Lubelski Związek Lekarzy Rodzinnych-Pracodawców logo pz
  • Komunikaty
    • Komunikaty LZLR-P
    • Komunikaty PZ
  • Nowości
  • Związek
    • Przyłącz się!
    • Stanowiska Związku
    • Składki
    • Szkolenia
    • Ankiety
    • Porady prawne
    • Oferty/zniżki
    • Poczta przez WWW
    • Webinary
  • Przychodnie
    • 1
      • Powiat Bialski
      • Powiat Biłgorajski
      • Powiat Chełmski
      • Powiat Hrubieszowski
      • Powiat Janowski
      • Powiat Krasnostawski
      • Powiat Kraśnicki
      • Powiat Lubartowski
      • Powiat Lubelski
      • Powiat Łęczyński
    • 2
      • Powiat Łukowski
      • Powiat Opolski
      • Powiat Parczewski
      • Powiat Puławski
      • Powiat Radzyński
      • Powiat Rycki
      • Powiat Świdnicki
      • Powiat Tomaszowski
      • Powiat Włodawski
      • Powiat Zamojski
  • Forum
  • Pliki
  • Projekty unijne
    • Projekt 2.16 - monitorowanie legislacji
    • Projekt 5.1 - RZS
    • Projekt 5.2 - szkolenia kadr
    • Projekt 10.3 - borelioza
  • Kontakt

Konieczne zmiany w systemie przepływu danych medycznych

Kategoria: Nowości Utworzono: 21 maj 2016
  • Drukuj

W opublikowanym niedawno raporcie na temat prowadzenia dokumentacji medycznej Najwyższa Izba Kontroli zwraca uwagę na nieprawidłowości, stwierdzone u większości kontrolowanych podmiotów. Część z nich według izby wynika z nienależytej staranności personelu. Takie przypadki w istocie zasługują na krytykę, jednak Porozumienie Zielonogórskie wskazuje, że sedno problemu leży gdzie indziej.

Skontrolowanym podmiotom podstawowej opieki zdrowotnej NIK zarzuca m.in. brak w dokumentacji informacji o przeprowadzonych zabiegach lub operacjach, pobytach w szpitalu czy poradach u specjalistów.

- Często o nich po prostu nie wiemy – tłumaczy lekarz rodzinny i ekspert Porozumienia Zielonogórskiego Małgorzata Stokowska-Wojda. - W praktyce wygląda to tak, że pacjent, który np. leczył się u specjalisty, otrzymuje od niego w formie papierowej informację dla lekarza POZ o przebiegu leczenia. Czy zaniesie ją do swojej przychodni? Jeden to zrobi, inny nie. Przy systemie, opartym o świstki papieru, luki w dokumentacji są nieuniknione i trudno z nich czynić zarzut lekarzom, którzy nie mają odpowiednich narzędzi. Takim narzędziem mógłby być choćby już funkcjonujący ZIP (Zintegrowany Informator Pacjenta), zawierający wszystkie dane  medyczne. Mógłby – ale nie jest, bo z niezrozumiałych powodów lekarze nie mają do niego dostępu. Brak wiedzy lekarza na temat przebiegu leczenia jest niekorzystny przede wszystkim z punktu widzenia korzyści samego pacjenta.

 

Eksperci Porozumienia Zielonogórskiego wielokrotnie zwracali uwagę na nadmiar obowiązków biurokratycznych, dotyczących m.in. prowadzenia dokumentacji. Także NIK zauważa problem, podkreślając w raporcie brak  czasu na uzupełnianie dokumentacji. Jednocześnie NIK we wnioskach pokontrolnych zwróciła się do ministra zdrowia o doprecyzowanie procedury udostępniania dokumentacji medycznej. W jej ocenie przepisy dotyczące prowadzenia i udostępniania dokumentacji medycznej nie precyzują niektórych kwestii istotnych w tej sprawie. „W efekcie świadczeniodawcy przyjmują w swojej działalności różne rozwiązania organizacyjne, nie zawsze korzystne dla pacjentów” - czytamy w raporcie.

 

-Warto jednak zauważyć, jak niewielka jest skala tego problemu, mimo że jest on często nagłaśniany (a wręcz wyolbrzymiany) np. przez Rzecznika Praw Pacjenta – dodaje Małgorzata Stokowska-Wojda. - NIK ustaliła, że do 24 świadczeniodawców objętych kontrolą w badanym okresie wpłynęło ok. 38 tysięcy wniosków o udostępnienie dokumentacji medycznej. Tymczasem skarg na nieprawidłowości związane z jej uzyskaniem było zaledwie 19.

Komentarz (0)

Stanowisko MZ: Powołanie koronera jednak zadaniem powiatu

Kategoria: Nowości Utworzono: 19 maj 2016
  • Drukuj

Obecne kierownictwo resortu zdrowia jest zdania, że jeżeli jest niemożliwe ustalenie zgonu i jego przyczyny przez lekarza, leczącego chorego w ostatniej chorobie, to czynności te powinny być wykonane przez osobę, powołaną  przez właściwego starostę. Tak wynika ze stanowiska przesłanego Porozumieniu Zielonogórskiemu przez  Ministerstwo Zdrowia.

 

Prezes Porozumienia Zielonogórskiego Jacek Krajewski 30 marca b.r. wystąpił do ministra zdrowia  z wnioskiem o sprostowanie błędnych interpretacji dotyczących zasad stwierdzania zgonu i wystawiania kart zgonu, których autorem byli urzędnicy resortu za kadencji  Bartosza Arłukowicza. Chodziło o odpowiedź na interpelacje poselskie w tej sprawie, udzieloną przez byłego wiceministra Igora Radziewicza-Winnickiego, który stwierdził m.in., że to lekarze POZ są „z urzędu” zobowiązani do stwierdzania zgonu. W opinii PZ taka interpretacja przepisów jest błędna, choćby z tego powodu, że lekarz POZ nie sprawuje  opieki nad rejonem, lecz nad pacjentami, którzy złożyli u niego deklaracje wyboru. Prezes Krajewski podkreślił, że niektóre instytucje powołują się na to błędne stanowisko, domagając się od lekarzy POZ stwierdzania zgonu w sytuacji, w której wedle ogólnych zasad nie są do tego zobowiązani.

 

W odpowiedzi na wniosek Porozumienia Zielonogórskiego wiceminister Jarosław Pinkas  potwierdził interpretację, wedle której w myśl obecnie obowiązujących przepisów to władze powiatu na terenie, którego stwierdzono zgon są zobowiązane  do wskazania osoby, która – w razie niemożności ustalenia lekarza zobowiązanego do stwierdzenia zgonu zmarłej osoby – będzie stwierdzać zgon oraz wystawiać kartę zgonu.

 

            „… albowiem zgodnie z art. 11 ust. 2 ustawy, jeżeli jest niemożliwe ustalenie zgonu i jego przyczyny przez lekarza leczącego w ostatniej chorobie, to stwierdzenie zgonu i jego przyczyny powinno nastąpić w drodze oględzin dokonywanych przez lekarza lub, w razie jego braku, przez inną osobę, powołaną do tej czynności przez właściwego starostę. Zasadnym jest, aby osobą powołaną przez starostę do stwierdzenia zgonu był lekarz posiadający prawo wykonywania zawodu” - czytamy w stanowisku resortu. W odpowiedzi podkreślono, że powołanie osoby do stwierdzania zgonu jest  zadaniem własnym powiatu i powinno być przez niego finansowane. 

 

            Jednocześnie wiceminister przyznał, że  przepisy dotyczące zasad stwierdzania zgonu i jego przyczyny wymagają dostosowania do aktualnego stanu prawnego. Poinformował Porozumienie Zielonogórskie o działaniach legislacyjnych podjętych „w celu pilnego uregulowania” tej sprawy. 

Komentarz (0)

Syndrom zmęczenia wiosennego można pokonać

Kategoria: Nowości Utworzono: 23 marzec 2016
  • Drukuj

Zmęczenie bez powodu, problemy z koncentracją, bóle głowy i mięśni oraz ogólne zniechęcenie. Przyroda budzi się do życia, a człowiekowi jakby na przekór naturze nic się nie chce. To tylko niektóre objawy związane z wiosennym przesileniem.

 Skąd to się bierze?

-Większość  tych objawów to konsekwencja zimowego trybu życia – wyjaśnia specjalista medycyny rodzinnej Wojciech Perekitko z FPZ. - Płacimy za mniejszą dawkę ruchu, zwłaszcza na świeżym powietrzu, długie zimowe wieczory przed telewizorem i dietę, która na ogół jest uboższa w witaminy i składniki mineralne. W organizmie brakuje m.in. żelaza, co powoduje ogólne zmęczenie; magnezu, którego niedobory są przyczyną rozdrażnienia, skurczów mięśni, a czasem zaburzeń rytmu serca. Jednak najbardziej w okresie zimowym cierpimy z powodu niedoboru witaminy D3.W związku z tym, że za powstanie tej ważnej dla naszego organizmu witaminy odpowiada synteza słoneczna, jej niedobór jest zjawiskiem powszechnym w Polsce. A niedobór witaminy D3 zwiększa ryzyko częstych infekcji, nadciśnienia tętniczego, niektórych chorób serca, cukrzycy czy nawet niektórych nowotworów.

 Syndrom wiosennego zmęczenia może trwać nawet kilka tygodni. Lekarz rodzinny podkreśla jednak, że to nie jest choroba. Nie warto z tego powodu marnować całej wiosny. Zaleca przede wszystkim ruch. Należy pamiętać, aby wysiłek fizyczny zwiększać stopniowo. Nie może to być od razu wielogodzinny, morderczy trening, wystarczy zwykły spacer. Szybki marsz poprawi krążenie, a świeży dopływ tlenu pozytywnie wpłynie na pracę wszystkich narządów. Abyśmy odczuli dobroczynny wpływ wysiłku fizycznego na nasz organizm, nie powinien on trwać krócej niż 30 minut.

Koniecznie też trzeba zadbać o dietę, starając się dostarczyć organizmowi niezbędnych składników. Dostęp do świeżych warzyw i owoców wprawdzie nadal jest ograniczony, ale bez przesady – to już nie czasy, w których najtrudniej bywało na przednówku. Są mrożonki, pojawiają się nowalijki, warto więc zastąpić plaster tłustego boczku twarożkiem z rzodkiewką i szczypiorkiem.

Dr Perekitko radzi w okresie jesienno-zimowym profilaktyczne zażywanie witaminy D3, jednak wiosną zdrowy organizm nie wymaga suplementacji preparatami witaminowymi. Pamiętajmy, że garść tabletek nie zastąpi tych witamin i innych substancji, które dostarczamy do organizmu w pożywieniu. Ich przyswajanie jest zupełnie inne.

 Tak się pechowo składa, że w okresie przesilenia wiosennego mamy Święta Wielkanocne – w Polsce tradycyjny okres biesiadowania, podczas którego dominują potrawy, przyprawiające dietetyków o stan przedzawałowy. Tłuste wędliny, mięsa, mazurki z tonami masła, lukrowane baby... A do tego zwykle sporo alkoholu, bez którego większość rodaków nie wyobraża sobie świętowania.

-Z tradycją nie wygramy, więc nie ma sensu przekonywać do śniadania wielkanocnego wyłącznie z chudym twarogiem, sałatą i rzeżuchą – mówi Wojciech Perekitko. - Można natomiast zjeść nieco mniej niż mamy na to ochotę, a po biesiadzie udać się na rodzinny spacer. Trzydziestominutowy spacer w gronie najbliższych będzie miał bezcenny wpływ na nasze zdrowie.W życiu nie ma dróg na skróty - nie dajmy się skusić reklamom, w których przekonują nas, że po spożyciu „karkóweczki” zakrapianej alkoholem i solidnej porcji tortu, wystarczy magiczna tabletka, która uzdrowi naszą wątrobę, a nas samych doprowadzi do euforii.

Ludzki organizm jest bardziej skomplikowany. Skoro pracowaliśmy całą zimę na męczące objawy wiosną, musimy popracować nad tym, by dojść do formy.

Komentarz (0)

Jak powstrzymać ruchy antyszczepionkowe?

Kategoria: Nowości Utworzono: 23 marzec 2016
  • Drukuj

-Rozwój ruchów antyszczepionkowych świadczy o głębokim kryzysie zaufania obywateli wobec systemu ochrony zdrowia, dlatego trzeba zrobić wszystko, by to zaufanie przywrócić – uważa prezes Porozumienia Zielonogórskiego Jacek Krajewski. - Właściwą drogą jednak nie jest karanie, ale edukacja i dyskusja. Musimy działać szybko, zanim ruchy te rozwiną się u nas w takim stopniu, jak w wielu krajach europejskich (np. w Niemczech, gdzie notuje się ogniska takich chorób, jak odra). W Polsce mają one na razie marginalne znaczenie, ale już niepokoi rosnący odsetek rodziców, odmawiających obowiązkowych szczepień dzieci. 

 

Jacek Krajewski był 22 marca gościem debaty eksperckiej „Dylematy i kontrowersje a medycyna oparta na faktach. Co należy zmienić w obszarze szczepień w Polsce?” organizowanej przez

Instytut Zdrowia i Demokracji (IZID), poświęconej problematyce szczepień. To pierwsze z zaplanowanego cyklu takich spotkań pod wspólnym hasłem „Zdrowie - Tematy Istotne”. Do debat zapraszani będą eksperci branżowi, przedstawiciele nauki i praktycy medycyny, przedstawiciele administracji rządowej i parlamentu, reprezentanci świadczeniodawców, mediów oraz środowisk społecznych zainteresowanych tematem.

 

 

-Większości uczestników tej debaty nie trzeba było przekonywać o tym, że szczepienia są najlepszą profilaktyką i tylko dzięki nim udało się wyeliminować z naszego kręgu cywilizacyjnego wiele groźnych chorób – mówi Jacek Krajewski. - Ruchy antyszczepionkowe jednak robią swoje, a rozpowszechniane przez ich członków nieprawdziwe informacje trafiają czasem na podatny grunt, mimo że były wielokrotnie dementowane przez specjalistów. Toteż i podczas naszej debaty znalazły się głosy sceptyczne, podważające sens szczepień. Mam nadzieję, że konkretne, oparte na faktach dane przekonały sceptyków, że pseudowiedza z internetu może być po prostu szkodliwa.

Na niedowiarkach musiała zrobić wrażenie choćby statystyka zachorowań na zakażenia dolnych dróg oddechowych przedstawiona przez reprezentanta kieleckiego samorządu, finansującego szczepienia dzieci przeciwko pneumokokom. Okazuje się, w grupie zaszczepionych dzieci zachorowało w ostatnim roku zaledwie 11 proc. , podczas gdy w sąsiednim Ostrowcu Świętokrzyskim, gdzie nie ma takiego programu – aż 60 proc.  Krajowa Konsultant ds. Epidemiologii dementowała także obiegową (i powtarzaną przez ruchy antyszczepionkowe) opinię na temat rejestru niepożądanych odczynów poszczepiennych. W ocenie dr Iwony Paradowskiej-Stankiewicz jest on prowadzony niezwykle skrupulatnie i nie ma powodu do niepokoju.

Podczas debaty wiele mówiono o tym, że uchylanie się od szczepień obowiązkowych jest nieprzestrzeganiem prawa, zagrożonym sankcjami. Jednak zdaniem prezesa PZ nie tędy droga.

-Jeśli będzie się tych ludzi wyłącznie ścigać i karać, osiągniemy odwrotny efekt, bo taka jest natura Polaków – uważa Jacek Krajewski. -  Staną się czymś w rodzaju męczenników systemu i zdobędą więcej zwolenników. Lepiej z nimi podejmować dyskusję, posługując się merytorycznymi argumentami. Edukacja musi odbywać się na wielu poziomach i włączyć się w nią powinny różne instytucje. Dotyczyć powinna także lekarzy, bo to od nich pacjent oczekuje informacji, niejednokrotnie bardzo szczegółowej.

Jacek Krajewski podkreśla, że trzeba dmuchać na zimne, bo jest o co walczyć: w Polsce wyszczepialność sięgająca 95 proc. jest wciąż znakomita, pod tym względem znajdujemy się w europejskiej czołówce.

-Ogromna w tym zasługa lekarzy POZ – dodaje Jacek Krajewski. - Trzeba ich jednak wspierać w edukacji społeczeństwa, zanim wrócą choroby, o których już dawno zapomnieliśmy.

Komentarz (0)

Konferencja Programowa PZ

Kategoria: Nowości Utworzono: 29 luty 2016
  • Drukuj

W Warszawie zakończyło się trzydniowe spotkanie przedstawicieli związków należących do Porozumienia Zielonogórskiego. W spotkaniu uczestniczyło ponad 100 lekarzy pracodawców z całej Polski.

Tematyka konferencji dotyczyła najważniejszych zagadnień związanych z funkcjonowaniem systemy ochrony zdrowia. Dyskutowano także o bieżących sprawach POZ, w których aktywnie uczestniczy Porozumienie: ustawie o POZ, kontraktowaniu oraz funduszach unijnych.

Tematyka dyskusji panelowych dotyczyła najistotniejszych kwestii związanych z funkcjonowaniem organizacji tj. strategii, informatyzacji, finansowania oraz komunikacji.

- Zależy nam na poprawie prestiżu lekarza rodzinnego, przywrócenia jego roli przewodnika w systemie – podkreślał po prezentacji założeń do strategii PZ prezes Jacek Krajewski.

Komentarz (0)

Wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego wskaże niepotrzebne zapisy zarządzeń Prezesa NFZ

Kategoria: Nowości Utworzono: 22 luty 2016
  • Drukuj

Które przepisy utrudniają działalność leczniczą? 19 lutego, po wielogodzinnych obradach zespołu, powołanego przez ministra zdrowia w celu uproszczenia prawa związanego z prowadzeniem tej działalności, przedstawiono wiele pozycji do zmiany lub skasowania.

Wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego Marek Twardowski wskazał kilkadziesiąt propozycji różnych aktów prawnych, które w jego opinii przeszkadzają w prowadzeniu działalności leczniczej.

- A jestem jednym z ośmiu członków zespołu – podkreśla Marek Twardowski. - Niepotrzebnych i szkodliwych regulacji jest wiele i wie o tym każdy, kto zajmuje się działalnością leczniczą. Zebranie ich i omawianie podczas posiedzenia zespołu uświadamia dobitnie, do jakiego absurdu doszliśmy w mnożeniu biurokratycznych barier. Pokazuje także, czym my – lekarze - tak naprawdę się zajmujemy, zamiast leczyć chorych i im poświęcać nasz czas i wiedzę.

Pod lupę spec-zespołu trafiły m.in. zapisy ustawy o działalności leczniczej, o świadczeniach  finansowanych ze środków publicznych, o chorobach zakaźnych, a także wszelkie regulacje dotyczące sprawozdawczości do różnych instytucji. Członkowie zespołu podzielili między sobą prace nad szczegółowymi rozwiązaniami. Wiceprezesowi PZ przypadło w udziale przeanalizowanie zarządzeń kolejnych prezesów NFZ. To gigantyczna praca, z którą musi się uporać do 4 marca – to termin kolejnego posiedzenia zespołu, na którym mają być przedstawione konkretne rekomendacje.

-Część przepisów wymaga likwidacji, część trzeba ograniczyć, a inne zmodyfikować – wyjaśnia Twardowski, zastrzegając, że zespół jest tylko ciałem eksperckim, a ostateczne decyzje będzie podejmował minister. - Miejmy nadzieję, że prace naszego zespołu odniosą lepszy skutek niż działania słynnej sejmowej komisji „Przyjazne państwo”, z których niewiele wyszło – dodaje wiceprezes PZ.

Według zarządzenia ministra zdrowia, określającego zasady działania zespołu, do 31 marca b.r. ma on przedstawić raport ze swoimi rekomendacjami. 

Komentarz (0)

"Kobieta medycyny 2016" - wybór jest tylko jeden: Joanna Zabielska-Cieciuch

Kategoria: Nowości Utworzono: 15 luty 2016
  • Drukuj

Ekspert Porozumienia Zielonogórskiego Joanna Zabielska-Cieciuch znalazła się w gronie 31 kandydatek do tytułu „Kobiety Medycyny 2016” w plebiscycie organizowanym przez redakcję Portali Medycznych. Już po raz trzeci internauci wybierają najbardziej aktywne i skuteczne kobiety w polskiej medycynie i ochronie zdrowia w minionym roku.

 

- Gorąco zachęcam do głosowania na doktor Zabielską-Cieciuch – przekonuje prezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie Jacek Krajewski. - Jest ona pionierem Porozumienia Zielonogórskiego, niezwykle aktywnie działa w naszej organizacji od początku jej istnienia. Z całą pewnością zasługuje na tytuł Kobiety Medycyny 2016 r., nie tylko ze względu na wyjątkowe zaangażowanie w sprawy PZ, ale też dlatego, że dzięki jej merytorycznym i rzetelnym wypowiedziom publicznym nasza organizacja zyskuje popularność i rangę. 

 

Wojciech Perekitko już zagłosował na koleżankę z Porozumienia Zielonogórskiego i zachęca do tego innych.

 

- Charyzmatyczna, kompetentna, szczerze oddania swoim pacjentom - charakteryzuje Joannę Zabielską-Cieciuch. - W poprzednim roku po raz kolejny pokazała, że w obronie swoich pacjentów i wartości nikt i nic jej nie jest w stanie powstrzymać. Jest wspaniałym i mądrym głosem lekarzy rodzinnych w mediach.

 

W uzasadnieniu  nominacji do tytułu „Kobiety Medycyny 2016” czytamy:

 

„Jest specjalistą medycyny rodzinnej. Z wielkim entuzjazmem uczestniczyła w zakładaniu pierwszych praktyk lekarzy rodzinnych w Polsce. Teraz ubolewa, że z powodu monopolu NFZ, nie może w pełni wykorzystać swoich umiejętności zawodowych. Od wielu lat działa na rzecz rozwoju medycyny rodzinnej, podkreślając jak ważna jest rola lekarza rodzinnego w systemie ochrony zdrowia.
Aktywnie działa w Porozumieniu Zielonogórskim od początku istnienia tej Federacji, bo jak twierdzi system ochrony zdrowia w Polsce wymaga właściwej organizacji. Gdy dyskusja publiczna dotyczy lekarzy rodzinnych, odważnie zabiera głos, przypominając decydentom, że medycy z tą specjalizacją nie tylko leczą, ale też pełnią misję w lokalnym społeczeństwie.
„Będziemy krytykowali każdego ministra, każdego prezesa; będziemy wytykali to, co jest złe, co jest nieprawidłowe; będziemy wskazywali to, co jest potrzebne, aby system był bardziej przyjazny dla pacjenta i wykorzystywał środki finansowe, które posiada. Będziemy walczyli o to, by nasi pacjenci mieli dostęp do usług nie tylko lekarzy opieki podstawowej, ale także specjalistycznej i szpitalnej” – powiedziała nawiązując do negocjacji z ministrem Arłukowiczem w 2015 r.”

 

Głosować można do 6 marca b.r. przez stronę: http://www.kobietymedycyny.pl/

Komentarz (0)

Lepsza opieka nad kobietą w ciąży - tak, ale nie według pomysłu NFZ

Kategoria: Nowości Utworzono: 15 luty 2016
  • Drukuj

-Przedstawiony projekt jest sprzeczny z obowiązującym system prawnym, wyraźnie preferujący duże podmioty posiadające w swych strukturach podstawową opiekę zdrowotną, ambulatoryjną opiekę specjalistyczną i leczenie szpitalne – to jedna z uwag Federacji Porozumienie Zielonogórskie do projektu zarządzenia prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia w sprawie określenia warunków zawierania i realizacji umów w rodzaju: świadczenia zdrowotne kontraktowane odrębnie.

 

Projekt ten wprowadza nowy zakres świadczeń: koordynowaną opiekę nad kobietą w ciąży, a jego celem – jak uzasadnia NFZ - jest poprawa opieki nad kobietą w ciąży zakończonej urodzeniem zdrowego noworodka. Fundusz chce wprowadzić zasady finansowania i rozliczania świadczeń dla kobiet w  ciąży, w ramach opieki koordynowanej prowadzonej przez podmiot wiodący, który zapewnia i koordynuje opiekę na wszystkich etapach ciąży: od opieki przedporodowej realizowanej głównie w trybie ambulatoryjnym przez lekarzy specjalistów i położne, poprzez poród, do opieki nad kobietą i noworodkiem w okresie 6 tygodni po porodzie. Według NFZ taki model świadczeń ma na celu zapewnienie terminowej i ciągłej diagnostyki oraz opieki, przeprowadzenie porodu i opieki poporodowej realizowanej przez ten sam zespół medyczny, posiadający bieżącą wiedzę o  przebiegu ciąży. Ma to dać poczucie bezpieczeństwa pacjentce i zwiększa szanse na wczesne rozpoznanie wszelkich pojawiających się nieprawidłowości.

 

Federacja Porozumienie Zielonogórskie uważa, że projekt ten powinien zostać w całości odrzucony. Poza tym, że preferuje się w nim duże podmioty, PZ zwraca uwagę na całkowite pominięcie lekarza POZ jako koordynatora opieki oraz likwidację zasady współpracy pacjentki z lekarzem na rzecz niedookreślonego koordynatora.

Zdaniem PZ, większość zapisów projektu jest nieprecyzyjna, wprowadzi chaos organizacyjny, a zatem zdecydowanie pogorszy opiekę nad ciężarną i dzieckiem do 6 tygodnia życia. W uwagach przesłanych prezesowi NFZ Federacja podkreśla, że  wprowadzenie w życie proponowanych rozwiązań spowoduje nierówność w dostępie do świadczeń, co jest sprzeczne z zasadą równego dostępu do świadczeń.

 

-Chodzi o to, że zdecydowanie lepszy dostęp do świadczeń będą miały pacjentki z dużych miast, natomiast mieszkanki małych miejscowości będą w gorszej sytuacji – wyjaśnia wiceprezes PZ Wojciech Pacholicki.

 

Ponadto w opinii PZ projekt zwiększa obciążenie biurokratyczne świadczeniodawców, wprowadza bowiem kolejny system informatyczny, który nie współpracuje z dotychczas istniejącymi. Zdaniem PZ także tak ważne zmiany powinny być konsultowane z reprezentatywnymi organizacjami świadczeniodawców na etapie koncepcji,  a nie gotowego projektu

Komentarz (0)

Opieka farmaceutyczna - tak, ale w granicach rozsądku

Kategoria: Nowości Utworzono: 13 luty 2016
  • Drukuj
Ministerstwo Zdrowia przedstawiło projekt zmiany ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej, dotyczący wdrożenia opieki farmaceutycznej. Proponuje się w nim wprowadzenie zmian do ustawy Prawo farmaceutyczne, dzięki którym niektórzy farmaceuci będą uprawnieni do udzielania porad. Usługi opieki farmaceutycznej mają być finansowane przez NFZ.

- Sama idea opieki farmaceutycznej jest słuszna – uważa b. wiceminister zdrowia Marek Twardowski. - Takie rozwiązanie od dawna funkcjonuje w krajach rozwiniętych i dobrze się sprawdza. Farmaceuta jest właściwą osobą, by doradzać pacjentowi w prostych przypadkach, jak np. drobne zranienie palca czy ból głowy. Ma przecież odpowiednią wiedzę.

 Zdaniem Marka Twardowskiego usankcjonowanie opieki farmaceutycznej jest tym bardziej wskazane w sytuacji niedoboru lekarzy, z jaką mamy do czynienia w Polsce. Fachowa porada w aptece może odciążyć lekarzy, gdy pacjenci nie będą do nich przychodzić w drobnych sprawach. Jednak w ocenie Marka Twardowskiego usługa opieki farmaceutycznej nie powinna być dodatkowo wynagradzana.

 - Aptekarz przecież będzie miał zysk ze sprzedaży środka, który poleci pacjentowi – stwierdza Marek Twardowski. - Ważne jest też to, by farmaceuta nie wykraczał poza swoje kompetencje, bo w każdej sytuacji przecież nie może zastąpić lekarza.

 Projekt zmian ustawy jest w trakcie konsultacji społecznych. O wprowadzenie opieki farmaceutycznej środowisko farmaceutów zabiegało od wielu lat. 

Komentarz (0)

Grypa atakuje - jak ją odróżnić od zwykłego przeziębienia?

Kategoria: Nowości Utworzono: 07 luty 2016
  • Drukuj

W ostatnich dniach w Polsce potwierdza się kolejne przypadki zakażenia wirusem AH1N1 (tzw. świńska grypa), a nawet zgony z powodu grypy. Według najnowszych informacji Głównego Inspektora Sanitarnego w okresie od  1 września 2015 r. do  31 stycznia 2016 r., zanotowano łącznie 1 632 513 zgłoszeń przypadków choroby lub podejrzeń zachorowań na grypę. Między 23. a 31 stycznia b.r. zanotowano ogółem 118 525 osób chorujących na grypę i zakażenia grypopodobne, czyli nieco mniej niż w poprzednim tygodniu. Z informacji GIS wynika, że porównując analogiczny okres zeszłego sezonu grypowego 2014/2015 (od 1 września 2014r. do 31 stycznia 2015r.) do obecnego sezonu 2015/2016 (od 1 września 2015r. do 31 stycznia 2016r.) zarejestrowano w   Polsce o  5,5% więcej zachorowań na grypę i  zakażenia grypopodobne.

 

Z przytoczonych danych wynika, że nie ma powodu do paniki. Z drugiej strony lekarze przestrzegają, że grypa jest chorobą, której nie należy lekceważyć, bo jej powikłania mogą być groźne. Fakt zakażenia wirusem grypy można stwierdzić jedynie badaniami laboratoryjnymi. Istnieją jednak pewne symptomy, które pozwalają podejrzewać, czy mamy do czynienia z grypą, czy też przeziębieniem.

 

- Nie trzeba wpadać w panikę z powodu każdego kataru, bo nie musi on świadczyć o zakażeniu wirusem grypy – tłumaczy Jarosław Krawczyk, lekarz z Porozumienia Zielonogórskiego. - Wręcz przeciwnie, katar jest charakterystycznym objawem przeziębienia, a w przypadku grypy występuje tylko czasami. Typowe symptomy grypy to gwałtowny początek choroby, bardzo wysoka temperatura (nawet do 40 st. C), silne dreszcze, (szczególnie przed pojawieniem się  wysokiej gorączki), bardzo silne bóle kostno-stawowe i głowy, uporczywy, nieraz duszący kaszel. Tym objawom często towarzyszą krwotok z nosa i zapalenie spojówek. Z takimi objawami należy bezwzględnie zgłosić się do lekarza lub zamówić wizytę domową.

 

Przeziębienie zwykle przebiega o wiele łagodniej, a objawy są mniej nasilone. Najczęściej mijają w ciągu kilku dni i nie powodują konsekwencji zdrowotnych.

W sezonie grypowym lekarze radzą unikać skupisk ludzkich, a tych, którzy nie zadbali o to wcześniej, zachęcają do szczepienia. To bezwzględnie najlepszy sposób  ograniczenia ryzyka zachorowania na grypę. Najlepiej szczepić się jesienią, ale nawet teraz ma to jeszcze sens, bo odporności po szczepionce nabywa się w ciągu siedmiu dni. Niestety, jak informuje GIS, od trzech lat w Polsce odsetek osób szczepiących się przeciwko grypie utrzymuje się na stałym, bardzo niskim poziomie wynoszącym ok. 3,7%.

Komentarz (0)

Więcej artykułów…

  • Lekarze rodzinni przypominają: na szczepienia przeciwko grypie wciąż nie jest za późno
  • Podwyżki dla pielęgniarek i położnych POZ - jak droga przez mękę
  • "Szkoła Cukrzycy" - skuteczna profilaktyka, której nie ma w statystykach NFZ
  • Minister powołał zespół do uproszczenia prawa w ochronie zdrowia
  • Prezes Porozumienia Zielonogórskiego w pierwszej dziesiątce "Listy Stu"

Strona 53 z 96

  • Poprzedni artykuł
  • 48
  • 49
  • 50
  • 51
  • 52
  • 53
  • 54
  • 55
  • 56
  • 57
  • Następny artykuł
  • koniec

Najcześciej czytane

  • Dieta w przewlekłej niewydolności nerek
  • Choroba zimnych aglutynin
  • SOMA, PSYCHE I POLIS
  • Przewlekła niewydolność krążenia
  • Drżenia - problem szerszy niż parkinsonizm
  • Strona główna
  • Nowości
  • Porozumienie Zielonogórskie: Chcemy szczepić, ale bezpiecznie
  • Komunikaty
    • Komunikaty LZLR-P
    • Komunikaty PZ
  • Nowości
  • Związek
    • Przyłącz się!
    • Stanowiska Związku
    • Składki
    • Szkolenia
    • Ankiety
    • Porady prawne
    • Oferty/zniżki
    • Poczta przez WWW
    • Webinary
  • Przychodnie
    • 1
      • Powiat Bialski
      • Powiat Biłgorajski
      • Powiat Chełmski
      • Powiat Hrubieszowski
      • Powiat Janowski
      • Powiat Krasnostawski
      • Powiat Kraśnicki
      • Powiat Lubartowski
      • Powiat Lubelski
      • Powiat Łęczyński
    • 2
      • Powiat Łukowski
      • Powiat Opolski
      • Powiat Parczewski
      • Powiat Puławski
      • Powiat Radzyński
      • Powiat Rycki
      • Powiat Świdnicki
      • Powiat Tomaszowski
      • Powiat Włodawski
      • Powiat Zamojski
  • Forum
  • Pliki
  • Projekty unijne
    • Projekt 2.16 - monitorowanie legislacji
    • Projekt 5.1 - RZS
    • Projekt 5.2 - szkolenia kadr
    • Projekt 10.3 - borelioza
  • Kontakt

Skontaktuj się z nami

Lubelski Związek Lekarzy Rodzinnych - Pracodawców
ul. Zbigniewa Herberta 14
20-468 Lublin

  • 81 748 47 88
  • Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
  • Znajdź nas na Mapie Google
 

dotpay logo   Rozliczenia transakcji kartą kredytową i e-przelewem przeprowadzane są za pośrednictwem Centrum Rozliczeniowego Dotpay

Na górę strony ^ | + powiększ | - pomniejsz | zresetuj
© Wszelkie prawa Lubelski Związek Lekarzy Rodzinnych-Pracodawców
Komunikaty
  • Komunikaty
    • Komunikaty LZLR-P
    • Komunikaty PZ
  • Nowości
  • Związek
    • Przyłącz się!
    • Stanowiska Związku
    • Składki
    • Szkolenia
    • Ankiety
    • Porady prawne
    • Oferty/zniżki
    • Poczta przez WWW
    • Webinary
  • Przychodnie
    • 1
      • Powiat Bialski
      • Powiat Biłgorajski
      • Powiat Chełmski
      • Powiat Hrubieszowski
      • Powiat Janowski
      • Powiat Krasnostawski
      • Powiat Kraśnicki
      • Powiat Lubartowski
      • Powiat Lubelski
      • Powiat Łęczyński
    • 2
      • Powiat Łukowski
      • Powiat Opolski
      • Powiat Parczewski
      • Powiat Puławski
      • Powiat Radzyński
      • Powiat Rycki
      • Powiat Świdnicki
      • Powiat Tomaszowski
      • Powiat Włodawski
      • Powiat Zamojski
  • Forum
  • Pliki
  • Projekty unijne
    • Projekt 2.16 - monitorowanie legislacji
    • Projekt 5.1 - RZS
    • Projekt 5.2 - szkolenia kadr
    • Projekt 10.3 - borelioza
  • Kontakt