Lubelski Związek Lekarzy Rodzinnych-Pracodawców logo pz
  • Komunikaty
    • Komunikaty LZLR-P
    • Komunikaty PZ
  • Nowości
  • Związek
    • Przyłącz się!
    • Stanowiska Związku
    • Składki
    • Szkolenia
    • Ankiety
    • Porady prawne
    • Oferty/zniżki
    • Poczta przez WWW
    • Webinary
  • Przychodnie
    • 1
      • Powiat Bialski
      • Powiat Biłgorajski
      • Powiat Chełmski
      • Powiat Hrubieszowski
      • Powiat Janowski
      • Powiat Krasnostawski
      • Powiat Kraśnicki
      • Powiat Lubartowski
      • Powiat Lubelski
      • Powiat Łęczyński
    • 2
      • Powiat Łukowski
      • Powiat Opolski
      • Powiat Parczewski
      • Powiat Puławski
      • Powiat Radzyński
      • Powiat Rycki
      • Powiat Świdnicki
      • Powiat Tomaszowski
      • Powiat Włodawski
      • Powiat Zamojski
  • Forum
  • Pliki
  • Projekty unijne
    • Projekt 2.16 - monitorowanie legislacji
    • Projekt 5.1 - RZS
    • Projekt 5.2 - szkolenia kadr
    • Projekt 10.3 - borelioza
    • Projekt 9.6 - Wsparcie zdrowego i aktywnego starzenia się
  • Kontakt

PSYCHOBIOTYKI

Kategoria: Nowości Utworzono: 10 październik 2024
  • Drukuj

 

Badania prowadzone nad mikroorganizmami zasiedlającymi nasz przewód pokarmowy dostarczają wciąż nowych dowodów na rozległość działań drobnoustrojów na cały duży organizm człowieka. Wśród mikroorganizmów bytujących w naszych jelitach znajdują się liczne szczepy bakterii, ale także wirusy i grzyby. Ten zespół pożytecznych mikrobów zwany jest mikrobiotą. Najlepiej poznaną funkcją mikrobioty jest udział w trawieniu pokarmów. Duży człowiek produkuje enzymy konieczne do strawienia pokarmu, który właśnie zjadł. Jednak to, czego nie strawiły ludzkie enzymy jest trawione przez enzymy wyprodukowane przez bakterie będące składnikiem mikrobioty. 
Kolejną poznaną funkcją bakterii jelitowych jest kształtowanie odporności. Proces ten zaczyna się bardzo wcześnie, bo w życiu płodowym. Przewód pokarmowy płodu powoli zasiedlany jest przez kolejne szczepy bakteryjne. Jelita podczas tego procesu „uczą się”, które bakterie są korzystne, a które szkodliwe. Wraz ze wzrostem płodu, w jelitach rozwija się tkanka limfatyczna odpowiedzialna za odporność. Tkanka limfatyczna musi odróżnić bakteryjnego sojusznika od chorobotwórczego wroga. Prawidłowy skład i ilość pożytecznych mikroorganizmów w jelitach utrudnia mnożenie się chorobotwórczych drobnoustrojów. A kiedy dojdzie do rozprzestrzenienia się „złych”bakterii, mikrobiota pomaga je zwalczyć.
Ostatnio prowadzone są badania nad oddziaływaniem mikrobioty na układ nerwowy. Stwierdzono, że wspomaganie układu nerwowego przez bakterie bytujące w jelitach ma miejsce nie tylko w życiu płodowym i tuż po narodzinach, ale także w wieku dorosłym. 
Stwierdzono , że mózg i jelita mimo odległości w położeniu są ściśle połączone. Połączenie nerwowe stanowi nerw błędny. Nerw błędny bierze początek w czaszce w rdzeniu przedłużonym, po opuszczeniu czaszki, przez szyję i klatkę piersiową kieruje się do brzucha. Ścisłe połączenie między głową i brzuchem w obie strony odbywa się drogą krwi. Dzięki temu możliwa jest wymiana związków biochemicznych produkowanych przez układ pokarmowy i mózg. Jest to mechanizm, dzięki któremu obydwa organy wpływają na siebie wzajemnie. Ta komunikacja została nazwana osią mózgowo-jelitową. Stwierdzono, że więcej sygnałów płynie z jelit do mózgu niż odwrotnie. Dowodów na istnienie osi mózgowo-jelitowej upatruje się w sprzężeniu nastroju z objawami ze strony brzucha. Kiedy doznajemy trudnej sytuacji np. egzamin, albo rozmowa o pracę, stres powstaje w głowie, ale objawami tego stresu bywają bóle brzucha czy nudności. Nie tylko przykre doznania dają objawy ze strony brzucha. Zakochana osoba z „płonącą” głową odczuwa „motyle” w brzuchu. Wykazano, że obecność i skład bakterii bytujących w naszych jelitach gwarantuje prawidłowy rozwój struktur układu nerwowego.
W ramach eksperymentu naukowego wyhodowano szczury zupełnie pozbawione bakterii jelitowych. Komórki nerwowe tych zwierząt wyglądały inaczej niż zwierząt zdrowych, miały też zmienioną funkcjonalność. Ten fakt nasunął pytania czy bakterie jelitowe wpływają na emocje, czy ich działanie wiąże się z zaburzeniami i chorobami psychicznymi ? W badaniach na ludziach stwierdzono zmiany mikrobioty u osób z chorobami psychicznymi. Nie ma jednoznacznych dowodów, że makrobiota odpowiada za choroby psychiczne. Istnieje wiele czynników, które je powodują, choćby uwarunkowania genetyczne. Jednak niewątpliwie makrobiota ma ścisły związek ze sferą emocjonalną i zaburzenia składu i ilości bakterii jelitowych są jednym z czynników wpływających na zaburzenia psychiczne. Wiadomo, że skład makrobioty zależy od diety. Zdrowe odżywianie, za które uważana jest dieta śródziemnomorska, pozwala zachować nie tylko zdrowe ciało, ale i system nerwowy. Wyodrębniono nawet szczepy bakteryjne, które mają szczególne znaczenie dla układu nerwowego nazwano je szczepami psychobiotycznymi. W sprzedaży są preparaty zawierające te szczepy nazwane psychobiotykami. Jakkolwiek trudno liczyć na leczenie schizofrenii psychobiotykami, ale ich podawanie oprócz leczenia zasadniczego może dać pozytywne efekty wspomagające. Minimalny czas używania probiotyków powinien wynosić 4 tygodnie, a optymalny 3 miesiące. Korzyści ze stosowania psychobiotyków potwierdzono w schizofrenii i depresji.

Małgorzata Stokowska-Wojda

 

 

Komentarz (0)

Jak szybko wykryć i skutecznie leczyć nowotwory urologiczne – pomocne rekomendacje dla lekarzy POZ

Kategoria: Nowości Utworzono: 08 październik 2024
  • Drukuj

Jak szybko wykryć i skutecznie leczyć nowotwory urologiczne – pomocne rekomendacje dla lekarzy POZ

 

Rak gruczołu krokowego (prostaty) i rak pęcherza moczowego to jedne z najczęściej wykrywanych nowotworów u mężczyzn w Polsce. Najgorsze jest to, że oba nowotwory przez długi czas mogą nie dawać poważnych objawów, przez co często są wykrywane w zaawansowanym stadium. Niezmiernie ważne jest ich wczesne wykrycie, aby jak najszybciej wdrożyć skuteczne leczenie onkologiczne. Lekarz POZ odgrywa niezwykle istotną rolę we wczesnej diagnostyce urologicznej. Dlatego Polskie Towarzystwo Urologiczne wspólnie z Federacją Porozumienie Zielonogórskie opracowuje zasady postępowania z pacjentem podczas wizyty u lekarza rodzinnego. Już wkrótce ukażą się wytyczne dla lekarzy POZ dotyczące standardów opieki nad pacjentami z nowotworem gruczołu krokowego oraz pęcherza moczowego.

Zespół opracowujący te wytyczne składa się z przedstawicieli Polskiego Towarzystwa Urologicznego: prof. Tomasza Drewy, prof. Romana Sosnowskiego oraz dr. Huberta Kameckiego, a także Porozumienia Zielonogórskiego: wiceprezesa Wojciecha Pacholickiego, Joanny Zabielskiej-Cieciuch i dr. Jerzego Stelmacha. Zespół ten przeanalizował aktualne dane kliniczne oraz wytyczne Europejskiego Towarzystwa Urologicznego, aby stworzyć skuteczne standardy postępowania.

– Pierwszym etapem było stworzenie przejrzystych zasad postępowania z pacjentem podczas wizyty u lekarza rodzinnego. Ważne są wywiad, ocena wyników badań i skierowanie do dalszego leczenia tych pacjentów, którzy powinni jak najszybciej trafić do specjalistów – mówi lek. Wojciech Pacholicki, wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego.

Rak gruczołu krokowego stanowi 20 proc. wszystkich nowotworów złośliwych u mężczyzn w Polsce. Najczęściej dotyka pacjentów po 50. roku życia. Rak pęcherza moczowego to drugi najczęstszy nowotwór urologiczny u mężczyzn. Co roku w Polsce lekarze diagnozują ok. 8 tys. nowych przypadków tego groźnego nowotworu. Najgorsze jest to, że oba nowotwory przez długi czas mogą nie dawać poważnych objawów, przez co bywają wykrywane w zaawansowanym stadium.

– Najważniejsza jest skuteczna identyfikacja pacjentów z podejrzeniem nowotworu we wczesnym stadium i skrócenie czasu od momentu podejrzenia do rozpoczęcia leczenia. Obecnie w Polsce ten czas – w przypadku raka gruczołu krokowego – wynosi nawet 20 tygodni – podaje prof. Tomasz Drewa, Prezes Zarządu Polskiego Towarzystwa Urologicznego, członek zespołu ds. Narodowej Strategii Onkologicznej.

Szacuje się, że do 2045 roku liczba chorych na nowotwory gruczołu krokowego (prostaty) i pęcherza moczowego wzrośnie o 37 proc. Dlatego należy zrobić wszystko, aby pacjenci byli jak najwcześniej właściwie diagnozowani. Stąd potrzeba stworzenia rekomendacji i standardów opieki nad pacjentem urologicznym.

– Przygotowane wytyczne dla lekarzy POZ będą bardzo pomocne. Dokładnie wyjaśniamy w nich, jak powinien wyglądać wywiad z pacjentem, o co pytać, na co zwracać uwagę, a także schemat postępowania w konkretnych sytuacjach – przy krwiomoczu lub po badaniu stężenia PSA – mówi Joanna Zabielska-Cieciuch, ekspertka Federacji Porozumienie Zielonogórskie, lekarka z Białegostoku.

Najważniejsza jest skuteczna diagnostyka i kierowanie na pogłębione badania tych pacjentów, którzy naprawdę tego potrzebują, a nie wszystkich, ponieważ to niepotrzebnie wydłuży kolejki. Głównym celem jest zapewnienie prawidłowej opieki nad pacjentem w sposób skoordynowany i kompleksowy, szczególnie na najważniejszym etapie – w poradniach POZ.

– Planujemy również dalsze działania mające na celu poprawę diagnostyki pacjentów, którzy zgłaszają się do POZ zbyt późno, już w zaawansowanym stadium choroby – podsumowuje prof. Tomasz Drewa.

Komentarz (0)

Opieka koordynowana zamiast premiowania lekarzy generuje straty

Kategoria: Nowości Utworzono: 30 wrzesień 2024
  • Drukuj


Informacja prasowa 30.09.2024 r.
Opieka koordynowana zamiast premiowania lekarzy generuje straty 
Szacuje się, że do programu opieki koordynowanej przystąpiła już 1/3 poradni POZ w Polsce. Niepokojący jest jednak fakt, że w niektórych regionach NFZ wciąż nie wypłacił poradniom oferującym szerszy profil działalności środków za nadwykonania. 
Mowa o znaczących kwotach, które mogą mieć bezpośredni wpływ na funkcjonowanie poradni oraz dalszą realizację opieki koordynowanej. Brak tych środków może zahamować rozwój programu, co w dłuższej perspektywie oznacza zagrożenie dla pacjentów – zwłaszcza tych, którzy wymagają regularnej kontroli stanu zdrowia oraz dostępu do różnorodnych specjalistycznych usług medycznych. 
– Taka sytuacja ma miejsce m.in. w województwach śląskim, podlaskim, małopolskim i łódzkim. Wiele poradni POZ nie otrzymało należnych płatności od czerwca. Mowa o poważnych kwotach – od kilkudziesięciu do nawet kilkuset tysięcy złotych, co zaczyna grozić utratą płynności finansowej niektórych przychodni POZ. 
To poważny problem, dlatego mam nadzieję, że zostanie dostrzeżony przez NFZ i jak najszybciej rozwiązany – mówi Tomasz Zieliński, wiceprezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie. Od października 2022 roku pacjenci korzystający z podstawowej opieki zdrowotnej POZ mogą liczyć na zmiany, które wprowadzają zupełnie nową jakość w procesie leczenia. Mowa o modelu, który stawia na bliską współpracę między różnymi specjalistami, a także na lepsze wsparcie dla pacjentów. Jest to szczególnie ważne dla osób cierpiących na choroby przewlekłe. 
Lekarze POZ mogą teraz bezpośrednio konsultować wyniki badań z lekarzami specjalistami, co często eliminuje konieczność wizyty samego pacjenta w poradni specjalistycznej. Oznacza to, że część konsultacji i decyzji o dalszym leczeniu może zostać podjęta szybciej, a pacjent nie traci czasu na zbędne wizyty. Każdy pacjent objęty opieką koordynowaną może także liczyć na spersonalizowany Indywidualny Plan Opieki Medycznej (IPOM). To szczegółowy dokument, który lekarz POZ tworzy wspólnie z pacjentem, uwzględniając jego indywidualne potrzeby i stan zdrowia. Plan ten obejmuje nie tylko diagnostykę, ale również dalsze etapy leczenia oraz harmonogram badań i konsultacji.
– Lekarze poświęcają swój czas i energię, angażują się, ponieważ chcą rozwijać się w tym kierunku. Nareszcie mają więcej do zaoferowania swoim pacjentom – mówi Joanna Szeląg, ekspertka Porozumienia Zielonogórskiego. – Tym bardziej niepokojące są doniesienia z regionów, w których nadal nie wypłacono poradniom POZ należnych środków. Zamiast premiować jakość, Fundusz sprawia, że poradnie zaczynają mieć problemy finansowe i zastanawiają się, czy stać je jeszcze na realizację opieki koordynowanej.
Zdaniem Tomasza Zielińskiego, w sytuacji kryzysu finansowego Narodowego Funduszu Zdrowia priorytetem powinno być zapewnienie finansowania świadczeń na poziomie POZ, gdzie pacjent uzyskuje opiekę szybciej i taniej. – Obecnie efektywne zarządzanie ograniczonymi zasobami finansowymi to jedyne rozwiązanie dla systemu ochrony zdrowia. Mam nadzieję, że Izabela Leszczyna, minister zdrowia, będzie w stanie przekonać Filipa Nowaka, prezesa NFZ, do podjęcia takich efektywnych działań – dodaje Tomasz Zieliński. 

Komentarz (0)

GRZYBOWE NIE GRZYBICZE

Kategoria: Nowości Utworzono: 24 wrzesień 2024
  • Drukuj

GRZYBOWE NIE GRZYBICZE
Wczesna jesień dla miłośników grzybobrania to prawdziwy raj. Oprócz przyjemności przechadzki po lesie oferuje obfite zbiory aromatycznych pyszności. Wielu z nas jest fanami zupy grzybowej czy grzybowego sosu, a Wigilii bez suszonych grzybów zupełnie sobie nie wyobrażamy.
Jednak grzyby to nie tylko kulinarne rarytasy. Nawet ci, którzy lubią wszystko, co grzybowe nie będą zachwyceni tym, co grzybicze, bo to oznacza infekcję i kłopoty.
Grzyby są naturalnym składnikiem mikroflory naszej jamy ustnej. Zwykle istnieje równowaga między małym grzybem a dużym organizmem człowieka. Konsekwencją jest bezobjawowe współbytowanie. Jednak w szczególnych warunkach niekorzystnych dla człowieka równowaga może zostać zachwiana. Dochodzi wtedy do inwazji grzyba pod postacią infekcji. Infekcje grzybicze mogą mieć różny przebieg, od zajęcia jednego narządu, najczęściej błony śluzowej jamy ustnej po zagrażające życiu inwazje drogą krwi z zajęciem licznych organów.
Najczęstszym powodem grzybiczych problemów jest drożdżak Candida albicans. Aż 80% ludzi jest nosicielami drożdżaka, ale zwykle nie czyni on im krzywdy. Bytuje w jamie ustnej, a naturalne mechanizmy obronne nie pozwalają mu wywołać infekcji.
Naturalna obrona organizmu przed grzybicą to:
1. Ciągłość (brak uszkodzeń) błony śluzowej jamy ustnej.
2. Obecność czynników przeciwgrzybiczych w ślinie.
3. Występowanie prawidłowej flory bakteryjnej.
4. Ogólnoustrojowe mechanizmy obronne związane z należytym funkcjonowaniem układu odpornościowego.
Kiedy wystąpią sprzyjające okoliczności, a zdolności obronne organizmu ulegną osłabieniu grzyb zyskuje przewagę i rozwija się infekcja. 
Czynników sprzyjających infekcjom grzybiczym jest dużo:
1. Uszkodzenie błony śluzowej jamy ustnej z przerwaniem ciągłości np. przez przygryzienie.
2. Ilościowe i jakościowe zaburzenia wydzielania śliny. Mają one miejsce nie tylko po operacji z usunięciem ślinianek, ale w przebiegu chorób z ich uszkodzeniem. Na suchość w jamie ustnej narażone są zwłaszcza osoby w wieku starszym.
3. Choroby błony śluzowej jamy ustnej, tkanek przyzębia, istniejąca próchnica.
4. Użytkowanie ruchomych uzupełnień protetycznych i aparatów ortodontycznych.
Bardzo duże znaczenie w rozwoju grzybicy jamy ustnej mają stany wpływające na bakterie fizjologicznie bytujące w jamie ustnej oprócz niedoboru śliny są to:
5. Antybiotykoterapia.
6. Niektóre choroby przewodu pokarmowego np. choroba refluksowa przełyku.
7. Intensywne długotrwałe używanie roztworów antybakteryjnych do płukania ust.
Grzybicą zagrożone są osoby z niewydolnością ogólnoustrojowych mechanizmów odpornościowych należy do nich:
8. Pierwotny niedobór odporności (np. w AIDS).
Wtórne niedobory odporności:
9. Związane z chorobami ogólnoustrojowymi (np. zaburzenia hormonalne)
10. Leczenie immunosupresyjne (stosowane np. u osób po przeszczepach).
11. Radioterapia np. u chorych onkologicznych.
12. Leki cytostatyczne stosowane u chorych onkologicznych.
13. Leki sterydowe, również wziewne przyjmowane przewlekle przez osoby z astmą czy Przewlekłą Obturacyjną Chorobą Płuc.
Obciążające są złe nawyki wynikające z niezdrowego stylu życia:
14. Palenie papierosów.
15. Spożywanie nadmiernej ilości alkoholu.
16. Nieprawidłowa dieta z dużą zawartością węglowodanów, zwłaszcza cukru.
17. Zła higiena jamy ustnej.
Do grzybicy jamy ustnej predysponują niektóre stany fizjologiczne. W związku z tym częściej dotyka:
18. Kobiety w ciąży.
19. Noworodki i dzieci.
20. Osoby starsze.
21. Osoby z grupą krwi 0.
Pomimo licznych czynników usposabiających do grzybicy istnieją zasady profilaktyki pozwalające w dużym stopniu ograniczyć ryzyko zachorowania:
1. Do najważniejszych należy miejscowe stosowanie probiotyków. Mają one postać tabletek do ssania, występują także jako spray do gardła i jamy ustnej lub krople. Powinny je stosować osoby ze zwiększonym ryzykiem grzybicy jamy ustnej np. osoby starsze, ale też pacjenci po antybiotykoterapii i leczeniu przeciwgrzybiczym. Profilaktyczne stosowanie miejscowych probiotyków powinno trwać minimum 4 tygodnie.
2. Prawidłowa higiena jamy ustnej z użyciem indywidualnie dobranych preparatów.
3. Osoby używające leków sterydowych w postaci wziewnej oprócz prawidłowej higieny jamy ustnej powinny starannie wypłukać jamę ustną wodą po każdym zastosowaniu leku.
4. Właściwa higiena protez zębowych. Zbyt długie użytkowanie protez zębowych i niezdejmowanie ich w ciągu doby zwiększa narażenie na grzybice jamy ustnej. Protezy powinny być systematycznie wymieniane przynajmniej raz na 5 lat. Po każdym posiłku proteza powinna być czyszczona. Podczas 8-godzinnego wypoczynku nocnego powinno się zdjąć protezę. W tym czasie powinna być przechowywana na sucho w specjalnie przeznaczonym do tego pojemniku. Protezy powinny być regularnie dezynfekowane przeznaczonymi do tego preparatami, które można kupić w aptece.
5. Grupą szczególnie narażoną na infekcje grzybicze jamy ustnej są osoby w wieku podeszłym. Wynika to przede wszystkim z niedoboru śliny, ale również z mało zróżnicowanej diety i niedoborów pokarmowych. Bardzo istotne jest spożywanie właściwej ilości płynów w ciągu dnia. Osoby z już rozwiniętą infekcją grzybiczą nie powinny przyjmować witamin z grupy B, które przyśpieszają wzrost grzyba. Poprawę przynosi nawilżenie błony śluzowej jamy ustnej oliwą z oliwek lub siemieniem lnianym.  Są również dostępne preparaty zastępujące ślinę (spray, płyn żel). Odradzane są płyny do płukania jamy ustnej zawierające alkohol. Osoby z choroba refluksową przełyku powinny używać do płukania jamy ustnej roztworów zobojętniających. Łatwo przygotować taką płukankę w warunkach domowych dodając do szklanki wody łyżeczkę sody oczyszczonej kuchennej. Innym wariantem płukanki jest napar z rumianku.
6. Konieczne przy profilaktyce nie tylko infekcji grzybiczych jamy ustnej jest zaprzestanie palenia .

Małgorzata Stokowska-Wojda

 

Komentarz (0)

KAMIENIE NIEGEOLOGICZNE

Kategoria: Nowości Utworzono: 23 wrzesień 2024
  • Drukuj

KAMIENIE NIEGEOLOGICZNE
O geologach krąży fama, że potrafią rozmawiać z kamieniami. Skały i minerały potrafią mówić, ale trzeba być geologiem, żeby je zrozumieć. Są jednak takie kamienie, z którymi geolog nie znajdzie płaszczyzny porozumienie. Znacznie lepiej zrozumie je chirurg. To złogi powstałe w pęcherzyku żółciowym.
Kamica pęcherzyka żółciowego polega na zagęszczeniu żółci. Przesycony roztwór żółci prowadzi do wytrącania się złogów. Na żółć składa się cholesterol i barwnik zwany bilirubiną. W zależności od składu wyróżniamy złogi cholesterolowe, barwnikowe i mieszane. 
Kamica pęcherzyka żółciowego występuje u 10-20% populacji. Jest czterokrotnie częstsza u kobiet niż u mężczyzn i chociaż może wystąpić w każdym wieku, to jej częstość zdecydowanie wzrasta po 50 roku życia. Częstość kamicy pęcherzyka żółciowego zależy również od rodzaju diety, czynników genetycznych a także od miejsca zamieszkania i rasy. W Polsce podobnie jak w innych krajach Europy dominuje kamica cholesterolowa i stanowi ona ok 90% przypadków. W krajach Dalekiego Wschodu znacznie częstsza jest kamica barwnikowa.
Bilirubina i cholesterol w znacznie zagęszczonej żółci tworzą kryształy. Z czasem kryształy powiększają się formują złogi. Metodą diagnostyczną w przypadku kamicy żółciowej jest ultrasonografia. USG pozwala dojrzeć złóg wielkości 2 mm lub większy. Liczne złogi o wielkości mniejszej niż 2 mm dają obraz zagęszczonej żółci opisywanej jako „błoto żółciowe”. Złogi mogą tworzyć się w strukturach zawierających żółć. Oprócz pęcherzyka są to drogi żółciowe wewnątrzwątrobowe i zewnątrzwątrobowe, bo producentem żółci jest wątroba. Do odkładania się złogów usposabia zastój żółci w wyniku „ leniwego” pęcherzyka żółciowego. Pęcherzyk żółciowy pełni funkcję zbiornika gromadzącego żółć produkowaną przez wątrobę. Żółć jest niezbędna w procesie trawienia zawartych w pokarmach tłuszczów. Po tłustym posiłku np. schabowym z frytkami i zasmażaną kapustą pęcherzyk żółciowy obkurcza się i pozbywa żółci, która drogami żółciowymi ląduje w dwunastnicy, by tam wziąć udział w trawieniu obiadu. Jeżeli pęcherzyk nie obkurcza się należycie (jest „leniwy”), trawienie tłuszczu nie przebiega sprawnie, a zaleganie żółci w pęcherzyku sprzyja tworzeniu się złogów. 
Czynnikami ryzyka kamicy żółciowej są:
1. Płeć żeńska.
2. Uwarunkowania genetyczne.
3. Podeszły wiek.
4. Zespół metaboliczny (nadwaga, nadciśnienie tętnicze, podwyższony poziom cholesterolu i cukrzyca lub stan przedcukrzycowy).
5. Ciąża.
6. Otyłość.
7. Podwyższony poziom trójglicerydów we krwi.
8. Szybki spadek masy ciała
9. Przedłużające się głodzenie.
10. Całkowite żywienie pozajelitowe.
11. Choroba Leśniowskiego-Crohna.
12. Stan po usunięciu jelita krętego. 
13. Niektóre leki (w tym hormonalne np. antykoncepcyjne).
14. Mukowiscydoza.
15. Cukrzyca.
16. Stan po operacji bariatrycznej.
Nie każdy złóg w pęcherzyku żółciowym daje o sobie znać. W 90% przypadków ma ona przebieg bezobjawowy. Kiedy jednak da się odczuć, jej najczęstszym objawem jest kolka żółciowa. Kolka żółciowa jest nagłym bardzo silnym bólem zlokalizowanym pod prawym łukiem żebrowym, czasami trochę w lewo od prawego łuku żebrowego, trwa zwykle od jednej do trzech godzin. Ból może promieniować do pleców i prawej łopatki, towarzyszą mu nudności albo wymioty, po których dochodzi do częściowego złagodzenia bólu. Przyczyną bólu jest najczęściej błąd dietetyczny-tłusta smażona potrawa. Jesienią, w okresie wykopkowym prawdziwą plagą są liczne kolki żółciowe po smażonych plackach ziemniaczanych ze śmietaną. Mechanizm kolki żółciowej polega na zablokowaniu odpływu żółci przez złóg. Większość pacjentów uważa, że mały złóg to mały kłopot, a im większy złóg, tym kłopot większy. Niestety, bywa różnie. Wprawdzie duży złóg może przyblokować odpływ żółci z pęcherzyka żółciowego przez przewód pęcherzykowy, ale może też zmienić położenie jak piłeczka tenisowa i ten odpływ staje się drożny. Przewód pęcherzykowy, którym odpływa żółć z pęcherzyka żółciowego ma szerokość ok. 2 mm. Jeżeli mamy do czynienia z drobnym złogiem, może on zakorkować odpływ jak korek od butelki i spowodować konieczność zabiegu operacyjnego w trybie nagłym.
Leczenie niepowikłanej kolki jelitowej sprowadza się do diety „zero”( co w praktyce oznacza całkowite wstrzymanie się od jedzenia), wyrównaniu niedoborów wody i elektrolitów oraz zwalczania bólu przy pomocy leków przeciwbólowych i rozkurczowych.
Bezobjawowa kamica pęcherzyka żółciowego nie jest wskazaniem do leczenia operacyjnego. Jednak wystąpienie epizodu kolki żółciowej oznacza, że będzie ona nawracać, a operacja jest nieunikniona. Obecnie najczęściej wybieraną metodą usunięcia pęcherzyka żółciowego jest laparoskopia. Wprowadzenie przez otwór w powłokach brzucha laparoskopu mam ten sam skutek co klasyczny zabieg z cięciem brzucha.
Zaletą laparoskopii jest:
1. Mała inwazyjność.
2. Mniejsza ilość powikłań infekcyjnych.
3. Mniejsza ilość powikłań zakrzepowo-zatorowych.\
4. Lepszy efekt kosmetyczny (malutkie blizny, ledwie widoczne po wygojeniu).
5. Krótki okres pobytu w szpitalu.
6. Krótki okres rekonwalescencji.
7. Szybszy termin powrotu do pracy.
W około 5% przypadków zakwalifikowanych do laparoskopowego zabiegu zachodzi konieczność wykonania klasycznej operacji z otwieraniem brzucha.
Do zabiegu otwartego kwalifikuje się osoby:
1. Z kamicą pęcherzyka żółciowego powikłaną.
2. Po licznych zabiegach w obrębie jamy brzusznej.
3. Z rzadkimi wariantami anatomicznymi w zakresie dróg żółciowych.
Często pacjenci łudzą się, że można pozbyć się uciążliwego problemu analogicznie jak w kamicy nerkowej poprzez kruszenie złogów przy użyciu fali ultradźwiękowej-zabiegu zwanego litotrypsją. Jednak to co sprawdza się w nerce, nie odnosi się do pęcherzyka żółciowego. Litotrypsja była stosowana w przypadku kamicy pęcherzyka żółciowego, ale okazało się, że zabieg ten był mało skuteczny, obarczony dużą ilością powikłań i nie chronił przed nawrotami. W związku z tym, że nie spełniła oczekiwań, zaniechano jej stosowania jako metody leczenia kamicy pęcherzyka żółciowego.
Kolka nerkowa jest niezwykle silnym bólem i ten, kto jej doświadczył pragnie, by nigdy się nie powtórzyła. Mitem jest, że pozbywając się pęcherzyka żółciowego definitywnie pozbywamy się kłopotu z trawieniem i dietą. Pęcherzyk jest ważnym elementem w układzie trawienia. Gromadzi żółć i wydziela ją do przewodu pokarmowego, kiedy jest potrzebna do trawienia tłuszczów. W przypadku, kiedy zbiornika zabraknie, żółć jest wydzielana do przewodu pokarmowego na bieżąco w niewielkich ilościach, tak jak produkuje ją wątroba. Jeżeli pozwolimy sobie na schabowego albo placki ziemniaczane nie będzie skąd wziąć dostatecznej ilości żółci do trawienia zawartego w nich tłuszczu. Za błąd dietetyczny przyjdzie zapłacić bólem brzucha i dyskomfortem. 

Małgorzata Stokowska-Wojda

Komentarz (0)

WSCHODZĄCA GWIAZDA PROFILAKTYKI I TERAPII CUKRZYCY-MIKROBIOTA

Kategoria: Nowości Utworzono: 21 sierpień 2024
  • Drukuj

Cukrzyca-plaga cywilizacji zatacza coraz szersze kręgi i zbiera obfite żniwo. Według ostatnich statystyk na cukrzycę choruje ok. 10% ludności na świecie, odpowiada to 463 milionom osób. Wśród populacji diabetyków 90% to osoby z cukrzycą typu 2. Przewlekle podwyższony poziom glukozy we krwi w cukrzycy typu 2 jest spowodowany: 
1. Upośledzonym wydzielaniem insuliny obniżającej poziom glukozy we krwi.
2. Odpornością tkanek na jej działanie.
3. Występowaniem na raz obydwu wymienionych czynników.
Większość osób chorujących na cukrzycę typu 2 do dorośli w wieku powyżej 40 lat, jednak w ostatnim czasie znacznie przybywa w tej grupie osób znacznie młodszych-młodzieży i dzieci. Rosnąca ilość ludzi obarczonych cukrzycą typu 2 i zagrożonych schorzeniem wynika ze stylu życia. Składa się na to sposób żywienia, często zwanego „jedzeniem śmieciowym”. Są to wysoko przetworzone produkty, słodkie i słone przekąski, fast foody i desery o niskiej wartości odżywczej. Wysoko przetworzona żywność jest zwykle niskiej jakości- wysokokaloryczna i z niewielką ilością wartościowych produktów odżywczych. Niezdrowa dieta w połączeniu z niską aktywnością fizyczną to prosta droga do nadwagi, otyłości, zaburzeń metabolicznych w postaci podwyższonego poziomu glukozy i cholesterolu we krwi skąd już jest tylko jeden krok do cukrzycy. Jednak skutki nieprawidłowego odżywiania mają jeszcze drugie dno, jest nim szkodliwe działanie na makrobiotę jelitową, której rola do tej pory niedoceniana jest przedmiotem coraz większego zainteresowania naukowców.
Makrobiota jelitowa jest złożonym zespołem różnorodnych mikroorganizmów bytujących w świetle naszych jelit. W skład mikrobioty wchodzą przede wszystkim bakterie, ale są tam również wirusy, grzyby i protisty. Niezwykle ważna jest różnorodność i odpowiednia liczebność poszczególnych mikroorganizmów zasiedlających nasze jelita. Zaburzenia w składzie mikrobioty skutkują różnymi dolegliwościami z zakresu układu sercowo-naczyniowego, nerwowego, a także zaburzeniami procesów odpornościowych i metabolicznych. Badania wykazały, że istnieje ścisły związek między makrobiotą jelitową a występowaniem otyłości, zespołu metabolicznego, a także stanem cukrzycowym i cukrzycą wynikającymi z insulinooporności tkanek i podwyższonego poziomu glukozy we krwi.
Nic dziwnego, że rośnie zainteresowanie wykorzystaniem mikrobioty w zapobieganiu i leczeniu cukrzycy. Wyniki najnowszych badań wykazują, że stosowanie probiotycznych suplementów diety zawierających odpowiednie kultury bakteryjne i zwiększenie podaży błonnika w diecie może korzystnie wpływać na aktywność mikroorganizmów naszych jelit. Skutkuje to poprawą metabolizmu, obniżeniem poziomu glukozy we krwi i większą wrażliwością tkanek na insulinę. Wydaje się to być obiecującą metodą w leczeniu i zapobieganiu cukrzycy.
Probiotyki są to żywe drobnoustroje, które podawane w odpowiedniej ilości mogą przynieść istotne korzyści zdrowotne. Są najczęściej stosowanymi suplementami diety na całym świecie. Zwykle kojarzą nam się z niwelowaniem skutków po antybiotykoterapii. Jednak to nie tylko antybiotyki zażywane przy okazji infekcji bakteryjnej jaką jest np. angina naruszają naszą mikrobiotę jelitową. Znacznie bardziej zaburza ją nieprawidłowe codzienne odżywianie. Probiotyki mogą pomóc w odtworzeniu właściwego składu jelitowych mikroorganizmów. Badania wykazały, że suplementy probiotyczne zawierające od 2 do 7 szczepów bakterii mają korzystny wpływ na cukrzycę typu 2 i układ sercowo-naczyniowy. Objawia się to wyrównaniem poziomu glukozy na czczo i po posiłkach, a także obniżeniem poziomu cholesterolu całkowitego i trójglicerydów, a także zmniejszeniem czynników zapalnych. Warto zwrócić uwagę na fakt, że probiotyki podnoszą poziom frakcji HDL cholesterolu („dobrego”), a obniżają poziom frakcji LDL cholesterolu („złego”). W świetle najnowszych badań stosowanie probiotyków w celu osiągnięcia prawidłowego składu mikrobioty ma tak duży potencjał przeciwcukrzycowy, że można oczekiwać zmniejszenia ilości stanów przedcukrzycowych, lepszej kontroli cukrzycy i zmniejszeniem ilość wynikających z niej powikłań. Stwierdzono również, że stosowanie probiotyków u pacjentów z cukrzycą powikłaną uszkodzeniem nerek poprawiało czynność nerek.
Ciekawe okazało się połączenie probiotyków z berberyną. Berberyna jest naturalną substancją znaną i stosowaną przez medycynę chińską i arjuwedyjską od tysięcy lat.
Zawierają ją:
- berberys
- winogrona oregońskie
- kadzidłowiec
- kurkuma drzewna
Podawanie berberyny pacjentom z zespołem metabolicznym poprawiło całkowite stężenie cholesterolu i jego frakcji LDL („złego”). Berberyna ma pozytywny wpływ na makrobiotę jelitową, co skutkuje działaniem pochłaniającym tłuszcze w jelitach.
Warto wiedzieć, że berberyna oprócz pozytywnych efektów może wywołać działania niepożądane:
- ból brzucha
- zaparcia
- biegunki
- wzdęcia
- nudności lub wymioty
- wysypkę
- niski poziom glukozy we krwi, jeżeli jest stosowana w dużych dawkach
Ponadto nie wszyscy mogą ją przyjmować. Berberyna jest przeciwwskazana u:
- kobiet w ciąży
- kobiet karmiących piersią
- osób stosujących doustne leki z zakresu chemioterapii 
- osób stosujących leki immunosupresyjne np. po przeszczepach.
Najlepszym sposobem dbałości o naszą mikrobiotę jest właściwe odżywianie. Najlepszym źródłem wielu pożytecznych szczepów mikroorganizmów jest żywność fermentowana. Zawiera ona oprócz żywych kultur bakteryjnych bioaktywne związki, które wspomagają proces przyswajania związków odżywczych z pożywienia, a także zapobiegają wzrostowi poziomu glukozy we krwi po ich spożyciu. 
Do polecanych produktów fermentowanych należą przede wszystkim: 
1. Przetwory mleczne:
- jogurty
- kefir
- maślanka
- sery dojrzewające 
2. Kiszonki warzywne:
- kapusta kiszona
- kimchi
3. Przetwory sojowe:
- tofu
- tempeh 
- miso
- natto
4. Chleb na zakwasie i kwas chlebowy
5. Fermentowane kiełbasy i ryby
Jednak trzeba zwrócić uwagę, że zarówno u osób młodych jak i starszych spożycie wysokotłuszczowego nabiału: śmietany, pełnotłustych jogurtów, słodkich pełnotłustych deserów zwiększa ryzyko cukrzycy. 
Wypicie 300 ml sfermentowanego produktu mlecznego np. kefiru wraz z najczęściej przyjmowanym przez osoby z cukrzycą lekiem -metforminą powoduje znaczne obniżenie poziomu glukozy we krwi. Przeprowadzono badanie dotyczące spożycia sera, okres obserwacji wynosił 30 lat. Stwierdzono, że osoby, które sera nie spożywają mają zwiększone ryzyko cukrzycy typu 2 o 33.
Żywność fermentowana jest wysoce odżywcza
i zawiera niewielką ilość węglowodanów. Przy spożyciu przez 2-14 tygodni już daje efekty w postaci obniżenia zarówno skurczowego jak i rozkurczowego ciśnienia krwi, obniżenia poziomu glukozy we krwi, zahamowania stanów zapalnych, a także zmniejszeniem ilości tkanki tłuszczowej i zredukowania obwodu talii.
Z powyższego wynika, że toast „Na zdrowie” powinien być wznoszony szklanką pełną kefiru.

Małgorzata Stokowska-Wojda

 

Komentarz (0)

Nieudany start naboru do unijnego programu FEnIKS

Kategoria: Nowości Utworzono: 21 sierpień 2024
  • Drukuj

Nieudany start naboru do unijnego programu FEnIKS
Pierwszy nabór w ramach unijnego programu FEnIKS, skierowany do podmiotów podstawowej opieki zdrowotnej (POZ), okazał się całkowitą porażką. Lekarze POZ, którzy od tygodni przygotowywali się do złożenia wniosków, czują się mocno upokorzeni przez Narodowy Fundusz Zdrowia.
Od wielu tygodni lekarze POZ przygotowywali się do tego konkursu. Uczestniczyli w szkoleniach (m.in. webinarach), analizowali potrzeby swoich praktyk i szacowali koszty zakupów. Jednak proces aplikacyjny okazał się daleki od unijnych standardów. Serwery, na których miał odbywać się nabór, były przeciążone, co uniemożliwiło wielu podmiotom złożenie wniosków. Tylko nielicznym, którym udało się pokonać techniczne trudności, udało się złożyć aplikację. Zaledwie po kilkudziesięciu minutach od rozpoczęcia konkursu pula dostępnych środków została wyczerpana.
Tomasz Zieliński, wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego, na platformie X opisał wczorajszy nabór do FEnIKS-a tak: „Niemożliwe według NFZ stało się możliwe. Setki osób siedzą nad stroną i czekają, kiedy zadziała. Czy kiedykolwiek można poważnie potraktować świadczeniodawców?”
Problemy techniczne i brak jasnych zasad
Jacek Krajewski, prezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie, nie kryje rozgoryczenia. – Czy tak powinien wyglądać nabór do unijnego programu? – pyta retorycznie, wskazując na brak przejrzystych zasad i regulaminu konkursu. – Chaos podczas naboru do projektu FEnIKS jest tak wielki, a błędów tak dużo, że jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest zwiększenie puli środków w tym naborze, by osoby, którym wczoraj nie udało się przesłać aplikacji miały szansę w dzisiejszym naborze. 
– Kolejnym problemem było niewłaściwe przygotowanie infrastruktury technicznej do obsługi konkursu, który, jak nietrudno się było domyślić, cieszył się ogromnym zainteresowaniem – mówi Wojciech Pacholicki, wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego. – Wcześniejsze zainteresowanie spotkaniami oraz problemy techniczne z przeprowadzeniem webinaru, w którym uczestniczyło prawie 1500 osób, pokazywało skalę, z jaką należy się zmierzyć przy naborze wniosków. NFZ nie wyciągnął z tego żadnych wniosków.
Brak transparentności
Radości nie odczuwali także ci, którzy mimo problemów technicznych złożyli wnioski. Okazało się, że z ich aplikacji zniknęły wybrane punkty dotyczące zapotrzebowania, np. na sprzęt medyczny czy informatyczny.
Wczoraj wieczorem NFZ ogłosił „dogrywkę”, która również spotkała się z krytyką Porozumienia Zielonogórskiego.
– W jakim trybie realizowane jest ogłoszenie o dodatkowym naborze? – pyta Wojciech Pacholicki. – Procedura realizacji naboru mówi, że „Ogłoszenie o naborze Wniosków podawane jest do publicznej wiadomości nie wcześniej niż 30 dni i nie później niż 14 dni kalendarzowych przed rozpoczęciem naboru Wniosków”. Dodatkowo: „Ogłoszenie naboru Wniosków zawierać będzie w szczególności: kwotę dostępną w ramach naboru”. Czy zatem dodatkowy nabór, gdy kwota nie zmieniła się, będzie powodował większą liczbę wniosków o tę samą kwotę? – pyta Pacholicki.
Joanna Zaobielska, ekspertka PZ z Podlasia, dodaje, że proces naboru jest nierówny i niesprawiedliwy.
– Wczoraj liczył się czas składania aplikacji, a dziś czytamy na stronie NFZ, że liczy się punktacja – mówi lek. Joanna Zaobielska. – Czy wczorajsze aplikacje mogą być przez to wycofane? A co z aplikacjami, które przeszły z błędami? Cztery podmioty należące do naszego związku na Podlasiu mają np. wykreśloną połowę sprzętu. Co teraz mają to uzupełniać? Co jeszcze się wydarzy? – pyta lekarka.
Wnioski i przyszłość programu
Z programu FEnIKS miało skorzystać przynajmniej 2 tys. placówek POZ, a środki przeznaczone na ten cel wynoszą 1,25 mld zł, z czego 80 proc. pochodzi z Funduszy Europejskich na Infrastrukturę, Klimat i Środowisko na lata 2021-2027. Jednak nieudany start naboru stawia pod znakiem zapytania efektywność i sprawiedliwość rozdysponowania tych środków. Lekarze Porozumienia Zielonogórskiego apelują o pilne zmiany w projekcie i zapewnienie, że kolejne nabory będą przeprowadzone z większą dbałością o stronę techniczną oraz o transparentność.

 

Komentarz (0)

CO SPRAWIA, ŻE JESTEŚMY JACY JESTEŚMY?

Kategoria: Nowości Utworzono: 09 sierpień 2024
  • Drukuj

Azjaci mają skośne oczy, Afrykanie ciemną skórę, a Skandynawowie są zwykle wysokimi, jasnowłosymi osobami. Fakt, że nasz wygląd jest zależny od cech dziedzicznych i że jesteśmy podobni do przodków nie budzi wątpliwości. Dotyczy to nie tylko wyglądy zewnętrznego, ale innych cech. To jacy jesteśmy warunkuje nasz genom czyli zbiór wszystkich genów zawartych w DNA w jakie zostaliśmy wyposażeni. Jednak efekt działania genów nie jest prosty do przewidzenia. Są geny aktywizujące inne geny, ale i takie, które wpływają hamująco. Efekt ostateczny jest wypadkową działania wszystkich genów stanowiących nasz genom. Dodatkowo sytuację komplikuje fakt, że natężenie aktywności poszczególnych genów jest zależne od czynników środowiskowych. Coraz więcej wiemy o mechanizmach, które wpływają na odczytanie informacji z DNA i o czynnikach środowiskowych, które modyfikują to odczytanie informacji wpływając na aktywność niektórych genów. Ogromnego znaczenia nabiera epigenetyka-nauka zajmująca się zmienną ekspresją genów-czyli tym jak są one odczytywane.
Czynniki środowiskowe uruchamiają procesy modyfikacji odczytu genów, aby zoptymalizować odpowiedź organizmy na panujące warunki. Bodźce środowiskowe pogrupowano według działania na:
1. Czynniki ryzyka (zwiększające prawdopodobieństwo odczytu genów ze skutkiem negatywnym dla organizmu)
2. Czynniki spustowe (wywołujące negatywny dla organizmu odczyt genów).
3. Czynniki ochronne (niosące potencjał do wykorzystania przez współczesną medycynę w zakresie szeroko rozumianej profilaktyki).
Proces modyfikacji odczytu genów zaczyna się w najwcześniejszym stadium życia. W rozwijającym się zarodku dochodzi do wyodrębnienia się komórek nerwowych z całym skomplikowanym systemem białek warunkujących przekazywanie i odbieranie bodźców. Każde zaburzenie tego złożonego układu może skutkować objawami ze strony układu nerwowego, również w postaci zaburzeń psychicznych. Według obserwacji naukowych, zaburzenia układu nerwowego będące odpowiedzią na niektóre czynniki środowiskowe, predysponują do zaburzeń psychicznych na dalszych etapach życia. Raz włączony mechanizm na bardzo wczesnym etapie życia działa i jest niezmienny. Najlepszym przykładem jest proces nowotworowy. Mechanizmu, który zadziałał i zapoczątkowuje niekontrolowane namnażanie się komórek nowotworowych nie da się wyłączyć. Podobnie jest w psychiatrii. Mechanizmy modyfikujące sposób odczytu genów uważa się za ważny element również w zaburzeniach psychicznych, które są wypadkową współdziałania czynników genetycznych i środowiskowych. Są osoby, które mają dużą wrażliwość na stres. Objawia się to burzliwą reakcją na sytuację, której większość ludzi nie uważa za stresująca. U osoby nadwrażliwej drobny stres włącza mechanizmy odpowiadające poważnemu zagrożeniu. Naukowcy dowiedli, że ta reakcja programowana jest na bardzo wczesnym etapie dzieciństwa, lub jeszcze w życiu płodowym, co ważne, bywa też dziedziczona.
Mechanizmy epigenetyczne (kształtujące sposób odczytu genomu) dotyczą całości informacji zawartej w DNA. W związku z tym mają wpływ na kształtowanie się osobowości. Tak może wytworzyć się cecha lęku lub indywidualna wrażliwość na niektóre sytuacje, ale może być tak, że ktoś w sytuacji zagrożenia będzie całkiem niewrażliwy i tak zrodzi się psychopata. Jednak mechanizmy epigenetyczne są bardzo złożone i mogą iść w różnych kierunkach, dlatego w zakresie kształtowania osobowości i zmian psychicznych nie można wyciągać prostych wniosków. Nie mamy też możliwości sterowania tymi mechanizmami. Nie da się zastosować jakiegoś czynnika w życiu płodowym, który pozwoliłby np. zmniejszyć ryzyko depresji. Jednak zaobserwowano, że trauma lub sytuacje stresowe we wczesnym dzieciństwie powodują trwałe zmiany w odczycie genów odpowiedzialnych za reakcję na stres. W konsekwencji zwiększa się podatność na lęk, depresję czy zespół stresu pourazowego. Rozpoznano i naukowo udowodniono konkretne zmiany w genach u osób z depresją czy po próbach samobójczych, które we wczesnym dzieciństwie doświadczyły zaburzeń więzi rodzicielskiej, separacji od matki w okresie okołoporodowym czy zespołu maltretowania. 
Oddzielnym problemem jest udział epigenetyki czyli sposobu odczytu genów w odniesieniu do zachowań grup społecznych a nawet narodowościowych. Jest zbyt mało badań, żeby można było pokusić się o wnioski w tym zakresie. Jednak przeprowadzono badanie populacji mieszkańców Glasgow, którzy mają krótszą średnią życia i znacząco więcej problemów zdrowotnych niż ludność innych ubogich miast Wielkiej Brytanii. Odkryty mechanizm nazwano ”Efektem Glasgow”. Badanie pokazało, że najmniej uprzywilejowane grupy społeczno-zawodowe mieszkańców miasta mają zidentyfikowaną zmianę warunkującą odczyt genomu skutkującą zwiększonym ryzykiem niektórych chorób.
Kolejne badanie nazwane „Zimy głodu” dotyczyło grupy osób cierpiących głód na przełomie 1944 i 1945 roku. Badanie wykazało, że osoby narażone na głód w pierwszym trymestrze ciąży matki miały trwałe zmiany w odczycie genomu skutkujące zaburzeniami metabolicznymi. Ustalono, że ta modyfikacja utrzymuje się w następnych pokoleniach, które nie były narażone na głód.
Badaniom w zakresie reakcji na stres zostały poddane ofiary Holocaustu. Nie stwierdzono, żeby depresja występowała u tych ludzi częściej niż w grupie ogólnej, ale wśród ich potomków pojawiała się znacznie częściej. Przedstawione badanie dowodzi, że środowisko może wpływać na kształtowanie odczytu genomu przez pokolenia.
Prowadzone są badania nad wpływem różnych czynników wpływających na efekt końcowy odczytu naszego genomu. Wiadomo, że dieta , styl życia  narażenie na zanieczyszczenia, palenie papierosów szkodzą nie tylko osobom na nie narażonym, ale ich potomstwu również, a rozmiary szkodliwości bywają większe niż u narażonych bezpośrednio na działanie szkodliwych czynników rodziców.

Małgorzata Stokowska-Wojda

 

 

Komentarz (0)

Rozpoczął się nabór wniosków do Programu FEnIKS. Federacja Porozumienie Zielonogórskie zabiegała o te środki od wielu lat.

Kategoria: Nowości Utworzono: 09 sierpień 2024
  • Drukuj

Informacja prasowa 08.08.2024 r.
Rozpoczął się nabór wniosków do Programu FEnIKS. Federacja Porozumienie Zielonogórskie zabiegała o te środki od wielu lat.
Właśnie ogłoszono termin pierwszego naboru do projektu „Wsparcie podstawowej opieki zdrowotnej (POZ)” w ramach Projektu FEnIKS. 20 sierpnia rozpoczyna się składanie wniosków. Projekt jest skierowany do wszystkich podmiotów wykonujących działalność leczniczą, posiadających umowę z NFZ o udzielenie świadczeń w ramach POZ. 
W pierwszym naborze do podmiotów trafi 180 mln zł na zwiększenie dostępności i efektywności systemu ochrony zdrowia w perspektywie Funduszy Europejskich. Planowana wysokość grantu przyznanego podmiotowi będzie uzależniona od rocznej liczby osób zapisanych do konkretnego POZ na podstawie aktywnej listy pacjentów. Te środki pozwolą poprawić jakość opieki nad pacjentami.
Prezes Federacji PZ Jacek Krajewski mówi o ogromnym sukcesie. 
–  W 2020 roku włączyliśmy się w tworzenie założeń do nowej perspektywy finansowej Unii Europejskiej na lata 2021-2027. Zespół naszych ekspertów we współpracy z Instytutem Zdrowia i Demokracji przygotował materiał programowy, który zawierał kluczowe postulaty zmian systemowych w POZ. Dokument trafił do Komisji Europejskiej – mówi Jacek Krajewski.
– Zwróciliśmy uwagę m.in. na utrudniony dostęp do świadczeń POZ w rejonach wiejskich oraz na niewystarczające działania z zakresu promocji zdrowia i edukacji zdrowotnej w stosunku do potrzeb i oczekiwań. To było wiele godzin spędzonych nad przygotowaniem merytorycznych dokumentów, na rozmowach i spotkaniach – mówi Tomasz Zieliński, wiceprezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie.
Z pieniędzy unijnych będzie mógł skorzystać każdy podmiot POZ, który ma podpisaną umowę z NFZ, a także nowo powstające przychodnie. Te środki mogą być przeznaczone na inwestycje. Ważne, by poszerzały ofertę świadczeń: profilaktycznych, diagnostycznych, leczniczych, opieki domowej i środowiskowej w POZ. Każdy podmiot POZ będzie mógł otrzymać środki finansowe na sprzęt medyczny, IT i prace budowlane. 
– Liczę, że dobrze wykorzystamy te fundusze – mówi Tomasz Zieliński. – Cieszę się, że podstawowa opieka zdrowotna ma zapewniony należyty udział w środkach europejskich. Poprawa warunków pracy specjalistów medycyny rodzinnej zawsze była naszym priorytetem i o to zabiegamy od lat. Ponad miliard złotych dofinansowania to ogromny sukces i szansa dla POZ. Dzięki funduszom z Unii Europejskiej będziemy mogli poprawić jakość świadczonych usług.
Z całego programu będzie mogło skorzystać przynajmniej 2 tys. placówek POZ. Wsparcie, jakie otrzyma indywidualna placówka, będzie liczone w setkach tysięcy złotych, bo w sumie na ten Program przeznaczono 1,25 mld zł, ale aż 80 proc. dofinansowania pochodzi z Funduszy Europejskich na Infrastrukturę, Klimat i Środowisko (FEnIKS) na lata 2021-2027. Pozostała kwota będzie pochodzić z budżetu państwa. 

 

Komentarz (0)

Rażąca nierówność w podziale środków na podwyżki dla pracowników ochrony zdrowia

Kategoria: Nowości Utworzono: 06 sierpień 2024
  • Drukuj

Informacja prasowa 06.08.2024 r.
Rażąca nierówność w podziale środków na podwyżki dla pracowników ochrony zdrowia 
Organizacje zrzeszające pracodawców POZ już po raz drugi zwróciły się do Daniela Rutkowskiego, prezesa Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji (AOTMiT), z apelem o zmianę podziału środków wynikających z rekomendacji nr 48/2024 z 24 maja 2024 r. dotyczącej sposobu lub poziomu finansowania świadczeń opieki zdrowotnej. Według nich decyzja prezesa AOTMiT w sprawie wycen dla POZ wymaga korekty, bo zaproponowane przez agencję środki są niewystarczające, żeby wypłacić personelowi należne im środki podwyżkowe. 
Jednolite stanowisko w tej sprawie wystosowały do prezesa AOTMiT cztery organizacje: Pracodawcy RP, Federacja Związków Pracodawców Ochrony Zdrowia – Porozumienie Zielonogórskie, Związek Pracodawców Opieki Integrowanej Opartej na Wartości SPOIWO oraz Stowarzyszenia IFIC Polska.
– Proponowana wysokość środków pogłębia już trudną sytuację w przychodniach wiejskich i na terenach depopulacyjnych – mówi Jacek Krajewski, prezes FPZ. – Proponowany podział jest nieuczciwy, marginalizujący rolę POZ w systemie opieki zdrowotnej i jest czynnikiem dalej umacniającym odwróconą piramidę świadczeń, co jest w sprzeczności z zadeklarowanymi ostatnio celami strategicznymi Izabeli Leszczyny, minister zdrowia. Proponowany wzrost finansowania na poziomie 5,36 proc. przy podwyżce wydatków NFZ na wszystkie świadczenia opieki zdrowotnej ogółem o 11,09 proc., w żaden sposób nie pokryje kosztów podwyżek płac w POZ.  Aby było to możliwe, należałoby zabudżetować w POZ wzrost na poziomie co najmniej 9 proc. stawki – dodaje Krajewski. I podaje konkretny przykład. – W przychodni wiejskiej, która ma 2329 zadeklarowanych pacjentów, całkowity wzrost wartości umowy od 1 lipca 2024 r. dla pielęgniarki POZ to 668,58 zł. Do pokrycia 10 godzin pracy podmiotu potrzebne są 2 pielęgniarki, których koszt dla pracodawcy wzrósł od 1 lipca łącznie o 1 826,86 zł. Nawet jeśli podmiot, ze stratą na jakości usług, podejmie decyzję o zwolnieniu jednej pielęgniarki, wzrost wartości umowy nie pokryje kosztu jej podwyżki – tłumaczy Krajewski.
– Dodatkowo, w metodologii wyliczeń są brane pod uwagę jedynie formy zatrudnienia na podstawie umowy o pracę – dodaje Tomasz Zieliński, wiceprezes FPZ. – Po uwzględnieniu kontraktów i umów-zleceń, koszty personalne w większości jednostek POZ przekraczają 70–75 proc. budżetu placówek. Duża część personelu jest zatrudniona właśnie w ramach takich umów, zatem pomijanie ich kosztów jest błędem – podkreśla Tomasz Zieliński. – Ustawa przewiduje także wzrost wynagrodzeń dla pracowników administracyjnych, ale w proponowanych wycenach nie uwzględniono kosztów zarządzania w jednostkach POZ. Niezrozumiały jest także brak wzrostu finansowania stawek dodatku kwotowego, wypłacanego za objęcie opieką chorych przewlekle w ramach opieki koordynowanej - dodaje.
Organizacje zrzeszające pracodawców POZ podkreślają, także, że wzrost wydatków na POZ jest inwestycją w zdrowie populacji i budowę odporności systemu, dlatego liczą, że ich apel zostanie wysłuchany, by uniknąć pogłębiania nierówności w dostępie do świadczeń i problemów  w funkcjonowaniu podstawowej opieki zdrowotnej.

 

Komentarz (0)

Więcej artykułów…

  • SZARA EMINENECJA-WĄTROBA
  • Co z wystawianiem ponownych recept? Ministerstwo Zdrowia uchyla się od wiążącej odpowiedzi. Czy i tym razem odpowiedzialność spadnie na lekarzy?
  • PACJENCI MALI I DUZI
  • Chrońmy się przed upałami. Skrajnie wysokie temperatury zagrażają naszemu życiu i zdrowiu
  • CUKRZYCA KONTROLOWANA

Strona 5 z 96

  • Poprzedni artykuł
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7
  • 8
  • 9
  • 10
  • Następny artykuł
  • koniec

Najcześciej czytane

  • Dieta w przewlekłej niewydolności nerek
  • Choroba zimnych aglutynin
  • SOMA, PSYCHE I POLIS
  • Drżenia - problem szerszy niż parkinsonizm
  • Przewlekła niewydolność krążenia
  • Strona główna
  • Nowości
  • Konta pocztowe w domenie lzlrp.pl
  • Komunikaty
    • Komunikaty LZLR-P
    • Komunikaty PZ
  • Nowości
  • Związek
    • Przyłącz się!
    • Stanowiska Związku
    • Składki
    • Szkolenia
    • Ankiety
    • Porady prawne
    • Oferty/zniżki
    • Poczta przez WWW
    • Webinary
  • Przychodnie
    • 1
      • Powiat Bialski
      • Powiat Biłgorajski
      • Powiat Chełmski
      • Powiat Hrubieszowski
      • Powiat Janowski
      • Powiat Krasnostawski
      • Powiat Kraśnicki
      • Powiat Lubartowski
      • Powiat Lubelski
      • Powiat Łęczyński
    • 2
      • Powiat Łukowski
      • Powiat Opolski
      • Powiat Parczewski
      • Powiat Puławski
      • Powiat Radzyński
      • Powiat Rycki
      • Powiat Świdnicki
      • Powiat Tomaszowski
      • Powiat Włodawski
      • Powiat Zamojski
  • Forum
  • Pliki
  • Projekty unijne
    • Projekt 2.16 - monitorowanie legislacji
    • Projekt 5.1 - RZS
    • Projekt 5.2 - szkolenia kadr
    • Projekt 10.3 - borelioza
    • Projekt 9.6 - Wsparcie zdrowego i aktywnego starzenia się
  • Kontakt

Skontaktuj się z nami

Lubelski Związek Lekarzy Rodzinnych - Pracodawców
ul. Zbigniewa Herberta 14
20-468 Lublin

  • 81 748 47 88
  • Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
  • Znajdź nas na Mapie Google
 

dotpay logo   Rozliczenia transakcji kartą kredytową i e-przelewem przeprowadzane są za pośrednictwem Centrum Rozliczeniowego Dotpay

Na górę strony ^ | + powiększ | - pomniejsz | zresetuj
© Wszelkie prawa Lubelski Związek Lekarzy Rodzinnych-Pracodawców
Komunikaty
  • Komunikaty
    • Komunikaty LZLR-P
    • Komunikaty PZ
  • Nowości
  • Związek
    • Przyłącz się!
    • Stanowiska Związku
    • Składki
    • Szkolenia
    • Ankiety
    • Porady prawne
    • Oferty/zniżki
    • Poczta przez WWW
    • Webinary
  • Przychodnie
    • 1
      • Powiat Bialski
      • Powiat Biłgorajski
      • Powiat Chełmski
      • Powiat Hrubieszowski
      • Powiat Janowski
      • Powiat Krasnostawski
      • Powiat Kraśnicki
      • Powiat Lubartowski
      • Powiat Lubelski
      • Powiat Łęczyński
    • 2
      • Powiat Łukowski
      • Powiat Opolski
      • Powiat Parczewski
      • Powiat Puławski
      • Powiat Radzyński
      • Powiat Rycki
      • Powiat Świdnicki
      • Powiat Tomaszowski
      • Powiat Włodawski
      • Powiat Zamojski
  • Forum
  • Pliki
  • Projekty unijne
    • Projekt 2.16 - monitorowanie legislacji
    • Projekt 5.1 - RZS
    • Projekt 5.2 - szkolenia kadr
    • Projekt 10.3 - borelioza
    • Projekt 9.6 - Wsparcie zdrowego i aktywnego starzenia się
  • Kontakt