Lubelski Związek Lekarzy Rodzinnych-Pracodawców logo pz
  • Komunikaty
    • Komunikaty LZLR-P
    • Komunikaty PZ
  • Nowości
  • Związek
    • Przyłącz się!
    • Stanowiska Związku
    • Składki
    • Szkolenia
    • Ankiety
    • Porady prawne
    • Oferty/zniżki
    • Poczta przez WWW
    • Webinary
  • Przychodnie
    • 1
      • Powiat Bialski
      • Powiat Biłgorajski
      • Powiat Chełmski
      • Powiat Hrubieszowski
      • Powiat Janowski
      • Powiat Krasnostawski
      • Powiat Kraśnicki
      • Powiat Lubartowski
      • Powiat Lubelski
      • Powiat Łęczyński
    • 2
      • Powiat Łukowski
      • Powiat Opolski
      • Powiat Parczewski
      • Powiat Puławski
      • Powiat Radzyński
      • Powiat Rycki
      • Powiat Świdnicki
      • Powiat Tomaszowski
      • Powiat Włodawski
      • Powiat Zamojski
  • Forum
  • Pliki
  • Projekty unijne
    • Projekt 2.16 - monitorowanie legislacji
    • Projekt 5.1 - RZS
    • Projekt 5.2 - szkolenia kadr
    • Projekt 10.3 - borelioza
    • Projekt 9.6 - Wsparcie zdrowego i aktywnego starzenia się
  • Kontakt

Zaświadczenia do żłobków - nie od lekarza POZ

Kategoria: Nowości Utworzono: 18 maj 2020
  • Drukuj

Nie ma podstaw prawnych do wystawiania przez lekarza zaświadczeń o braku przeciwskazań do przyjęcia dziecka do żłobka lub przedszkola. Takie żądania placówek są nieuzasadnione i nie powinny być spełniane. W czasie epidemii w przychodniach podstawowej opieki zdrowotnej przyjmuje się zdrowe dzieci jedynie na szczepienie, ewentualnie badania bilansowe.

Zapowiedź otwarcia żłobków i przedszkoli spowodowała pierwsze prośby rodziców o zaświadczenia, że ich pociechy są zdrowe i mogą uczęszczać do placówki. Lekarze POZ spodziewają się, że takich próśb będzie coraz więcej, w miarę szerokiego wznawiania działalności żłobków i przedszkoli. Ekspert Porozumienia Zielonogórskiego Joanna Szeląg zwraca uwagę, że wystawianie takich zaświadczeń jest nie tylko nieuzasadnione prawnie, ale także wiąże się z narażeniem na niebezpieczeństwo zakażenia zarówno samego dziecka, jak i personelu przychodni.

- Kierownictwo placówek opiekuńczych nie ma podstaw prawnych, by domagać się od rodziców takich zaświadczeń - wyjaśnia Joanna Szeląg. - W obecnej sytuacji epidemiologicznej przyjmujemy w przychodniach zdrowe dzieci tylko na szczepienie i w razie konieczności wykonania bilansu. Ograniczamy do minimum zbędne wizyty ze względów bezpieczeństwa. W dobie epidemii nie jesteśmy przecież w stanie u nikogo wykluczyć zakażenia bezobjawowego. Badanie zdrowych dzieci celem wystawienia zaświadczenia, że są zdrowe, byłoby absurdem. Zwłaszcza obecnie, gdy pojęcie „zdrowe” odnosi się do braku zakażenia koronawirusem. A tego przecież lekarz nie stwierdzi na podstawie badania.

 

źródło: Porozumienie Zielonogórskie

Komentarz (0)

Większy zakres leczenia on-line

Kategoria: Nowości Utworzono: 08 maj 2020
  • Drukuj

120 mln zł dodatkowo dostaniemy z Unii Europejskiej na e-zdrowie.

Komisja Europejska zatwierdziła zmiany w projekcie budowy elektronicznej platformy usług publicznych w zakresie ochrony zdrowia, finansowane z programu Polska Cyfrowa. Dodatkowe środki mają być przeznaczone na zwiększenie liczby usług on-line, niewymagających bezpośredniego kontaktu personelu medycznego z pacjentem i poprawę jakości obsługi pacjentów.

Projekt e-zdrowie zyska nowe elementy, dotyczące m.in. już funkcjonujących e-recepty i e-porady.  Pacjent lub jego opiekun prawny będzie mógł zamówić e-receptę zdalnie, przez Internetowe Konto Pacjenta, dzięki czemu kontynuacja leczenia farmakologicznego stanie się jeszcze prostsza. Wszystko wskazuje na to, że wdrożona tuż przed wybuchem epidemii w podstawowej opiece zdrowotnej teleporada, stanie się pełnoprawnym narzędziem pracy w całym systemie ochrony zdrowia.

-To dobra wiadomość - ocenia wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego i ekspert Federacji ds. informatyzacji Tomasz Zieliński. - Kiedy teleporada weszła w życie, stanowiła marginalną część w pracy POZ. Dopiero wybuch epidemii spowodował, że stała się tak ważnym i bezpiecznym sposobem na udzielanie świadczeń medycznych. Sprawdziła się doskonale. Możliwość korzystania z tej formy pracy lekarzy ograniczyła rozprzestrzenianie się zakażenia koronawirusem, a jednocześnie zapewniła pacjentom ciągłość opieki medycznej.

Nowe funkcjonalności e-zdrowia przydadzą się nie tylko podczas pandemii, ale także w sytuacjach zwyczajnych, jak np. coroczny sezon wzmożonych zachorowań na grypę i inne infekcje. Nie w każdej sytuacji potrzebne jest osobiste zbadanie pacjenta w gabinecie, a przypadkowy kontakt z innymi pacjentami w poczekalni zawsze niesie ryzyko wzajemnego zarażenia. Jeśli bez problemu będzie można uzyskać przez telefon nie tylko poradę, ale e-receptę, e-skierowanie, elektroniczne zwolnienie lekarskie, wszystkim to wyjdzie na zdrowie.

Komentarz (0)

POZ z pacjentami - kampania Porozumienia Zielonogórskiego

Kategoria: Nowości Utworzono: 04 maj 2020
  • Drukuj

„My, lekarze rodzinni i pielęgniarki Porozumienia Zielonogórskiego, mimo pandemii nadal jesteśmy z wami. Codziennie mamy z wami kontakt telefoniczny, a gdy trzeba, organizujemy wam bezpieczne wizyty w przychodniach lub odwiedzamy was w domach. Bądźcie spokojni, nie zostaniecie bez naszej pomocy” - spot tej treści od 4 do 8 maja wyemitują lokalne stacje radiowe w całej Polsce. Porozumienie Zielonogórskie rusza z kampanią społeczną, adresowaną do swoich pacjentów, by zapewnić ich o tym, że w tych trudnych czasach podstawowa opieka zdrowotna działa, zapewniając pomoc medyczną w możliwie najbezpieczniejszych warunkach.

 

-Zdecydowaliśmy się na taką formę przekazu, ponieważ w związku z pandemią nasila się zjawisko strachu przed kontaktem ze służbą zdrowia, co wywołuje nieraz dramatyczne rezultaty - wyjaśnia prezes Porozumienia Zielonogórskiego Jacek Krajewski. - Wielu pacjentów jest zdezorientowanych, a informacje w mediach na temat zakażeń koronawirusem w podmiotach leczniczych skłaniają ludzi do unikania lekarza nawet wówczas, gdy jest to konieczne. Obserwujemy narastającą falę przypadków „przeczekiwania” pojawiających się dolegliwości, nawet bardzo niepokojących. Jest to niebezpieczne w licznych chorobach, a dotyczy w większości osób starszych, które są szczególnie narażone na ciężki przebieg choroby wywołanej przez koronawirusa i częściej niż młodsi boją się wychodzić z domu. Chcemy ich przekonać, że telefoniczna konsultacja z lekarzem lub pielęgniarką podstawowej opieki zdrowotnej pozwala na rozwiązanie wielu problemów zdrowotnych, a w razie konieczności bezpośredniego badania zachowujemy wszelkie środki ostrożności. Nie warto ze strachu przed koronawirusem narażać się na być może bardziej groźne skutki zaniechania leczenia.

 

Jacek Krajewski tłumaczy, że do tej grupy pacjentów nie dotrze się przez internet, ale często są oni słuchaczami radia. Stąd pomysł na spot radiowy.

 

SPOT RADIOWY

Komentarz (0)

Odetchnąć pełną piersią

Kategoria: Nowości Utworzono: 03 maj 2020
  • Drukuj

Cywilizacja oferując człowiekowi wiele udogodnień każe za nie płacić. Ceną jest między innymi zwiększona ilość zachorowań na choroby zwane plagami cywilizacji. Oprócz chorób układu krążenia i cukrzycy zalicza się do nich schorzenia alergiczne, w tym astmę.

Na astmę choruje ponad 300 mln osób na całym świecie, szacuje się, że ilość tych osób z czasem będzie rosnąć.

Astma objawia się przewlekłym kaszlem, również nocnym, świszczącym oddechem, dusznością. 

W zależności od natężenia objawów wyróżnia się astmę o przebiegu:

  1. lekkim
  2. umiarkowanym
  3. ciężkim

Większość chorych na astmę (50-75%) ma postać lekką. Osoby te przyjmują leki doraźnie. Jednak są narażone na zaostrzenia astmy charakteryzujące się dusznością i wymagające interwencji medycznej w trybie nagłym.

Wiadomo, że astma zależy od czynników genetycznych i środowiskowych. Dziedziczenie astmy jest skomplikowane, wielogenowe i nie do końca poznane. Jeżeli jedno z bliźniąt jednojajowych cierpi na astmę, prawdopodobieństwo wystąpienia tej choroby u drugiego bliźniaka określa się na 25%.

Więcej wiemy o czynnikach środowiskowych. Do najczęstszych czynników wywołujących, lub zaostrzających objawy astmy należą:

  1. Pyłki roślin (publikowane są tzw. kalendarze pylenia, by osoby z alergią miały możliwość zapobiec zaostrzeniu).
  2. Sierść zwierząt.
  3. Pleśnie.
  4. Roztocza kurzu domowego.
  5. Pierze.
  6. Karaczany.
  7. Substancje chemiczne, przede wszystkim lotne związki organiczne.
  8. Infekcje głównie wirusowe.
  9. Niska temperatura otoczenia, zwłaszcza wyjście z ciepłego pomieszczenia na zimno.
  10. Wysiłek fizyczny.

Wszyscy wiedzą, że osoby cierpiące na astmę powinny dbać o porządek i często sprzątać mieszkanie celem zmniejszenia ilości kurzu i potencjalnie alergizujących zanieczyszczeń. Jednak sprzątanie też może być wysoce szkodliwe, jeżeli użyje się do tego nieodpowiednich środków.

Często używaną substancją o jednoczesnym działaniu drażniącym i alergizującym jest chlorek benzalkonium. Wchodzi on w skład wielu środków odkażających i leków. Najbezpieczniejszym środkiem do odkażania powierzchni dla osób z alergią jest para wodna o odpowiedniej temperaturze i ciśnieniu.

Znaczny wzrost częstości objawów astmy (o 30-50%) występuje u osób mieszkających w wilgotnych lub zagrzybionych domach. Narażenie na pleśnie sprzyja nie tylko astmie, ale zwiększa częstotliwość infekcji układu oddechowego.

Ryzyko rozwoju astmy znacznie rośnie podczas narażenia na pary, gazy, pyły i dymy. Szkodliwy wpływ ma ekspozycja nawet na małe stężenie substancji takich jak dym tytoniowy,  środki ochrony roślin, środki czyszczące i odkażające, spaliny z silników wysokoprężnych, tlenki azotu.

Narażenie na czynniki szkodliwe w miejscu pracy ma bardzo istotne znaczenie. Stwierdzono, że 25% przypadków astmy u dorosłych ma ścisły związek z pracą zawodową.

Do zawodów szczególnie predysponujących do astmy należą: pielęgniarki, personel sprzątający, asystenci sportowi i rekreacyjni, pracownicy przemysłu drzewnego oraz narażeni na kontakt z pestycydami.

Prawidłowo prowadzone leczenie znacznie zmniejsza objawy astmy i poprawia komfort życia. Pomocne jest stosowanie technik kontrolowanego oddychania. Powszechnie są stosowane preparaty wziewne. Lek zaaplikowany do układu oddechowego pozwala oddychać pełną piersią. Jednak według danych nadzoru farmaceutycznego tylko 50% chorych przestrzega zaleceń lekarskich.

Najczęstsze „grzechy” chorych na astmę to:

  1. Nieregularne zażywanie leków (realizacja tylko ok. 22% recept w ciągu roku).
  2. Niezgodne z zaleceniem lekarskim zaprzestanie leczenia.
  3. Niewłaściwa, a przez to nieskuteczna technika zażywania leków wziewnych.

Postęp medycyny przewiduje nowe metody leczenia również dla chorych na astmę.

Leki biologiczne, w których pokłada się wielkie nadzieje znalazły zastosowanie również w leczeniu astmy.

U najciężej chorych na astmę pozostaje termoplastyka oskrzeli. Wprowadzony dzięki bronchoskopowi do światła oskrzela koszyczek nagrzany do wysokiej temperatury selektywnie niszczy mięśnie oskrzeli. Metoda ta znajduje się jeszcze na etapie badań naukowych, bo nie oceniono odległych w czasie skutków jej działania, co jest niezbędne przed dopuszczeniem do powszechnego użytkowania.

Oprócz zdobyczy nowoczesnej medycyny warto samemu zadbać, by uchronić się przed zaostrzeniami astmy:

  1. Wskazane jest podczas zakupów sprawdzić skład specyfiku czyszczącego, żeby uniknąć przykrych niespodzianek. Do preparatów przeciwwskazanych osobom z astmą należą te zawierające chlor i aldehydy.
  2. Należy unikać mieszania środków wybielających ze związkami chemicznymi zawierającymi azot i z kwasami.
  3. Należy unikać stosowania wybielaczy i innych substancji chemicznych w źle wentylowanych pomieszczeniach.
  4. Zaleca się używanie wybielaczy w aerozolu zamiast przecierania materiałów takim środkiem.
  5. Nie powinno się korzystać z preparatów zawierających aldehyd glutarowym, można zastąpić go bezpieczniejszym mniej lotnym orto-ftalaldehydem.
  6. Renowacja zawilgoconych domów i biur zmniejsza częstość objawów astmy.
  7. Sprzyja temu również stosowanie środków grzybobójczych, właściwa wentylacja pomieszczeń i szybka likwidacja wycieków z instalacji wodno-kanalizacyjnej.
  8. Warto też ściśle stosować się do zaleceń lekarskich. 

Małgorzata Stokowska-Wojda

Komentarz (0)

POZ bez środków ochrony to ryzyko zakażeń

Kategoria: Nowości Utworzono: 23 kwiecień 2020
  • Drukuj

Pomijanie podstawowej opieki zdrowotnej w podziale środków ochronnych może skutkować wyłącznie wzrostem ryzyka zakażeń w tej części systemu opieki zdrowotnej, która udziela największej ilości świadczeń. Szczególnie istotne jest to w sytuacji, w której zapadły decyzje o wznowieniu wykonywania szczepień obowiązkowych dzieci. Szczepienia takie bez zapewnienia odpowiedniej ochrony pacjentów i personelu nie będą mogły być przeprowadzone - zwraca uwagę Porozumienie Zielonogórskie, po raz kolejny apelując do ministra zdrowia o przekazanie POZ środków ochrony.

Szeroko komentowany w mediach transport środków ochronnych z Chin trafił w ostatnich dniach do Polski, jednak świadczeniodawcy podstawowej opieki zdrowotnej i ich personel nic nie otrzymali z tej puli. W piśmie do ministra zdrowia prezes Porozumienia Zielonogórskiego Jacek Krajewski i wiceprezes Marek Twardowski zgadzają się z tym, że w obecnej sytuacji pierwszeństwo w przekazywaniu środków ochronnych mają szpitale zakaźne. Nie można jednak całkowicie pomijać pracowników medycznych POZ, co niestety ma miejsce.

Porozumienie Zielonogórskie wnioskuje do ministra o podjęcie pilnych działań, zmierzających do uwzględnienia świadczeniodawców POZ w puli podmiotów, którym środki ochronne są przekazywane. Proszą o zobowiązanie odpowiednich służb w poszczególnych województwach do takiego działania.

Komentarz (0)

Delegacje do zwalczania epidemii: konieczne wytyczne dla wojewodów

Kategoria: Nowości Utworzono: 23 kwiecień 2020
  • Drukuj

Federacja Porozumienie Zielonogórskie zwróciła się do ministra zdrowia o pilne rozesłanie do wszystkich wojewodów wytycznych co do zasad kierowania personelu medycznego do pracy przy zwalczaniu epidemii. Zdaniem Federacji, w pierwszej kolejności powinny to być osoby zatrudnione w placówkach medycznych, które w okresie epidemii udzielają mniejszej niż zwykle ilości świadczeń.

Skierowanie do pracy pielęgniarki wychowującej 5-miesięczne dziecko, pielęgniarki POZ, która była jedyną pielęgniarką zatrudnioną u świadczeniodawcy POZ oraz dwóch pielęgniarek POZ z tego samego podmiotu - to przykłady z ostatnich dni, które zostały zgłoszone władzom Federacji.  Pierwszy z nich jest niezgodny z ustawą o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (na podstawie, której można oddelegować pracownika), natomiast dwa pozostałe nie uwzględniają potrzeb pacjentów, którym świadczenia są udzielane w podstawowej opiece zdrowotnej.

„Naszym zdaniem koniecznym jest, by przy podejmowaniu decyzji o tym, jakie osoby są delegowane do pracy przy zwalczaniu epidemii, wojewodowie uwzględniali zarówno wymogi ustawowe (co oczywiste), jak i inne okoliczności: miejsce i charakter pracy danej osoby, ilość osób zatrudnionych na danym stanowisku u świadczeniodawcy, wpływ absencji tej osoby na organizację pracy i dostępność danego zakres świadczeń dla pacjentów” - zaapelowali do ministra zdrowia w imieniu  Porozumienia Zielonogórskiego Jacek Krajewski i wiceprezes Marek Twardowski. Prezesi podkreślają, że sens i konieczność wydawania takich decyzji są dla nich w pełni zrozumiałe. Jednak powinny one uwzględniać przepisy ustawy (nie zawsze respektowane przez wojewodów) oraz inne istotne okoliczności.

Jako dobry przykład Porozumienie Zielonogórskie wskazuje praktykę działania służb wojewody śląskiego, gdzie przed wydaniem decyzji o skierowaniu do pracy przy zwalczaniu epidemii, pracownicy urzędu wojewódzkiego dzwonią do wybranej osoby, uzyskują informacje na temat jej sytuacji osobistej, zdrowotnej, miejsca zatrudnienia, wpływu absencji na organizację pracy i dostępności do świadczeń i dopiero po weryfikacji podanych danych podejmują decyzję o delegacji.

„Wnioskujemy o potraktowanie tej sprawy jako, pilnej ponieważ i tak już trudna sytuacja w opiece zdrowotnej staje się beznadziejna, kiedy nieprzemyślane nakazy urzędników niższych szczebli zakłócają jej funkcjonowanie” - czytamy w piśmie do ministra.

W odpowiedzi na apel Porozumienia Zielonogórskiego w imieniu ministra zdrowia sekretarz stanu MZ Józefa Szczurek-Żelazko poinformowała, że „kwestia ta, jest omawiana w trakcie regularnych narad roboczych z wojewodami ze wskazaniem na wykorzystywanie dobrych praktyk stosowanych przy realizacji wskazanej wyżej procedury”.

Komentarz (0)

Porozumienie Zielonogórskie: Chcemy szczepić, ale bezpiecznie

Kategoria: Nowości Utworzono: 21 kwiecień 2020
  • Drukuj

Jeśli chcemy uniknąć włoskiego scenariusza, nie możemy dopuszczać do udzielania świadczeń medycznych przez lekarzy bez należytego zabezpieczenia. Na początku epidemii koronawirusa włoscy lekarze przyjmowali bez odpowiednich środków ochrony, masowo ulegali zakażeniu, a potem zarażali pacjentów. Nie wolno powielać tych błędów - ostrzega Federacja Porozumienie Zielonogórskie, apelując do ministra zdrowia o środki ochrony w związku ze wznowieniem od 18 kwietnia akcji szczepień ochronnych, dotąd zawieszonych z powodu epidemii.

„W jaki sposób lekarze i pielęgniarki podstawowej opieki zdrowotnej w Polsce mają bezpiecznie wykonywać szczepienia ochronne, jeśli nie mają właściwych środków ochrony indywidualnej?” - pytają ministra zdrowia prezes Porozumienia Zielonogórskiego Jacek Krajewski i wiceprezes Marek Twardowski, przypominając, że do tej pory udało się uniknąć paraliżu podstawowej opieki zdrowotnej dzięki przestawieniu się na teleporady i ograniczeniu liczby bezpośrednich wizyt do absolutnie koniecznego minimum. Ta strategia okazała się słuszna: POZ nadal działa, jest dostępna dla wszystkich pacjentów i bezpieczna.

Jednak przez telefon nie da się zaszczepić pacjenta. Część pacjentów przechodzi zakażenie koronawirusem bezobjawowo, stanowiąc najgroźniejsze (bo nieświadome) źródło transmisji wirusa. Według aktualnych doniesień najliczniejszą grupą bezobjawowych nosicieli są dzieci i młodzież, których najczęściej dotyczą szczepienia ochronne. Bez właściwych środków ochrony może więc dojść do zakażeń personelu medycznego, a personel ten z kolei może sam zarażać zdrowych pacjentów.

Prezes i wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego podkreślają, że członkowie Federacji w żaden sposób nie wzbraniają się przed przeprowadzeniem szczepień i rozumieją konieczność ich wznowienia. Nie mogą jednak tego robić bez właściwej ochrony - w trosce o życie i zdrowie własne oraz pacjentów, a przede wszystkim w trosce o zdrowie publiczne.

Federacja Porozumienie Zielonogórskie wielokrotnie apelowała do ministra zdrowia o wyposażenie placówek POZ we właściwe środki ochrony indywidualnej. Do tej pory efektem tych apeli było przekazanie świadczeniodawcom POZ w skali kraju na każdą z placówek łącznie 15 litrów płynu dezynfekującego do rąk oraz po 100 sztuk maseczek ochronnych i 100 par rękawiczek. To kropla w morzu potrzeb, zwłaszcza gdy lekarze mają rozpocząć szczepienia na takim etapie epidemii, gdy wciąż notujemy wzrost liczby zakażeń. Jacek Krajewski i Marek Twardowski zauważają także, że decyzja o wznowieniu szczepień została podjęta bez konsultacji ze środowiskiem świadczeniodawców POZ i oczekują niezwłocznej odpowiedzi od ministra zdrowia.

Komentarz (0)

Koronawirus wymusił koronerów

Kategoria: Nowości Utworzono: 18 kwiecień 2020
  • Drukuj

Powołanie przez wojewodów lekarzy do stwierdzania zgonów osób podejrzanych o zakażenie wirusem SARS-CoV-2 albo zakażonych tym wirusem poza szpitalem przewiduje projekt jednej z ustaw tzw. tarczy antykryzysowej. Sejm uchwalił ustawę 9 kwietnia, a 16 kwietnia przyjął część poprawek senatu. Ustawa właśnie została podpisana przez prezydenta.

Porozumienie Zielonogórskie od wielu lat apeluje do kolejnych ministrów zdrowia o zmiany ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych z 1959 r., której zapisy dotyczące stwierdzania zgonów i wystawiania kart zgonów są przestarzale, nieadekwatne do rzeczywistości i budzące wiele kontrowersji kompetencyjnych. Na podstawie tych przepisów w wielu sytuacjach nie jest jasne, kto ma stwierdzić zgon. 

- W czasie epidemii ten problem jest jeszcze bardziej palący i wymaga szybkiego rozwiązania - mówi Mariusz Małecki, prezes Porozumienia Podkarpackiego Związku Pracodawców Ochrony Zdrowia. - Liczba osób znajdujących się w kwarantannie z powodu podejrzenia zakażeniem lub stwierdzonym zakażeniem koronawirusem będzie w najbliższych tygodniach rosnąć. Można się także spodziewać wzrostu odsetka zgonów w domach, a wśród nich także osób z podejrzeniem COViD-19. W obecnej sytuacji epidemicznej, gdy nie jest znana rzeczywista liczba zakażeń, a część z nich przebiega bezobjawowo, problem stwierdzania zgonów musi być rozwiązany systemowo.

Porozumienie Podkarpackie Związek Pracodawców Ochrony Zdrowia przed laty zainicjowało akcję zwracania się do starostów powiatowych i burmistrzów miast na prawach powiatów o powoływanie koronerów. Według interpretacji Porozumienia Zielonogórskiego ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych, to oni odpowiadają za stwierdzanie zgonów w sytuacji, gdy z określonych przyczyn nie może tego zrobić lekarz. Akcja była powadzona głównie na Podkarpaciu i część samorządowców podeszło do sprawy ze zrozumieniem, powołując kornerów. Jednak w skali kraju było ich niewielu, a Porozumienie Zielonogórskie wielokrotnie zwracało się do ministrów zdrowia o rozwiązanie problemu systemowo, poprzez zmiany ustawowe. Ostatnia propozycja, przedstawiona kilka miesięcy temu przez obecny rząd, została ostro skrytykowana przez Federację, która postulowała odrzucenie projektu w całości i napisanie go od początku. Epidemia zmieniła jednak wszystko. Jedne projekty muszą poczekać, za to trzeba szybko wprowadzać nowe regulacje.

- Dobrze że rząd wprowadził do tzw. tarczy antykryzysowej zapis dotyczący stwierdzania zgonów, zanim jeszcze problem stał się masowy - uważa Mariusz Małecki. - Można sobie wyobrazić dramatyczną sytuację, w której setki osób umierają w domach, rodziny czekają na stwierdzenie zgonu, a nie wiadomo, kto miałby wykonać tę czynność. W mojej ocenie nie ma obecnie znaczenia, że powoływanie koronerów ma być obowiązkiem wojewody, a nie - jak postulowaliśmy - starosty i burmistrza miasta na prawach powiatu. To tylko kwestia techniczna i zapewne w czasie epidemii, gdy trzeba działać szybko, skuteczniejsze od samorządów będą organy państwowe. 

 

Jak brzmią zapisy dotyczące koronerów?

Art. 72. W ustawie z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (Dz. U. poz. 374, 567 i 568) wprowadza się następujące zmiany:

"Art. 7g. 1. Wojewoda powołuje lekarzy i lekarzy dentystów do stwierdzania zgonów osób podejrzanych o zakażenie wirusem SARS-CoV-2 albo zakażonych tym wirusem poza szpitalem.

2. Wykonywanie zadania, o którym mowa w ust. 1, następuje na podstawie umowy zawartej z osobą powołaną przez właściwego wojewodę i jest finansowane ze środków budżetu państwa z części, której dysponentem jest wojewoda.

3. Środki, o których mowa w ust. 2, uwzględniają wyposażenie powołanej osoby w środki ochrony indywidualnej stosowane w przypadku wykonywania czynności stwierdzania zgonu osoby zmarłej na chorobę wywołaną wirusem SARS-CoV-2 (COVID-19), określone w przepisach wydanych na podstawie art. 20 ust. 3 ustawy z dnia 31 stycznia 1959 r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych (Dz. U. z 2019 r. poz. 1473 oraz z 2020 r. poz. 284).”

Komentarz (0)

E-zdrowie kontra koronawirus

Kategoria: Nowości Utworzono: 14 kwiecień 2020
  • Drukuj

Niedawno minął miesiąc od pojawienia się w Polsce pierwszego pacjenta ze zdiagnozowanym zakażeniem koronawirusem. Teraz mija miesiąc od jednej z kluczowych, jak się wydaje, decyzji w ochronie zdrowia. Decyzji o zmianie formy opieki nad pacjentami POZ - wykorzystując teleporady.

- Pierwsza taka decyzja zapadła w Lubelskim Związku Lekarzy Rodzinnych – Pracodawców. To nie była łatwa decyzja. Konsultowałem ją poza własnym środowiskiem również z Ministerstwem Zdrowia, Narodowym Funduszem Zdrowia jak i Rzecznikiem Praw Pacjenta – mówi Tomasz Zieliński prezes LZLR-P i wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego.

- Idea zamknięcia przychodni przed koronawirusem, dzięki czemu zminimalizowaliśmy ryzyko zakażenia w przychodniach zrzeszonych w Porozumieniu Zielonogórskim, szybko rozszerzyła się na większość poradni. Za naszym przykładem poszły też inne działy ochrony zdrowia. To spowodowało, że w miesiąc przeszliśmy błyskawiczny kurs e-zdrowia w Polsce – mówi Jacek Krajewski prezes Porozumienia Zielonogórskiego.

- Mała dostępność środków ochrony indywidualnej wymusiła nawet na sceptykach e-zdrowia korzystanie z tych rozwiązań. Wieloletni nacisk Federacji na rządzących, aby rozwiązania były proste w użyciu i przyjazne dla lekarzy, teraz przynosi efekt. Gdyby nie teleporady, e-ZLA, e-recepty ilość osób zakażonych zdecydowanie byłaby większa – zauważa Marek Twardowski wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego.

Przypomnijmy, że od kilkunastu lat w Polsce budowany jest system e-zdrowia. Większość projektu jest finansowana ze środków unijnych, a realizacja projektu wielokrotnie była odsuwana i renegocjowana z UE. W ostatnich latach, częściowo przed widmem zwrotu setek milionów do kasy unijnej, nastąpiło przyspieszenie. Federacja od początku angażowała się w te projekty mając świadomość jak informatyzacja może zmienić ochronę zdrowia. Początkowo szło powoli, gdyż rządzący chcieli narzucać swoje rozwiązania. Dopiero, kiedy decydenci zrozumieli, że trzeba wejść na ścieżkę dialogu ze środowiskiem medycznym, w tym z Porozumieniem Zielonogórskim, nastąpiło przyspieszenie. Ze strony rządowej główną rolę odegrał w tym czasie wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński.

Przyspieszenie możliwe było dzięki stworzeniu certyfikatu ZUS i rozszerzeniu jego funkcjonalności o podpis dla całej ochrony zdrowia. Wcześniejszy bezsensowny opór ustąpił po zmianach w resorcie. – wspomina Tomasz Zieliński

- Federacja zgodziła się na rozszerzenie zakresu świadczeń gwarantowanych o teleporady od 2020 r.- mówi Marek Twardowski. - Nie spodziewaliśmy się, że tak szybko przyjdzie nam z nich korzystać jako głównego sposobu pracy, chroniącego pacjentów przed zakażeniem od personelu a personel przed zakażeniem od pacjentów. Zahamowaliśmy też dzięki temu zarażanie się pacjentów w poczekalniach.

Nie można zapominać, że poza pacjentami zarażonymi koronawirusem są jeszcze miliony chorych przewlekle, którzy wymagają stałej opieki medycznej oraz pacjenci wymagający pomocy z powodu nowych zachorowań na inne choroby. Dzięki temu, że mamy całkiem sprawnie działające e-recepty i eZLA możemy jako podstawowa opieka zdrowotna cały czas się nimi zajmować nie ryzykując zamknięcia poradni przez sanepid z powodu jednego pacjenta, który nawet nieświadomie zarazi personel – zwraca uwagę Jacek Krajewski.

Gdyby nie e-zdrowie to nie dalibyśmy rady bezpiecznie funkcjonować w czasie epidemii. Zdążyliśmy w ostatniej chwili wprowadzając w 2018 r. eZLA a w 2019 r. uruchamiając, nawet trochę przed czasem, e-receptę oraz wprowadzając teleporady do koszyka POZ. Pamiętam wiele głosów wątpiących w sens naszego uporu, aby rozwiązania były ergonomiczne, a przez to mogły stać się masowe, ale też głosy tych, którzy mówili po co nam ta informatyzacja. Teraz chyba już wszyscy zrozumieli. Z koronawirusem jeszcze długo będziemy walczyć, ale dzięki e-zdrowiu ta walka jest choć trochę łatwiejsza – podsumowuje Tomasz Zieliński.

Komentarz (0)

„Zadzwoń do seniora”: akcja lubelskiego Porozumienia Zielonogórskiego

Kategoria: Nowości Utworzono: 08 kwiecień 2020
  • Drukuj

Nie każda starsza osoba sama zadzwoni do przychodni, nawet gdy potrzebuje porady. Na Lubelszczyźnie pielęgniarki i położne z praktyk podstawowej opieki zdrowotnej, należących do Porozumienia Zielonogórskiego same dzwonią do pacjentów w wieku powyżej 75 lat. Ruszyła akcja Lubelskiego Związku Lekarzy Rodzinnych-Pracodawców „Zadzwoń do seniora.” Podobna inicjatywa uruchamiana jest przez lekarzy w województwach: Pomorskim, Warmińsko – Mazurskim oraz Podlaskim.

- Osoby starsze wymagają naszej pomocy i dlatego teraz szczególnie musimy się nimi zająć - wyjaśnia ideę akcji jej inicjator, prezes LZLR-P Tomasz Zieliński, wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego. - W czasie epidemii musimy zmienić sposób funkcjonowania naszych podmiotów tak, aby zapewniać opiekę na poziomie adekwatnym do sytuacji. Porady udzielane przez lekarzy w formie teleporad dają możliwość zapewnienia opieki większości pacjentów zgłaszających swoje potrzeby zdrowotne do naszych praktyk, jednak nie każdy pacjent poradzi sobie z samodzielnym kontaktem z nami. Dlatego to my kontaktujemy się z nimi.

Tomasz Zieliński podkreśla, że seniorzy to grupa szczególnie zagrożona infekcją koronawirusem i jej powikłaniami. Często mają też ograniczoną sprawność i są niezdolni do zapewnienia sobie samodzielnie pełnej opieki, w tym leków i wyrobów medycznych. Ma to szczególne znaczenie teraz, kiedy ważne jest, aby nie wychodzili z domów, nie chodzili po miejscach publicznych, a tam gdzie to niezbędne ograniczali czas przebywania do niezbędnego minimum.

W ramach akcji „Zadzwoń do seniora” LZLR-P zaleca, by pielęgniarki i położne POZ, dzwoniły do kolejnych pacjentów w wieku od 75 lat i przeprowadzały wywiad zgodnie z opracowanym schematem. Podczas takiej rozmowy należy zebrać wywiad oraz udzielić porad co do dalszego postępowania w związku z chorobami pacjenta i właściwym postępowaniem w czasie epidemii. Jeżeli pacjent nie ma już leków lub kończą się leki stale przyjmowane należy zaproponować wypisanie recepty i potem oddzwonić przekazując kody e-recept. Podczas rozmowy telefonicznej senior pytany jest m.in. o samopoczucie, kontakt z osobą zakażoną koronawirusem lub podejrzewaną o zakażenie, osoby bliskie objęte kwarantanną, dolegliwości, stosowanie leków, itp. Część pytań dotyczy spraw opiekuńczych: czy pacjentowi ma kto robić zakupy, czy ktoś mu pomaga w codziennych czynnościach. Pacjentowi lub jego opiekunowi pracownik przychodni przekazuje zalecenia na czas epidemii (konieczność izolacji, wietrzenia mieszkania, zasady higieny, diety). Na podstawie takiej rozmowy można wywnioskować, czy pacjent jest samodzielny, czy też wymaga pomocy. Jeśli uzyskane w rozmowie dane od pacjenta sugerują taką konieczność, to pielęgniarka informuje lekarza albo pracowników pomocy społecznej.

Komentarz (0)

Więcej artykułów…

  • Urzędnicy i politycy lepiej wyposażeni w środki ochronne od lekarzy
  • Po e-receptę zawsze z numerem PESEL!
  • Troski beztroski
  • Kontaktujcie się z lekarzem tylko w pilnych sprawach
  • Zamknięcie drzwi przychodni to nie odgrodzenie się od pacjentów, lecz ich ochrona

Strona 31 z 96

  • Poprzedni artykuł
  • 26
  • 27
  • 28
  • 29
  • 30
  • 31
  • 32
  • 33
  • 34
  • 35
  • Następny artykuł
  • koniec

Najcześciej czytane

  • Dieta w przewlekłej niewydolności nerek
  • Choroba zimnych aglutynin
  • SOMA, PSYCHE I POLIS
  • Drżenia - problem szerszy niż parkinsonizm
  • Przewlekła niewydolność krążenia
  • Strona główna
  • Nowości
  • Dziwna choroba
  • Komunikaty
    • Komunikaty LZLR-P
    • Komunikaty PZ
  • Nowości
  • Związek
    • Przyłącz się!
    • Stanowiska Związku
    • Składki
    • Szkolenia
    • Ankiety
    • Porady prawne
    • Oferty/zniżki
    • Poczta przez WWW
    • Webinary
  • Przychodnie
    • 1
      • Powiat Bialski
      • Powiat Biłgorajski
      • Powiat Chełmski
      • Powiat Hrubieszowski
      • Powiat Janowski
      • Powiat Krasnostawski
      • Powiat Kraśnicki
      • Powiat Lubartowski
      • Powiat Lubelski
      • Powiat Łęczyński
    • 2
      • Powiat Łukowski
      • Powiat Opolski
      • Powiat Parczewski
      • Powiat Puławski
      • Powiat Radzyński
      • Powiat Rycki
      • Powiat Świdnicki
      • Powiat Tomaszowski
      • Powiat Włodawski
      • Powiat Zamojski
  • Forum
  • Pliki
  • Projekty unijne
    • Projekt 2.16 - monitorowanie legislacji
    • Projekt 5.1 - RZS
    • Projekt 5.2 - szkolenia kadr
    • Projekt 10.3 - borelioza
    • Projekt 9.6 - Wsparcie zdrowego i aktywnego starzenia się
  • Kontakt

Skontaktuj się z nami

Lubelski Związek Lekarzy Rodzinnych - Pracodawców
ul. Zbigniewa Herberta 14
20-468 Lublin

  • 81 748 47 88
  • Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
  • Znajdź nas na Mapie Google
 

dotpay logo   Rozliczenia transakcji kartą kredytową i e-przelewem przeprowadzane są za pośrednictwem Centrum Rozliczeniowego Dotpay

Na górę strony ^ | + powiększ | - pomniejsz | zresetuj
© Wszelkie prawa Lubelski Związek Lekarzy Rodzinnych-Pracodawców
Komunikaty
  • Komunikaty
    • Komunikaty LZLR-P
    • Komunikaty PZ
  • Nowości
  • Związek
    • Przyłącz się!
    • Stanowiska Związku
    • Składki
    • Szkolenia
    • Ankiety
    • Porady prawne
    • Oferty/zniżki
    • Poczta przez WWW
    • Webinary
  • Przychodnie
    • 1
      • Powiat Bialski
      • Powiat Biłgorajski
      • Powiat Chełmski
      • Powiat Hrubieszowski
      • Powiat Janowski
      • Powiat Krasnostawski
      • Powiat Kraśnicki
      • Powiat Lubartowski
      • Powiat Lubelski
      • Powiat Łęczyński
    • 2
      • Powiat Łukowski
      • Powiat Opolski
      • Powiat Parczewski
      • Powiat Puławski
      • Powiat Radzyński
      • Powiat Rycki
      • Powiat Świdnicki
      • Powiat Tomaszowski
      • Powiat Włodawski
      • Powiat Zamojski
  • Forum
  • Pliki
  • Projekty unijne
    • Projekt 2.16 - monitorowanie legislacji
    • Projekt 5.1 - RZS
    • Projekt 5.2 - szkolenia kadr
    • Projekt 10.3 - borelioza
    • Projekt 9.6 - Wsparcie zdrowego i aktywnego starzenia się
  • Kontakt