

Także Nowoczesna.pl, którą reprezentował Marek Ruciński, krytykuje obecny system refundacji, który „zabezpiecza wyłącznie NFZ” oraz powoduje, że lekarze zamiast zajmować się leczeniem, pochłonięci są różnymi biurokratycznymi czynnościami. Zdaniem Rucińskiego obywatelski projekt niweluje najważniejsze problemy wynikające z ustawy refundacyjnej, a lekarze praktycy proponują zmiany prawa zgodne z realiami. Ruciński uznał, że proponowana zmiana ma głęboki charakter, powinna być w szczegółach przedyskutowana w komisji zdrowia z ekspertami i wnioskodawcami, a potem – jak najszybciej uchwalona.

Stanowisko rządu na temat projektu przedstawił minister zdrowia Konstanty Radziwiłł, który najpierw krytycznie odniósł się do obecnej ustawy refundacyjnej i zapewnił, że nie podpisze projektu oceny jej skutków, przygotowanego przez poprzedni rząd, z którego wynika, że „wszystko jest świetnie”. Minister się z tym nie zgadza, uważa że ustawa nie spełniła swojego podstawowego celu, jakim powinna być poprawa dostępności do leków refundowanych.

Zdaniem Radziwiłła, niektóre rozwiązania projektu Porozumienia Zielonogórskiego należy jeszcze przedyskutować, a niektóre odrzucić. Minister stwierdził, że rząd popiera np. rezygnację z referowania do CHPL, ale z zastrzeżeniem, że dotyczy to leków refundowanych w pełnym zakresie wskazań rejestracyjnych. Natomiast rząd jest przeciwny propozycji, aby określanie poziomu odpłatności za lek refundowany nie wchodziło w zakres obowiązków lekarza przy wystawianiu recept.

- Lekarza prowadzącego nie da się całkowicie uwolnić od myślenia o ekonomicznym aspekcie leczenia – przekonywał minister zdrowia. - Rząd dostrzega pozytywne aspekty projektu tej ustawy, ale jednocześnie widzi niezasadność niektórych jej zapisów.

Zdaniem Radziwiłła niektóre z nich są ujęte nieprecyzyjnie, inne mogą wpływać negatywnie na budżet.

- Proponuję, aby dalej pracować nad projektem, i zachować to, co w nim słuszne, odrzucając to, co niesłuszne.

Minister zdrowia zapowiedział także, że rząd ma własne propozycje związane z nowelizacją ustawy refundacyjnej.

Komentarz (0)

Projekt naszej ustawy refundacyjnej w Sejmie

Kategoria: Nowości Utworzono: 03 grudzień 2015
  • Drukuj

- Dzisiaj pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych oraz ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty. Posiedzenie rozpocznie się o godz. 11. Projekt przedstawi Jacek Krajewski, Prezes Zarządu. PZ będzie też reprezentował Tomasz Zieliński, ekspert Federacji. 

 

Pod projektem PZ, w przepisowym terminie 3 miesięcy, podpisało się ponad 150 tysięcy pacjentów i pracowników podstawowej opieki zdrowotnej (aby tego typu inicjatywy obywatelskie były rozpatrywane przez Sejm należy uzyskać 100 tysięcy podpisów).

 

Według lekarzy rodzinnych obowiązująca aktualnie ustawa refundacyjna wprowadziła niezmiernie uciążliwe dla pacjentów, lekarzy i świadczeniodawców rozwiązania dotyczące sposobu ustalania poziomu refundacji a zmiany części postanowień dokonane pod wpływem presji lekarzy i pacjentów w styczniu 2012 r. miały jedynie kosmetyczny charakter i wciąż są krytykowane.

 

Eksperci Porozumienia Zielonogórskiego wielokrotnie zwracali władzom resortowym uwagę na negatywne skutki obowiązującej ustawy: 1. Znaczący spadek liczby przepisywanych pacjentom leków refundowanych. 2. Wzrost wydatków pacjentów na leki oraz coraz powszechniejsze zjawisko nie wykupywania leków przez uboższych pacjentów, a w efekcie zmniejszenie skuteczności leczenia. 3. Obciążanie lekarzy nadmierną ilością czynności administracyjnych związanych z przepisywaniem leków refundowanych, co ogranicza czas, który powinni poświęcić na leczenie pacjentów. 4. Przerzucenie na apteki kosztów związanych z obniżeniem cen na leki refundowane w sytuacji, w której apteka zakupiła dany lek w cenie wyższej niż przed obniżką.

 

Najważniejszą zmianą aktualnych przepisów, którą proponuje PZ, to przyjęcie zasady, by refundacja leku zależała wyłącznie od decyzji lekarzy, a wskazania refundacyjne leków uwarunkowane były stanem klinicznym pacjenta i wiedzą lekarską, a nie obwieszczeniem wydawanym przez urzędników MZ.

 

Inicjatywa legislacyjna lekarzy rodzinnych zrzeszonych w Federacji Porozumienie Zielonogórskie, zaliczona została przez środowisko medyczne do przełomowych działań, które w 2013 roku zmieniły polską medycynę i ochronę zdrowia.

 

Przypomnijmy w poprzedniej kadencji sejmu obywatelski projekt ustawy refundacyjnej zyskał poparcie wszystkich klubów poselskich. Mimo to od kwietnia  2014 r. utknął w podkomisji sejmowej komisji zdrowia.

 

Komentarz (0)

Więcej artykułów…

  • OcenNFZ.pl BADANIE SATYSFAKCJI PACJENTA Z DZIAŁALNOŚCI NARODOWEGO FUNDUSZU ZDROWIA (NFZ)
  • Zaproszenie na Konferencję Rola Jednostek Samorządu Terytorialnego w poprawie dostępności do szczepień ochronnych
  • Lubelskie: Sąd nakazał NFZ zwrócić pieniądze przychodniom ukaranym za protest
  • Porozumienie Zielonogórskie upomina się o pielęgniarki gabinetowe
  • Minister zdrowia dzieli pielęgniarki na lepsze i gorsze

Strona 54 z 96

  • Poprzedni artykuł
  • 49
  • 50
  • 51
  • 52
  • 53
  • 54
  • 55
  • 56
  • 57
  • 58
  • Następny artykuł
  • koniec

Najcześciej czytane

  • Dieta w przewlekłej niewydolności nerek
  • Choroba zimnych aglutynin
  • SOMA, PSYCHE I POLIS
  • Przewlekła niewydolność krążenia
  • Drżenia - problem szerszy niż parkinsonizm
  • Strona główna
  • Nowości
  • Wystawa sprzętu medycznego
  • Komunikaty
    • Komunikaty LZLR-P
    • Komunikaty PZ
  • Nowości
  • Związek
    • Przyłącz się!
    • Stanowiska Związku
    • Składki
    • Szkolenia
    • Ankiety
    • Porady prawne
    • Oferty/zniżki
    • Poczta przez WWW
    • Webinary
  • Przychodnie
    • 1
      • Powiat Bialski
      • Powiat Biłgorajski
      • Powiat Chełmski
      • Powiat Hrubieszowski
      • Powiat Janowski
      • Powiat Krasnostawski
      • Powiat Kraśnicki
      • Powiat Lubartowski
      • Powiat Lubelski
      • Powiat Łęczyński
    • 2
      • Powiat Łukowski
      • Powiat Opolski
      • Powiat Parczewski
      • Powiat Puławski
      • Powiat Radzyński
      • Powiat Rycki
      • Powiat Świdnicki
      • Powiat Tomaszowski
      • Powiat Włodawski
      • Powiat Zamojski
  • Forum
  • Pliki
  • Projekty unijne
    • Projekt 2.16 - monitorowanie legislacji
    • Projekt 5.1 - RZS
    • Projekt 5.2 - szkolenia kadr
    • Projekt 10.3 - borelioza
  • Kontakt

Skontaktuj się z nami

Lubelski Związek Lekarzy Rodzinnych - Pracodawców
ul. Zbigniewa Herberta 14
20-468 Lublin

  • 81 748 47 88
  • Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
  • Znajdź nas na Mapie Google
 

dotpay logo   Rozliczenia transakcji kartą kredytową i e-przelewem przeprowadzane są za pośrednictwem Centrum Rozliczeniowego Dotpay

Na górę strony ^ | + powiększ | - pomniejsz | zresetuj
© Wszelkie prawa Lubelski Związek Lekarzy Rodzinnych-Pracodawców
Komunikaty
  • Komunikaty
    • Komunikaty LZLR-P
    • Komunikaty PZ
  • Nowości
  • Związek
    • Przyłącz się!
    • Stanowiska Związku
    • Składki
    • Szkolenia
    • Ankiety
    • Porady prawne
    • Oferty/zniżki
    • Poczta przez WWW
    • Webinary
  • Przychodnie
    • 1
      • Powiat Bialski
      • Powiat Biłgorajski
      • Powiat Chełmski
      • Powiat Hrubieszowski
      • Powiat Janowski
      • Powiat Krasnostawski
      • Powiat Kraśnicki
      • Powiat Lubartowski
      • Powiat Lubelski
      • Powiat Łęczyński
    • 2
      • Powiat Łukowski
      • Powiat Opolski
      • Powiat Parczewski
      • Powiat Puławski
      • Powiat Radzyński
      • Powiat Rycki
      • Powiat Świdnicki
      • Powiat Tomaszowski
      • Powiat Włodawski
      • Powiat Zamojski
  • Forum
  • Pliki
  • Projekty unijne
    • Projekt 2.16 - monitorowanie legislacji
    • Projekt 5.1 - RZS
    • Projekt 5.2 - szkolenia kadr
    • Projekt 10.3 - borelioza
  • Kontakt