Lubelski Związek Lekarzy Rodzinnych-Pracodawców logo pz
  • Komunikaty
    • Komunikaty LZLR-P
    • Komunikaty PZ
  • Nowości
  • Związek
    • Przyłącz się!
    • Stanowiska Związku
    • Składki
    • Szkolenia
    • Ankiety
    • Porady prawne
    • Oferty/zniżki
    • Poczta przez WWW
    • Webinary
  • Przychodnie
    • 1
      • Powiat Bialski
      • Powiat Biłgorajski
      • Powiat Chełmski
      • Powiat Hrubieszowski
      • Powiat Janowski
      • Powiat Krasnostawski
      • Powiat Kraśnicki
      • Powiat Lubartowski
      • Powiat Lubelski
      • Powiat Łęczyński
    • 2
      • Powiat Łukowski
      • Powiat Opolski
      • Powiat Parczewski
      • Powiat Puławski
      • Powiat Radzyński
      • Powiat Rycki
      • Powiat Świdnicki
      • Powiat Tomaszowski
      • Powiat Włodawski
      • Powiat Zamojski
  • Forum
  • Pliki
  • Projekty unijne
    • Projekt 2.16 - monitorowanie legislacji
    • Projekt 5.1 - RZS
    • Projekt 5.2 - szkolenia kadr
    • Projekt 10.3 - borelioza
  • Kontakt

NFZ umywa ręce

Kategoria: Nowości Utworzono: 18 maj 2006
  • Drukuj
Kurier z 18.05.2006LEKARZE STRAJKUJĄ, CHORZY CIERPIĄ I NIKOGO TO NIE OBCHODZIZ powodu strajku w szpitalach Lubelszczyzny każdego dnia kilkunastu tysiącom mieszkańców przepadają umówione wizyty u lekarzy specjalistów. Kilka tysięcy cierpiących ludzi nie może także zostać zoperowana. Tymczasem z lekarzami nikt nie rozmawia o przerwaniu strajku, a NFZ w Lublinie pozostawił ubezpieczonych na pastwę losu. Gdy zimą strajkowali lekarze rodzinni z Porozumienia Zielonogórskiego, Narodowy Fundusz Zdrowia w Lublinie szybko zorganizował chorym zastępczą pomoc medyczną. Wykupił ogłoszenia w gazetach, by o tym poinformować i zorganizował konferencję prasową, podczas której tłumaczył, gdzie chorzy mają szukać pomocy. Teraz nic takiego się nie dzieje. Na stronie internetowej NFZ trudno odnaleźć informację, gdzie chorzy mają szukać najbliższego lekarza specjalisty, skoro największe przyszpitalne przychodnie nie pracują. W mediach nie ma też komunikatów o placówkach, z którymi fundusz podpisał kontrakt, a które nie biorą udziału w strajku. Dlaczego?- Dyrektor Elżbieta Fałdyga nie komentuje strajku - tylko tyle odpowiedziała nam Elżbieta Lasota, rzeczniczka prasowa NFZ w Lublinie.Nieoficjalnie wiemy, że fundusz nie chce antagonizować środowiska lekarzy. Chodzi przecież o pieniądze. Gdyby wskazał placówki z kontraktem, w których chorzy uzyskają bezpłatne porady specjalistów podczas strajku, musiałby okroić szpitalne kontrakty i przekazać fundusze niepublicznym ZOZ-om za leczenie większej liczby chorych. Szpitale mogłyby z tego powodu popaść w finansowe tarapaty. Ale co z chorymi?- Każdy, kto chce, może się przecież dowiedzieć, gdzie poza szpitalem przyjmują specjaliści z kontraktem - słyszymy w NFZ. Tymczasem po ostatnich zapowiedziach przełożenia debaty o zdrowiu na początek czerwca, sytuacja pacjentów wygląda koszmarnie. Lekarze zapowiadają, że strajku nie przerwą, to zaś oznacza trzy albo więcej tygodni chaosu. - Nikt z nami nie prowadzi negocjacji, nikt nie odpowiedział na zgłoszone postulaty dotyczące podwyżki wynagrodzeń. Akcja trwa, dziś dołączył do strajku szpital w Bełżycach. Protest się rozszerza, za tydzień-dwa stanąć mogą na Lubelszczyźnie wszystkie szpitale, gdy zakończą procedurę przewidzianą prawem - zaznaczył doktor Janusz Spustek, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy w naszym regionie. Strajkiem szpitali zainteresowały się jedynie władze samorządowe województwa lubelskiego. Stanisław Gogacz, wicemarszałek, spotkał się z dyrekcją i komitetem strajkowym w szpitalu przy al. Kraśnickiej. Mógł jedynie zadeklarować, że samorząd poprosi parlamentarzystów o pomoc w rozwiązaniu konfliktu. Piotr Kowalczyk, rzecznik prasowy wojewody lubelskiego, zaznaczył, że dziś u wojewody zbiera się zespół, który podda analizie sytuację w ochronie zdrowia. W najbliższych dniach wojewoda Wojciech Żukowski chce też spotkać się z protestującymi, by zapoznać się z ich racjami. BKW jutrzejszym wydaniu Kuriera napiszemy, gdzie szukać lekarzy specjalistów.
Komentarz (0)

Sośnierz w czwartek zostanie prezesem NFZ?

Kategoria: Nowości Utworzono: 18 maj 2006
  • Drukuj
PAP 17-05-2006, ostatnia aktualizacja 17-05-2006 20:21 Prawdopodobnie już w czwartek nastąpi zmiana na stanowisku prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia - dowiedziała się PAP w trzech różnych źródłach. Według źródeł zbliżonych do PiS, obecnego szefa Funduszu Jerzego Millera miałby zastąpić poseł PiS, były szef śląskiej kasy chorych Andrzej SośnierzMinister zdrowia Zbigniew Religa zapowiadał w poniedziałek, że decyzja w sprawie ewentualnej zmiany na stanowisku szefa NFZ zapadnie do końca tego tygodnia.W środę minister zdrowia spotkał się z Millerem w siedzibie NFZ.W czwartek zbiera się Rada NFZ, która może na wniosek ministra zdrowia odwołać i powołać prezesa Funduszu. W programie Rady nie ma punktu dotyczącego odwołania szefa NFZ. Sam Miller powiedział dziennikarzom w środę, że podczas Rady Funduszu nie zamierza składać rezygnacji z funkcji prezesa NFZ. \"Nie pamiętam, aby w porządku obrad był punkt o rezygnacji prezesa. Ja go nie wprowadzę\" - podkreślił.Ze źródeł zbliżonych do PiS, do NFZ i resortu zdrowia PAP dowiedziała się, że odwołanie Millera jest raczej przesądzone.Według informacji PAP, podczas wtorkowego spotkania premiera z ministrem zdrowia i parlamentarzystami PiS padła zapowiedź, że 18 maja nastąpi zmiana na stanowisku prezesa Funduszu. \"Z treści tej rozmowy wynikało jednoznacznie, że nastąpi zmiana na stanowisku szefa NFZ\" - powiedział PAP jeden z uczestników spotkania.\"Cały czas mówimy o kandydaturze pana Andrzeja Sośnierza, żadne inne nazwisko nie było wymieniane, żadna inna kandydatura nie była brana pod uwagę. Naturalnym kandydatem jest pan Sośnierz. Wszyscy w PiS oczekujemy, że to będzie ta kandydatura\" - odpowiedział rozmówca PAP na pytanie, czy kandydatem na szefa NFZ jest nadal Sośnierz.Religa zapowiadał w poniedziałek, że po wtorkowej Radzie Ministrów sprawa NFZ \"wróci pod namysł, rozwagę i dyskusję\". \"A decyzje będą zapadały w gronie najważniejszych ludzi w państwie\" - mówił wówczas, pytany, czy Millera zastąpi Andrzej Sośnierz.Do czasu nadania depeszy PAP nie udało się skontaktować z Sośnierzem.W poniedziałek Sąd Rejonowy w Katowicach orzekł, że prowadził on działalność ubezpieczeniową bez wymaganego zezwolenia. Uznał b. dyrektora Śląskiej Regionalnej Kasy Chorych, a obecnie posła PiS, za winnego, ale warunkowo umorzył wobec niego postępowanie. Sośnierz ma wpłacić tysiąc zł na cel społeczny i pokryć koszty procesu. Wyrok nie jest prawomocny. Sośnierz się z nim nie zgadza i zapowiada apelację.W skład Rady NFZ, która zajmuje się odwoływaniem prezesa, wchodzi dziewięć osób, cztery z nich reprezentują rząd: premiera, resort zdrowia, resort finansów, resorty - sprawiedliwości, obrony oraz spraw wewnętrznych i administracji. W Radzie są również przedstawiciele pracodawców, związków zawodowych i Rzecznika Praw Obywatelskich.Do zadań Rady NFZ należy powoływanie i odwoływanie prezesa NFZ. Sposób powoływania prezesa NFZ zmienił się po wejściu w październiku 2004 roku w życie nowej ustawy zdrowotnej. Prezesa wybiera Rada Funduszu na wniosek ministra zdrowia. Wcześniej szefa NFZ powoływał premier. Tekst pochodzi z portalu Gazeta.pl - www.gazeta.pl © Agora SA
Komentarz (0)

Strajk szpitali przyniósł totalny chaos

Kategoria: Nowości Utworzono: 16 maj 2006
  • Drukuj
Nie wiadomo, co będzie z pacjentami, którzy przez strajk lekarzy i pielęgniarek nie zostali wczoraj przyjęci do przyszpitalnych przychodni. Chorzy są wściekli, dyrektorzy bezradnie rozkładają ręcePracownicy szpitali naszego regionu dołączyli wczoraj do protestujących w całej Polsce lekarzy i pielęgniarek. Ale wielu chorych o strajku nie wiedziało. Zdenerwowani, stali bezradnie przed okienkami rejestracyjnymi. Niektórzy przyjechali do Lublina z daleka, na umówioną dużo wcześniej wizytę.Choroby nie strajkują - Nie wiem, co mam z robić. Kilkanaście dni temu dostałam kartkę pocztową ze szpitala, na której poinformowano mnie, że 8 maja lekarz mnie nie przyjmie. Później dostałam kolejną, na której podano dzisiejszy termin wizyt. Dlatego specjalnie przyjechałam do Lublina zza Bychawy. W przychodni usłyszałam, że jest strajk i pacjentów nie przyjmują. To po co wysyłali kartkę? Straciłam czas i pieniądze - denerwowała się wczoraj Krystyna Moroń, stojąca przed rejestracją przychodni szpitala w al. Kraśnickiej. Jest po udarze, leżała właśnie w tej placówce i tu przyjeżdża na konsultacje do neurologa. - Do innej przychodni nie pójdę, bo tu są wszystkie moje dokumenty - tłumaczyła. Zdenerwowani byli również rodzice, którzy wybrali się wczoraj z dziećmi do przychodni w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym. - Nic nie mam do strajku, ale czemu nikt nie zadzwonił do mnie, żebym nie przyjeżdżała? Przez cały Lublin musiałam jechać z dzieckiem - mówiła wzburzona pani Iwona, mama kilkuletniego Bartka. Na wizytę czekała półtora miesiąca. - Nie mam pojęcia, kiedy lekarz synka przyjmie - załamywała ręce. Problem w tym, że nie wiedzą tego również dyrektorzy strajkujących szpitali. - Pacjenci, którzy stracili umówione na dziś wizyty, zostaną przesunięci. Ale nie wiem, na kiedy, bo nie znam terminu zakończenia strajku - powiedziała nam Anna Zmysłowska, zastępca dyrektora ds. lecznictwa w Szpitalu Wojewódzkim w al. Kraśnickiej. - Na pewno nie trafią na koniec kolejki - obiecała. Nie wszystkie lubelskie szpitale wczoraj strajkowały. Normalnie pracowały m.in. Szpital Kliniczny nr 4 przy Jaczewskiego czy Szpital Wojskowy w al. Racławickich. Jednak żeby dostać się do lekarza, trzeba się najpierw zapisać, a później poczekać od kilku do kilkudziesięciu dni na wizytę.Na podwyżki nie ma pieniędzy Strajkujący zapowiadają, że będą protestować tak długo, aż dostaną podwyżki pensji. Domagają się 30-proc. wzrostu wynagrodzeń w tym roku oraz kolejnej podwyżki w przyszłym. - Prowadzimy strajk absencyjny, część lekarzy nie przychodzi do pracy, a oddziały pracują jak podczas dnia wolnego. Wykonujemy zabiegi tylko w sytuacjach zagrożenia życia pacjenta, zabiegi planowe zostały przesunięte. Strajkujący lekarze są pod telefonem, jeżeli zdarzy się coś nagłego, mogą szybko wrócić do pracy - mówił wczoraj Janusz Spustek, przewodniczący lubelskiego regionu Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. - Strajk rozpoczęły pielęgniarki w sześciu szpitalach. Wkrótce dołączą kolejne - poinformowała Maria Olszak-Winiarska, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych na Lubelszczyźnie. Dyrektorzy protestujących szpitali twierdzą, że nie ma szans, by znaleźli w swoim budżecie pieniądze na podwyżki. - Nie udźwigniemy ich finansowo - powiedziała Jolanta Niewiedzioł z dyrekcji DSK. - Gdybyśmy chcieli w tym roku podnieść pensje jedynie lekarzom, potrzebowaliśmy dodatkowo aż 4 mln zł. Nie mamy takich pieniędzy - tłumaczyła Anna Zmysłowska.Kto strajkuje Lekarze rozpoczęli wczoraj strajk w Lublinie w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym, Szpitalu Wojewódzkim w al. Kraśnickiej, Szpitalu Neuropsychiatrycznym przy ul. Abramowickiej, Szpitalu wojewódzkim im. Jana Bożego przy ul. Biernackiego oraz w Wojewódzkiej Przychodni Stomatologicznej przy ul. Lubartowskiej. W regionie: w Białej Podlaskiej, Chełmie, Janowie Lubelskim, Krasnymstawie, Kraśniku, Lubartowie, Międzyrzecu, Parczewie i Radzyniu Podlaskim. Dziś ma przyłączyć się jednostka w Bychawie, w środę Bełżyce, a w czwartek Szpital Kolejowy w Lublinie. Pielęgniarki strajkowały w Szpitalu Wojewódzkim im. Jana Bożego, Szpitalu Wojewódzkim w al. Kraśnickiej, w DSK oraz w jednostkach w Chełmie i Lubartowie.www.gazeta.pl
Komentarz (0)

Udar mózgu otwiera \"kanały śmierci\"PAP

Kategoria: Nowości Utworzono: 15 maj 2006
  • Drukuj
Naukowcy zrozumieli sposób, w jaki udar mózgu prowadzi do śmierci komórek nerwowych. Okazało się, że związany z udarem stres powoduje otwarcie się kanałów, przez które do neuronów napływają zabójcze ilości jonów - wynika z kanadyjskich badań.Zdaniem autorów najnowszej pracy na łamach tygodnika \"Science\", odkrycie to może zaowocować nowymi metodami ochrony neuronów przed skutkami udaru.Udar mózgu jest spowodowany nagłym zahamowaniem krążenia krwi w tkance nerwowej mózgu, np. z powodu zatkania naczynia krwionośnego przez zakrzep czy zator (udar niedokrwienny) lub krwotoku (udar krwotoczny). Efektem jest znaczne ograniczenie dopływu tlenu i glukozy do neuronów, które w ciągu kilku minut prowadzi do śmierci komórek nerwowych. Zależnie od rozmiarów martwicy tkanki nerwowej u pacjenta może dojść do utraty przytomności, porażenia kończyn, innej poważnej niepełnosprawności czy śmierci.Teraz naukowcy kierowani przez Rogera Thompsona z Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej w Vancouver zaobserwowali, że kluczowym zdarzeniem prowadzącym do śmierci neuronów po udarze jest otwarcie w ich błonach kanałów jonowych zwanych semi-kanałami. Stanowią one połówkę połączenia komórkowego typu neksus, inaczej połączenia szczelinowego (gap junctions). Rolą tych połączeń jest nie tylko zespalanie komórek tkanki, ale też tworzenie małych kanałów, przez które przechodzą niewielkie cząsteczki, jak jony.Badania zespołu Thompsona dotyczyły jednej z dwóch grup neuronów kory mózgu - tzw. komórek piramidowych. Semi-kanały w ich błonach są zbudowane z białka paneksyny 1. W przeciwieństwie do większości komórek, w których semi-kanały składają się z tzw. koneksyn.Najnowsze badania ujawniły, że stres związany z niedoborami tlenu i glukozy powodują otwarcie się semi-kanałów w błonach komórek piramidowych. To pozwala na niekontrolowany wpływ do neuronów jonów wapnia, sodu i potasu, a w efekcie prowadzi do ich śmierci.Zdaniem badaczy, wyniki tych badań mogą zaowocować nowymi lekami, które działając na semi-kanały, będą chronić komórki nerwowe przed śmiercią po udarze.Grupa Onet.pl SA
Komentarz (0)

Weekendowi lekarze z Polski w Irlandii Północnej

Kategoria: Nowości Utworzono: 15 maj 2006
  • Drukuj
PAP 14-05-2006, ostatnia aktualizacja 14-05-2006 20:49 Lekarze z Polski przyjeżdżają do Irlandii Północnej (Ulsteru) w czasie weekendów i świąt, aby zapewnić w tym czasie opiekę pacjentom miejscowych lekarzy, którzy, przeciążeni pracą, nie są w stanie podołać obowiązkom - pisze w niedzielę AFP, powołując się na irlandzką prasę weekendowąAgencja podaje przykład: tydzień temu lekarz prowadzący gabinet w Warszawie przyleciał do Portadown (środkowy Ulster), aby obsłużyć wizytę domową, po czym od razu powrócił na własny koszt do Polski.Od lipca ubiegłego roku polscy interniści pracujący w Irlandii Północnej są po przeszkoleniu włączani przez miejscowych lekarzy do obsługi wizyt domowych.Za świadczenie usług medycznych poza godzinami przyjęć Polacy otrzymują podstawową stawkę obowiązującą w brytyjskiej służbie zdrowia NHS (National Health Service) to jest 66 funtów (92 euro) za godzinę pracy w dni powszednie i 88 funtów (123 euro) podczas weekendu.\"Żeby zaradzić kłopotom, jakie pojawiają się w okresie świątecznym, przeprowadziliśmy rozmowy z trzema polskimi internistami, którzy prowadzą gabinet w Polsce\" - powiedziała rzeczniczka administracji szpitalnej dziennikowi \"Irish News\".\"Od pacjentów leczonych przez polskich lekarzy słyszymy same pochwały\" - dodała rzeczniczka.Tekst pochodzi z portalu Gazeta.pl - www.gazeta.pl © Agora SA
Komentarz (0)

Zaczyna się wielki strajk

Kategoria: Nowości Utworzono: 14 maj 2006
  • Drukuj
Największe szpitale w naszym województwie przestają w poniedziałek przyjmować pacjentów. Kiedy skończy się strajk, na razie nie wiadomoJedynie pacjentów z zagrożeniem życia będą przyjmować protestujące szpitale w naszym województwie. - Zaczynamy strajk absencyjny. Lekarze zostaną w domu, a oddziały będą miały minimalną obsadę. Oczywiście osoby, które nie przyjdą do pracy, będą pod telefonem. Gdyby stało się coś poważnego, natychmiast wrócą do szpitala - zapewnia Janusz Spustek, przewodniczący lubelskiego regionu Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. Pacjenci najbardziej odczują zamknięcie przyszpitalnych poradni. Wszystkie zaplanowane operacje zostaną przesunięte, lekarze będą przeprowadzać zabiegi jedynie w sytuacjach zagrożenia życia. - Strajk potrwa do odwołania. Kiedy to nastąpi, nie sposób w tej chwili powiedzieć - mówi doktor Spustek. Strajk absencyjny to efekt niespełnionych lekarskich żądań. Domagają się oni przynajmniej 30-proc. podwyżki pensji w tym roku, a w przyszłym - kolejnej. Na razie jednak rząd twierdzi, że spełnienie tych żądań jest niemożliwe. W ubiegłym tygodniu związkowcy zapowiedzieli, że od poniedziałku w proteście udział weźmie 16 placówek. Jednak dwie się trochę spóźnią. - Szpitale w Bychawie i Bełżycach przyłączą się we wtorek - informuje Janusz Spustek. To nie koniec, bo w tym tygodniu do strajku ma dołączyć kolejnych sześć jednostek. Ale przewodniczący OZZL nie chce zdradzić, które. - Mogłoby to doprowadzić do zastraszania lekarzy przez dyrektorów - wyjaśnia. Dla pacjentów z Lublina dobrą wiadomością jest fakt, że część jednostek w mieście nie będzie strajkować. To m.in. szpitale kliniczne przy ul. Staszica i Jaczewskiego, Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej czy Szpital Wojskowy. Tam przychodnie będą otwarte. - Pracujemy normalnie. Jeżeli przyjdzie do nas więcej pacjentów niż zwykle, zrobimy wszystko, żeby przyjąć ich wszystkich - zapewnia Zbigniew Kędzierski, komendant Szpitala Wojskowego.Kto strajkuje Rozpoczęcie dziś protestu zapowiedziały w Lublinie: Dziecięcy Szpital Kliniczny, szpital wojewódzki w al. Kraśnickiej, Szpital Neuropsychiatryczny przy Abramowickiej, szpital wojewódzki im. Jana Bożego przy ul. Biernackiego oraz Wojewódzka Przychodnia Stomatologiczna przy Lubartowskiej. W regionie - szpitale w Białej Podlaskiej, Chełmie, Janowie Lubelskim, Krasnymstawie, Kraśniku, Lubartowie, Międzyrzecu, Parczewie i Radzyniu Podlaskim. Jutro do strajku mają się przyłączyć placówki w Bełżycach i Bychawie.www.gazeta.pl
Komentarz (0)

Lekarze powołali Krajowy Komitet Strajkowy

Kategoria: Nowości Utworzono: 12 maj 2006
  • Drukuj
Prezydium Zarządu Krajowego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy (OZZL) powołało w czwartek Krajowy Komitet Strajkowy Lekarzy, który przede wszystkim ma koordynować akcję protestacyjną w całym kraju. Poinformował o tym PAP szef zarządu OZZL Krzysztof Bukiel. Komitet oprócz koordynacji akcji strajkowej będzie zajmował się m.in. wymianą informacji. Chce też stworzyć jedną reprezentację strajkujących lekarzy do rozmów z rządem \"w sprawach, które przekraczają kompetencje dyrektorów szpitali\". \"Chcemy sprowokować dialog lekarzy z rządem. Strajk jest środkiem do osiągnięcia celu - rozmów z rządem. Musimy tak postąpić. Nie ma nas np. w Komisji Trójstronnej\" - mówił w rozmowie z PAP Bukiel. Podkreślił, że lekarzom nie chodzi o \"doraźne zwiększenie płac, ale rozwiązanie skrajnego niedofinansowania służby zdrowia\". Bukiel przypomniał, że głównym postulatem lekarzy, którzy wchodzą w spór zbiorowy z pracodawcami, jest podwyżka pensji w przyszłym roku o 100 proc. \"To nie jest żądanie, które może spełnić dyrektor szpitala\" - dodał. W skład Komitetu weszli członkowie Prezydium ZK OZZL oraz przedstawiciele każdego zakładu opieki zdrowotnej, w którym organizacja zakładowa OZZL prowadzi strajk (albo wspólny reprezentant kilku zakładów, jeśli tak zdecydują). Niemal codziennie do akcji protestacyjnej przyłączają się kolejne szpitale. Jak zapowiada Bukiel, pierwsze posiedzenie Krajowego Komitetu Strajkowego Lekarzy odbędzie się 19 maja w Łodzi. Protestujący od tygodni w całym kraju lekarze, a także inni pracownicy służby zdrowia, domagają się natychmiastowej podwyżki wynagrodzeń o 30 proc., ustawowego zagwarantowania wzrostu wynagrodzeń oraz zwiększenia nakładów na służbę zdrowia do 6 proc. PKB (obecnie jest to 3,9 PKB). Zapowiedzieli strajk generalny, jeśli rząd nie spełni obietnic i nie odbędzie się debata o naprawie sytuacji w służbie zdrowia. W środę kilka tysięcy pracowników służby zdrowia manifestowało swe niezadowolenie z powodu niskich zarobków podczas demonstracji w Warszawie. Premier Kazimierz Marcinkiewicz, który spotkał się z protestującymi, zadeklarował, że rząd chce podwyżek, ale w różnej wysokości - najwięcej dla tych pracowników służby zdrowia, którzy zarabiają najmniej. Także minister zdrowia Zbigniew Religa zapowiedział w środę podwyżki o 30 proc. oraz zgodę na zwiększenie nakładów na służbę zdrowia w ciągu trzech lat, ale do 5 proc. PKB. W przyszłym roku w budżecie ma zostać zagwarantowanych dodatkowo 4 mld zł na zdrowie, przy czym większość tej kwoty ma zostać przeznaczona na podwyżki. Tegoroczne, zaplanowane na październik, miałyby zostać sfinansowane z rezerwy Narodowego Funduszu Zdrowia (800 mln zł). Według OZZL w sporze zbiorowym są lekarze w ok. 150 szpitalach (na 700 ogółem), a strajkuje już 28 szpitali.PAP [2006-05-11 18:18
Komentarz (0)

Dlaczego nie należy łączyć leków z grejpfrutem?

Kategoria: Nowości Utworzono: 11 maj 2006
  • Drukuj
Składniki soku z grejpfrutów, które odpowiadają za jego niebezpieczne interakcje z lekami na serce, udało się zidentyfikować naukowcom z USA. Artykuł na ten temat zamieszcza pismo \"American Journal of Clinical Nutrition\".Już od kilku lat lekarze informują pacjentów, by w okresie stosowania niektórych leków unikali picia soku grejpfrutowego. Dotyczy to przede wszystkim leków na serce - kontrolujących ciśnienie krwi lub obniżających cholesterol.Badania wykazały bowiem, że sok grejpfrutowy może powodować wzrost stężenia tych leków we krwi, a w konsekwencji przyczyniać się do wystąpienia niepożądanych skutków ubocznych terapii. To działanie soku z grejpfrutów wynika z jego zdolności do blokowania enzymów z rodziny CYP3A. Są one produkowane w jelitach oraz wątrobie i biorą udział metabolizmie wielu leków, obniżając w ten sposób ich przyswajalność w organizmie.Do tej pory naukowcy zakładali, że związkami, które odpowiadają za interakcje soku grejpfrutowego z lekami, są flawonoidy, obecne w grejpfrutach w dużych ilościach i nadające im lekko gorzkiego smaku.Teraz badacze z Uniwersytetu Północnej Karoliny w Chapel Hill wykazali, że najbardziej prawdopodobnym winowajcą są tzw. furanokumaryny.Zespół badaczy pod kierunkiem dr Paula Watkinsa analizował jak obecność furanokumaryn w soku z grejpfrutów wpływa na absorpcję jednego z leków na nadciśnienie - felodypiny.W badaniach wzięło udział 18 zdrowych ochotników. Przeprowadzono trzy jednodniowe testy - każdy w odstępie jednego tygodnia. Za każdym razem pacjent zażywał 10 miligramów felodypiny i pił jeden z trzech soków - pełnowartościowy grejpfrutowy, grejpfrutowy pozbawiony furanokumaryn, bądź też sok pomarańczowy. W ciągu 24 godzin regularnie pobierano próbki krwi pacjentów by zmierzyć poziom leku.Okazało się, że sok pozbawiony furanokumaryn miał właściwości podobne do soku pomarańczowego i nie wchodził w reakcję z felodypiną.Zdaniem Watkinsa, odkrycie jego zespołu może mieć kilka praktycznych zastosowań. Po pierwsze, specjalnie dla pacjentów stosujących pewne leki można będzie wprowadzić na rynek sok grejpfrutowy pozbawiony furanokumaryn. Ponadto, można będzie badać nowe produkty spożywcze pod kątem zawartości furanokumaryn, tak by ocenić możliwość ich interakcji z lekami. Z drugiej strony, dodając furanokumaryny do receptury niektórych leków można będzie poprawiać ich przyswajalność w organizmie.Wiadomości Onet.pl
Komentarz (0)

Piecha: \"Rząd może zaoferować deklaracje\"

Kategoria: Nowości Utworzono: 10 maj 2006
  • Drukuj
\"Dzisiaj rząd lekarzom i pielęgniarkom może zaoferować pewne deklaracje dotyczące wzrostu płac o 30 procent w przyszłym roku z możliwością przyspieszenia tej podwyżki od października\" - powiedział w wywiadzie dla Radia RMF FM wiceminister zdrowia Bolesław Piecha. W ocenie wiceministra Piechy postulaty protestujących - 30% podwyżki od zaraz i 100% w przyszłym roku - są \"bardzo trudne do osiągnięcia\". \"Nie sądzę, żeby rząd mógł się zdecydować na taki skok nie demolując budżetu, albo naszych prywatnych finansów\" - stwierdził. Wyraził też opinię, że bez zmian organizacyjnych i \"uszczelnienia systemu\" samo zwiększenie nakładów na ochronę zdrowia \"może się zakończyć niezgodnie z oczekiwaniami\". Piecha skrytykował też lekarzy, którzy protestują w publicznych szpitalach, a po południu pracują w prywatnych gabinetach. Zwrócił na to uwagę dzisiejszy \"Dziennik\", a pytany przez jego dziennikarzy wiceminister uznał takie zachowanie jako \"nieprzyzwoite\". Podtrzymał to także w swojej wypowiedzi dla radia RMF FM: \"Dla mnie jest to zawsze dwuznaczne, jeśli w publicznej służbie zdrowia protestuję, a w prywatnej - leczę. To ma pewien dwuznaczny wydźwięk, aczkolwiek rozumiem.\" - powiedział. Wiceminister ma też receptę na strajki lekarzy. Chce, by pacjentów, których nie przyjęli strajkujący lekarze, leczyli lekarze z placówek MSWiA i MON. \"Istnieją służby bardziej zdyscyplinowane niż strajkujący lekarze\" - ocenił. Za tę dodatkową pracę lekarze wojskowi mieliby otrzymać dodatkowe pieniądze, które pierwotnie miały trafić do strajkujących szpitali. \"Strajkujący nie realizują kontraktu z NFZ. Za niewykonane usługi nie dostaną pieniędzy. Możemy za te kwoty wykupić usługi gdzie indziej\" - stwierdził Piecha. RMF FM, DziennikData utworzenia: 10.05.2006
Komentarz (0)

LIST OTWARTY DO MINISTRA ZDROWIA ZBIGNIEWA RELIGI

Kategoria: Nowości Utworzono: 30 marzec 2006
  • Drukuj
PZ/CF/03/15Zielona Góra, 30.03.2006
LIST OTWARTYDO MINISTRA ZDROWIAZBIGNIEWA RELIGI
Szanowny Panie Profesorze.Informujemy Pana, że do dnia dzisiejszego nie został podpisany w Polsce ani jeden aneks odnośnie zmiany stawki kapitacyjnej w poz ze skutkiem od 1.04.2006 roku. Porozumienie podpisane w Warszawie w dniu 1.01.2006 roku zobowiązywało NFZ do uzgadniania aneksów z lekarzami Porozumienia Zielonogórskiego niezwłocznie po zmianie planu finansowego Funduszu o 240 mln zł. Oddziały Wojewódzkie NFZ usiłowały zaburzać parytety podziału środków ustalone do tej pory. Za tę sytuację jest bezpośrednio odpowiedzialny Prezes NFZ J. Miller, który podlega bezpośrednio Panu jako Ministrowi Zdrowia. Proszę Pana Ministra o niezwłoczne podjęcie stosownych decyzji względem obstrukcyjnego działania Prezesa NFZ, gdyż utrzymywanie się tego stanu rzeczy dłużej niż kilka dni zmusi Porozumienie Zielonogórskie do podjęcia odpowiednich działań, a odpowiedzialność za to padnie na stronę, która nie dotrzymała porozumienia. Z poważaniemZa Sekretariat PZMarek TwardowskiGłówny NegocjatorPorozumienia Zielonogórskiego Do wiadomości:1. Prezes Rady Ministrów K. Marcinkiewicz
Komentarz (0)

Więcej artykułów…

  • List otwarty do Prezesa NFZ
  • Stanowisko Lubelskiego Związku Lekarzy Rodzinnych- Pracodawców uchwalone przez Zebranie Delegatów dn. 18.03.2006r.
  • Komunikat Ministra Zdrowia dotyczący prostych zasad zachowania w celu uniknięcia zarażenia się wirusem ptasiej grypy
  • Problemy NFZ z... aranżacją wnętrz
  • Członek Porozumienia zwycięzcą plebiscytu ESKULAP

Strona 80 z 95

  • Poprzedni artykuł
  • 75
  • 76
  • 77
  • 78
  • 79
  • 80
  • 81
  • 82
  • 83
  • 84
  • Następny artykuł
  • koniec

Najcześciej czytane

  • Dieta w przewlekłej niewydolności nerek
  • Choroba zimnych aglutynin
  • SOMA, PSYCHE I POLIS
  • Przewlekła niewydolność krążenia
  • Drżenia - problem szerszy niż parkinsonizm
  • Strona główna
  • Nowości
  • Ewa Kopacz przewodniczącą sejmowej Komisji Zdrowia
  • Komunikaty
    • Komunikaty LZLR-P
    • Komunikaty PZ
  • Nowości
  • Związek
    • Przyłącz się!
    • Stanowiska Związku
    • Składki
    • Szkolenia
    • Ankiety
    • Porady prawne
    • Oferty/zniżki
    • Poczta przez WWW
    • Webinary
  • Przychodnie
    • 1
      • Powiat Bialski
      • Powiat Biłgorajski
      • Powiat Chełmski
      • Powiat Hrubieszowski
      • Powiat Janowski
      • Powiat Krasnostawski
      • Powiat Kraśnicki
      • Powiat Lubartowski
      • Powiat Lubelski
      • Powiat Łęczyński
    • 2
      • Powiat Łukowski
      • Powiat Opolski
      • Powiat Parczewski
      • Powiat Puławski
      • Powiat Radzyński
      • Powiat Rycki
      • Powiat Świdnicki
      • Powiat Tomaszowski
      • Powiat Włodawski
      • Powiat Zamojski
  • Forum
  • Pliki
  • Projekty unijne
    • Projekt 2.16 - monitorowanie legislacji
    • Projekt 5.1 - RZS
    • Projekt 5.2 - szkolenia kadr
    • Projekt 10.3 - borelioza
  • Kontakt

Skontaktuj się z nami

Lubelski Związek Lekarzy Rodzinnych - Pracodawców
ul. Zbigniewa Herberta 14
20-468 Lublin

  • 81 748 47 88
  • Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
  • Znajdź nas na Mapie Google
 

dotpay logo   Rozliczenia transakcji kartą kredytową i e-przelewem przeprowadzane są za pośrednictwem Centrum Rozliczeniowego Dotpay

Na górę strony ^ | + powiększ | - pomniejsz | zresetuj
© Wszelkie prawa Lubelski Związek Lekarzy Rodzinnych-Pracodawców
Komunikaty
  • Komunikaty
    • Komunikaty LZLR-P
    • Komunikaty PZ
  • Nowości
  • Związek
    • Przyłącz się!
    • Stanowiska Związku
    • Składki
    • Szkolenia
    • Ankiety
    • Porady prawne
    • Oferty/zniżki
    • Poczta przez WWW
    • Webinary
  • Przychodnie
    • 1
      • Powiat Bialski
      • Powiat Biłgorajski
      • Powiat Chełmski
      • Powiat Hrubieszowski
      • Powiat Janowski
      • Powiat Krasnostawski
      • Powiat Kraśnicki
      • Powiat Lubartowski
      • Powiat Lubelski
      • Powiat Łęczyński
    • 2
      • Powiat Łukowski
      • Powiat Opolski
      • Powiat Parczewski
      • Powiat Puławski
      • Powiat Radzyński
      • Powiat Rycki
      • Powiat Świdnicki
      • Powiat Tomaszowski
      • Powiat Włodawski
      • Powiat Zamojski
  • Forum
  • Pliki
  • Projekty unijne
    • Projekt 2.16 - monitorowanie legislacji
    • Projekt 5.1 - RZS
    • Projekt 5.2 - szkolenia kadr
    • Projekt 10.3 - borelioza
  • Kontakt