Lubelski Związek Lekarzy Rodzinnych-Pracodawców logo pz
  • Komunikaty
    • Komunikaty LZLR-P
    • Komunikaty PZ
  • Nowości
  • Związek
    • Przyłącz się!
    • Stanowiska Związku
    • Składki
    • Szkolenia
    • Ankiety
    • Porady prawne
    • Oferty/zniżki
    • Poczta przez WWW
    • Webinary
  • Przychodnie
    • 1
      • Powiat Bialski
      • Powiat Biłgorajski
      • Powiat Chełmski
      • Powiat Hrubieszowski
      • Powiat Janowski
      • Powiat Krasnostawski
      • Powiat Kraśnicki
      • Powiat Lubartowski
      • Powiat Lubelski
      • Powiat Łęczyński
    • 2
      • Powiat Łukowski
      • Powiat Opolski
      • Powiat Parczewski
      • Powiat Puławski
      • Powiat Radzyński
      • Powiat Rycki
      • Powiat Świdnicki
      • Powiat Tomaszowski
      • Powiat Włodawski
      • Powiat Zamojski
  • Forum
  • Pliki
  • Projekty unijne
    • Projekt 2.16 - monitorowanie legislacji
    • Projekt 5.1 - RZS
    • Projekt 5.2 - szkolenia kadr
    • Projekt 10.3 - borelioza
  • Kontakt

ROZRZUTNOŚCI PRZYKRE SKUTKI

Kategoria: Nowości Utworzono: 04 listopad 2024
  • Drukuj

 

Rozrzutność zwykle kojarzy nam się z młodzieńczą beztroską. Wiek dojrzały i starość zdają się tak odległa, że nie warto o nich myśleć. Jednak niepostrzeżenie nadchodzą, a skutki nieprzemyślanych działań bywają przykre. Niefrasobliwa rozrzutność nie odnosi się wyłącznie do pieniędzy. Lekkomyślne trwonienie zdrowia daje efekty równie złe, a czasem gorsze niż niedostatek finansów. 
Wiemy jak styl życia wpływa na ryzyko współczesnych plag: otyłości, chorób układu krążenia i cukrzycy . Rzadko zdajemy sobie sprawę, że odgrywa bardzo istotną rolę w procesie widzenia w wieku 65+. Najważniejszą dla widzenia częścią oka jest siatkówka. Jest to najbardziej złożona tkanka organizmu ludzkiego i jako skomplikowany mechanizm łatwo podlega uszkodzeniu, a jego reperacja jest bardzo trudna. W obrębie siatkówki znajduje się strefa zwana plamką żółtą. Jest ona odpowiedzialna za ostre widzenie centralne i widzenie barwne.
Wiek nie wpływa pozytywnie na funkcjonalność plamki żółtej, dlatego proces jej zużycia określa się mianem zwyrodnienia plamki żółtej związanego z wiekiem. Czynniki ryzyka wystąpienia choroby są liczne, a najważniejszym z nich jest:
1. Wiek powyżej 65 lat.
Poza tym:
2. Przynależność etniczna. Częściej chorują Europejczycy niż Azjaci i Afrykanie.
3. Barwa tęczówki -osoby z jasnymi tęczówkami chorują częściej niż ciemnoocy.
4. Palacze papierosów są 2-4 razy bardziej narażeni na zwyrodnienie plamki żółtej niż osoby niepalące.
5. Nadmierne picie alkoholu.
6. Miażdżyca. Wysoki poziom cholesterolu sprzyja wystąpieniu schorzenia.
7. Osoby rozwiedzione i samotne są trzykrotnie bardziej narażone na zwyrodnienie plamki żółtej.
8. Wystąpienie zmian zwyrodnieniowych plamki żółtej w jednym oku przyśpiesza ich wystąpienie w drugim oku.
Wprawdzie na wiek nie mamy wpływu, bo licznik bije w jedna stronę, jest całkiem sporo do zrobienia, żeby zmniejszyć ryzyko zaburzeń widzenia. Niestety, nie wystarczy „zmądrzeć”, kiedy proces zwyrodnieniowy plamki żółtej się rozpoczął. Najlepiej zadbać o nią już w młodości przez:
1. Zaniechanie palenia tytoniu.
2. Nie nadużywanie alkoholu.
3. Jedzenie obiadu w ciągu dnia.
4. Spożywanie ryb.
5. Spożywanie produktów zawierających kwas dokozaheksaenowy (znajduje się on w tłustych rybach morskich np. dorsz, halibut, sardynki, tuńczyk, olejach roślinnych, algach, owocach morza, siemieniu lnianym).
6. Produkty zawierające kwas eikozapentaenowy. Znajduje się przede wszystkim w rybach morskich i owocach morza.
7. Produkty bogate w antyoksydanty:
     Witaminę E-oliwa z oliwek, olej słonecznikowy, migdały, orzechy laskowe, kiełki oraz zarodki nasion zbóż, a także, szpinak, brukselka, brokuły,
     pomidor, brzoskwinie i czarna porzeczka.
     Witaminę C-owoce cytrusowe ( pomarańcza, grejpfrut, cytryna), kiwi, guawa, papaja, truskawki, kantalupa. Wśród warzyw bogate w witaminę C
     są brokuły, papryka, kalafior, brukselka i cebula.
     Witaminę D- jej głównym źródłem są ryby morskie, ale też grzyby Shitake, w mniejszej ilości zawierają ją jaja, mleko, oleje roślinne i wątroba.
     Cynk-wątróbka, mięso, ryby, ostrygi, warzywa strączkowe(groch, fasola biała, zielony groszek), pełnoziarniste produkty zbożowe, pestki dyni,
     słonecznika, migdały, kiełki pszenicy, gorzka czekolada, jaja, czosnek i cebula.
8. Suplementacja luteiny i zeaksantyny.
Leczenie zwyrodnienia plamki żółtej jest trudne. Wiąże się z koniecznością przyjmowania wielu zastrzyków do komory ciała szklistego. Mimo podjętej terapii nierzadko ma miejsce utrata widzenia centralnego. W przypadku ślepoty centralnej pozostaje posiłkowanie się dobranymi przez specjalistę pomocami optycznymi, do których należą lupy i monitory zwiększające kontrast. Możliwa jest również rehabilitacja w postaci trenowania widzenia peryferyjnego.
W trakcie badań są metody polegające na wszczepieniu implantów uwalniających lek przez 6 miesięcy. Prowadzone są badania nad terapią genową i wykorzystaniem komórek macierzystych. 
Na obecnym etapie rozwoju medycyny leczenie zwyrodnienia plamki żółtej jest bolesne, trudne, a efekty bywają niezadowalające. Najskuteczniejsze wydaje się zapobieganie wystąpieniu choroby w postaci zdrowej diety i rezygnacji z palenia i alkoholu. Palacze są nie tylko bardziej narażeni na zwyrodnienie plamki żółtej, ale u nich leczenie przebiega trudniej, a efekty są gorsze niż u osób, które nie palą.

Małgorzata Stokowska-Wojda

 

 

 

 

Komentarz (0)

Otyłość

Kategoria: Nowości Utworzono: 24 październik 2024
  • Drukuj

Informacja prasowa 24.10.2024 r.

 

Lekarze POZ pomagają pacjentom z nadwagą i otyłością.

Konieczne są zmiany w edukacji

24 października obchodzimy Światowy Dzień Walki z Otyłością, czyli z poważną, wielonarządową chorobą, na którą cierpi coraz więcej Polaków, a co najbardziej niepokojące – coraz więcej dzieci. Potrzebne są zmiany w edukacji, nawykach żywieniowych i sposobie spędzania wolnego czasu. Nie ma na to zbyt wiele czasu, ponieważ polskie dzieci tyją w zastraszającym tempie, a ich rodzice i dziadkowie często nie są świadomi, że nadwaga wprost prowadzi do wielu bardzo poważnych chorób.

Nadmiar tkanki tłuszczowej wywołuje poważne konsekwencje zdrowotne – przyczynia się do chorób układu krążenia (głównie chorób serca i udaru mózgu), cukrzycy typu 2, chorób układu mięśniowo-szkieletowego, niektórych nowotworów, chorób układu oddechowego (np. bezdechu sennego, chrapania), zaburzeń hormonalnych oraz problemów psychicznych. Lista jest bardzo długa, a tłuszcz odkładający się w organizmie nie jest obojętną tkanką – uszkadza wiele narządów, powoduje choroby i skraca życie.

– Niezbędne są zmiany w edukacji szkolnej, a nawet wcześniejsze działania systemowe, programy i gotowe rozwiązania, ponieważ problem jest bardzo poważny – mówi Małgorzata Stokowska-Wojda, lekarka rodzinna z Łaszczowa na Lubelszczyźnie, ekspertka Federacji Porozumienie Zielonogórskie.

– Coraz więcej mam pacjentów z nadwagą i to coraz młodszych, w tym otyłych dzieci, których rodzice bagatelizują problem, mówiąc: „On z tego wyrośnie, ja też byłem gruby w jego wieku”. To najgorsze, bo wiem, że nic z tym nie zrobią, a dotarcie do świadomości takich pacjentów jest trudne – dodaje dr Agata Sławin, lekarka rodzinna z Wrocławia, ekspertka Federacji Porozumienie Zielonogórskie.

W Polsce problem nadwagi i otyłości, podobnie jak na świecie, narasta. Stacje sanitarno-epidemiologiczne raportują, że obecnie ponad 25 proc. dzieci w wieku 3 lat ma nieprawidłową masę ciała, a około 30 proc. ośmiolatków zmaga się z nadwagą lub już otyłością. Ostatnie lata nie oszczędzały nas – pandemia COVID-19, zdalne nauczanie i związany z tym brak codziennej aktywności fizycznej oraz niezdrowe odżywianie przyczyniły się do tego, co najlepiej widać w szkołach, przedszkolach i poradniach zdrowia – już trzyletnie dzieci mają nadwagę, a problem często dotyczy całych rodzin. Polska, niestety, wyróżnia się na tle innych krajów pod względem tempa, w jakim dzieci przybierają na wadze.

WHO alarmuje, że jeśli obecne trendy się utrzymają, to do 2025 roku na świecie będzie ponad 70 mln pięciolatków z nadmierną masą ciała. To oznacza, że w Polsce każdego roku przybędzie 400 000 dzieci z nadwagą, z czego 80 000 z otyłością.

– Dwadzieścia lat temu bardzo rzadko przychodził do mnie pacjent z nadwagą, dzieci jeszcze rzadziej. Teraz to zjawisko powszechne. W POZ mogę pomóc takim pacjentom. Lekarze realizujący program opieki koordynowanej mają wsparcie specjalistów z zakresu dietetyki – dodaje dr Agata Sławin.

Pacjentom można ułożyć odpowiednią dietę, zachęcić ich do codziennej aktywności fizycznej, ruchu i uprawiania sportu. Zmiana nawyków żywieniowych i stylu życia jest trudna i wymaga czasu.

– Chwalę pacjentów za każdy zrzucony kilogram, bo wiem, że to ciężka praca. Podczas wizyt lekarskich zwracam uwagę na tych pacjentów, którzy przytyli, a na ogół zupełnie tego nie zauważyli. Dlatego regularnie ważę i mierzę swoich pacjentów, ponieważ łatwiej jest schudnąć 5-8 kg, niż 30-40 – mówi Małgorzata Stokowska-Wojda.

Najtrudniejsza sytuacja dotyczy dzieci i młodzieży. W dużej mierze winę ponoszą rodzice, którzy zamiast przygotować zdrowe, drugie śniadanie do szkoły, dają dzieciom pieniądze. „Kup sobie coś” kończy się na chipsach i słodzonych, gazowanych napojach, a w domu często czeka zamówiona pizza na wynos. Do tego dochodzi kupowanie dzieciom słodyczy jako formy nagrody lub wyrazu miłości przez rodziców i dziadków. Najwyższy czas to zmienić. Wolny czas spędzony aktywnie z rodziną – na rowerach, kajakach, pieszych wycieczkach – jest bezcenny.

 

Komentarz (0)

Opieka koordynowana w POZ – ocena pacjentów – wyniki pierwszego badania opinii

Kategoria: Nowości Utworzono: 14 październik 2024
  • Drukuj

Opieka koordynowana w POZ – ocena pacjentów – wyniki pierwszego badania opinii. Opieka koordynowana to świadczenie wzmacniające podmiotowość pacjenta poprzez świadome zaangażowanie go w proces diagnostyki i leczenia, które pacjenci odbierają bardzo pozytywnie – wynika z badania przeprowadzonego przez Fundację MY PACJENCI we współpracy z Porozumieniem Zielonogórskim, Polskim Towarzystwem Medycyny Rodzinnej, Stowarzyszeniem IFIC Polska oraz Związkiem Pracodawców Opieki Integrowanej Opartej na Wartości (SPOIWO).

Pacjenci z chorobami przewlekłymi (cukrzyca, kardiologia, nefrologia, endokrynologia) podkreślali, że opieka koordynowana znacząco wpływa na bycie poinformowanym i informacja ta jest dostosowana do indywidualnych potrzeb danego pacjenta – ponad 78% ankietowanych stwierdziło, że podczas opracowania Indywidualnego Planu Medycznego wszystkie ich potrzeby zostały uwzględnione.

Placówki POZ realizujące opiekę koordynowaną zapewniają pacjentom dostęp do badań diagnostycznych (np. Holter EKG, echo serca) w kilkakrotnie krótszym czasie niż kolejka do nich w AOS – np. Holter EKG średnio 2,5 tygodnia vs 16 tygodni poza opieką koordynowaną.

Bardzo pozytywnie oceniany jest koordynator leczenia, badani podkreślają, że mogą się z nim skontaktować i efektywnie pomaga on w procesie diagnostyki (ponad 91% respondentów potwierdza obecność koordynatora, 97% jest zadowolonych z jakości świadczeń, jakie otrzymują).

Opieka koordynowana w dłuższej perspektywie wpływa także na efektywne utrzymanie w terapii (adherence), aspekt prawidłowego i regularnego zażywania leków również pojawił się w omawianym badaniu.

Zaopiekowani, poinformowani i bezpieczni

Satysfakcja z korzystania z opieki koordynowanej jest bardzo wysoka, co wskazuje na fakt, że jest to usługa oczekiwana, potrzebna i spełniająca oczekiwania pacjentów – ponad 67% pacjentów z prawdopodobieństwem równym 10 (skala 1 do 10) poleciłoby to świadczenie innym.

Model opieki koordynowanej został wdrożony w odpowiedzi na potrzebę poprawy skuteczności opieki nad coraz większą liczbą pacjentów z chorobami przewlekłymi i wielochorobowością Wdrażanie opieki koordynowanej to proces, który cały czas trwa. Po dwóch latach od wdrożenia, skala sukcesu jest ogromna: 38% placówek POZ realizuje opiekę koordynowaną, obejmując tym samym 48% populacji Polski. Teraz niezbędne są ze strony płatnika szerokie działania komunikacyjne i promocyjne na temat opieki koordynowanej, by pacjenci znali to świadczenie i korzystali z niego na jeszcze szerszą skalę niż dotychczas.

Co rekomendują pacjenci?

Pacjenci zgłosili potrzebę zwiększenia dostępności opieki koordynowanej w mniejszych miejscowościach oraz wprowadzenia dodatkowych świadczeń, takich jak opieka psychologiczna, neurologiczna i rehabilitacja.

Stabilne finansowanie zadecyduje o dalszym rozwoju – ponad połowa Polaków nadal nie ma dostępu do opieki koordynowanej.

– Opieka koordynowana to nowa jakość opieki w podstawowej opiece zdrowotnej – mówi Tomasz Zieliński prezes Lubelskiego Związku Lekarzy Rodzinnych-Pracodawców, wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego. Jako lekarze, specjaliści medycyny rodzinnej, możemy szerzej wykorzystać nasze kompetencje w opiece nad pacjentami chorymi przewlekle. Od początku wdrożenia koordynacji w naszych poradniach odczuwamy satysfakcję z samorealizacji zawodowej widząc, jak skraca się droga pacjenta do postawienia rozpoznania i wdrożenia leczenia, a także dostępność do monitorowania leczenia i w razie potrzeby konsultacji specjalistycznej. Widzimy już spektakularne efekty tej zmiany patrząc z punktu widzenia lekarza.

Należy jednak zwrócić uwagę, że pomimo olbrzymiego sukcesu początku wdrożenia opieki koordynowanej w naszym Związku (ponad 90 proc. podmiotów realizuje opiekę koordynowaną) to jednak w całej Polsce wciąż ponad połowa pacjentów nie ma możliwości skorzystania z tej formy opieki. Ministerstwo Zdrowia oraz Narodowy Fundusz Zdrowia powinni podjąć działania pozwalające włączać kolejne podmioty POZ do opieki koordynowanej, niwelując identyfikowane bariery.

Jednocześnie należy zapewnić możliwość realizowania umów zgodnie z medycznymi potrzebami pacjentów zapewniając ich właściwe finansowanie. Opieka koordynowana pozwala nie tylko lepiej zaopiekować się pacjentem, ale też pozwala ograniczyć koszty świadczeń, a także poprzez zmniejszenie obciążenia AOS docelowo zmniejszy kolejki do poradni specjalistycznych oraz ograniczy hospitalizacje.

Aktualnie nakładane przez NFZ ograniczenia finansowania opieki koordynowanej w POZ mogą spowodować zatrzymanie realizacji tych świadczeń co byłoby bardzo złe zarówno dla systemu ochrony zdrowia, jak i pacjentów, którzy w wysokim odsetku bardzo sobie cenią opiekę koordynowaną co zostało wykazane w zrealizowanym badaniu. Liczę, że wspólnie uda się nie tylko utrzymać to co mamy, ale też dalej poszerzać wdrożenie opieki koordynowanej, aby zadowoleni z koordynacji mogli być nie tylko pacjenci, którzy już z niej korzystają, ale też ci, którzy dopiero będą mieli taką możliwość. A badanie pokazało, że warto – podsumowuje wdrożenie i aktualne problemy Tomasz Zieliński. 

Opieka koordynowana konferencja prasowa -  PLIK,
Raport - PLIK,
Zdjęcie 1 - PLIK,
Zdjęcie 2 - PLIK,

 

Komentarz (0)

PSYCHOBIOTYKI

Kategoria: Nowości Utworzono: 10 październik 2024
  • Drukuj

 

Badania prowadzone nad mikroorganizmami zasiedlającymi nasz przewód pokarmowy dostarczają wciąż nowych dowodów na rozległość działań drobnoustrojów na cały duży organizm człowieka. Wśród mikroorganizmów bytujących w naszych jelitach znajdują się liczne szczepy bakterii, ale także wirusy i grzyby. Ten zespół pożytecznych mikrobów zwany jest mikrobiotą. Najlepiej poznaną funkcją mikrobioty jest udział w trawieniu pokarmów. Duży człowiek produkuje enzymy konieczne do strawienia pokarmu, który właśnie zjadł. Jednak to, czego nie strawiły ludzkie enzymy jest trawione przez enzymy wyprodukowane przez bakterie będące składnikiem mikrobioty. 
Kolejną poznaną funkcją bakterii jelitowych jest kształtowanie odporności. Proces ten zaczyna się bardzo wcześnie, bo w życiu płodowym. Przewód pokarmowy płodu powoli zasiedlany jest przez kolejne szczepy bakteryjne. Jelita podczas tego procesu „uczą się”, które bakterie są korzystne, a które szkodliwe. Wraz ze wzrostem płodu, w jelitach rozwija się tkanka limfatyczna odpowiedzialna za odporność. Tkanka limfatyczna musi odróżnić bakteryjnego sojusznika od chorobotwórczego wroga. Prawidłowy skład i ilość pożytecznych mikroorganizmów w jelitach utrudnia mnożenie się chorobotwórczych drobnoustrojów. A kiedy dojdzie do rozprzestrzenienia się „złych”bakterii, mikrobiota pomaga je zwalczyć.
Ostatnio prowadzone są badania nad oddziaływaniem mikrobioty na układ nerwowy. Stwierdzono, że wspomaganie układu nerwowego przez bakterie bytujące w jelitach ma miejsce nie tylko w życiu płodowym i tuż po narodzinach, ale także w wieku dorosłym. 
Stwierdzono , że mózg i jelita mimo odległości w położeniu są ściśle połączone. Połączenie nerwowe stanowi nerw błędny. Nerw błędny bierze początek w czaszce w rdzeniu przedłużonym, po opuszczeniu czaszki, przez szyję i klatkę piersiową kieruje się do brzucha. Ścisłe połączenie między głową i brzuchem w obie strony odbywa się drogą krwi. Dzięki temu możliwa jest wymiana związków biochemicznych produkowanych przez układ pokarmowy i mózg. Jest to mechanizm, dzięki któremu obydwa organy wpływają na siebie wzajemnie. Ta komunikacja została nazwana osią mózgowo-jelitową. Stwierdzono, że więcej sygnałów płynie z jelit do mózgu niż odwrotnie. Dowodów na istnienie osi mózgowo-jelitowej upatruje się w sprzężeniu nastroju z objawami ze strony brzucha. Kiedy doznajemy trudnej sytuacji np. egzamin, albo rozmowa o pracę, stres powstaje w głowie, ale objawami tego stresu bywają bóle brzucha czy nudności. Nie tylko przykre doznania dają objawy ze strony brzucha. Zakochana osoba z „płonącą” głową odczuwa „motyle” w brzuchu. Wykazano, że obecność i skład bakterii bytujących w naszych jelitach gwarantuje prawidłowy rozwój struktur układu nerwowego.
W ramach eksperymentu naukowego wyhodowano szczury zupełnie pozbawione bakterii jelitowych. Komórki nerwowe tych zwierząt wyglądały inaczej niż zwierząt zdrowych, miały też zmienioną funkcjonalność. Ten fakt nasunął pytania czy bakterie jelitowe wpływają na emocje, czy ich działanie wiąże się z zaburzeniami i chorobami psychicznymi ? W badaniach na ludziach stwierdzono zmiany mikrobioty u osób z chorobami psychicznymi. Nie ma jednoznacznych dowodów, że makrobiota odpowiada za choroby psychiczne. Istnieje wiele czynników, które je powodują, choćby uwarunkowania genetyczne. Jednak niewątpliwie makrobiota ma ścisły związek ze sferą emocjonalną i zaburzenia składu i ilości bakterii jelitowych są jednym z czynników wpływających na zaburzenia psychiczne. Wiadomo, że skład makrobioty zależy od diety. Zdrowe odżywianie, za które uważana jest dieta śródziemnomorska, pozwala zachować nie tylko zdrowe ciało, ale i system nerwowy. Wyodrębniono nawet szczepy bakteryjne, które mają szczególne znaczenie dla układu nerwowego nazwano je szczepami psychobiotycznymi. W sprzedaży są preparaty zawierające te szczepy nazwane psychobiotykami. Jakkolwiek trudno liczyć na leczenie schizofrenii psychobiotykami, ale ich podawanie oprócz leczenia zasadniczego może dać pozytywne efekty wspomagające. Minimalny czas używania probiotyków powinien wynosić 4 tygodnie, a optymalny 3 miesiące. Korzyści ze stosowania psychobiotyków potwierdzono w schizofrenii i depresji.

Małgorzata Stokowska-Wojda

 

 

Komentarz (0)

Jak szybko wykryć i skutecznie leczyć nowotwory urologiczne – pomocne rekomendacje dla lekarzy POZ

Kategoria: Nowości Utworzono: 08 październik 2024
  • Drukuj

Jak szybko wykryć i skutecznie leczyć nowotwory urologiczne – pomocne rekomendacje dla lekarzy POZ

 

Rak gruczołu krokowego (prostaty) i rak pęcherza moczowego to jedne z najczęściej wykrywanych nowotworów u mężczyzn w Polsce. Najgorsze jest to, że oba nowotwory przez długi czas mogą nie dawać poważnych objawów, przez co często są wykrywane w zaawansowanym stadium. Niezmiernie ważne jest ich wczesne wykrycie, aby jak najszybciej wdrożyć skuteczne leczenie onkologiczne. Lekarz POZ odgrywa niezwykle istotną rolę we wczesnej diagnostyce urologicznej. Dlatego Polskie Towarzystwo Urologiczne wspólnie z Federacją Porozumienie Zielonogórskie opracowuje zasady postępowania z pacjentem podczas wizyty u lekarza rodzinnego. Już wkrótce ukażą się wytyczne dla lekarzy POZ dotyczące standardów opieki nad pacjentami z nowotworem gruczołu krokowego oraz pęcherza moczowego.

Zespół opracowujący te wytyczne składa się z przedstawicieli Polskiego Towarzystwa Urologicznego: prof. Tomasza Drewy, prof. Romana Sosnowskiego oraz dr. Huberta Kameckiego, a także Porozumienia Zielonogórskiego: wiceprezesa Wojciecha Pacholickiego, Joanny Zabielskiej-Cieciuch i dr. Jerzego Stelmacha. Zespół ten przeanalizował aktualne dane kliniczne oraz wytyczne Europejskiego Towarzystwa Urologicznego, aby stworzyć skuteczne standardy postępowania.

– Pierwszym etapem było stworzenie przejrzystych zasad postępowania z pacjentem podczas wizyty u lekarza rodzinnego. Ważne są wywiad, ocena wyników badań i skierowanie do dalszego leczenia tych pacjentów, którzy powinni jak najszybciej trafić do specjalistów – mówi lek. Wojciech Pacholicki, wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego.

Rak gruczołu krokowego stanowi 20 proc. wszystkich nowotworów złośliwych u mężczyzn w Polsce. Najczęściej dotyka pacjentów po 50. roku życia. Rak pęcherza moczowego to drugi najczęstszy nowotwór urologiczny u mężczyzn. Co roku w Polsce lekarze diagnozują ok. 8 tys. nowych przypadków tego groźnego nowotworu. Najgorsze jest to, że oba nowotwory przez długi czas mogą nie dawać poważnych objawów, przez co bywają wykrywane w zaawansowanym stadium.

– Najważniejsza jest skuteczna identyfikacja pacjentów z podejrzeniem nowotworu we wczesnym stadium i skrócenie czasu od momentu podejrzenia do rozpoczęcia leczenia. Obecnie w Polsce ten czas – w przypadku raka gruczołu krokowego – wynosi nawet 20 tygodni – podaje prof. Tomasz Drewa, Prezes Zarządu Polskiego Towarzystwa Urologicznego, członek zespołu ds. Narodowej Strategii Onkologicznej.

Szacuje się, że do 2045 roku liczba chorych na nowotwory gruczołu krokowego (prostaty) i pęcherza moczowego wzrośnie o 37 proc. Dlatego należy zrobić wszystko, aby pacjenci byli jak najwcześniej właściwie diagnozowani. Stąd potrzeba stworzenia rekomendacji i standardów opieki nad pacjentem urologicznym.

– Przygotowane wytyczne dla lekarzy POZ będą bardzo pomocne. Dokładnie wyjaśniamy w nich, jak powinien wyglądać wywiad z pacjentem, o co pytać, na co zwracać uwagę, a także schemat postępowania w konkretnych sytuacjach – przy krwiomoczu lub po badaniu stężenia PSA – mówi Joanna Zabielska-Cieciuch, ekspertka Federacji Porozumienie Zielonogórskie, lekarka z Białegostoku.

Najważniejsza jest skuteczna diagnostyka i kierowanie na pogłębione badania tych pacjentów, którzy naprawdę tego potrzebują, a nie wszystkich, ponieważ to niepotrzebnie wydłuży kolejki. Głównym celem jest zapewnienie prawidłowej opieki nad pacjentem w sposób skoordynowany i kompleksowy, szczególnie na najważniejszym etapie – w poradniach POZ.

– Planujemy również dalsze działania mające na celu poprawę diagnostyki pacjentów, którzy zgłaszają się do POZ zbyt późno, już w zaawansowanym stadium choroby – podsumowuje prof. Tomasz Drewa.

Komentarz (0)

Opieka koordynowana zamiast premiowania lekarzy generuje straty

Kategoria: Nowości Utworzono: 30 wrzesień 2024
  • Drukuj


Informacja prasowa 30.09.2024 r.
Opieka koordynowana zamiast premiowania lekarzy generuje straty 
Szacuje się, że do programu opieki koordynowanej przystąpiła już 1/3 poradni POZ w Polsce. Niepokojący jest jednak fakt, że w niektórych regionach NFZ wciąż nie wypłacił poradniom oferującym szerszy profil działalności środków za nadwykonania. 
Mowa o znaczących kwotach, które mogą mieć bezpośredni wpływ na funkcjonowanie poradni oraz dalszą realizację opieki koordynowanej. Brak tych środków może zahamować rozwój programu, co w dłuższej perspektywie oznacza zagrożenie dla pacjentów – zwłaszcza tych, którzy wymagają regularnej kontroli stanu zdrowia oraz dostępu do różnorodnych specjalistycznych usług medycznych. 
– Taka sytuacja ma miejsce m.in. w województwach śląskim, podlaskim, małopolskim i łódzkim. Wiele poradni POZ nie otrzymało należnych płatności od czerwca. Mowa o poważnych kwotach – od kilkudziesięciu do nawet kilkuset tysięcy złotych, co zaczyna grozić utratą płynności finansowej niektórych przychodni POZ. 
To poważny problem, dlatego mam nadzieję, że zostanie dostrzeżony przez NFZ i jak najszybciej rozwiązany – mówi Tomasz Zieliński, wiceprezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie. Od października 2022 roku pacjenci korzystający z podstawowej opieki zdrowotnej POZ mogą liczyć na zmiany, które wprowadzają zupełnie nową jakość w procesie leczenia. Mowa o modelu, który stawia na bliską współpracę między różnymi specjalistami, a także na lepsze wsparcie dla pacjentów. Jest to szczególnie ważne dla osób cierpiących na choroby przewlekłe. 
Lekarze POZ mogą teraz bezpośrednio konsultować wyniki badań z lekarzami specjalistami, co często eliminuje konieczność wizyty samego pacjenta w poradni specjalistycznej. Oznacza to, że część konsultacji i decyzji o dalszym leczeniu może zostać podjęta szybciej, a pacjent nie traci czasu na zbędne wizyty. Każdy pacjent objęty opieką koordynowaną może także liczyć na spersonalizowany Indywidualny Plan Opieki Medycznej (IPOM). To szczegółowy dokument, który lekarz POZ tworzy wspólnie z pacjentem, uwzględniając jego indywidualne potrzeby i stan zdrowia. Plan ten obejmuje nie tylko diagnostykę, ale również dalsze etapy leczenia oraz harmonogram badań i konsultacji.
– Lekarze poświęcają swój czas i energię, angażują się, ponieważ chcą rozwijać się w tym kierunku. Nareszcie mają więcej do zaoferowania swoim pacjentom – mówi Joanna Szeląg, ekspertka Porozumienia Zielonogórskiego. – Tym bardziej niepokojące są doniesienia z regionów, w których nadal nie wypłacono poradniom POZ należnych środków. Zamiast premiować jakość, Fundusz sprawia, że poradnie zaczynają mieć problemy finansowe i zastanawiają się, czy stać je jeszcze na realizację opieki koordynowanej.
Zdaniem Tomasza Zielińskiego, w sytuacji kryzysu finansowego Narodowego Funduszu Zdrowia priorytetem powinno być zapewnienie finansowania świadczeń na poziomie POZ, gdzie pacjent uzyskuje opiekę szybciej i taniej. – Obecnie efektywne zarządzanie ograniczonymi zasobami finansowymi to jedyne rozwiązanie dla systemu ochrony zdrowia. Mam nadzieję, że Izabela Leszczyna, minister zdrowia, będzie w stanie przekonać Filipa Nowaka, prezesa NFZ, do podjęcia takich efektywnych działań – dodaje Tomasz Zieliński. 

Komentarz (0)

GRZYBOWE NIE GRZYBICZE

Kategoria: Nowości Utworzono: 24 wrzesień 2024
  • Drukuj

GRZYBOWE NIE GRZYBICZE
Wczesna jesień dla miłośników grzybobrania to prawdziwy raj. Oprócz przyjemności przechadzki po lesie oferuje obfite zbiory aromatycznych pyszności. Wielu z nas jest fanami zupy grzybowej czy grzybowego sosu, a Wigilii bez suszonych grzybów zupełnie sobie nie wyobrażamy.
Jednak grzyby to nie tylko kulinarne rarytasy. Nawet ci, którzy lubią wszystko, co grzybowe nie będą zachwyceni tym, co grzybicze, bo to oznacza infekcję i kłopoty.
Grzyby są naturalnym składnikiem mikroflory naszej jamy ustnej. Zwykle istnieje równowaga między małym grzybem a dużym organizmem człowieka. Konsekwencją jest bezobjawowe współbytowanie. Jednak w szczególnych warunkach niekorzystnych dla człowieka równowaga może zostać zachwiana. Dochodzi wtedy do inwazji grzyba pod postacią infekcji. Infekcje grzybicze mogą mieć różny przebieg, od zajęcia jednego narządu, najczęściej błony śluzowej jamy ustnej po zagrażające życiu inwazje drogą krwi z zajęciem licznych organów.
Najczęstszym powodem grzybiczych problemów jest drożdżak Candida albicans. Aż 80% ludzi jest nosicielami drożdżaka, ale zwykle nie czyni on im krzywdy. Bytuje w jamie ustnej, a naturalne mechanizmy obronne nie pozwalają mu wywołać infekcji.
Naturalna obrona organizmu przed grzybicą to:
1. Ciągłość (brak uszkodzeń) błony śluzowej jamy ustnej.
2. Obecność czynników przeciwgrzybiczych w ślinie.
3. Występowanie prawidłowej flory bakteryjnej.
4. Ogólnoustrojowe mechanizmy obronne związane z należytym funkcjonowaniem układu odpornościowego.
Kiedy wystąpią sprzyjające okoliczności, a zdolności obronne organizmu ulegną osłabieniu grzyb zyskuje przewagę i rozwija się infekcja. 
Czynników sprzyjających infekcjom grzybiczym jest dużo:
1. Uszkodzenie błony śluzowej jamy ustnej z przerwaniem ciągłości np. przez przygryzienie.
2. Ilościowe i jakościowe zaburzenia wydzielania śliny. Mają one miejsce nie tylko po operacji z usunięciem ślinianek, ale w przebiegu chorób z ich uszkodzeniem. Na suchość w jamie ustnej narażone są zwłaszcza osoby w wieku starszym.
3. Choroby błony śluzowej jamy ustnej, tkanek przyzębia, istniejąca próchnica.
4. Użytkowanie ruchomych uzupełnień protetycznych i aparatów ortodontycznych.
Bardzo duże znaczenie w rozwoju grzybicy jamy ustnej mają stany wpływające na bakterie fizjologicznie bytujące w jamie ustnej oprócz niedoboru śliny są to:
5. Antybiotykoterapia.
6. Niektóre choroby przewodu pokarmowego np. choroba refluksowa przełyku.
7. Intensywne długotrwałe używanie roztworów antybakteryjnych do płukania ust.
Grzybicą zagrożone są osoby z niewydolnością ogólnoustrojowych mechanizmów odpornościowych należy do nich:
8. Pierwotny niedobór odporności (np. w AIDS).
Wtórne niedobory odporności:
9. Związane z chorobami ogólnoustrojowymi (np. zaburzenia hormonalne)
10. Leczenie immunosupresyjne (stosowane np. u osób po przeszczepach).
11. Radioterapia np. u chorych onkologicznych.
12. Leki cytostatyczne stosowane u chorych onkologicznych.
13. Leki sterydowe, również wziewne przyjmowane przewlekle przez osoby z astmą czy Przewlekłą Obturacyjną Chorobą Płuc.
Obciążające są złe nawyki wynikające z niezdrowego stylu życia:
14. Palenie papierosów.
15. Spożywanie nadmiernej ilości alkoholu.
16. Nieprawidłowa dieta z dużą zawartością węglowodanów, zwłaszcza cukru.
17. Zła higiena jamy ustnej.
Do grzybicy jamy ustnej predysponują niektóre stany fizjologiczne. W związku z tym częściej dotyka:
18. Kobiety w ciąży.
19. Noworodki i dzieci.
20. Osoby starsze.
21. Osoby z grupą krwi 0.
Pomimo licznych czynników usposabiających do grzybicy istnieją zasady profilaktyki pozwalające w dużym stopniu ograniczyć ryzyko zachorowania:
1. Do najważniejszych należy miejscowe stosowanie probiotyków. Mają one postać tabletek do ssania, występują także jako spray do gardła i jamy ustnej lub krople. Powinny je stosować osoby ze zwiększonym ryzykiem grzybicy jamy ustnej np. osoby starsze, ale też pacjenci po antybiotykoterapii i leczeniu przeciwgrzybiczym. Profilaktyczne stosowanie miejscowych probiotyków powinno trwać minimum 4 tygodnie.
2. Prawidłowa higiena jamy ustnej z użyciem indywidualnie dobranych preparatów.
3. Osoby używające leków sterydowych w postaci wziewnej oprócz prawidłowej higieny jamy ustnej powinny starannie wypłukać jamę ustną wodą po każdym zastosowaniu leku.
4. Właściwa higiena protez zębowych. Zbyt długie użytkowanie protez zębowych i niezdejmowanie ich w ciągu doby zwiększa narażenie na grzybice jamy ustnej. Protezy powinny być systematycznie wymieniane przynajmniej raz na 5 lat. Po każdym posiłku proteza powinna być czyszczona. Podczas 8-godzinnego wypoczynku nocnego powinno się zdjąć protezę. W tym czasie powinna być przechowywana na sucho w specjalnie przeznaczonym do tego pojemniku. Protezy powinny być regularnie dezynfekowane przeznaczonymi do tego preparatami, które można kupić w aptece.
5. Grupą szczególnie narażoną na infekcje grzybicze jamy ustnej są osoby w wieku podeszłym. Wynika to przede wszystkim z niedoboru śliny, ale również z mało zróżnicowanej diety i niedoborów pokarmowych. Bardzo istotne jest spożywanie właściwej ilości płynów w ciągu dnia. Osoby z już rozwiniętą infekcją grzybiczą nie powinny przyjmować witamin z grupy B, które przyśpieszają wzrost grzyba. Poprawę przynosi nawilżenie błony śluzowej jamy ustnej oliwą z oliwek lub siemieniem lnianym.  Są również dostępne preparaty zastępujące ślinę (spray, płyn żel). Odradzane są płyny do płukania jamy ustnej zawierające alkohol. Osoby z choroba refluksową przełyku powinny używać do płukania jamy ustnej roztworów zobojętniających. Łatwo przygotować taką płukankę w warunkach domowych dodając do szklanki wody łyżeczkę sody oczyszczonej kuchennej. Innym wariantem płukanki jest napar z rumianku.
6. Konieczne przy profilaktyce nie tylko infekcji grzybiczych jamy ustnej jest zaprzestanie palenia .

Małgorzata Stokowska-Wojda

 

Komentarz (0)

KAMIENIE NIEGEOLOGICZNE

Kategoria: Nowości Utworzono: 23 wrzesień 2024
  • Drukuj

KAMIENIE NIEGEOLOGICZNE
O geologach krąży fama, że potrafią rozmawiać z kamieniami. Skały i minerały potrafią mówić, ale trzeba być geologiem, żeby je zrozumieć. Są jednak takie kamienie, z którymi geolog nie znajdzie płaszczyzny porozumienie. Znacznie lepiej zrozumie je chirurg. To złogi powstałe w pęcherzyku żółciowym.
Kamica pęcherzyka żółciowego polega na zagęszczeniu żółci. Przesycony roztwór żółci prowadzi do wytrącania się złogów. Na żółć składa się cholesterol i barwnik zwany bilirubiną. W zależności od składu wyróżniamy złogi cholesterolowe, barwnikowe i mieszane. 
Kamica pęcherzyka żółciowego występuje u 10-20% populacji. Jest czterokrotnie częstsza u kobiet niż u mężczyzn i chociaż może wystąpić w każdym wieku, to jej częstość zdecydowanie wzrasta po 50 roku życia. Częstość kamicy pęcherzyka żółciowego zależy również od rodzaju diety, czynników genetycznych a także od miejsca zamieszkania i rasy. W Polsce podobnie jak w innych krajach Europy dominuje kamica cholesterolowa i stanowi ona ok 90% przypadków. W krajach Dalekiego Wschodu znacznie częstsza jest kamica barwnikowa.
Bilirubina i cholesterol w znacznie zagęszczonej żółci tworzą kryształy. Z czasem kryształy powiększają się formują złogi. Metodą diagnostyczną w przypadku kamicy żółciowej jest ultrasonografia. USG pozwala dojrzeć złóg wielkości 2 mm lub większy. Liczne złogi o wielkości mniejszej niż 2 mm dają obraz zagęszczonej żółci opisywanej jako „błoto żółciowe”. Złogi mogą tworzyć się w strukturach zawierających żółć. Oprócz pęcherzyka są to drogi żółciowe wewnątrzwątrobowe i zewnątrzwątrobowe, bo producentem żółci jest wątroba. Do odkładania się złogów usposabia zastój żółci w wyniku „ leniwego” pęcherzyka żółciowego. Pęcherzyk żółciowy pełni funkcję zbiornika gromadzącego żółć produkowaną przez wątrobę. Żółć jest niezbędna w procesie trawienia zawartych w pokarmach tłuszczów. Po tłustym posiłku np. schabowym z frytkami i zasmażaną kapustą pęcherzyk żółciowy obkurcza się i pozbywa żółci, która drogami żółciowymi ląduje w dwunastnicy, by tam wziąć udział w trawieniu obiadu. Jeżeli pęcherzyk nie obkurcza się należycie (jest „leniwy”), trawienie tłuszczu nie przebiega sprawnie, a zaleganie żółci w pęcherzyku sprzyja tworzeniu się złogów. 
Czynnikami ryzyka kamicy żółciowej są:
1. Płeć żeńska.
2. Uwarunkowania genetyczne.
3. Podeszły wiek.
4. Zespół metaboliczny (nadwaga, nadciśnienie tętnicze, podwyższony poziom cholesterolu i cukrzyca lub stan przedcukrzycowy).
5. Ciąża.
6. Otyłość.
7. Podwyższony poziom trójglicerydów we krwi.
8. Szybki spadek masy ciała
9. Przedłużające się głodzenie.
10. Całkowite żywienie pozajelitowe.
11. Choroba Leśniowskiego-Crohna.
12. Stan po usunięciu jelita krętego. 
13. Niektóre leki (w tym hormonalne np. antykoncepcyjne).
14. Mukowiscydoza.
15. Cukrzyca.
16. Stan po operacji bariatrycznej.
Nie każdy złóg w pęcherzyku żółciowym daje o sobie znać. W 90% przypadków ma ona przebieg bezobjawowy. Kiedy jednak da się odczuć, jej najczęstszym objawem jest kolka żółciowa. Kolka żółciowa jest nagłym bardzo silnym bólem zlokalizowanym pod prawym łukiem żebrowym, czasami trochę w lewo od prawego łuku żebrowego, trwa zwykle od jednej do trzech godzin. Ból może promieniować do pleców i prawej łopatki, towarzyszą mu nudności albo wymioty, po których dochodzi do częściowego złagodzenia bólu. Przyczyną bólu jest najczęściej błąd dietetyczny-tłusta smażona potrawa. Jesienią, w okresie wykopkowym prawdziwą plagą są liczne kolki żółciowe po smażonych plackach ziemniaczanych ze śmietaną. Mechanizm kolki żółciowej polega na zablokowaniu odpływu żółci przez złóg. Większość pacjentów uważa, że mały złóg to mały kłopot, a im większy złóg, tym kłopot większy. Niestety, bywa różnie. Wprawdzie duży złóg może przyblokować odpływ żółci z pęcherzyka żółciowego przez przewód pęcherzykowy, ale może też zmienić położenie jak piłeczka tenisowa i ten odpływ staje się drożny. Przewód pęcherzykowy, którym odpływa żółć z pęcherzyka żółciowego ma szerokość ok. 2 mm. Jeżeli mamy do czynienia z drobnym złogiem, może on zakorkować odpływ jak korek od butelki i spowodować konieczność zabiegu operacyjnego w trybie nagłym.
Leczenie niepowikłanej kolki jelitowej sprowadza się do diety „zero”( co w praktyce oznacza całkowite wstrzymanie się od jedzenia), wyrównaniu niedoborów wody i elektrolitów oraz zwalczania bólu przy pomocy leków przeciwbólowych i rozkurczowych.
Bezobjawowa kamica pęcherzyka żółciowego nie jest wskazaniem do leczenia operacyjnego. Jednak wystąpienie epizodu kolki żółciowej oznacza, że będzie ona nawracać, a operacja jest nieunikniona. Obecnie najczęściej wybieraną metodą usunięcia pęcherzyka żółciowego jest laparoskopia. Wprowadzenie przez otwór w powłokach brzucha laparoskopu mam ten sam skutek co klasyczny zabieg z cięciem brzucha.
Zaletą laparoskopii jest:
1. Mała inwazyjność.
2. Mniejsza ilość powikłań infekcyjnych.
3. Mniejsza ilość powikłań zakrzepowo-zatorowych.\
4. Lepszy efekt kosmetyczny (malutkie blizny, ledwie widoczne po wygojeniu).
5. Krótki okres pobytu w szpitalu.
6. Krótki okres rekonwalescencji.
7. Szybszy termin powrotu do pracy.
W około 5% przypadków zakwalifikowanych do laparoskopowego zabiegu zachodzi konieczność wykonania klasycznej operacji z otwieraniem brzucha.
Do zabiegu otwartego kwalifikuje się osoby:
1. Z kamicą pęcherzyka żółciowego powikłaną.
2. Po licznych zabiegach w obrębie jamy brzusznej.
3. Z rzadkimi wariantami anatomicznymi w zakresie dróg żółciowych.
Często pacjenci łudzą się, że można pozbyć się uciążliwego problemu analogicznie jak w kamicy nerkowej poprzez kruszenie złogów przy użyciu fali ultradźwiękowej-zabiegu zwanego litotrypsją. Jednak to co sprawdza się w nerce, nie odnosi się do pęcherzyka żółciowego. Litotrypsja była stosowana w przypadku kamicy pęcherzyka żółciowego, ale okazało się, że zabieg ten był mało skuteczny, obarczony dużą ilością powikłań i nie chronił przed nawrotami. W związku z tym, że nie spełniła oczekiwań, zaniechano jej stosowania jako metody leczenia kamicy pęcherzyka żółciowego.
Kolka nerkowa jest niezwykle silnym bólem i ten, kto jej doświadczył pragnie, by nigdy się nie powtórzyła. Mitem jest, że pozbywając się pęcherzyka żółciowego definitywnie pozbywamy się kłopotu z trawieniem i dietą. Pęcherzyk jest ważnym elementem w układzie trawienia. Gromadzi żółć i wydziela ją do przewodu pokarmowego, kiedy jest potrzebna do trawienia tłuszczów. W przypadku, kiedy zbiornika zabraknie, żółć jest wydzielana do przewodu pokarmowego na bieżąco w niewielkich ilościach, tak jak produkuje ją wątroba. Jeżeli pozwolimy sobie na schabowego albo placki ziemniaczane nie będzie skąd wziąć dostatecznej ilości żółci do trawienia zawartego w nich tłuszczu. Za błąd dietetyczny przyjdzie zapłacić bólem brzucha i dyskomfortem. 

Małgorzata Stokowska-Wojda

Komentarz (0)

WSCHODZĄCA GWIAZDA PROFILAKTYKI I TERAPII CUKRZYCY-MIKROBIOTA

Kategoria: Nowości Utworzono: 21 sierpień 2024
  • Drukuj

Cukrzyca-plaga cywilizacji zatacza coraz szersze kręgi i zbiera obfite żniwo. Według ostatnich statystyk na cukrzycę choruje ok. 10% ludności na świecie, odpowiada to 463 milionom osób. Wśród populacji diabetyków 90% to osoby z cukrzycą typu 2. Przewlekle podwyższony poziom glukozy we krwi w cukrzycy typu 2 jest spowodowany: 
1. Upośledzonym wydzielaniem insuliny obniżającej poziom glukozy we krwi.
2. Odpornością tkanek na jej działanie.
3. Występowaniem na raz obydwu wymienionych czynników.
Większość osób chorujących na cukrzycę typu 2 do dorośli w wieku powyżej 40 lat, jednak w ostatnim czasie znacznie przybywa w tej grupie osób znacznie młodszych-młodzieży i dzieci. Rosnąca ilość ludzi obarczonych cukrzycą typu 2 i zagrożonych schorzeniem wynika ze stylu życia. Składa się na to sposób żywienia, często zwanego „jedzeniem śmieciowym”. Są to wysoko przetworzone produkty, słodkie i słone przekąski, fast foody i desery o niskiej wartości odżywczej. Wysoko przetworzona żywność jest zwykle niskiej jakości- wysokokaloryczna i z niewielką ilością wartościowych produktów odżywczych. Niezdrowa dieta w połączeniu z niską aktywnością fizyczną to prosta droga do nadwagi, otyłości, zaburzeń metabolicznych w postaci podwyższonego poziomu glukozy i cholesterolu we krwi skąd już jest tylko jeden krok do cukrzycy. Jednak skutki nieprawidłowego odżywiania mają jeszcze drugie dno, jest nim szkodliwe działanie na makrobiotę jelitową, której rola do tej pory niedoceniana jest przedmiotem coraz większego zainteresowania naukowców.
Makrobiota jelitowa jest złożonym zespołem różnorodnych mikroorganizmów bytujących w świetle naszych jelit. W skład mikrobioty wchodzą przede wszystkim bakterie, ale są tam również wirusy, grzyby i protisty. Niezwykle ważna jest różnorodność i odpowiednia liczebność poszczególnych mikroorganizmów zasiedlających nasze jelita. Zaburzenia w składzie mikrobioty skutkują różnymi dolegliwościami z zakresu układu sercowo-naczyniowego, nerwowego, a także zaburzeniami procesów odpornościowych i metabolicznych. Badania wykazały, że istnieje ścisły związek między makrobiotą jelitową a występowaniem otyłości, zespołu metabolicznego, a także stanem cukrzycowym i cukrzycą wynikającymi z insulinooporności tkanek i podwyższonego poziomu glukozy we krwi.
Nic dziwnego, że rośnie zainteresowanie wykorzystaniem mikrobioty w zapobieganiu i leczeniu cukrzycy. Wyniki najnowszych badań wykazują, że stosowanie probiotycznych suplementów diety zawierających odpowiednie kultury bakteryjne i zwiększenie podaży błonnika w diecie może korzystnie wpływać na aktywność mikroorganizmów naszych jelit. Skutkuje to poprawą metabolizmu, obniżeniem poziomu glukozy we krwi i większą wrażliwością tkanek na insulinę. Wydaje się to być obiecującą metodą w leczeniu i zapobieganiu cukrzycy.
Probiotyki są to żywe drobnoustroje, które podawane w odpowiedniej ilości mogą przynieść istotne korzyści zdrowotne. Są najczęściej stosowanymi suplementami diety na całym świecie. Zwykle kojarzą nam się z niwelowaniem skutków po antybiotykoterapii. Jednak to nie tylko antybiotyki zażywane przy okazji infekcji bakteryjnej jaką jest np. angina naruszają naszą mikrobiotę jelitową. Znacznie bardziej zaburza ją nieprawidłowe codzienne odżywianie. Probiotyki mogą pomóc w odtworzeniu właściwego składu jelitowych mikroorganizmów. Badania wykazały, że suplementy probiotyczne zawierające od 2 do 7 szczepów bakterii mają korzystny wpływ na cukrzycę typu 2 i układ sercowo-naczyniowy. Objawia się to wyrównaniem poziomu glukozy na czczo i po posiłkach, a także obniżeniem poziomu cholesterolu całkowitego i trójglicerydów, a także zmniejszeniem czynników zapalnych. Warto zwrócić uwagę na fakt, że probiotyki podnoszą poziom frakcji HDL cholesterolu („dobrego”), a obniżają poziom frakcji LDL cholesterolu („złego”). W świetle najnowszych badań stosowanie probiotyków w celu osiągnięcia prawidłowego składu mikrobioty ma tak duży potencjał przeciwcukrzycowy, że można oczekiwać zmniejszenia ilości stanów przedcukrzycowych, lepszej kontroli cukrzycy i zmniejszeniem ilość wynikających z niej powikłań. Stwierdzono również, że stosowanie probiotyków u pacjentów z cukrzycą powikłaną uszkodzeniem nerek poprawiało czynność nerek.
Ciekawe okazało się połączenie probiotyków z berberyną. Berberyna jest naturalną substancją znaną i stosowaną przez medycynę chińską i arjuwedyjską od tysięcy lat.
Zawierają ją:
- berberys
- winogrona oregońskie
- kadzidłowiec
- kurkuma drzewna
Podawanie berberyny pacjentom z zespołem metabolicznym poprawiło całkowite stężenie cholesterolu i jego frakcji LDL („złego”). Berberyna ma pozytywny wpływ na makrobiotę jelitową, co skutkuje działaniem pochłaniającym tłuszcze w jelitach.
Warto wiedzieć, że berberyna oprócz pozytywnych efektów może wywołać działania niepożądane:
- ból brzucha
- zaparcia
- biegunki
- wzdęcia
- nudności lub wymioty
- wysypkę
- niski poziom glukozy we krwi, jeżeli jest stosowana w dużych dawkach
Ponadto nie wszyscy mogą ją przyjmować. Berberyna jest przeciwwskazana u:
- kobiet w ciąży
- kobiet karmiących piersią
- osób stosujących doustne leki z zakresu chemioterapii 
- osób stosujących leki immunosupresyjne np. po przeszczepach.
Najlepszym sposobem dbałości o naszą mikrobiotę jest właściwe odżywianie. Najlepszym źródłem wielu pożytecznych szczepów mikroorganizmów jest żywność fermentowana. Zawiera ona oprócz żywych kultur bakteryjnych bioaktywne związki, które wspomagają proces przyswajania związków odżywczych z pożywienia, a także zapobiegają wzrostowi poziomu glukozy we krwi po ich spożyciu. 
Do polecanych produktów fermentowanych należą przede wszystkim: 
1. Przetwory mleczne:
- jogurty
- kefir
- maślanka
- sery dojrzewające 
2. Kiszonki warzywne:
- kapusta kiszona
- kimchi
3. Przetwory sojowe:
- tofu
- tempeh 
- miso
- natto
4. Chleb na zakwasie i kwas chlebowy
5. Fermentowane kiełbasy i ryby
Jednak trzeba zwrócić uwagę, że zarówno u osób młodych jak i starszych spożycie wysokotłuszczowego nabiału: śmietany, pełnotłustych jogurtów, słodkich pełnotłustych deserów zwiększa ryzyko cukrzycy. 
Wypicie 300 ml sfermentowanego produktu mlecznego np. kefiru wraz z najczęściej przyjmowanym przez osoby z cukrzycą lekiem -metforminą powoduje znaczne obniżenie poziomu glukozy we krwi. Przeprowadzono badanie dotyczące spożycia sera, okres obserwacji wynosił 30 lat. Stwierdzono, że osoby, które sera nie spożywają mają zwiększone ryzyko cukrzycy typu 2 o 33.
Żywność fermentowana jest wysoce odżywcza
i zawiera niewielką ilość węglowodanów. Przy spożyciu przez 2-14 tygodni już daje efekty w postaci obniżenia zarówno skurczowego jak i rozkurczowego ciśnienia krwi, obniżenia poziomu glukozy we krwi, zahamowania stanów zapalnych, a także zmniejszeniem ilości tkanki tłuszczowej i zredukowania obwodu talii.
Z powyższego wynika, że toast „Na zdrowie” powinien być wznoszony szklanką pełną kefiru.

Małgorzata Stokowska-Wojda

 

Komentarz (0)

Nieudany start naboru do unijnego programu FEnIKS

Kategoria: Nowości Utworzono: 21 sierpień 2024
  • Drukuj

Nieudany start naboru do unijnego programu FEnIKS
Pierwszy nabór w ramach unijnego programu FEnIKS, skierowany do podmiotów podstawowej opieki zdrowotnej (POZ), okazał się całkowitą porażką. Lekarze POZ, którzy od tygodni przygotowywali się do złożenia wniosków, czują się mocno upokorzeni przez Narodowy Fundusz Zdrowia.
Od wielu tygodni lekarze POZ przygotowywali się do tego konkursu. Uczestniczyli w szkoleniach (m.in. webinarach), analizowali potrzeby swoich praktyk i szacowali koszty zakupów. Jednak proces aplikacyjny okazał się daleki od unijnych standardów. Serwery, na których miał odbywać się nabór, były przeciążone, co uniemożliwiło wielu podmiotom złożenie wniosków. Tylko nielicznym, którym udało się pokonać techniczne trudności, udało się złożyć aplikację. Zaledwie po kilkudziesięciu minutach od rozpoczęcia konkursu pula dostępnych środków została wyczerpana.
Tomasz Zieliński, wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego, na platformie X opisał wczorajszy nabór do FEnIKS-a tak: „Niemożliwe według NFZ stało się możliwe. Setki osób siedzą nad stroną i czekają, kiedy zadziała. Czy kiedykolwiek można poważnie potraktować świadczeniodawców?”
Problemy techniczne i brak jasnych zasad
Jacek Krajewski, prezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie, nie kryje rozgoryczenia. – Czy tak powinien wyglądać nabór do unijnego programu? – pyta retorycznie, wskazując na brak przejrzystych zasad i regulaminu konkursu. – Chaos podczas naboru do projektu FEnIKS jest tak wielki, a błędów tak dużo, że jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest zwiększenie puli środków w tym naborze, by osoby, którym wczoraj nie udało się przesłać aplikacji miały szansę w dzisiejszym naborze. 
– Kolejnym problemem było niewłaściwe przygotowanie infrastruktury technicznej do obsługi konkursu, który, jak nietrudno się było domyślić, cieszył się ogromnym zainteresowaniem – mówi Wojciech Pacholicki, wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego. – Wcześniejsze zainteresowanie spotkaniami oraz problemy techniczne z przeprowadzeniem webinaru, w którym uczestniczyło prawie 1500 osób, pokazywało skalę, z jaką należy się zmierzyć przy naborze wniosków. NFZ nie wyciągnął z tego żadnych wniosków.
Brak transparentności
Radości nie odczuwali także ci, którzy mimo problemów technicznych złożyli wnioski. Okazało się, że z ich aplikacji zniknęły wybrane punkty dotyczące zapotrzebowania, np. na sprzęt medyczny czy informatyczny.
Wczoraj wieczorem NFZ ogłosił „dogrywkę”, która również spotkała się z krytyką Porozumienia Zielonogórskiego.
– W jakim trybie realizowane jest ogłoszenie o dodatkowym naborze? – pyta Wojciech Pacholicki. – Procedura realizacji naboru mówi, że „Ogłoszenie o naborze Wniosków podawane jest do publicznej wiadomości nie wcześniej niż 30 dni i nie później niż 14 dni kalendarzowych przed rozpoczęciem naboru Wniosków”. Dodatkowo: „Ogłoszenie naboru Wniosków zawierać będzie w szczególności: kwotę dostępną w ramach naboru”. Czy zatem dodatkowy nabór, gdy kwota nie zmieniła się, będzie powodował większą liczbę wniosków o tę samą kwotę? – pyta Pacholicki.
Joanna Zaobielska, ekspertka PZ z Podlasia, dodaje, że proces naboru jest nierówny i niesprawiedliwy.
– Wczoraj liczył się czas składania aplikacji, a dziś czytamy na stronie NFZ, że liczy się punktacja – mówi lek. Joanna Zaobielska. – Czy wczorajsze aplikacje mogą być przez to wycofane? A co z aplikacjami, które przeszły z błędami? Cztery podmioty należące do naszego związku na Podlasiu mają np. wykreśloną połowę sprzętu. Co teraz mają to uzupełniać? Co jeszcze się wydarzy? – pyta lekarka.
Wnioski i przyszłość programu
Z programu FEnIKS miało skorzystać przynajmniej 2 tys. placówek POZ, a środki przeznaczone na ten cel wynoszą 1,25 mld zł, z czego 80 proc. pochodzi z Funduszy Europejskich na Infrastrukturę, Klimat i Środowisko na lata 2021-2027. Jednak nieudany start naboru stawia pod znakiem zapytania efektywność i sprawiedliwość rozdysponowania tych środków. Lekarze Porozumienia Zielonogórskiego apelują o pilne zmiany w projekcie i zapewnienie, że kolejne nabory będą przeprowadzone z większą dbałością o stronę techniczną oraz o transparentność.

 

Komentarz (0)

Więcej artykułów…

  • CO SPRAWIA, ŻE JESTEŚMY JACY JESTEŚMY?
  • Rozpoczął się nabór wniosków do Programu FEnIKS. Federacja Porozumienie Zielonogórskie zabiegała o te środki od wielu lat.
  • Rażąca nierówność w podziale środków na podwyżki dla pracowników ochrony zdrowia
  • SZARA EMINENECJA-WĄTROBA
  • Co z wystawianiem ponownych recept? Ministerstwo Zdrowia uchyla się od wiążącej odpowiedzi. Czy i tym razem odpowiedzialność spadnie na lekarzy?

Strona 4 z 95

  • Poprzedni artykuł
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7
  • 8
  • 9
  • 10
  • Następny artykuł
  • koniec

Najcześciej czytane

  • Dieta w przewlekłej niewydolności nerek
  • Choroba zimnych aglutynin
  • SOMA, PSYCHE I POLIS
  • Przewlekła niewydolność krążenia
  • Drżenia - problem szerszy niż parkinsonizm
  • Strona główna
  • Nowości
  • Drżenia - problem szerszy niż parkinsonizm
  • Komunikaty
    • Komunikaty LZLR-P
    • Komunikaty PZ
  • Nowości
  • Związek
    • Przyłącz się!
    • Stanowiska Związku
    • Składki
    • Szkolenia
    • Ankiety
    • Porady prawne
    • Oferty/zniżki
    • Poczta przez WWW
    • Webinary
  • Przychodnie
    • 1
      • Powiat Bialski
      • Powiat Biłgorajski
      • Powiat Chełmski
      • Powiat Hrubieszowski
      • Powiat Janowski
      • Powiat Krasnostawski
      • Powiat Kraśnicki
      • Powiat Lubartowski
      • Powiat Lubelski
      • Powiat Łęczyński
    • 2
      • Powiat Łukowski
      • Powiat Opolski
      • Powiat Parczewski
      • Powiat Puławski
      • Powiat Radzyński
      • Powiat Rycki
      • Powiat Świdnicki
      • Powiat Tomaszowski
      • Powiat Włodawski
      • Powiat Zamojski
  • Forum
  • Pliki
  • Projekty unijne
    • Projekt 2.16 - monitorowanie legislacji
    • Projekt 5.1 - RZS
    • Projekt 5.2 - szkolenia kadr
    • Projekt 10.3 - borelioza
  • Kontakt

Skontaktuj się z nami

Lubelski Związek Lekarzy Rodzinnych - Pracodawców
ul. Zbigniewa Herberta 14
20-468 Lublin

  • 81 748 47 88
  • Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
  • Znajdź nas na Mapie Google
 

dotpay logo   Rozliczenia transakcji kartą kredytową i e-przelewem przeprowadzane są za pośrednictwem Centrum Rozliczeniowego Dotpay

Na górę strony ^ | + powiększ | - pomniejsz | zresetuj
© Wszelkie prawa Lubelski Związek Lekarzy Rodzinnych-Pracodawców
Komunikaty
  • Komunikaty
    • Komunikaty LZLR-P
    • Komunikaty PZ
  • Nowości
  • Związek
    • Przyłącz się!
    • Stanowiska Związku
    • Składki
    • Szkolenia
    • Ankiety
    • Porady prawne
    • Oferty/zniżki
    • Poczta przez WWW
    • Webinary
  • Przychodnie
    • 1
      • Powiat Bialski
      • Powiat Biłgorajski
      • Powiat Chełmski
      • Powiat Hrubieszowski
      • Powiat Janowski
      • Powiat Krasnostawski
      • Powiat Kraśnicki
      • Powiat Lubartowski
      • Powiat Lubelski
      • Powiat Łęczyński
    • 2
      • Powiat Łukowski
      • Powiat Opolski
      • Powiat Parczewski
      • Powiat Puławski
      • Powiat Radzyński
      • Powiat Rycki
      • Powiat Świdnicki
      • Powiat Tomaszowski
      • Powiat Włodawski
      • Powiat Zamojski
  • Forum
  • Pliki
  • Projekty unijne
    • Projekt 2.16 - monitorowanie legislacji
    • Projekt 5.1 - RZS
    • Projekt 5.2 - szkolenia kadr
    • Projekt 10.3 - borelioza
  • Kontakt