Lubelski Związek Lekarzy Rodzinnych-Pracodawców logo pz
  • Komunikaty
    • Komunikaty LZLR-P
    • Komunikaty PZ
  • Nowości
  • Związek
    • Przyłącz się!
    • Stanowiska Związku
    • Składki
    • Szkolenia
    • Ankiety
    • Porady prawne
    • Oferty/zniżki
    • Poczta przez WWW
    • Webinary
  • Przychodnie
    • 1
      • Powiat Bialski
      • Powiat Biłgorajski
      • Powiat Chełmski
      • Powiat Hrubieszowski
      • Powiat Janowski
      • Powiat Krasnostawski
      • Powiat Kraśnicki
      • Powiat Lubartowski
      • Powiat Lubelski
      • Powiat Łęczyński
    • 2
      • Powiat Łukowski
      • Powiat Opolski
      • Powiat Parczewski
      • Powiat Puławski
      • Powiat Radzyński
      • Powiat Rycki
      • Powiat Świdnicki
      • Powiat Tomaszowski
      • Powiat Włodawski
      • Powiat Zamojski
  • Forum
  • Pliki
  • Projekty unijne
    • Projekt 2.16 - monitorowanie legislacji
    • Projekt 5.1 - RZS
    • Projekt 5.2 - szkolenia kadr
    • Projekt 10.3 - borelioza
    • Projekt 9.6 - Wsparcie zdrowego i aktywnego starzenia się
  • Kontakt

Księgowość przytłacza przychodnie

Kategoria: Nowości Utworzono: 23 luty 2021
  • Drukuj

(22.02.2021) Od 1 stycznia br. małe i średnie placówki ambulatoryjnej opieki zdrowotnej przy POZ muszą prowadzić szczegółowy rachunek kosztów. Taki obowiązek nakłada na nie znowelizowana Ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Zdaniem świadczeniodawców Porozumienia Zielonogórskiego, jest to niepotrzebne obciążenie, które generuje tylko dodatkowe koszty, trudne do udźwignięcia zwłaszcza przez małe przychodnie.

-1 tys. zł - o tyle więcej muszę płacić biuru rachunkowemu po wejściu w życie nowych przepisów - mówi wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego Wojciech Pacholicki, szef przychodni, w której poza POZ mieszczą się poradnie psychiatrii i ginekologii. - Można powiedzieć, że nie jest to wiele, ale w przypadku mojej małej poradni psychiatrycznej, stanowi to ok. 1/4 jej miesięcznego budżetu. Taka kwota wystarcza np. na kilka dni pracy psychologa. To także tyle, ile kosztuje 100 badań morfologii krwi, 30-40 badań USG, 40 zdjęć RTG klatki piersiowej. Na co idą pieniądze, de facto zabierane pacjentom? Np. na wpisywanie w tabelkach, czy dany gazik znajdzie się w punkcie szczepień, czy też w gabinecie zabiegowym. Po co komu taka wiedza i czemu ma służyć? Stosowana dotychczas sprawozdawczość (np. z liczby porad, zleconych badań) dawała Ministerstwu Zdrowia i NFZ dostateczną kontrolę nad naszą pracą, nowe obwiązki są zbędne. 

Porozumienie Zielonogórskie wielokrotnie apelowało do ministra zdrowia, a nawet Premiera RP, o rozważenie skutków nałożenia na małe i średnie placówki ambulatoryjnej opieki zdrowotnej przy POZ obowiązku prowadzenia nowej ewidencji kosztów, której nie wymaga ustawa o rachunkowości. Jednak regulacje weszły w życie. Dotyczą wszystkich, także małych podmiotów medycznych, które w ramach umowy z NFZ realizują inne rodzaje świadczeń niż POZ, np. pielęgniarską opiekę długoterminową, rehabilitację ambulatoryjną, stomatologię, ambulatoryjną opiekę psychiatryczną i inne świadczenia w zakresie ambulatoryjnej opieki specjalistycznej. Należą do nich również małe gminne ośrodki zdrowia oferujące swoim podopiecznym oprócz POZ-u rehabilitację, stomatologię lub ginekologię w ramach powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego.

W opinii eksperta Porozumienia Zielonogórskiego Andrzeja Zapaśnika, nowe obowiązki rachunkowe najbardziej uderzają właśnie w takie podmioty.

- Mnożenie liczby dokumentów związanych z księgowością przy braku niezbędnego oprogramowania, które jeszcze nawet nie pojawiło się na rynku, może doprowadzić do rezygnacji wielu świadczeniodawców - uważa Andrzej Zapaśnik. - W konsekwencji ograniczy to dostępność do tych świadczeń pacjentom, szczególnie w mniejszych miejscowościach i wsiach. 

 

Komentarz (0)

Medyczne absurdy ograniczania teleporad

Kategoria: Nowości Utworzono: 19 luty 2021
  • Drukuj

W swoich uwagach do projektu rozporządzenia ministra zdrowia, zmieniającego zasady udzielania teleporad w podstawowej opiece zdrowotnej, Porozumienie Zielonogórskie zarzuciło m.in. łamanie Konstytucji RP, niezgodność z ustawą o zawodzie lekarza, wykraczanie projektu poza delegację ustawową. Niezależnie od kwestii prawnych, zdaniem Federacji zmiany będą miały też bezpośredni wpływ na zdrowie pacjentów.

Według projektu, od 1 marca z teleporad w podstawowej opiece zdrowotnej będą mogły korzystać jedynie osoby między 7. a 64. rokiem życia. Jedynym wyjątkiem jest porada recepturowa. Zdaniem Porozumienia Zielonogórskiego, doprowadzi to do opóźnienia w rozpoczynaniu diagnostyki i leczenia zwłaszcza starszych pacjentów.

– Pacjenci, chcący uzyskać receptę na przedłużenie leczenia w teleporadzie nie będą mogli mieć jednocześnie udzielonego żadnego innego świadczenia – wyjaśnia wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego Tomasz Zielinski. – Pacjent nie ujawni zatem swoich dolegliwości, które często mogłyby być z powodzeniem zaopatrzone podczas teleporady. Jest to niezgodne ze sztuką medyczną i nie znajduje uzasadnienia w wielu sytuacjach. Ocena glikemii, pomiarów ciśnienia tętniczego, porady dotyczące dawkowania leków, weryfikacja wyników badań po wcześniejszej poradzie osobistej, skierowanie na badania diagnostyczne, porady żywieniowe - to przykłady sytuacji, w których pacjent powinien mieć możliwość skorzystania z teleporady.

Wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego zwraca też uwagę na brak konsekwencji w propozycji MZ.

– Skoro przyjmuje się wyłącznie kryterium wieku, to wydaje się niezrozumiałym, dlaczego ograniczenia dotyczą tylko POZ – punktuje Zieliński. – Rodzice małych dzieci i osoby starsze nie uzyskają telefonicznej porady u swojego lekarza POZ, ale przez telefon skonsultują się z chirurgiem, endokrynologiem, okulistą i każdym innym specjalistą. Nie ma w tym logiki. Jeśli teleporada nie jest dopuszczalna dla pewnych grup wiekowych, to wszędzie: także w AOS, nocnej i świątecznej pomocy oraz pomocy udzielanej przez ratownictwo medyczne – każde zgłoszenie powinno kończyć się wyjazdem do pacjenta. Warto też przypomnieć, że teleporada jest podstawową metodą postępowania z pacjentem z podejrzeniem COVID-19 i potem monitorowania jego stanu. Może wraz z zakazem teleporad u dzieci i seniorów, należałoby zakazać również opieki nad pacjentami z COVID-19, w tym Domowej Opieki Medycznej?

Komentarz (0)

Chaos zniechęca nawet entuzjastów szczepień

Kategoria: Nowości Utworzono: 19 luty 2021
  • Drukuj

Nieterminowe dostawy, brak precyzyjnych informacji o kolejnych terminach, nieustanna konieczność zmian w grafikach i wynikająca z tego frustracja pacjentów - to wszystko powoduje, że entuzjazm do szczepień przeciwko COVID-19 spada. Dość mają zarówno medycy, zmuszeni do rozwiązywania biurokratycznych łamigłówek, narzuconych przez Agencję Rezerw Materiałowych, jak i pacjenci, przerzucani z terminu na termin.

Czy przychodnie podstawowej opieki zdrowotnej wycofają się z udziału w Narodowym Programie Szczepień?

- Coraz częściej słyszymy wśród naszych kolegów takie głosy, że zrezygnują po zaszczepieniu pacjentów zapisanych do końca marca - przyznaje Agata Sławin z Porozumienia Zielonogórskiego. - Przystąpiliśmy do tego programu dobrowolnie, w poczuciu misji.  Braliśmy pod uwagę, że będziemy mieć więcej pracy, ale takiego bałaganu - mówiąc najdelikatniej - nikt się nie spodziewał. I nie tłumaczą go jedynie problemy z nieterminowymi dostawami szczepionek do Polski. To można jeszcze zrozumieć, ale dlaczego nie dostajemy w terminie chociaż szczepionek na drugą dawkę, które przecież zostały wcześniej zabezpieczone?

Agata Sławin podkreśla, że ten tydzień okazał się szczególnie trudny, gdyż skumulowały się szczepienia dwóch grup: pacjentów, którzy otrzymują pierwszą dawkę oraz tych szczepionych drugą dawką. Wszystkie szczepionki dotarły do jej dwóch wrocławskich przychodni w środę, zamiast w poniedziałek. Informacja o opóźnieniu dostawy przyszła w miniony piątek.

- Na wtorek mieliśmy np. w jednej przychodni zapisanych 18 pacjentów na pierwszą dawkę i 18 na drugą - mówi lekarka. -  Po informacji o opóźnieniu, części z tych osób zmieniliśmy termin na środę, a części na czwartek. Zmiany planów wiążą się z koniecznością zatelefonowania do każdego z tych pacjentów i wyznaczenia im innego terminu oraz wprowadzeniem tych zmian w system. Do tego dochodzi narzucona przez ARM rozpiska z zasadami postępowania w wypadku rezygnacji pacjenta z przyjęcia drugiej dawki lub jego śmierci. Zastosowano w niej tak skomplikowane algorytmy, że przypominają łamigłówkę. W naszym żargonie nazywamy ją sudoku, ale personelowi nie jest do śmiechu. W środę szczepiliśmy do późnych godzin wieczornych. Na ten dzień mieliśmy też zaplanowane szczepienia dzieci, ale w tej sytuacji „przerzuciliśmy” je na piątek. I znowu trzeba było zawiadomić rodziców. Właściwie powinnam zatrudnić kogoś na pełny etat tylko do wykonywania telefonów do pacjentów, którym nieustannie zmienia się termin wizyty, i wysłuchiwania często niemiłych reakcji. Pamiętajmy też, że poza szczepieniami zajmujemy się w POZ dotychczasową pracą, normalnie przyjmowanych pacjentów nam nie ubyło.

Z doświadczeń Agaty Sławin wynika, że część osób przyjmuje zmiany terminów ze zrozumieniem, ale niektórzy się irytują. Można zrozumieć zwłaszcza rodziny najstarszych seniorów, otrzymujących właśnie drugą dawkę. To osoby powyżej 80 r . życia, często i po 90-tce. Mało która z nich jest w stanie samodzielnie dotrzeć do przychodni, większość korzysta z pomocy bliskich, którzy także mają swoje obowiązki i nie zawsze mogą je zmieniać z dnia na dzień. Kubły pomyj, jakie niejednokrotnie wylewają się na personel przychodni, nie pomagają w pracy, a cały chaos nie służy promocji szczepień.  Coraz częściej się zdarza, że seniorzy rezygnują ze szczepienia.

Komentarz (0)

Porozumienie Zielonogórskie: Ograniczanie teleporad niekonstytucyjne

Kategoria: Nowości Utworzono: 15 luty 2021
  • Drukuj

Łamanie Konstytucji RP, niezgodność z ustawą o zawodzie lekarza, ograniczanie dostępu do świadczeń, spowodowanie pogorszenia stanu zdrowia dzieci i seniorów -  to tylko niektóre z licznych argumentów, podniesionych przez Porozumienie Zielonogórskie, przeciwko  projektowanym zmianom zasad udzielania teleporad w POZ. Federacja zgłosiła swoje uwagi w związku z przekazaniem do konsultacji społecznych projektu rozporządzenia Ministra Zdrowia zmieniającego rozporządzenie w sprawie standardu organizacyjnego teleporady w ramach podstawowej opieki zdrowotnej. Zdaniem Federacji, dotychczasowe zapisy rozporządzenia dostatecznie gwarantują bezpieczne przyjmowanie pacjentów we wszystkich grupach wiekowych i wystarczy tylko je odpowiednio wyegzekwować, a nie tworzyć dyskryminujące zapisy, które utrudnią życie wielu pacjentów, zwłaszcza starszych.

Zasadnicza zmiana w projekcie dotyczy wyłączenia dzieci wieku do 6 roku życia i osób powyżej 65 r. ż. z możliwości korzystania z teleporad w POZ. Oznacza to, że najmłodsi i najstarsi pacjenci będą mogli korzystać ze świadczeń w POZ wyłącznie poprzez bezpośrednią wizytę - z wyjątkiem porady recepturowej.

Zdaniem Porozumienia Zielonogórskiego, projekt wykracza poza delegację ustawową, wkraczając w materię konstytucyjnych i ustawowych praw pacjentów oraz lekarzy. Jest to próba ich ograniczenia drogą rozporządzenia, a nie zmianą konstytucji lub ustawy.

- Projekt łamie art. 68 Konstytucji RP, gwarantujący równość dostępu do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, poprzez ograniczenie możliwości skorzystania z teleporad dla pewnej grupy pacjentów, z powodów pozamedycznych (w tym przypadku jedynie wieku) i to grupy, której Konstytucja gwarantuje szczególną opiekę - napisał m.in. w uwagach do MZ wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego Tomasz Zieliński.

W opinii wskazano, że projekt zmienia zakres świadczeń gwarantowanych z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej bez właściwej delegacji ustawowej do takiego działania, a wprowadzenie ograniczenia dostępu do świadczeń zdrowotnych dla dwóch grup pacjentów spowoduje pogorszenie ich stanu zdrowia. Ponadto Federacja zwraca uwagę, że projekt rozporządzenia jest niezgodny z ustawą o zawodzie lekarza i lekarza dentysty i jako akt niższy rangą od ustawy, bez właściwej delegacji ustawowej, próbuje ograniczać uprawnienia zawodowe lekarza udzielającego świadczeń podstawowej opieki zdrowotnej.

Federacja argumentuje, że teleporada to świadczenie gwarantowane, nie można więc poprzez określanie standardu ograniczać dostępu do takich świadczeń. Ponadto jest ona podstawową metodą postępowania z pacjentem z podejrzeniem COVID-19 i potem monitorowania jego stanu.

- W sytuacji przyjęcia rozwiązania zakazującego teleporad u dzieci i seniorów należałoby zakazać również opieki nad pacjentami z COVID-19, w tym Domowej Opieki Medycznej. Trzeba wszak konsekwencji, skoro teleporada nie jest dopuszczalna dla tych grup to w każdym przypadku, również w AOS, nocnej i świątecznej pomocy oraz pomocy udzielanej przez ratownictwo medyczne – każde zgłoszenie powinno kończyć się wyjazdem do pacjenta, skoro porada telefoniczna nie jest właściwa dla tych grup pacjentów - dodaje Tomasz Zieliński.

Komentarz (0)

Seniorzy i dzieci mają być wykluczeni z teleporad w POZ

Kategoria: Nowości Utworzono: 12 luty 2021
  • Drukuj

Od 1 marca z teleporad w podstawowej opiece zdrowotnej będą mogły korzystać jedynie osoby między 7 a 64 rokiem życia - wynika z projektu rozporządzenia ministra zdrowia „w sprawie standardu organizacyjnego teleporady w ramach podstawowej opieki zdrowotnej”, który został przekazany do konsultacji społecznych. W uzasadnieniu podano, że „celem wprowadzanych zmian jest zwiększenie dostępu do świadczeń realizowanych na poziomie podstawowej opieki zdrowotnej w bezpośrednim kontakcie z właściwym personelem medycznym”. Lekarze Porozumienia Zielonogórskiego zwracają uwagę, że w rezultacie seniorom i rodzicom małych dzieci ograniczy się dostęp do wygodnej dla nich formy kontaktu z lekarzem, która w wielu sytuacjach jest wystarczająca.

Joanna Szeląg, ekspert Porozumienia Zielonogórskiego mówi w kontekście tego projektu wręcz o wykluczeniu cyfrowym i niekonstytucyjnej nierówności w dostępie do świadczeń.

- W projekcie dopuszcza się w odniesieniu do dzieci i starszych osób jedynie telefoniczną poradę recepturową - wyjaśnia Joanna Szeląg. - Oznacza to, że tą drogą można wyłącznie wypisać leki i nic więcej.  Nie będzie można zlecić badań czy omówić ich wyników, zapytać o kontrolę ciśnienia czy glikemii, ponieważ to wszystko jest już teleporadą. Rodzice małych dzieci, jeśli chcieliby np. skonsultować z lekarzem kwestie żywienia dziecka, także będą musieli przyjść osobiście do przychodni. Jest to zupełnie niezrozumiale w dobie informatyzacji i coraz bardziej rozwijającego się e-zdrowia. Mamy e-zdrowie, ale nie dla dzieci i seniorów. Nie ma żadnego merytorycznego uzasadnienia, by te grupy wykluczać z prawa korzystania z teleporad. Każdy powinien mieć równy dostęp do świadczeń medycznych - wszystkich, także teleporad.

Joanna Szeląg podkreśla, że w czasie pandemii to właśnie seniorzy i rodzice małych dzieci najbardziej cenili sobie możliwość kontaktu z lekarzem bez wychodzenia z domu w sytuacjach zdrowotnych, w których osobista wizyta nie była konieczna.

- Jednocześnie na każdym etapie pandemii przyjmowaliśmy pacjentów osobiście, jeśli teleporada okazała się niewystarczająca - dodaje ekspert Porozumienia Zielonogórskiego. - Jeśli gdzieś dochodziło do sytuacji, w której pacjentom ogranicza się dostęp do bezpośredniego kontaktu z lekarzem, to powinno się walczyć z tym tam, gdzie ma to miejsce. Tymczasem wylewa się dziecko z kąpielą, i to boleśnie. Te zapisy wprost ograniczają nam wykonywanie zawodu lekarza i podejmowanie decyzji diagnostyczno-terapeutycznych - uważa Joanna Szeląg.

Komentarz (0)

Nieterminowe dostawy szczepionek dezorganizują pracę przychodni POZ

Kategoria: Nowości Utworzono: 08 luty 2021
  • Drukuj

(5.02.2021) Lekarze Porozumienia Zielonogórskiego apelują do hurtowni, dostarczających szczepionki przeciwko COVID-19 do przychodni POZ, o przestrzeganie terminów dostaw, a także o wcześniejszą informację, jeśli nie mogą ich dotrzymać. W mijającym tygodniu takie problemy pojawiły się w różnych regionach kraju, nie tylko dezorganizując pracę przychodni, ale także powodując stres pacjentów zapisanych na szczepienie. Tym większy, że jest to akurat grupa osób najstarszych, zasługujących na szczególne traktowanie.

- Telefoniczną informację o opóźnieniu dostawy, zaplanowanej na poniedziałek, otrzymaliśmy z hurtowni w piątek po południu - informuje Joanna Szeląg, lekarz rodzinny Porozumienia Zielonogórskiego, kierownik przychodni POZ w Białymstoku. - Według tych informacji, szczepionki miały do nas dotrzeć dzień później, czyli we wtorek. Mieliśmy niewiele czasu, by zmienić grafik i zawiadomić zapisanych na ten dzień pacjentów, ale zrobiliśmy to. We wtorek szczepionki nie dotarły, otrzymaliśmy je dopiero w środę. Pacjenci się denerwowali, zdezorientowane starsze osoby już zaczęły wątpić, czy kiedykolwiek dojdzie do szczepienia. W rezultacie szczepienia z całego tygodnia byliśmy zmuszeni przeprowadzić w ciągu dwóch dni. Wiązało się to nie tylko z „przestawieniem” naszych seniorów, ale też reorganizacją pracy zespołów szczepiennych. A przecież poza szczepieniami przyjmujemy też innych pacjentów.

Joanna Szeląg podkreśla, że seniorzy zapisani na szczepienia to nie spis nazwisk w tabelkach, ale ludzie - często niesamodzielni, potrzebujący pomocy bliskich. Są wśród nich osoby mieszkające samotnie, których dzieci brały urlopy i przyjeżdżały z odległych nieraz miejsc po to tylko, by zaprowadzić je do przychodni. Zmiana terminu w ostatniej chwili działa jak efekt domina - dezorganizując pracę i życie wielu osób.

- Jeśli już są problemy z logistyką, to przynajmniej warto się postarać i usprawnić komunikację. Czasem wystarczy telefon, pod warunkiem, że wykonany z wyprzedzeniem w granicach rozsądku. Szanujmy się nawzajem - dodaje lekarka. 

Komentarz (0)

Wyprzedzić raka

Kategoria: Nowości Utworzono: 01 luty 2021
  • Drukuj

Rak jelita grubego jest jednym z najczęściej występujących nowotworów w Polsce. Pod względem częstości zachorowań zajmuje trzecie miejsce wśród mężczyzn i czwarte wśród kobiet. Jednocześnie stanowi drugą przyczynę zgonów na nowotwory wśród mężczyzn i trzecią wśród kobiet. W 2017 roku odnotowano 18 309 przypadków zachorowań. Najwięcej , bo 94% u osób po 50 roku życia. 

Nowotwór jelita grubego rozwija się powoli od kilku do nawet 10 lat. Dlatego tak ważne jest wykonanie badania przesiewowego pozwalającego na wykrycie wczesnego stadium u osób , które nie mają żadnych objawów choroby. Badaniem, które daje możliwość oceny jelita grubego jest kolonoskopia. Przed badaniem w ramach przygotowania chory przyjmuje preparaty przeczyszczające i pije duże ilości niegazowanej wody (ok. 4 l) celem oczyszczenia jelita. Badanie jest wykonywane wprowadzonym przez odbyt giętkim endoskopem. Umożliwia to obejrzenie błony śluzowej jelita grubego, wykrycie zmian i pobranie szczypczykami materiału do badania histopatologicznego. 

Od 2000 roku w Polsce funkcjonuje Program Badań Przesiewowych wczesnego wykrywania raka jelita grubego. Metodą z wyboru jest kolonoskopia wykonywana u osób bez objawów. Kolonoskopia przesiewowa jest bardzo czułym i dokładnym badaniem. Do osób zakwalifikowanych do przesiewowej kolonoskopii wysyłane są imienne zaproszenia, ale również nie posiadając zaproszenia można wykonać finansowaną przez NFZ kolonoskopię przesiewową, jeżeli spełnia się warunki kwalifikacji do Programu Badań Przesiewowych raka jelita grubego:
1. Osoby w wieku 50-65 lat niezależnie od wywiadu rodzinnego.
2. Osoby w wieku 40-49 lat–jeżeli posiadają krewnego pierwszego stopnia (ojciec, matka, dziecko), u którego rozpoznano raka jelita grubego.
3. Osoby w wieku 25-49 lat należące do rodziny z zespołem Lyncha potwierdzonym przez poradnię genetyczną (z Programu jest finansowane tylko pierwsze badanie).
4. Osoby w wieku 20-49 lat należące do rodziny z zespołem gruczolakowatej polipowatości rodzinnej potwierdzonym przez poradnię genetyczną (z Programu finansowane jest tylko pierwsze badanie).

Przesiewowa kolonoskopia wykonana u osoby bez objawów ma na celu wczesne wykrycie raka jelita grubego i zwiększenie szans chorego na skuteczne leczenie. Jak wiemy rak jelita grubego rozwija się długo. Oprócz złośliwego nowotworu jelita grubego częstym znaleziskiem są polipy. Nawet jeżeli nie zawierają komórek nowotworowych, są swego rodzaju „bombą z opóźnionym zapłonem”. To właśnie z polipów gruczolakowatych, które nie są złośliwe z czasem rozwija się rak jelita grubego. Szczególnie duże ryzyko stanowią polipy kosmkowe. Aż 40% z nich zawiera ognisko komórek nowotworowych. Ryzyko złośliwienia polipa wzrasta wraz z wielkością. Bardziej niebezpieczne są duże polipy. Ważny jest również sposób mocowania polipa do błony śluzowej. Uszypułowane są mniej groźne od tych na szerokiej podstawie. Badanie diagnostyczne jakim jest kolonoskopia może być wykorzystane jako metoda leczenia. Przy pomocy endoskopu można nie tylko zobaczyć, ale również usunąć większość polipów. Te, których nie da się pozbyć przy pomocy endoskopu są kwalifikowane do chirurgicznego wycięcia. 

Jeżeli podczas przesiewowej kolonoskopii zostaną znalezione polipy, konieczne jest kontrolne wykonanie badania. W zależności od rodzaju zmian ustala się termin kolonoskopii kontrolnej:
1. Gruczolak poniżej 1 cm z niewielką liczbą (1-2) pobranych do badania histopatologicznego zmian -czas do kontrolnej kolonoskopii 5-10 lat.
2. Gruczolak powyżej 1 cm, lub z zaawansowanymi zmianami w badaniu histopatologicznym , bez względu na wielkość–3 lata.
3. Nieuszypułowany gruczolak (na szerokiej podstawie), pofragmentowany- kontrolna kolonoskopia za 2-6 miesięcy.

Kolonoskopia jest badaniem inwazyjnym i jako takie może wiązać się z powikłaniami w postaci bólu, czy uszkodzenia ściany jelita grubego. Częstość wystąpienia powikłań to 1 przypadek na 1000. Można uniknąć dyskomfortu związanego z badaniem za pomocą krótkotrwałego znieczulenia. Bardzo duży wpływ na jakość badania ma stan przygotowania pacjenta. Niedostateczne oczyszczenie jelita może skutkować zmniejszoną wykrywalnością małych polipów o średnicy poniżej 5 mm oraz zmian zaawansowanych. Mimo, że przesiewowa kolonoskopia pozwala wykryć i usunąć „bomby z opóźnionym zapłonem” jakimi są polipy, lub wcześnie wykryć raka jelita grubego we wczesnym gwarantującym wyleczenie stadium, zgłaszalność na przesiewową kolonoskopię jest niewielka i w 2017 roku wyniosła poniżej 13%. W porównaniu z innymi krajami Europu jak Holandia czy Norwegia nie wypadamy dobrze.

Małgorzata Stokowska-Wojda

Komentarz (0)

Oszukać czas

Kategoria: Nowości Utworzono: 30 styczeń 2021
  • Drukuj

Od zawsze trwały poszukiwania eliksiru młodości. Zachowanie młodego wyglądu było ważne bez względu na pokolenia. Różnica polega na tym, że współcześnie walką z objawami starzenia nie zajmuje się alchemia a medycyna estetyczna. Iluzja polega na tym, by wygląd odbiegał od metryki.

Proces starzenia się rozpoczyna się około 25 roku życia. Początkowo jest niewidoczny dla oka, ale na poziomie komórek już zaczynają się zmiany.
Polegają one na:
1. Spadku aktywności biologicznej.
2. Zdolności do regeneracji.
3. Zmniejszonej odporności na stres komórkowy.

Proces starzenia i jego dynamika zależą zarówno od:
1. Indywidualnych predyspozycji uwarunkowanych genetycznie.
2. Wpływu środowiska zewnętrznego.

Procesy starzenia się mają miejsce we wszystkich tkankach. Te, które przebiegają w skórze odbijają się na naszym wyglądzie. Zmniejsza się aktywność komórek poszczególnych warstw naskórka i skóry, niektóre z komórek ulegają zanikowi. W skórze właściwej maleje ilość fibroblastów, które produkują kolagen warunkujący sprężystość skóry. Zmniejsza się nie tylko ilość włókien kolagenowych, ale zmienia się ich struktura. Włókna staja się grubsze, są nieregularnie rozmieszczone i tracą właściwości sprężyste. Zmiany zachodzą również w tkance podskórnej. Zmienia się liczba i układ komórek w tkance tłuszczowej. Wszystkie te mechanizmy prowadzą do wiotczenia i opadania tkanek zmieniając obrys twarzy.

Główną rolę w medycynie estetycznej polegającą na przywracaniu tkankom objętości, którą utraciły w związku z procesem starzenia się odgrywa kwas hialuronowy. Wypełnia pustkę powstałą w wyniku zaniku tkanki pozwalając stworzyć iluzję, że czas zwalnia. Jednak nie ma działania stymulującego na starzejące się tkanki.

Nowoczesna medycyna estetyczna znalazła lepsze rozwiązanie niż stosowanie wypełniaczy. Polega ono na zastosowaniu preparatów, które stymulują odnowę i naprawę tkanek. To już nie iluzja a prawdziwe odmładzanie. Nowoczesny eliksir młodości to biostymulatory tkankowe.

Niektóre z nich zsyntetyzowano w ubiegłym wieku, niektóre znane są od kilkunastu lat. Jednak w terapii przeciwstarzeniowej zaczęto używać ich od niedawna. Mikrocząsteczki biostymulatorów tkankowych wstrzykuje się do tkanki podobnie jak kwas hialuronowy. Cząsteczki te tworzą rusztowanie dla nowo powstających włókien kolagenowych. Ponadto pobudzają tkankę do produkcji nowych komórek, czyli odwracają proces starzenia się. Po stymulacji „odmłodzone” komórki produkują przede wszystkim kolagen typu I warunkujący wytrzymałość mechaniczną skóry, a nie kolagen typu III odpowiedzialny za włóknienie.

Większości biostymulatorów nie podaje się w okolice ust czy doliny łez. Doskonale natomiast sprawdzają się w odbudowie linii żuchwy, policzków, bruzd nosowo-wargowych, szyi czy dekoltu. Można ich użyć do poprawienia wiotkości ramion, pośladków oraz odmładzania skóry rąk. Przy pomocy niektórych biostymulatorów można leczyć blizny, również potrądzikowe, redukować obrzęki i cienie pod oczami.

Efekt liftingu trwa w zależności od preparatu 2-4 lata.

Niewątpliwą zaletą biostymulatorów tkankowych jest wysoki profil bezpieczeństwa.

Objawy niepożądane występują rzadko i nie są groźne:
1. Obrzęk, który ustępuje samoistnie po 5-7 dniach. Nie jest to reakcja na podany preparat, a na ukłucie za pomocą którego jest on podawany.
2. Guzki i zgrubienia w miejscu podania preparatu.
3. Rzadko dochodzi do powstania ziarniniaków-grudkowych zmian skórnych o podłożu zapalnym.

Biostymulatory tkankowe stanowią najnowocześniejszą formę terapii przeciwstarzeniowej. Działają przyczynowo, stymulując procesy naprawcze i odnowę skóry pozwalając oszukać czas.

Małgorzata Stokowska-Wojda

 

Komentarz (0)

Szczepienia seniorów w POZ raczej od wtorku

Kategoria: Nowości Utworzono: 23 styczeń 2021
  • Drukuj

W większości przychodni podstawowej opieki zdrowotnej, należących do Porozumienia Zielonogórskiego, szczepienia grupy najstarszych pacjentów ruszą nie w poniedziałek, ale we wtorek – informuje zarząd PZ. Wynika to jedynie z logistyki: szczepionki mają dotrzeć do punktów szczepień w POZ w poniedziałek, ale nie jest znana dokładna pora dostawy.

- Tylko nieliczne podmioty zrzeszone w Porozumieniu Zielonogórskim zdecydowały się na uwzględnienie poniedziałku w grafikach szczepień, i to w godzinach popołudniowych - wyjaśnia Wojciech Pacholicki, wiceprezes zarządu. - Większość z nas będzie szczepić od wtorku, nie chcąc ryzykować sytuacji, w której umówionych pacjentów trzeba byłoby przesuwać na inne godziny. Nie znamy pory dostarczenia szczepionek do naszych punktów. Są ich tysiące w całej Polsce, więc trudno zakładać, że do wszystkich szczepionki dotrą z samego rana. Układając grafiki, musieliśmy brać pod uwagę, że przynajmniej część przychodni będzie dysponowała szczepionką w późniejszych godzinach w ciągu dnia. Bezpieczniej było ustawić harmonogram szczepień od wtorku.

Preparat wyprodukowany przez Pfizer/BioNTech, którym obecnie się szczepi przeciwko COVID-19, musi być przechowywany w temperaturze -80ºC, a w temperaturze 2-8ºC można go przechowywać do pięciu dni, a dokładnie 120 godzin. Do punktów szczepień dostarczany jest po wyjęciu z niskiej temperatury. Pora wyjęcia z zamrażarki jest oznaczona co do minuty. Szczepienie z poniedziałkowej dostawy musi się więc zakończyć najpóźniej w piątek.

- Z informacji od naszych członków z całej Polski wynika, że większość przychodni POZ będzie szczepić od wtorku do czwartku – dodaje Wojciech Pacholicki. - Przy tak ustawionym grafiku nie ma ryzyka, że szczepionka dotrze później niż umówiliśmy pierwszych pacjentów, ani że przekroczymy termin jej przydatności.  Jednocześnie trzy dni w tygodniu absolutnie wystarczą na realizację szczepień, skoro mamy dostawać w tym czasie tylko 30 dawek.

Komentarz (0)

Mniej guzików, czyli senior idzie na szczepienie

Kategoria: Nowości Utworzono: 21 styczeń 2021
  • Drukuj

Zjeść śniadanie, nie zapomnieć o codziennych lekach, odpowiednio się ubrać i punktualnie stawić się w punkcie szczepień - radzą lekarze rodzinni Porozumienia Zielonogórskiego seniorom, którzy w najbliższym czasie będą przyjmować w przychodniach szczepionkę przeciwko COVID-19.

            Od poniedziałku zaczynają się szczepienia osób z najstarszej grupy wiekowej. Wiele zależy od samych pacjentów, jak sprawnie będzie przebiegał cały proces. Czy osoba starsza powinna się szczególnie przygotować do szczepienia, jakie są zalecenia po przyjęciu szczepionki, jakich objawów można się spodziewać, które z nich wymagają konsultacji lekarskiej - wyjaśnia lekarka rodzinna Porozumienia Zielonogórskiego Agata Sławin. 

- W dniu szczepienia trzeba się zachowywać tak, jak zwykle, czyli zjeść posiłek (najlepiej lekki) i przyjąć leki, które się codziennie przyjmuje - radzi lekarka. - Seniorzy czasem przychodzą do lekarza na czczo i nie zażywają leków „na wszelki wypadek”. W przypadku wizyty związanej ze szczepieniem jest to szczególnie niewskazane. Może dojść do zmiany ciśnienia lub zasłabnięcia, nie w efekcie podania szczepionki, tylko z powodu hipoglikemii.

            Szykując się na szczepienie warto pomyśleć o odpowiednim ubraniu, by nie przedłużać przygotowań do iniekcji już na miejscu.

- Panom stanowczo odradzam koszule z mankietami, krawaty, garnitury, a paniom bluzki zapiane na guziki i żakiety, które trudno będzie zdjąć - zaleca Agata Sławin. - Im mniej trudu przy rozbieraniu, tym lepiej, im mniej guzików do rozpięcia, tym szybciej będziemy mieć wizytę za sobą. Zastrzyk jest podawany w ramię. Przy odpowiednim stroju wystarczy je odsłonić bez zdejmowania ubrania. Najlepszym wyborem jest zwykła luźna podkoszulka, na którą można nałożyć sweter czy bluzę.  Styl raczej sportowy niż galowy.

            Po lekkim posiłku i codziennej dawce leków, luźno ubrany senior wychodzi z domu. To ostatni moment, by sprawdzić, czy zabrał ze sobą wszystko, co potrzeba. O czym nie może zapomnieć?

- Dowód osobisty, posiadaną dokumentację medyczną, jeśli szczepienie odbywa się w innej placówce, spis zażywanych leków, okulary, jeśli słabo widzi - wylicza   lekarka Porozumienia Zielonogórskiego. - Okulary będą potrzebne przy wypełnianiu ankiety przed szczepieniem, koniecznej do kwalifikacji. Składa się ona z kilkunastu pytań. Można ją wcześniej pobrać ze strony internetowej www.pacjent.gov pl. lub strony www swojego punktu szczepień, wypełnić spokojnie w domu i przynieść gotową do przychodni. Jeśli nie ma takiej możliwości, kwestionariusz dostaniemy na miejscu. Lista leków przyda się szczególnie w sytuacji, gdy szczepimy się nie w swojej przychodni, gdzie nasza dokumentacja medyczna jest dostępna, a lekarz nas zna od lat. Wiedząc, jakie leki przyjmujemy, nawet „obcy” lekarz kwalifikujący do szczepienia będzie w stanie ocenić, czy nie ma do niego przeciwskazań. Gdyby spisanie leków wiązało się z trudnościami, można zabrać ze sobą same leki czy opakowania do woreczka.

            Pacjenci rejestrowani na szczepienie na konkretną godzinę, termin znają odpowiednio wcześniej, a dodatkowo na dobę przed otrzymują przypomnienie smsem. Osoby posiadające jedynie telefon stacjonarny, mogą podać numer telefonu komórkowego kogoś ze swoich bliskich, a jeśli nie mają takiej możliwości, muszą polegać na swojej pamięci.  Punkty szczepień zapisują na tę wizytę pacjentów zwykle co kwadrans lub co pół godziny, w zależności od organizacji swoje pracy. Płynny ruch jest w tym przypadku szczególnie ważny, by nie powstawały zatory i by kolejne osoby nie musiały zbyt długo czekać.

- Dlatego prosimy seniorów o punktualność - dodaje Agata Sławin. - Nie ma też jednak sensu przychodzić z dużym wyprzedzeniem, bo na pewno nikt nie zostanie przyjęty wcześniej niż o wyznaczonej godzinie. Jeśli ktoś bardzo się obawia spóźnienia, wystarczy że będzie w przychodni pięć minut przed czasem. 

            Osobny problem pojawia się wówczas, gdy ktoś nie może przyjść w wyznaczonym terminie. Lekarze apelują, by w takiej sytuacji jak najszybciej skontaktować się z punktem szczepień - po pierwsze dlatego, by można było w jego miejsce przyjąć innego pacjenta, a po drugie, żeby senior mógł zostać zapisany na inny, nieodległy termin.  Agata Sławin podkreśla, że musi być ważny powód rezygnacji z wizyty. Jeśli wynika on ze stanu zdrowia, należy wcześniej skontaktować się telefonicznie z lekarzem, bo nie zawsze złe samopoczucie lub lekkie objawy infekcji są przeciwskazaniem do szczepienia. Niech oceni to lekarz.

            Po szczepieniu trzeba poczekać na miejscu 15 minut dla własnego bezpieczeństwa, by w razie pojawienia się niepożądanych reakcji, szybko uzyskać pomoc.  Jeśli nic się nie dzieje, wracamy do domu.

- I odpoczywamy - zastrzega lekarka. - Nie planujemy w tym dniu żadnych prac, związanych z wysiłkiem. Możemy czuć się normalnie, ale trzeba się liczyć z tym, że nasz organizm zareaguje na szczepionkę. Najczęściej obserwowany jest ból ręki, w którą wykonano zastrzyk - dlatego ważne jest jest, by podano go w rękę mniej używaną. Inne dość częste dolegliwości po szczepieniu to dyskomfort, bóle mięśni, stan podgorączkowy. Nie panikujemy, bierzemy paracetamol i czekamy 1-2 dni, bo w tym czasie zwykle objawy znikają. Jeśli jednak gorączka będzie wysoka, a dolegliwości będą się nasilały, trzeba skontaktować się ze swoim lekarzem rodzinnym.

            I jeszcze ważny apel do zaszczepionych seniorów i ich bliskich:

- Nie organizujmy spotkań rodzinnych i towarzyskich zaraz po szczepieniu - apeluje Agata Sławin. - Żeby babcia lub dziadek byli bezpieczni, musi upłynąć jeszcze trochę czasu. Częściową (50-procentową) odporność nabywa się średnio po 12 dniach, ale u starszych osób trwa to zwykle dłużej, bo z wiekiem układ odpornościowy pracuje mniej sprawnie i potrzebuje więcej czasu do produkcji przeciwciał. Na rodzinne imprezy z dziadkami najlepiej poczekać do tygodnia po drugiej dawce. 

Komentarz (0)

Więcej artykułów…

  • Kondolencje
  • Teleporada w ciągu doby - to niewykonalne
  • Kalejdoskop Dietetyczny
  • Nauka przeciw pandemii
  • Uchodźcy, bezdomni i inni

Strona 25 z 96

  • Poprzedni artykuł
  • 20
  • 21
  • 22
  • 23
  • 24
  • 25
  • 26
  • 27
  • 28
  • 29
  • Następny artykuł
  • koniec

Najcześciej czytane

  • Dieta w przewlekłej niewydolności nerek
  • Choroba zimnych aglutynin
  • SOMA, PSYCHE I POLIS
  • Drżenia - problem szerszy niż parkinsonizm
  • Przewlekła niewydolność krążenia
  • Strona główna
  • Nowości
  • Dziwna choroba
  • Komunikaty
    • Komunikaty LZLR-P
    • Komunikaty PZ
  • Nowości
  • Związek
    • Przyłącz się!
    • Stanowiska Związku
    • Składki
    • Szkolenia
    • Ankiety
    • Porady prawne
    • Oferty/zniżki
    • Poczta przez WWW
    • Webinary
  • Przychodnie
    • 1
      • Powiat Bialski
      • Powiat Biłgorajski
      • Powiat Chełmski
      • Powiat Hrubieszowski
      • Powiat Janowski
      • Powiat Krasnostawski
      • Powiat Kraśnicki
      • Powiat Lubartowski
      • Powiat Lubelski
      • Powiat Łęczyński
    • 2
      • Powiat Łukowski
      • Powiat Opolski
      • Powiat Parczewski
      • Powiat Puławski
      • Powiat Radzyński
      • Powiat Rycki
      • Powiat Świdnicki
      • Powiat Tomaszowski
      • Powiat Włodawski
      • Powiat Zamojski
  • Forum
  • Pliki
  • Projekty unijne
    • Projekt 2.16 - monitorowanie legislacji
    • Projekt 5.1 - RZS
    • Projekt 5.2 - szkolenia kadr
    • Projekt 10.3 - borelioza
    • Projekt 9.6 - Wsparcie zdrowego i aktywnego starzenia się
  • Kontakt

Skontaktuj się z nami

Lubelski Związek Lekarzy Rodzinnych - Pracodawców
ul. Zbigniewa Herberta 14
20-468 Lublin

  • 81 748 47 88
  • Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
  • Znajdź nas na Mapie Google
 

dotpay logo   Rozliczenia transakcji kartą kredytową i e-przelewem przeprowadzane są za pośrednictwem Centrum Rozliczeniowego Dotpay

Na górę strony ^ | + powiększ | - pomniejsz | zresetuj
© Wszelkie prawa Lubelski Związek Lekarzy Rodzinnych-Pracodawców
Komunikaty
  • Komunikaty
    • Komunikaty LZLR-P
    • Komunikaty PZ
  • Nowości
  • Związek
    • Przyłącz się!
    • Stanowiska Związku
    • Składki
    • Szkolenia
    • Ankiety
    • Porady prawne
    • Oferty/zniżki
    • Poczta przez WWW
    • Webinary
  • Przychodnie
    • 1
      • Powiat Bialski
      • Powiat Biłgorajski
      • Powiat Chełmski
      • Powiat Hrubieszowski
      • Powiat Janowski
      • Powiat Krasnostawski
      • Powiat Kraśnicki
      • Powiat Lubartowski
      • Powiat Lubelski
      • Powiat Łęczyński
    • 2
      • Powiat Łukowski
      • Powiat Opolski
      • Powiat Parczewski
      • Powiat Puławski
      • Powiat Radzyński
      • Powiat Rycki
      • Powiat Świdnicki
      • Powiat Tomaszowski
      • Powiat Włodawski
      • Powiat Zamojski
  • Forum
  • Pliki
  • Projekty unijne
    • Projekt 2.16 - monitorowanie legislacji
    • Projekt 5.1 - RZS
    • Projekt 5.2 - szkolenia kadr
    • Projekt 10.3 - borelioza
    • Projekt 9.6 - Wsparcie zdrowego i aktywnego starzenia się
  • Kontakt