Skóra jest największym narządem ciała ludzkiego. Chroni je przed licznymi szkodliwymi działaniami otaczającego środowiska. Zbyt długa ekspozycja na czynniki środowiskowe, lub silne ich oddziaływanie może wywołać przykre konsekwencje. Szczególnie wrażliwa na negatywne skutki działania czynników zewnętrznych jest delikatna skóra dziecka.
Najczęstszym czynnikiem jaki wpływa na naszą skórę jest promieniowanie słoneczne. Majowie uważali słońce za symbol życia i śmierci. Umożliwia ono syntezę witaminy D3 w ludzkim organizmie, jednocześnie usposabia do powstania nowotworów skóry i czerniaka.
Skóra wyposażona jest w komórki chroniące ją przed nadmiarem promieni słonecznych są to melanocyty, które produkują melaninę-naturalny pigment skóry. To dzięki zróżnicowanej ilości melaniny skóra różnych ludzi ma różny odcień-od porcelanowego do prawie czarnego. Jasna skóra jest bardzo wrażliwa na promieniowanie ultrafioletowe, najmniejszą wrażliwość ma skóra o ciemnym odcieniu. Prawidłowość ta dotyczy osób dorosłych. Skóra małego dziecka to bardziej skomplikowany problem.
Dziecko nie rodzi się z pełną pulą melanocytów. Komórki zawierające pigment zasiedlają skórę sukcesywnie w ciągu pierwszych lat życia dziecka. Znajdują się nie tylko w skórze, ale również we włosach i tęczówkach odpowiadając za ich barwę. Noworodki i niemowlęta mają zwykle kolor oczu błękitny, szary lub granatowy. Wynika to z bardzo małej ilości pigmentu zawartego w tęczówce. Wraz z dojrzewaniem dziecka i oddziaływaniem promieni słonecznych zwiększa się produkcja pigmentu i kolor oczu zmienia się na docelowy. Zwykle po ukończeniu roku oczy dziecka mają już swoją stałą barwę, ale czasami proces ten przedłużą się do 3 roku życia. Podobnie rzecz ma się z zawartością melanocytów w skórze małego dziecka. W związku z ich niewielką ilością ochrona przed promieniowaniem ultrafioletowym jest niewielka. Melanina stanowi rodzaj filtra słonecznego. Pochłania promieniowanie ultrafioletowe i wolne rodniki. Energia słoneczna pochłaniana przez melanocyty jest zamieniana przez nie w energię cieplną. Znajomość tego mechanizmu tłumaczy dlaczego nasze maluszki powinny być chronione przed nasłonecznieniem. Niewielka zawartość melanocytów w skórze małego dziecka sprawia, że filtr jest słaby, w związku z czym łatwo dochodzi do oparzeń skóry. U maluchów nie ma pełnej sprawności mechanizm termoregulacji. Energia słoneczna przekształcona w energię cieplną łatwo doprowadza do przegrzania małego organizmu.
W celu ochrony maluchów dzieci do 3 roku życia nie powinno się wystawiać na bezpośrednie działanie światła słonecznego. W okresie niemowlęcym konieczna jest ochrona skóry przy pomocy koszulek, czapek, czy parasolki zamontowanej w wózku. Warto regularnie smarować wszystkie odkryte części ciała (buzię, rączki, stópki) kremem z filtrem UV 50, najlepiej przeznaczonym dla maluchów.
Do czynników zwiększających ryzyko oparzeń słonecznych należą:
1. Wiek dziecka.
2. Odcień skóry.
3. Strefa klimatyczna.
4. Wysokość ponad poziomem morza.
5. Mała wilgotność powietrza.
6. Wiatr.
7. Stosowanie preparatów powodujących scieńczenie naskórka.
Niefrasobliwość opiekunów może mieć dla dziecka przykre konsekwencje w postaci poparzenia słonecznego. W miejscu eksponowanym na słońce pojawia się:
1. Ból.
2. Zaczerwienienie i obrzęk skóry.
3. Wzmożone ocieplenie nasłonecznionych okolic.
4. Charakterystyczne odcięcie zmian skóry zdrowej i poparzonej (dekolt, rękawki koszuli czy nogawki spodenek).
5. W drugiej lub trzeciej dobie na zaczerwienionej skórze mogą pojawić się pęcherze.
Warto pamiętać, że promieniowanie ultrafioletowe przenika przez szyby okienne.
Szczególny problem stanowią fitofotodermatozy. Jest to reakcja skórna, która wynika z kontaktu skóry z rośliną zawierającą związki z grupy furanokumaryn i następową ekspozycją na promieniowanie słoneczne. Reakcja ta dotyczy wszystkich osób bez względu na wiek i odcień skóry.
Po nasłonecznieniu skóry uprzednio zanieczyszczonej furanokumarynami roślinnymi pojawia się:
1. Pieczenie.
2. Ból.
3. Wrażenie oparzenia.
4. Później świąd.
Zmiany pojawiają się wcześniej niż przy poparzeniu słonecznym. Występują już w ciągu kilku godzin od zadziałania czynnika sprawczego. W przypadku barszczu Sosnowskiego reakcja ma miejsce w ciągu 30 do 120 minut od kontaktu z rośliną. Charakterystyczny jest brak zmian skórnych w miejscach osłoniętych np. paskiem od zegarka. Na zaczerwienionej skórze mogą występować pęcherzyki i pęcherze. Zmiany nasilają się przez kolejne 2-3 dni i mogą utrzymywać się przez kilka tygodni do kilku miesięcy. Zmiany na skórze mogą się nasilać po nasłonecznieniu w tym samym sezonie wiosenno-letnim, a nawet w okresach nasłonecznienia przez kilka następnych lat.
Do roślin uwrażliwiających na promieniowanie słoneczne należą: marchew, pietruszka, seler naciowy, koper ogrodowy, koper włoski, trybula leśna, fenkuł włoski, gorczyca, jaskier, figa, ruta zwyczajna, pasternak zwyczajny, aminek wielki, barszcz Sosnowskiego, chryzantemy, piołun, osty, złocień, trawa łąkowa (zawierająca rzepik pospolity), dyptam jesionolistny, cytryna, limonka, pomarańcza gorzka, grejpfrut, pomarańcza bergamota.
Ruta zwyczajna dodawana jest do maści i żelów przeciwbólowych, preparatów na wszy i środków na insekty. Ulotki dołączone do niektórych żelów i maści o działaniu przeciwbólowym zawierają ostrzeżenie o przeciwwskazaniu nasłoneczniania posmarowanej okolicy przez okres dwu tygodni. Niedostosowanie się do zaleceń producenta grozi nieprzyjemną reakcją fitofototoksyczną.
Małgorzata Stokowska-Wojda
Lubelski Związek Lekarzy Rodzinnych - Pracodawców
ul. Zbigniewa Herberta 14
20-468 Lublin