Lubelski Związek Lekarzy Rodzinnych-Pracodawców logo pz
  • Komunikaty
    • Komunikaty LZLR-P
    • Komunikaty PZ
  • Nowości
  • Związek
    • Przyłącz się!
    • Stanowiska Związku
    • Składki
    • Szkolenia
    • Ankiety
    • Porady prawne
    • Oferty/zniżki
    • Poczta przez WWW
    • Webinary
  • Przychodnie
    • 1
      • Powiat Bialski
      • Powiat Biłgorajski
      • Powiat Chełmski
      • Powiat Hrubieszowski
      • Powiat Janowski
      • Powiat Krasnostawski
      • Powiat Kraśnicki
      • Powiat Lubartowski
      • Powiat Lubelski
      • Powiat Łęczyński
    • 2
      • Powiat Łukowski
      • Powiat Opolski
      • Powiat Parczewski
      • Powiat Puławski
      • Powiat Radzyński
      • Powiat Rycki
      • Powiat Świdnicki
      • Powiat Tomaszowski
      • Powiat Włodawski
      • Powiat Zamojski
  • Forum
  • Pliki
  • Projekty unijne
    • Projekt 2.16 - monitorowanie legislacji
    • Projekt 5.1 - RZS
    • Projekt 5.2 - szkolenia kadr
    • Projekt 10.3 - borelioza
  • Kontakt

Żółta kartka dla Millera <IMG height=14 src=\"http://www.lzlrp.pl/write/1092239635/1116251360.gif\" width=18>

Kategoria: Nowości Utworzono: 16 maj 2005
  • Drukuj
W Rajgrodzie odbyło się XIV Spotkanie Delegatów Prezydium Porozumienia Zielonogórskiego Federacji Związków Pracodawców Ochrony Zdrowia, na którym między innymi przygotowano pisma do odpowiednich instytucji:
  • Pismo do Prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia,
  • Pismo do Ministra Zdrowia
A także odczytano i przekazano Pismo do Prezesów Związków Wojewódzkich - członków Federacji PZ od Sekretariatu PZ.
Komentarz (0)

Balicki: nowelizacja ustawy zdrowotnej pozwoli na refundację drogich leków

Kategoria: Nowości Utworzono: 16 maj 2005
  • Drukuj
Nowelizacja ustawy zdrowotnej, która pozwoli na umieszczanie na listach leków refundowanych drogich, innowacyjnych specyfików, to jedno z głównych zadań resortu zdrowia w najbliższym czasie - poinformował minister zdrowia Marek Balicki. \"Ta nowelizacja umożliwi w sposób właściwy refundację leków innowacyjnych. Po raz pierwszy będzie można umieścić na nich nowoczesne leki, które niestety są drogie. Jeśli chodzi o leki innowacyjne, od kilku lat nagromadziło się już 700 wniosków o wpisanie na listy 150 substancji\" - powiedział Balicki. Minister chce, by wyodrębniona grupa leków mogła być wypisywana w ograniczonym zakresie - jedynie według bardzo ścisłych wskazań oraz przez lekarzy wyspecjalizowanych w danej dziedzinie. Będą musieli zawierać specjalne umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia. Propozycja Balickiego nie budzi entuzjazmu szefa NFZ Jerzego Millera. Pytany o ocenę tej regulacji, Miller przypomniał, że główne kłopoty NFZ z pieniędzmi wynikają z rosnących wydatków na leki. Prezes ocenia, że obecnie obowiązujące w NFZ programy lekowe (podawanie leków ograniczonej liczbie pacjentów po procesie kwalifikacyjnym dokonywanym przez grupę specjalistów) to \"szerokie drzwi\" dla wydatków NFZ na leki. Propozycję ministra określił jako \"dziurę w ścianie\" - czyli dużo większe zagrożenie dla finansów publicznych. Miller zaznaczył, że nie przedstawiono na razie do konsultacji projektu rozporządzenia do tej propozycji. Minister poinformował, że do 15 maja powinny być zakończone prace nad rozporządzeniem ustalającym ceny urzędowe na leki nabywane przez szpitale. \"Ustalenie cen urzędowych na te leki jest trudną pracą, bo niechętne temu są środowiska producentów\" - przyznał. Minister przypomniał, że w ostatnim roku dla resortu zdrowia najważniejsze było uchwalenie dwóch ustaw: zdrowotnej oraz o pomocy publicznej i restrukturyzacji zakładów opieki zdrowotnej. W ocenie Balickiego, o ile uchwalenie ustawy zdrowotnej można zaliczyć do sukcesów, o tyle ustawa o pomocy publicznej postrzegana jest raczej jako porażka. \"W połowie się udało, w połowie nie. W pewnym sensie jest to porażka\" - powiedział minister komentując uchwalenie przez Sejm ustawy autorstwa opozycji. Dodał, że głosowanie nad ustawą to pierwsza decyzja przyszłej koalicji i pokazanie intencji PO i PiS w sprawie zmian w ochronie zdrowia. \"Było to pójście złą drogą, która jest wyrazem hipokryzji\" - powiedział Balicki. Jego zdaniem, niedobrze się stało, że z ustawy zostały wykreślone zapisy o możliwości tworzenia spółek użyteczności publicznej (sup), czyli takich, które uwzględniałyby specyfikę ochrony zdrowia. \"To hipokryzja, bo spółki i tak już powstają. PO i PiS oficjalnie są przeciwne tworzeniu sup-ów, ale w rozmowach kuluarowych mówią, że je wprowadzą po tym, jak obejmą rządy\" - powiedział minister. Dodał, że dobrze się stało, iż ta ustawa została w ogóle uchwalona, bo umożliwi szpitalom skorzystanie z pożyczki z budżetu państwa na spłatę zaległych podwyżek dla personelu medycznego z tytułu tzw. ustawy 203. \"Szkoda, że nie ma w niej jednak mechanizmów zapobiegających dalszemu zadłużaniu się ZOZ-ów\" - podkreślił minister. Zdaniem Balickiego, trzecią ważną sprawą dla resortu w ostatnim roku było przygotowanie projektu ustawy o narodowym programie zwalczania chorób nowotworowych. \"Ustawa ta będzie fundamentem w zwalczaniu tych chorób\" - powiedział Balicki. Kolejnym istotnym elementem są zmiany w polityce lekowej. Jedną z nich było oddzielenie procesu refundacji od procesu rejestracji. \"W najbliższym czasie będzie pierwsze czytanie w Sejmie ustawy o Urzędzie Rejestracji Produktów Leczniczych, zgodnie z którym organem odpowiedzialnym za dopuszczanie leków do obrotu ma być prezes tego urzędu, a nie jak dotąd minister zdrowia, który jednocześnie ustala listy refundacyjne\" - poinformował Balicki. Dodał, że jeśli chodzi o refundację leków, to niezbędną nowością były częste zmiany na listach leków refundowanych. \"W tym roku były już trzy nowelizacje na listach refundacyjnych, przygotowywana jest już czwarta\" - powiedział minister. (Dziennik internetowy PAP)
Komentarz (0)

Miller: NFZ będzie zawierać trzyletnie kontrakty

Kategoria: Nowości Utworzono: 16 maj 2005
  • Drukuj
Od przyszłego roku Narodowy Fundusz Zdrowia będzie podpisywał trzyletnie kontrakty z placówkami medycznymi - zapowiedział prezes Funduszu Jerzy Miller. Zaznaczył, że placówki, które po raz pierwszy będą zawierały kontrakt, otrzymają go na jeden rok, natomiast te starające się o dotacje unijne będą otrzymywały propozycję kontraktu na pięć lat. Generalnie jednak - podkreślił - standardem będą umowy trzyletnie. Już obecnie kontrakty wieloletnie także są stosowane, ale w skali kraju - w niewielkim stopniu. Miller powiedział ponadto, że Fundusz małymi krokami, \"tak aby uniknąć rewolucji\", będzie dążył do zmniejszenia dysproporcji w dostępie do świadczeń opieki zdrowotnej. Przypomniał, że głównym ograniczeniem w dostępności jest kwota pieniędzy, jaką dysponuje NFZ. Miller tłumaczył, że fakt zawarcia kontraktu na trzy lata nie przesądza, iż nie będą mogły być w trakcie jego trwania wprowadzone jakieś zmiany. Fundusz rozlicza się w systemie rocznym i dlatego będzie się w kontrakcie - jak określił prezes - \"zobowiązywał do wierności\" danej placówce jeśli chodzi o zamawiane u niej usługi. Aneksy finansowe, szczegółowo określające wartość kontraktu, na każdy rok będą podpisywane pod koniec roku poprzedzającego. Wieloletnich kontraktów domagali się dyrektorzy placówek medycznych ze względu na to, iż wówczas mogą rozsądnie planować rozwój placówki. Miller zapowiedział poprawki do katalogu świadczeń kontraktowanych przez NFZ, ale nie jego całkowitą przebudowę. \"Chcemy być orędownikami stabilizacji, czyli utrzymywać stały trend, a nie wprowadzać rewolucyjne zmiany. Lepiej jest modyfikować katalog, usuwając błędy\" - podkreślił. Fundusz w sierpniu zamierza ponadto przeprowadzić instruktaż dla świadczeniodawców. Miller przyznał, że podjął taką decyzję po tym, jak zapoznał się z setkami odwołań po konkursie na świadczenia. Jego zdaniem, olbrzymia część tych odwołań wynikała z tego, iż oferenci nie znali wewnętrznych uregulowań konkursu. Zaznaczył, że duże placówki mają specjalnie wydzielone komórki organizacyjne z prawnikami i ekonomistami, natomiast znakomici nawet lekarze prowadzący praktyki prywatne nie muszą znać specyficznego języka prawniczo-ekonomicznego. Miller ocenił, że obecnie funkcjonujące listy oczekujących na świadczenia medyczne nie są rzetelne. Jego zdaniem, wynika to m.in z braku jednego z rozporządzeń dotyczącego kolejek, ale także z faktu, że jest to rozwiązanie \"młode\"; szpitale i poradnie jeszcze nie przyzwyczaiły się do jego stosowania. Prezes podkreślił, że rzetelne listy byłyby dobrym narzędziem dla NFZ w ocenie popytu na świadczenia i wpływałyby na lokowanie pieniędzy przez Fundusz. Jego zdaniem, Fundusz powinien otrzymywać dane o PESEL-ach zarejestrowanych w kolejkach osób, aby można było zweryfikować liczbę osób oczekujących oraz powiązać je z miejscami, w których się zarejestrowały (można zapisać się do kilku poradni czy szpitali). Dodał, że należy rozważyć, czy szpitale nie powinny się wymieniać informacjami o osobach zapisanych do kolejki. Minister zdrowia Marek Balicki powiedział PAP, że rozporządzenie dotyczące kolejek powinno się ukazać w czerwcu. (Dziennik internetowy PAP)
Komentarz (0)

Dyskusja w ISP - czy pomysły PO i PiS na zdrowie uda się pogodzić?

Kategoria: Nowości Utworzono: 16 maj 2005
  • Drukuj
Pytanie, czy pomysły na reformowanie ochrony zdrowia w Polsce dwóch prawdopodobnych zwycięzców wyborów parlamentarnych: Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości można pogodzić, stawiali w kuluarach uczestnicy dyskusji o służbie zdrowia w Instytucie Spraw Publicznych. Obie partie różni przede wszystkim podejście do roli państwa w systemie opieki zdrowotnej. Przedstawiciel PO opowiedział się za częściową liberalizacją systemu i ograniczeniem roli państwa do kontroli i nadzoru, a reprezentant PiS - za większym udziałem państwa w polityce zdrowotnej. Poseł PO Łukasz Abgarowicz opowiedział się za mechanizmami rynkowymi w ochronie zdrowia: wprowadzeniem konkurencji na poziomie zarządzania składką na ubezpieczenie zdrowotne i na poziomie usług medycznych. \"W sposób kategoryczny należy wyznaczyć ograniczniki popytu na usługi zdrowotne\" - zastrzegł. Jego zdaniem, z budżetu państwa powinno być finansowane jedynie ratownictwo medyczne. Abgarowicz opowiedział się też za ścisłym nadzorem nad systemem opieki zdrowotnej, sprawowanym przez niezależną instytucję. Platforma wielokrotnie opowiadała się za zmniejszeniem administracji, tymczasem tworzenie ścisłego nadzoru pociąga za sobą konieczność zatrudnienia urzędników, którzy by go sprawowali. Pytany o tę kwestię, odpowiedział, że obecnie nadzór jest słaby i sprawowany przez instytucję wydającą pieniądze, co jego zdaniem jest błędem. \"Konieczne jest stworzenie rejestru usług medycznych i nadzór poprzez niezależną instytucję\" - powiedział. Obecnie Narodowy Fundusz Zdrowia do skontrolowania ok. 31 tys. umów o wartości 30,4 mld zł dysponuje 321 etatami w komórkach kontrolujących. Poseł PiS Bolesław Piecha unikał tak otwartych deklaracji politycznych, ale podkreślił, że przy porządkowaniu ochrony zdrowia nie można nie brać pod uwagę 60 lat historii i wynikających z nich uwarunkowań. Do 1999 roku, kiedy utworzono kasy chorych i wydzielono z podatku składkę na ubezpieczenie zdrowotne, wprowadzając tym samym elementy systemu ubezpieczeniowego, Polska miała system budżetowy ochrony zdrowia, w którym świadczenia zdrowotne były finansowane z budżetu państwa przy nadrzędnej roli ministra zdrowia. \"Podstawowe pytanie brzmi: ile państwa w ochronie zdrowia? Nie możemy uciec od tego, co się działo przez 60 lat. Pozostały pewne nawyki, zarówno po stronie pacjentów, jak i pracowników służby zdrowia\" - powiedział Piecha. Podkreślił, że w związku z tym każdy wprowadzany system opieki zdrowotnej powinien być uzgodniony nie tylko politycznie, ale i uzyskać aprobatę społeczną. Przy okazji prac nad ustawą o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych PiS opowiadał się za powrotem do systemu budżetowego. \"Ciekaw jestem, jak panowie się pogodzą\" - powiedział po wystąpieniach posłów PO i PiS przedstawiciel PSL Józef Szczepańczyk. Jego partia opowiada się za przekazaniem szpitali samorządom wojewódzkim (obecnie szpitale mają za właścicieli akademie medyczne, samorządy wojewódzkie, powiatowe, niektóre ministerstwa oraz - w nielicznych przypadkach - gminy). Z ostatniego sondażu Polskiej Grupy Badawczej wynika, że gdyby wybory parlamentarne odbyły się na początku maja, PO i PiS zebrałyby najwięcej głosów - po 21 proc. (Dziennik internetowy PAP)
Komentarz (0)

Zmiany w NFZ

Kategoria: Nowości Utworzono: 11 maj 2005
  • Drukuj
Rada Narodowego Funduszu Zdrowia, na wniosek Prezesa NFZ Jerzego Millera, z dniem 18 kwietnia 2005 r., powołała pana Janusza Wesołowskiego, na stanowisko zastępcy Prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia ds. finansowych.Poniżej zamieszczamy biogram prezesa Wesołowskiego.Janusz Wesołowski jest absolwentem Akademii Ekonomicznej w Krakowie, ukończył studia podyplomowe w Studium Doskonalenia Kadry Kierowniczej przy Akademii Ekonomicznej w Krakowie. Jest członkiem Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego, współpracuje z Katedrą Gospodarki i Administracji Publicznej Akademii Ekonomicznej w Krakowie. W latach 1985-1991 był dyrektorem ekonomicznym w firmie \"Energopol-2 (Hydrotrest), a w latach 1995-2001 zastępcą dyrektora ds. ekonomicznych i administracyjnych (SPZOZ) Krakowskiego Centrum Rehabilitacji. W latach 2002-2003 był Przewodniczącym Rady Nadzorczej Małopolskiej Kasy Chorych. Od 2002 r. jest Zastępcą Prezesa Zarządu Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.źródło - Biuro Rzecznika Prasowego NFZ
Komentarz (0)

Pielęgniarce zarażonej w szpitalu żółtaczką należy się odszkodowanie

Kategoria: Nowości Utworzono: 11 maj 2005
  • Drukuj
Jadwiga T., pielęgniarka, która w czasie pracy w szpitalu w Lublinie zaraziła się wirusowym zapaleniem wątroby typu C, ma prawo do odszkodowania i zadośćuczynienia - uznał w środę Sąd Najwyższy i zwrócił sprawę do Sądu Apelacyjnego w Lublinie.Jadwiga T. pracowała w obecnym Publicznym Samodzielnym Szpitalu Klinicznym nr 1 w Lublinie na różnych oddziałach od 1962 roku; m.in. w latach 1990 do 1998 w zakładzie ortodoncji. Biegły sądowy uznał, że prawie ze 100-procentową pewnością można stwierdzić, iż wówczas doszło do zakażenia. Do obowiązków Jadwigi T., która asystowała kierowniczce zakładu, należało wówczas m.in. mycie z krwi i śliny pacjentów narzędzi i wycisków protetycznych. Sąd Okręgowy w Lublinie (I instancji) w kwietniu 2004 roku zasądził dla powódki 54 tys. zł tytułem odszkodowania i zadośćuczynienia.Sąd Apelacyjny w Lublinie (II instancji) we wrześniu 2004 oddalił powództwo, uznając, że szpitalowi nie można przypisać winy, ponieważ zakażenie Jadwigi T. nie było efektem działań lub zaniechań placówki, oraz że trudno wskazać konkretną sytuację, w której doszło do zakażenia.(www.gazeta.pl
Komentarz (0)

Słupczyński dyrektorem

Kategoria: Nowości Utworzono: 08 maj 2005
  • Drukuj
Marek Słupczyński jest nowym dyrektorem szpitala. Taką decyzję podjął wczoraj Zarząd Woje­wództwa Lubelskiego. - Od kilku miesięcy Marek Słupczyński pełnił obowiązki dyrektora tej placówki. Sprawdził się, dlatego zrezygnowaliśmy z przeprowa­dzenia konkursu na to stanowisko - poinformował wczoraj Marcin Futyma, rzecznik marszałka woje­wództwa. Poprzednim szefem szpitala był Jacek Solarz. Wła­dze województwa postanowiły pożegnać się z Sola­rzem ze względu \"na wzrastające w zastraszającym tempie\" zadłużenie chełmskiego szpitala. - W tej sytuacji działania dyrektora nie były wystarczające - uzasadniał marszałek decyzję o odwołaniu Sola­rza. (Kurier Lubelski)
Komentarz (0)

Informacja przypominająca o konieczności złożenia podpisu przez ubezpieczonego w punkcie V, skierowania dla celów leczenia uzdrowiskowego

Kategoria: Nowości Utworzono: 02 maj 2005
  • Drukuj
Zgodnie z ustawą z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych ( Dz.U. nr 101 poz. 926 z póź.zm. ) ubezpieczony ma obowiązek podpisać oświadczenie wyrażające zgodę na przetwarzanie dla celów leczenia uzdrowiskowego swoich danych osobowych zawartych w skierowaniu. Skierowanie nie podpisane przez ubezpieczonego, które wpływają do Oddziału jesteśmy zmuszeni odsyłać do nadawcy celem uzupełnienia podpisu. Powoduje to znaczne wydłużenie procedury potwierdzenia a tym samym okresu oczekiwania na leczenie.Prosimy lekarzy wystawiających skierowania oraz ubezpieczonych o szczególne zwracanie uwagi na powyższy fakt.Z-ca DyrektoraDs. Służb MundurowychArkadiusz Kasztelan (www.nfz-lublin.pl)
Komentarz (0)

SLD walczy o swoich ludzi we władzach NFZ

Kategoria: Nowości Utworzono: 23 kwiecień 2005
  • Drukuj
Lokalni działacze SLD naciskają na NFZ i podważają wyniki konkursów na dyrektorów wojewódzkich oddziałów Funduszu, w których przegrali ich faworyci. Domagają się, by prezes Funduszu Jerzy Miller zmienił swoje decyzje.Konkurs na dyrektorów oddziałów Narodowego Funduszu Zdrowia trwał kilka miesięcy. W całym kraju zgłosiło się 81 kandydatów. Przejrzystości i uczciwości konkursów, jak zapewnia NFZ, strzegli fachowcy z Urzędu Służby Cywilnej. 31 marca prezes NFZ Jerzy Miller wskazał kandydatów na nowych dyrektorów w sześciu województwach. W Lubuskiem został nim Marek Cieślak, były starosta żarski, kiedyś członek Unii Wolności, dziś bezpartyjny. Odpadł Zbigniew Pierożek, obecny dyrektor NFZ, faworyt SLD i jego prominentny działacz.Lewica natychmiast przystąpiła do ataku, dyskredytując Cieślaka. Negatywną opinię wystawiła mu Rada Społeczna NFZ, w której przewagę mają nominaci z Sojuszu. Kolejny cios zadał sejmik lubuski (gdzie bezwzględną większość ma SLD), forsując kuriozalną uchwałę mówiącą o \"zaniepokojeniu\" z powodu porażki Pierożka. Demonstracyjnie nie głosowali radni PO i PiS. - Nie chcieliśmy brać udziału w tej farsie - mówi Tadeusz Ardelli. - Oni walczą o stołek dla swojego kolegi. A przecież sejmik i marszałek nie mają nic wspólnego z NFZ. Swoje dołożył też pięcioosobowy zarząd województwa kontrolowany przez działaczy SLD. W otwartym liście oskarżył Cieślaka to, że w przeszłości zadłużył szpital w Żarach na 25 mln zł. Dostało się też prezesowi NFZ. Marszałek województw nazwał jego krok \"szkodliwym społecznie\".Lubuskiemu Sojuszowi z odsieczą przyszedł nawet szef partii Józef Oleksy. - Zmiana dyrektora NFZ jest niezrozumiała - powiedział podczas wizyty w Zielonej Górze. Same konkursy nazwał \"wydumanymi\". Lubuskim działaczom obiecał interwencję w Warszawie.Przypadek lubuski nie jest incydentem. W konkursie na świętokrzyskiego szefa NFZ przepadł obecny dyrektor i znany działacz SLD Henryk Michałkiewicz. - Trzeba wyjaśnić, dlaczego w ogóle był przeprowadzony ten konkurs, jaki miał regulamin, zasady, punktację - komentowała posłanka SLD Bożena Kizińska. I zaatakowała następczynię Michałkiewicza - kojarzoną z prawicą Ewę Cybulę. W liście do prezesa Millera posłanka oskarżyła ją o zadłużenie kieleckiego ZOZ. Na Mazowszu też rada wstawiła się za dotychczasowym dyrektorem - działaczem SLD Sławomirem Idzikowskim. Negatywną ocenę wystawiła natomiast bezpartyjnemu Andrzejowi Jacynie, byłemu działaczowi \"Solidarności\", który konkurs wygrał. - Wstawiliśmy się za Idzikowskim, bo pod jego pieczą Fundusz działał bez większych zarzutów. Popierają go też lekarze i związki zawodowe - uzasadniał Waldemar Kowalczyk, przewodniczący Rady Społecznej mazowieckiego Funduszu i jednocześnie komendant chorągwi stołecznej ZHP.Sam Jacyna tak komentuje zamieszanie: - Wygrałem konkurs. Nie jestem laikiem. Byłem szefem Branżowej Kasy Chorych. Mogę więc jedynie podejrzewać, dlaczego moja nominacja wzbudza tyle niepokoju. W pozostałych trzech województwach (małopolskie, podlaskie, warmińsko-mazurskie) rady społeczne odrzuciły kandydatów wskazanych przez Millera.Negatywne opinie rad społecznych nie są rozstrzygające. Miller nie musi ich brać pod uwagę. - Ale skoro protesty płyną z całego kraju, to prezes nie może udawać, że nic nie znaczą - tłumaczy jeden z lubuskich posłów, który nie chce występować pod nazwiskiem. - Partia liczy na to, że Miller po prostu nie podejmie żadnej decyzji i wszystko pozostanie po staremu. W centrali NFZ przyznają, że SLD Miller jest naciskany przez SLD. - Zapewniam jednak, że do końca kwietnia prezes podejmie suwerenną decyzję - zapowiada Aneta Styrnik z biura prasowego NFZ.Chodzi o duże pieniądze Dyrektorzy NFZ zarządzają ogromnymi pieniędzmi i armią dobrze opłacanych urzędników. Budżet małego oddziału lubuskiego to 800 mln zł i 154 zatrudnione osoby. Do oddziałów często rekrutuje się osoby według klucza partyjnego. Tak było w przypadku b. prezydenta Zielonej Góry Zygmunta Listowskiego, który po przegranych wyborach znalazł pracę w lubuskim NFZ. Odszedł, bo radny nie może pracować w NFZ. \"Gazeta\" opisywała również sprawę ekspertyzy, którą dla lubuskiego NFZ pisał poseł SLD Alfred Owoc i zainkasował za to 18 tys. zł honorarium. Dyrektorzy wybierani są na czas nieokreślony. Dyrektorska pensja to 10,5 tys. zł brutto. Napieralski: Niech szef NFZ sam decyduje Artur Łukasiewicz: Sojusz opowiada się za konkursami na stanowiska w administracji publicznej. Takie odbyły się na szefów regionalnych NFZ. A teraz lokalny SLD naciska, by prezes Miller zmienił swoje decyzje. To jak to jest? Konkursy tak, ale takie, w których wygrywają swoi? Grzegorz Napieralski, wiceprzewodniczący SLD: Jeżeli coś takiego wystąpiło, to nie na wielką skalę i wcale nie oznacza, że znów upartyjniamy państwo. Szef NFZ np. nie ma nic wspólnego z SLD. Jeżeli ktoś z uczestników poczuł, że wynik jest niesprawiedliwy, niech sam się odwołuje. Politycy nie powinni się mieszać. Powinna obowiązywać prosta zasada. Stanowiska polityczne, np. wojewody, podlegają rozdaniom politycznym. Inspekcje i ważne urzędy - prawom kompetencji i umiejętności kandydatów. Inaczej jest źle.I to powinno się stać w tym przypadku? - Tak. Prezes Miller nie jest przecież partyjnym prezesem i niech decyduje.(www.gazeta.pl)
Komentarz (0)

Joseph Ratzinger nowym papieżem. Niech żyje Benedykt XVI!

Kategoria: Nowości Utworzono: 20 kwiecień 2005
  • Drukuj
Niemiecki kardynał Joseph Ratzinger 265. papieżem. Jeden z najbliższych współpracowników Jana Pawła II przybrał imię Benedykt XVI. - Po wielkim Papieżu Janie Pawle II panowie kardynałowie wybrali mnie - prostego, skromnego pracownika winnicy Pana - brzmiały pierwsze słowa nowego papieżaKościół krótko czekał na nowego papieża. Wybrano go już drugiego dnia konklawe, najprawdopodobniej w czwartym głosowaniu kardynałów zamkniętych w Kaplicy Sykstyńskiej. Historyczne głosowanie rozpoczęło się ok. godz. 16.Wybór obwieścił chilijski kardynał Jorge Arturo Medina Estevéz, najstarszy stażem kardynał diakon. - Drodzy bracia i siostry - rozpoczął w sześciu językach o godz. 18.41. - Ogłaszam wam wielką radość! Mamy papieża! Najczcigodniejszego i Najszacowniejszego Pana, Pana Josepha, Kardynała Świętego Kościoła Rzymskiego - Ratzingera, który przybrał sobie imię Benedykt XVI.Gdy kardynał Medina Estevéz obwieszcza, że kardynał ma na imię Józef, wiemy, o kogo chodzi. Słychać jęk zawodu. Ale kiedy pada nazwisko, tłum bije brawa - w ciągu kilkunastu sekund pokochał papieża, którego niekoniecznie lubił jako kardynała. Kiedy kardynał Estevéz obwieszcza, że Ratzinger wybrał sobie imię Benedykt XVI, tłum zaczyna skandować \"Benedetto\", znajdując od razu ten sam rytm i tę samą kadencję, z którą jeszcze niedawno krzyczał \"Giovanni Paolo\".- Wiwat, Papież. Wiwat, Papież! - radośnie skandowali wierni, niektórzy walili w przyniesione na plac bębny, inni wymachiwali narodowym flagami. Niemcy padali sobie w ramiona.Na balkon Bazyliki wyrzucono zdobny arras, co zwiastowało szybkie pojawienie się papieża, który zgodnie z wielowiekową tradycją powinien pozdrowić lud Rzymu, którego został biskupem.Benedykt XVI wyszedł na balkon Bazyliki św. Piotra o godz. 18.48. - \"Benedykt, Benedykt!, Niech żyje Benedykt\". Uśmiechnięty nowy papież rozłożonymi szeroko rękoma witał i pozdrawiał wiernych. - Drodzy bracia i siostry - zaczął po włosku Benedykt XVI o godz. 18.50. I po chwili przerwy przemówił do wiernych. - Po wielkim papieżu Janie Pawle II panowie kardynałowie wybrali mnie - prostego, skromnego pracownika winnicy Pana. Pociesza mnie fakt, że Pan potrafi posługiwać się i działać za pomocą niedoskonałych narzędzi i przede wszystkim zawierzam się waszym modlitwom. W radości Zmartwychwstałego Pana, ufni w jego stałą pomoc idziemy przed siebie. Pan nam pomoże. I Maryja - Jego najświętsza Matka - stoi u naszego boku. Dziękuję.Po burzliwych okrzykach radości i kolejnych wiwatach nowy papież o godz. 18.53 zachęcił wiernych na placu św. Piotra: \"Kontynuujmy ceremonię\" i udzielił pierwszego w swym pontyfikacie błogosławieństwa \"Urbi et orbi\", czyli \"Miastu i światu\".Zdaniem niektórych watykanistów kardynałów przekonała do kandydatury Ratzingera porywająca i dramatyczna homilia, którą wygłosił w poniedziałek. Przez wielu jest oceniany jako rzecznik katolicyzmu, który nie chce się zmieniać, lecz - jak w oblężonej twierdzy - bronić przed zagrożeniami współczesnego świata. - Wiara w Credo Kościoła zyskuje miano fundamentalizmu, rodzi się dyktatura moralnego relatywizmu - mówił kardynał Ratzinger w poniedziałkowej homilii.To radykalne kazanie zostało odebrane jako ostra krytyka kultury Zachodu, która - zdaniem wielu obserwatorów - miała Ratzingerowi odebrać szanse na wybór. - Tak radykalna ocena Zachodu odstrasza. Jan Paweł II nigdy nie mówił tak ostro.
Komentarz (0)

Więcej artykułów…

  • Żegnaj...
  • Zaproszenie Archidiecezjalnego Duszpasterza Słuzby Zdrowia.
  • Dokonało się. Papież nie żyje.
  • Jan Paweł II nie żyje
  • Wszystkiemu winni żydzi, masoni, cykliści i lekarze rodzinni

Strona 87 z 95

  • Poprzedni artykuł
  • 82
  • 83
  • 84
  • 85
  • 86
  • 87
  • 88
  • 89
  • 90
  • 91
  • Następny artykuł
  • koniec

Najcześciej czytane

  • Dieta w przewlekłej niewydolności nerek
  • Choroba zimnych aglutynin
  • SOMA, PSYCHE I POLIS
  • Przewlekła niewydolność krążenia
  • Drżenia - problem szerszy niż parkinsonizm
  • Strona główna
  • Nowości
  • Komunikaty
    • Komunikaty LZLR-P
    • Komunikaty PZ
  • Nowości
  • Związek
    • Przyłącz się!
    • Stanowiska Związku
    • Składki
    • Szkolenia
    • Ankiety
    • Porady prawne
    • Oferty/zniżki
    • Poczta przez WWW
    • Webinary
  • Przychodnie
    • 1
      • Powiat Bialski
      • Powiat Biłgorajski
      • Powiat Chełmski
      • Powiat Hrubieszowski
      • Powiat Janowski
      • Powiat Krasnostawski
      • Powiat Kraśnicki
      • Powiat Lubartowski
      • Powiat Lubelski
      • Powiat Łęczyński
    • 2
      • Powiat Łukowski
      • Powiat Opolski
      • Powiat Parczewski
      • Powiat Puławski
      • Powiat Radzyński
      • Powiat Rycki
      • Powiat Świdnicki
      • Powiat Tomaszowski
      • Powiat Włodawski
      • Powiat Zamojski
  • Forum
  • Pliki
  • Projekty unijne
    • Projekt 2.16 - monitorowanie legislacji
    • Projekt 5.1 - RZS
    • Projekt 5.2 - szkolenia kadr
    • Projekt 10.3 - borelioza
  • Kontakt

Skontaktuj się z nami

Lubelski Związek Lekarzy Rodzinnych - Pracodawców
ul. Zbigniewa Herberta 14
20-468 Lublin

  • 81 748 47 88
  • Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
  • Znajdź nas na Mapie Google
 

dotpay logo   Rozliczenia transakcji kartą kredytową i e-przelewem przeprowadzane są za pośrednictwem Centrum Rozliczeniowego Dotpay

Na górę strony ^ | + powiększ | - pomniejsz | zresetuj
© Wszelkie prawa Lubelski Związek Lekarzy Rodzinnych-Pracodawców
Komunikaty
  • Komunikaty
    • Komunikaty LZLR-P
    • Komunikaty PZ
  • Nowości
  • Związek
    • Przyłącz się!
    • Stanowiska Związku
    • Składki
    • Szkolenia
    • Ankiety
    • Porady prawne
    • Oferty/zniżki
    • Poczta przez WWW
    • Webinary
  • Przychodnie
    • 1
      • Powiat Bialski
      • Powiat Biłgorajski
      • Powiat Chełmski
      • Powiat Hrubieszowski
      • Powiat Janowski
      • Powiat Krasnostawski
      • Powiat Kraśnicki
      • Powiat Lubartowski
      • Powiat Lubelski
      • Powiat Łęczyński
    • 2
      • Powiat Łukowski
      • Powiat Opolski
      • Powiat Parczewski
      • Powiat Puławski
      • Powiat Radzyński
      • Powiat Rycki
      • Powiat Świdnicki
      • Powiat Tomaszowski
      • Powiat Włodawski
      • Powiat Zamojski
  • Forum
  • Pliki
  • Projekty unijne
    • Projekt 2.16 - monitorowanie legislacji
    • Projekt 5.1 - RZS
    • Projekt 5.2 - szkolenia kadr
    • Projekt 10.3 - borelioza
  • Kontakt